Skocz do zawartości

marcin

Administrator forum
  • Postów

    2323
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez marcin

  1. Dodałbym tutaj link do drugiego tematu w którym podajesz schemat tego co chcesz zrobić: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=1667
  2. Acha. Właśnie dotarło do mnie, że zaleca się 55-60 na wyjściu z pieca - a powrót przecież jest zimniejszy. Edycja: W instrukcjach kilku kotłów znalazłem zalecenie, aby temperatura powrotu była 40-45 stopni - czyli to już się zgadza z wykresem podanym przez m77. Człowiek uczy się całe życie :) Prostuję więc to co napisałem kilka postów wyżej. Skoro więc mam możliwość utrzymywania na kotle zadanej temperatury powrotu właśnie byłem w piwnicy i przestawiłem jednak na 40. Ale swoją drogą naprawdę gdy miałem tam 50 mniej jest smoły na ściankach. Zanosi się na dłuższe eksperymenty.
  3. W takim razie ciekawi mnie skąd bierze się te 55-60 stopni.
  4. Z tego co się orientuję warto utrzymywać temperaturę powrotu do pieca powyżej 57 stopni (wg mojego źródła, ale czyta się też o wartościach o kilka stopni różnych). A jak ktoś chce sobie dokładnie wyliczyć to chyba to :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_punktu_rosy
  5. Po pierwsze - Nie wiem kto wyczytał, że Digitrax proponuje rury pod sufitem - "ze spadkiem" to wydaje mi się nie chodzi o to, że musi to być 2 metrowy spadek z sufitu, tylko np. 3 centymetrowy na metrze "gałązki" zasilającej dochodzącej do grzejnika. Z tego co wiem jest to chyba jakiś tam wymóg (a przynajmniej zalecenie) przy instalacji grawitacyjnej. Po drugie - decyzje o banach prosiłbym pozostawić w gestii administracji forum. Rozdawanie banów na podstawie błędnie zrozumianych intencji rozmówcy nie jest dobrym pomysłem. Zresztą w ogóle rozdawanie banów nie jest dobrym pomysłem (wyjątek natarczywi "reklamodawcy") - to forum dyskusyjne - myślisz inaczej - dyskutuj. Twoja wypowiedź (gtoni) jednak wydaje się opierać na pewnej nadinterpretacji słów Digitrax. Pozdrawiam i życzę przyjemnych dyskusji Marcin
  6. Moim zdaniem odpowiedź na to pytanie jest prostsza niż myślisz. Otóż wytrzyma mniej z powodu urynkowienia naszej gospodarki (konkurencja) oraz poziomu zamożności (jeżeli można to tak nazwać) naszego społeczeństwa. Przykładów z innych dziedzin życia można mnożyć. Niedawno babcia wyrzuciła mocno używany 20-25 letni mikser Zelmer, który generalnie jeszcze działał, ale bardzo hałasował a naprawa jego była już z powodu wieku nieopłacalna. Teraz tego typu miksery z pewnością są. Ale nie kosztują w supermarketach 39 czy 59 zł w promocji. Są drogie - droższe nawet niż średniej klasy mikser Zelmer za 150-200 zł, który po roku hałasuje już podobnie jak tamten 20 letni :) A jak napisałem u nas wciąż cena stanowi główne kryterium wyboru. Stąd konkurencja najczęściej polega na maksymalnym obniżeniu ceny, a co za tym idzie jakości produktów do poziomu akceptowalnego jeszcze przez konsumentów. Ale... z pocieszających rzeczy myślę też, że to się wszystko jakoś dobrze uzupełnia. Zmniejszeniu cen i jakości kotłów towarzyszy wprowadzanie nowinek typu zawory 4d itp... I generalnie wszyscy są zadowoleni, bo cena kotła niższa (zadowolony klient), ale automatyka bardziej rozbudowana (zadowoleni jej sprzedawcy, projektanci, serwisanci) :) Ale żeby nie było - uważam, że tego typu postęp jest jednak dobry - bo zawsze jest szansa na powstanie jakiegoś dobrego rozwiązania. Do pewnego czasu mogłem jedynie pomarzyć o schodzeniu do węglowej kotłowni raz na tydzień - teraz tak właśnie jest. A że się może zepsuć - instalator/serwisant też z czegoś żyć musi :) Pozdrawiam Marcin
  7. Mam dziwne wrażenie, że rozmawiacie o dwóch różnych układach. Z tego co czytam rozwiązanie grzegorza0478 różni się tym od "zwykłego" podłączenia CWU do dwufunkcyjnego pieca, że wodę chce on wstępnie (lub nawet całkowicie) podgrzać za pomocą kotła na paliwo stałe. Czy np. podanie do cwu pieca gazowego wody o wysokiej temperaturze powoduje jakieś zagrożenie (bo w tym widzę jedyną różnicę)? W którym miejscu tutaj "miesza" się instalacja co z cwu w sposób powodujący zagrożenie?
  8. Nie wiemy jeszcze co ogrzewasz, ale sądząc z mocy pieca sporo - mój 25kW spala obecnie nieco powyżej 30kg dziennie - tak więc sądzę, że zużycie nie jest zbyt duże.
  9. marcin

