Skocz do zawartości

carinus

Stały forumowicz
  • Postów

    4 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    125

Treść opublikowana przez carinus

  1. Na dzień dzisiejszy widzę że PC sprawdza się rewelacyjnie w okresach gdzie temp. nie spada poniżej 2-3*, czyli do granicy częstych defrostów, później pałeczkę przejmuje kociołek, choćby tylko do wspomagania w niewielkiej częsci dnia. Patrząc na to z punktu widzenia prosumenta mającego prąd z własnej produkcji, nieporozumieniem byłoby korzystanie z innego rodzaju ogrzewania. Dodam dla jasności że pracę kotła wymusiła po częsci sytuacja wyczyszczenia części magazynu energii. Nie starczy mi na cały sezon, a dopłacać do prądu nie mam ochoty.
  2. Znalazłem cichego pożeracza prądu. Pompa została pozostawiona na czuwaniu, dom ogrzewam ciepłem z kociołka, ogrzewany jest też wymiennik PC żeby nie zamarzł. Jednak mijając podlicznik pompy, zauważyłem zbyt częste "piki" diody impulsów. Okazało się że sama elektronika pompy potrafi "spożywać" 1kWh dziennie, czy po miesiącu mamy prawie 30kWh dodatkowego zużycia nie ujmowanego w harmonogramach, plus jeszcze praca wentylatora i samej pompy obiegowej. Złudne jest opieranie się w rozrachunkach zużycia prądu na samych odczytach z rejestru w pompie, dopiero podlicznik prawdę nam powie.
  3. Wentylatorem można się wspomagać przy kiepskim ciągu kominowym, rozpalaniu, dokładaniu opału. Pomaga w rozpalić w ciepłe dni gdy ktoś dogrzewa cwu przez cały rok. Te kociołki są nazywane zgazowującymi, ale czy w rzeczywistości bez przeróbek dobrze zgazowują ten opał to nie wiem, bynajmniej mowa jest o tych samych kotłach, gdyż innych nie ma. Wersja wood jest dedykowana do spalania drewna.
  4. Dzisiaj rozkręcam generator i zrobię porządny przegląd i regulacje, nawet nie wiem kiedy olej był zmieniany. Jak przyjdzie mu pracować przez kilka dni to takie zaniedbania mogą się zemścić.
  5. Osobiście zbierałbym środki na zakup materiałów i czekał na chwilę gdy spadną ceny, to tylko kwestia czasu. Materiały izolacyjne kiedyś potanieję, w przeciwieństwie do nośników energii.
  6. Bardziej mi zależy na reduktorze, samo doprowadzenie gazu nie jest problemem, ale pamietam swoje boje z doborem średnic rurek emulsyjnych/gazowych do silników gaźnikowych. Wolałbym kupić już gotowy sprzęt i jedynie dopracować szczegóły lub niedociągnięcia.
  7. Nie lubię kwestii politycznych, bardziej patrzę na zdroworozsądkowe poczynania, jednak biorące pod uwagę dobro wszystkich, a nie tylko lobby energetyczne czy choro pojęte spojrzenia patriotyczne. Jadąc autostradami w Niemczech sporo widać biogazowni zasilających lokalne miejscowości.
  8. @marcinMyślę że chyba lepiej opierać się na krajowym węglu niż importowanym gazie. Jak położymy wszystko na jedną kartę to możemy się kiedyś zdziwić. Do momentu wprowadzenia innych metod otrzymywania energii, lepiej ten węgiel spalić w elektrowni i zasilać PC.
  9. Znalazłem na alledrogo taki zestaw, ale muszę zdemontować gaźnik w swoim agregacie dla porównania. Zawsze mogę odesłać jak będzie spora różnica i nie da się zamontować.
  10. Niedawno założyłem taki wentylator do swojego MPM-a i właściwie na razie nie korzystam z tego. Przydał sie wcześniej do rozpalania kotła przy wyższych temperaturach na zewnątrz, niby przy dokładaniu opału też się sprawdza, choć ja mam swój sprawdzony sposób działania i wentylator jest zbędny. Taki zawór to fajna sprawa dla instalacji rozbitych w pomieszczeniach, gdzie kocioł jest oddalony od bufora. Najprościej rozwiązać to naturalną grawitacją. Mam tak zrobione u siebie i widzę że zawór powrotny/klapkowy nie pozwala na przepływ wody kocioł/bufor poniżej 55-60*. Dopiero powyżej tej temperatury woda jest w stanie podnieść klapkę zaworu i zaczyna się ładowanie zbiornika.
  11. Dobierasz sobie w/g własnego uznania patrząc na tempo spalania.
  12. Jakiś gazowy turbo bez konieczności budowania komina i zasilany LPG, nie ma się co bać takiego rozwiązania. Zasilanie awaryjne i tak jakieś trzeba zrobić, więc powinno to chodzić.
