Skocz do zawartości

carinus

Stały forumowicz
  • Postów

    4 624
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    102

Treść opublikowana przez carinus

  1. Wszystko da się zrobić jeżeli wiemy jak.W silnikach diesla używa się gazu do zwiększenia mocy i zbija sie EGT poprzez wtrysk mieszanki wody z alkoholem.W kotłach też mieszamy paliwa i spalamy.
  2. To nie są bzdury.Silnik wielopaliwowy zawsze można sobie zrobić.Jest trudniej niż w przypadku kotłą,ale się da.Ja mam zasilanie silnika jednocześnie w ON,LPG,wodę i alkohol.
  3. Do teraz używam sortyment groszekII i w zależności od jakości węgla można palić przez tydzień bez wygaszania.Problemem będą kamienie,przerosty i spieki.Jednak dało się palić tydzień bez wygaszania.
  4. Czas spalania w tym kotle bedzie uzależniony od zapotrzebowania budynku na ciepło.Można tak spowolnić proces spalania że na jednym zasypie węgla pracuje ponad 27h.Ale to już naprawdę trzeba okroić dyszę palnika z wymiarów i moc kotła naprawdę jest mała.Średnio pełny załadunek węglem 28MJ dawał w moich warunkach mieszkaniowych i temperaturach na zewnątrz,pełną dobę bez dokładania.Mieszkam w pobliżu krajowego bieguna ciepła.Warunkiem takiej pracy jest wstępne wygrzanie domu i wtedy dostarczanie brakującego ciepła
  5. Jak będziesz miał drewno grubo pocięte i byle jak poukładane z dużymi przestrzeniami,to odgazowanie będzie mizerne z kiepską stabilnością i dodatkowo spali się większość drewna w komorze generując niepalne gazy które nic nie wniosą w proces spalania całości w samym palniku,nawet jak podasz odpowiednią ilość PW.
  6. @samsu Dlatego podaję powietrze przez zasyp,żeby mi drewno nie zawisło.Sami widzieliście jak drobno jest połupane drewno które ładuję do kotła i dodatkowo komora czysta oraz brak zawieszania,bo ogień idzie ku górze i spala wszystko nim coś zdąży się zawiesić. Jak uda się skrócić płomień i dopalić sadzę,to wtedy wywalam z pierwszego wymiennika szamot bo będzie tam zbyteczny.Zyskam na powierzchni odbioru ciepła i nie będzie problemu z wytrącaniem sadzy na ściankach.
  7. Odpowiednikiem otworów PP z boków kotła HG jest u mnie klapka załadowcza.Jak puszczę powietrze ze środkowej klapki to idzie ono szybko przez warstwę żaru do palnika i po chwili żaru już nie ma i odgazowanie górnej części opału ustaje.
  8. To jest kawałek sosny,już nawet dobrze posiniałej,tutaj wygląda jak listwa aluminiowa.Dostałem sosnę w części już wysuszoną z wiatrołomów i suszek,stąd taki kolor drewna.Pale tylko drewnem sosnowym.Po modyfikacji temp.spalin nie przekracza 180*,gdybym miał ciepłomierz to sprawdziłbym jaka jest jakość spalania i odbioru ciepłą w obecnej formie.Idzie to znacznie wolniej ale dokładniej się dopala w porównaniu do tego co było wcześniej.
  9. Po długoletnich walkach z palnikami LPG w samochodach zrozumiałem ich działanie i dlaczego muszą mieć takie a nie inne rozmiary.Podobną,ale tylko podobną mamy sytuację w kotle.Jeżeli chcę zmieszać coś na podciśnieniu to jestem zmuszony do wprowadzenia bardziej turbulencji niż przepływu laminarnego.Blokując część pow. rusztu wymuszam przyspieszenie gazów przedostających sie tą mniejszą powierzchnią,ciąg zostaje niezmienny,temperatury nie podnoszę i nie zwiększam ilości gazów zwiększających ciąg.Gdy zmniejszam gardziel palnika dochodzę do momentu gdy wszystkie gazy wytworzone w komorze załadowczej musza przecisnąć sie przez ten otwór.W pewnym momencie optymalny otwór w którym miesza sie ładnie,ma tak mały przekrój że gazy przyspieszają znakomicie,ale jest ich tak mało ze ciąg spada i trzeba niestety stosować wentylator wyciągowy.Z tym sie liczę i bez tego raczej kotła w dalszym działaniu nie widzę. @samsu Nie mam w kotle żadnej blachy,wszystko jest zrobione z szamotu,ale dział identycznie jak to opisałeś w swoim rozwiązaniu.