    Siemanko

    Witaj na forum.
  10. A jakiej powierzchni masz dom?
  11. Generalnie masz rację, ale nie do końca. Z mojego doświadczenia - gdy ostatnio ustawiłem na sterowniku zaworu 4d wyższą temperaturę powrotu zauważyłem po kilku dniach, że na ściankach kotła praktycznie przestała osadzać się twarda skorupa sadzy/smoły. Po prostu to co poprzednio co tydzień czy dwa trzeba było drapać teraz zauważalnie się zmniejszyło. A jak czytałem (no i na logikę) taka warstwa izolująca to spora strata sprawności kotła. I z praktyki mojej (brak konkretnych doświadczeń) widzę, że zwiększenie temperatury na kotle nie powoduje zauważalnego wzrostu zużycia opału. Mimo, że faktycznie obudowa kotła jest cieplejsza w praktyce wydaje się, że te straty nie są wielkie. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że właśnie większa strata energii przez ścianki kotła jest jedyną stratą, którą ponosimy grzejąc na 60/40 w stosunku do 40/40 (plus oczywiście to co najpierw trzeba zużyć węgla na rozgrzanie obiegu kotłowego przez zaworem 4d do 20 stopni większej temperatury). I znowu podsumowując - odniosłem niezmierzone wrażenie, że te kilkanaście stopni stopni więcej na powrocie przyniosło mi więcej korzyści ekonomicznych (brak smołowania kotła = wyższa średnia sprawność kotła + oszczędność czasu podczas czyszczenia) niż strat (przez ścianki kotła). Ale jak piszę - nie udało mi się tego zmierzyć.
  12. A w czym ta opcja jest zła? Poza tematem - bardzo proszę o zaniechanie niemerytorycznych dyskusji (których część wylądowała w koszu) oraz o zaprzestanie osobistych tekstów np. ze sformułowaniami "bluźnij" lub "haniebnie" itp... Jeżeli coś jest niezrozumiałe między Wami proszę o załatwianie tego poprzez prywatne wiadomości. Na publicznym forum tego typu dyskusje są nie na miejscu i nikomu nie służą.
  13. marcin