  13. Wymuszenie przepływu wody przez bufor też zaburzy uwarstwienie, chyba że bufor leży w poziomie. Kocioł grzeje mi zbiornik grawitacyjnie i uwarstwienie wtedy jest podręcznikowo wzorowe.
  14. Szukam zestawu do zasilania agregatu gazem. Mam agregat z silnikiem hondy lub na ich licencji, bo graty typu silnik, gaźnik, itp są identyczne a widziałem fabryczne zasilania gazem. Zdecydowanie łatwiej przechować mi gaz w zbiorniku 80 litrów niż obecne paliwo, o kosztach nie wspomnę. W starym dieslu który więcej stoi niż jeździ, co dwa lata mam przeżarte obudowy metalowej puszki filtra paliwa, biododatki robią swoje. Tylko wojsko nie posiada tych biokomponentów, gdyż paliwa muszą być bezpiecznie przechowywane przez kilka lat.
  15. Błędu nie ma, jedynie pompa obiegowa mieli wodę w układzie do momentu uzyskania temperatury umożliwiającej start sprężarki.
  16. Dzisiaj finalnie skończyłem podłączenie kotła i bufora do instalacji grzewczej. Monoblok został wyłączony i ciepła woda z kotła/bufora ładnie przepływa przez wymiennik jak przez grzejnik. Jutro postaram sie wyłączyć wszystkie pompy obiegowe i sprawdzę czy ciepło pójdzie grawitacyjnie przez PC. Jeżeli takie coś wystąpi to będę zadowolony z samoistnej ochrony przed zamarzaniem.
  17. Od kilku lat chodzi za mną pomysł wykonania przystawki do zgazowania drewna, konstrukcyjnie przypominająca te stosowane do spalania trocin. Ustawiona przy kotle i przystosowana do zmieszczenia kawałków drewna długości 50-60cm. Wystarczy metrówkę przeciąć na pół i połupać na kilka części. Komora z szamotu, izolowana wełną i kociołek robiący tylko za wymiennik. Takie coś mi chodzi po głowie.
  18. Niedogodnością dla gazu jest brak możliwości zmagazynowania tego paliwa jako zapasu. Jedynie LPG da sie kupić w większej ilości, ale to pomijam, bo zbiorniki też kosztuja. Węgiel daje możliwość zabezpieczenia na dłuższy okres. Kilka lat temu miałem pomysł zakupu całej wanny 25t czeskiego groszku w dobrej cenie i zabezpieczenie na 10 lat w opał.
  19. Tego byka zrobiłem sam ze starego zbiornika toroidalnego LPG jako dennice i zwinięty arkusz blachy #3mm. Wężownica 25m rurki 18mm miedzianej.
  20. Bufor w takim układzie to podstawa, jeżeli dodatkowo chcesz mieć kocioł opalany zrębką to nie patrz na pojemność komory, bo można zastąpić to podajnikiem który wyręczy pojemność i częstotliwość odwiedzin. To tylko sugestia. można przeliczyć, sprawdzić koszty, sprawdzić czy mamy wystarczająco miejsca i potem potem jaką mamy wygodę obsługi takiego zestawu.
  21. Jak puścisz duży przepływ przez dwupłaszczowy to też może być dobrze. Jak pisałem wcześniej,w swoim bojlerze pompa jedzie na dużym przekroju i grzeje zawartość bojlera w niecałą godzinę. Gdybym robił to samo wężownicą, to pewnie zużyta energia wyszła by podobnie, ale czasu bym stracił nieporównywalnie więcej. W tym jest problem, pompa ma szybko dogrzać niewielką porcją ciepła i wracać do grzania domu. Teraz nawet bojler dogrzewam co drugi dzień, 340l.
  22. Jak kocioł nie ma dużej komory załadowczej, to dokłada sie prosty podajnik ślimakowy i nie trzeba robić wycieczek do kotłowni, ani zamawiac potwora z dużą pojemnością. Za różnicę w cenie kupimy jakieś rozwiązania do załadunku. Kiedyś podawałem w ten sposób trociny bezpośrednio do kociołka
  23. Policz powierzchnię wymiany tego dwupłaszczowego i porównaj do tych z wężownicą. U mnie sprawdza się grzanie całej zawartości bojlera w dolnej połowie, wtedy zostaje niewymieszana ciepła woda w górnej części. W tej górnej części jest wężownica miedziana i przez nią przepływa woda użytkowa. Tempo nagrzewania jest dosyć dobre bo wystarcza godzina żeby dogrzać bojler z 40* do 48*. Grzałem wcześniej tak wodą z bufora i wtedy trwało to kilkanaście minut.
  24. Pamiętaj kolego, my nie przerabiamy kociołka, my kociołek dostosowujemy do indywidualnych potrzeb i warunków.😁
  25. To jest forum dla ludzi ciekawych i tych z problemami. Ktoś sie kiedyś może pojawi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.