  10. Same kształty nic nam nie powiedzą,rozpal i zobacz jak sie będzie palić,to ma działać,niekoniecznie ładnie i mądrze wyglądać. Kolejne elementy jakie mam zamiar wstawić to boczne cegiełki które skupią całość żaru przed palnik.Do niedawna miałem wlot palnika schowany nieco głębiej pod przegrodą komory załadowczej.Dla węgla nie było problemu,osuwał się i spalał ładnie,przy drewnie powstawał zbyt duży obszar bez żaru,który jak tylko dostał się w pobliże palnika to szybko znikał.Teraz trzeba to poprawić i skupić masę żarową jak najbliżej otworu i dobrze napowietrzyć strumień gazów jeszcze przed wlotem w gardziel palnika.W samym centrum palnika zbyt dużo powietrza już tylko bardziej wychładza spaliny niż dopala. Mam trochę węgla i żeby nie robić sobie i innym palącym problemu z rozbiórką szamotowej zabudowy,muszę sprawdzic czy mieszanka drewno/węgiel będzie sobie radzić bez rusztu.
  11. Kiedyś już pisałem że miałem chęć stworzenia w kociołku prawdziwego palnika jak w kotłach na HG,teraz tak na szybko chciałem sprawdzić jak dojść do tego żeby dysze palnika stworzyć w osi poziomej ze względu na gabaryty kociołka i łatwość modernizacji tego co już istnieje.Nie liczę na totalny sukces,ale już teraz widzę że obrana droga idzie w dobrym kierunku,trzeba dopracować parę elementów i testować. Sporo do myślenia dał mi wykład,prowadzony w innym wątku,kolegi @Kordzikktóry chyba mylnie jest kojarzony z dawnym bywalcem tego forum.
  12. Tutaj jest drugi filmik robiony w tym samym czasie co pierwszy.Termometr jest mało widoczny,ale dostrzegam wskazówkę na wartości ok.65* i kociołek przy ładowaniu bufora nie chce wyżej podskoczyć.Widać też po otwarciu klapy załadowczej z prawej strony szczelinę klapki powietrza,oraz całkowity brak dymu w zasypie przez cały czas palenia. Temperatura 60* jest wymuszana energią grawitacyjną wody,potrzebną do uniesienia klapki zaworu zwrotnego.Poniżej tej temperatury zanika obieg grawitacyjny i mam w tym dodatkowe zabezpieczenia ochrony powrotu.Nie mam mnie w domu i dopiero za dwa tygodnie zacznę znowu dopracowywanie szamotek na ruszcie.Pękła już krawędź środkowej cegły palnika w miejscu gdzie poprowadziłem kanały PW w kierunku wlotu palnika.Zdążyłem przed wyjazdem przykleić to klejem do kominków i na razie żona informuje że całość się trzyma.Na pewno zmienię te cegiełki palnika z tymi otworami,gdyż jednak osłabiają materiał i całość PW doprowadzę szczelinami bocznymi stworzonymi z dołożenia szamotek leżących na ruszcie. Podanie powietrza środkową klapką powoduje u mnie tworzenie na początku czerwonego płomienia a później słabnie odgazowanie i spada moc.Drewno spalam zawsze na stałej szczelinie i nie używam miarkownika,bufor odbiera nadwyżki. Tak jak wspominał wielokrotnie @Piecuch19blokada rusztu powoduje zmiany,nie zwiększenia ciągu jak twierdzi kolega,ale zwiększenia prędkości gazów przy wlocie do palnika.Na filmie da się zauważyć że strumień gazów jest lepiej napowietrzony z boków a środek pozostaje nadal biało/żółty.Popracuję nad tym,gdyż jest zbyt słabo wymieszane PW z płomieniem. https://youtu.be/7e_RGSFPT9k
  13. Nie wiem dlaczego spadła moc kotła po włożeniu szamotu na ruszt.Kanał wlotu do palnika praktycznie niezmieniony,powietrze w całości podawane przez zasyp,tylko niewielka ilość idzie pod ruszta.Na filmiku widać i słychać jak zamykałem klapkę podająca powietrze nad zasyp i zmieniający sie wtedy płomień.Fajne jest to,że płomień jest stabilny od momentu wytworzenia żaru do czasu odgazowania całości wsadu. https://youtu.be/tTRC2K6Reik
  14. @michcioMam zrobioną nadstawkę nad oryginalnym zasypem górnym i z boku tej nadstawki mam klapkę do podawania powietrza.Zasyp musi sie rozpalić cały i dlatego nie mam zawieszania opału,gdyż nie pojawia sie wypalanie dziury przed palnikiem. @samsu Szukałem sposobu żeby zrobić palnik identyczny jak w klasycznych kotłach HG,ale pomyślałem dlaczego nie mógłbym odwrócić otworu dyszy z pionu w poziom.Problemem powinien być zalegający popiół w palniku.Na razie nie widzę z tym problemów.Poruszane przez Ciebie zapytanie dlaczego zaniechałem poprzedniego rozwiązania,to powiem że ono działa nadal,jedynie zawęziłem strumień powietrza spod rusztu.Boczne otwory nadal podaja powietrze i widać to kształcie strumienia gazów i kolorze płomienia,gdzie jasny płomień idzie środkiem a bezbarwne bokami gdzie spotyka powietrze z otworków.Teraz miesza sie to znacznie dokładniej jeszcze przed wejściem w palnik.
  15. Robiłem kilka podejść z częściowym załadunkiem drewna i za każdym razem spalanie czyste,czyli gołym okiem nie stwierdzam śladów dymu nad kominem.Zostaje przy tym rozwiązaniu,zatykam wszystkie kanały powietrza w obrębie palnika i PW zostaje podawane tylko i wyłącznie przed samym palnikiem spod rusztu a później dorobię coś z bocznym kanałem niewrażliwym na zapopielanie.
  16. To zależy jak będziesz podawał powietrze.Ja mogę zakryć całkowicie ruszt gdyż powietrze idzie głównie przez zasyp,teraz zostawiłem jedynie mały fragment żeby podać przed palnikiem trochę więcej powietrza przed sam palnik.Moc kotła zmniejszyła się,chodzi na temp.max.65* ale spalanie całkowicie bezdymne.Sprawdzę na koniec palenia jak wyglądać będzie wymiennik.Co najważniejsze,mogę w dowolnym momencie otwierać zasyp i dymu nie widać.Zero zapachu w kotłowni.
  17. @mikkeiTen skos zmniejsza u mnie pow.rusztu i zastępuje fabryczna blachę,sprawdza sie znakomicie już kilka lat.Powietrze dla drewna podaje głównie przez zasyp,jedynie niewielka ilość idzie pod ruszta.Teraz widzę że zaczyna to bardziej przypominać palnik w kotłach HG.Płomień idzie krótszy i dynamiczniejszy.
  18. Nie mam dojścia do zrobienia fotki z poziomu drzwiczek rusztu.Patrząc z góry ciężko dostrzec jak to jest ustawione skosami.Poprzednio skos szedł w kierunku palnika i osuwające sie drewno nie do końca leżało przy wlocie do palnika i niekiedy przydymiało,gdyż od rusztu dostawało sie zbyt dużo powietrza.Teraz PW idzie w miejscu gdzie tworzy się płomień.Muszę tylko wyczuć kombinację otwierania klapek z powietrzem,bo mam ich cztery sztuki. http://
  19. Zrobiłem dzisiaj prowizorkę szamotową zmieniającą pow.rusztu i skos przed palnikiem.Jest inaczej,nie wiem czy lepiej,ale dymu nie ma,płomień fioletowy,moc mniejsza.Jak wygaśnie zrobie fotki.
  20. O grzałkach myślę jako o tymczasowym rozwiązaniu.W planach jest PC ale teraz sami wiecie jak wygląda sytuacja na rynku.Też używam obecnie dwóch klimatyzatorów z funkcją grzania,ale grzeją tylko część pomieszczeń a chciałbym jednak w zimniejsze dni ogrzewać całość.
  21. Na gruntową nie mam miejsca,wszystko zagospodarowane,więc ten rodzaj pompy odpada.Mieszkam w okolicy polskiego bieguna ciepła,klimat mam sprzyjający dla wymiennika powietrznego.Jednak gdybym za kasę przeznaczoną na pompę dołożył trochę paneli w to pewnie podwyżki cen prądu byłyby nieistotne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.