    warmet sds ceramik

    Z tego co wyczytałem na forum może to wynikać z podawania zbyt małej ilości powietrza do procesu spalania.
  14. Proszę o sprostowanie stwierdzenia "30 kg/h" :) 60 stopni to nie za dużo. 0,7 tony dziennie to za dużo :) Ale jak rozumiem to "błąd w druku" :)
  15. Ja wymieniałem "standardowy" ślimak po 2,5 roku użytkowania na Brucera. Ślimak praktycznie nie nosił śladów zużycia (co potwierdziły moje oględziny oraz zdanie fachowca wymieniającego ślimak). Brucer z racji swojej "żeliwności" powinien być bardziej odporny na ścieranie. Jeżeli chodzi o tzw "wrażenie" zrobił naprawdę solidne. Co prawda użytkuję go od niespełna roku, ale myślę, że będzie trwalszy niż poprzedni ślimak. Generalnie zdanie o "ślimakowcach" psuje występujące czasami nagminne zrywanie zawleczki wynikające wg mnie z niedoróbek ślimaka, który czasami musi "dotrzeć" się ze swoją obudową. Tego doświadczyłem w przypadku Brucera - kilka zerwanych zawleczek - ale od pół roku spokój (po wymianie ślimaka).
  16. Zawór 4d (a tym bardziej jego sterownik) ma tutaj niewiele do rzeczy. Piec robi i tak co może - a jeżeli cwu ma priorytet (co ma sens) to niestety musi się to odbyć kosztem cwu.
  17. A ja poproszę więcej merytoryki a mniej uszczypliwości :) Co do wyniku a-w - pamiętajmy, że to z 13 listopada. Wtedy było dość ciepło - z tego co pamiętam właśnie wtedy mój "podajnikowiec" (który się nie psuje już od 3 lat :) ) na 200 nieocieplonych metrów + bojler cwu 200 litrów zużywał jakieś 27-30 kg ekogroszku. Przeliczając więc na 100 metrowy dom wynik się zgadza mniej więcej (przynajmniej jeżeli chodzi o zużytą energię). Może wątpliwość budzi fakt, że a-w użytkuje piec zasypowy a w nim taki wynik (3 dni) to już pełen "szacun". Mogę się mylić, ale nie uważam, że to niemożliwe. Pozdrawiam.
  18. Ja na dom 200 metrów nieocieplony spalam obecnie jakieś 37 kg dziennie (ogrzewam też cwu 200 litrów). Teraz jeżeli chodzi o metraż to jakbyś miał nieocieplony dom powinno wyjść 24 kg. Nie wiem przez jaki współczynnik należałoby pomnożyć ten wynik aby uzyskać spalanie dla ocieplonego domu. No i ile odliczyć na cwu (chyba, że Ty też grzejesz cwu). Tak czy inaczej generalnie są jeszcze pewne rezerwy jeżeli chodzi o spalanie. Czy masz zawór 4d? Jeżeli nie to 53 stopnie na kaloryfery to obecnie dość sporo zwłaszcza jak masz ocieplony dom. Jaką temperaturę utrzymujesz w domu? Czy masz sterownik pokojowy?
  19. To bardziej zależy od opału. Nastawami wiele już nie poprawisz (chyba, że masz kompletnie niedopasowane do opału).
  20. Zapraszam także tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...;hl=len+konopie
  21. Jak już pisałem - nie jestem fachowcem - być może źle myślę i na początku podałeś poprawne rozwiązanie.
  22. Jeżeli odpowiednio rozwiążesz sterowanie "ładowaniem" zasobnika z pewnością nie. Z tego co widzę planujesz tam pompę, która pewno będzie sterowana temperaturą zasobnika. Gdy temperatura w zasobniku osiągnie odpowiednia wartość pompa się wyłączy (tutaj niektórzy proponują jeszcze elektrozawór - zatrzymana pompa nie stanowi 100% oporu dla wody). Generalnie miejsce wpięcia zasobnika w kontekście przegrzewania się wody wg mnie (laika :) ) nie ma znaczenia, natomiast ma znaczenie w kontekście ew. strat energii wytworzonej przez kominek na wymienniku między instalacjami.
  23. Prosisz co prawda fachowców, ale ja wypowiem się jako laik :) . Sądząc z umiejscowienia zaworów zwrotnych zasobnik cwu chcesz mieć tylko dlatego, żeby móc ogrzać cwu kominkiem (wstępnie czy też całkowicie - nie ma znaczenia). Jeżeli tak to ja bym jego wężownicę podłączył przed wymiennikiem łączącym zamkniętą i otwartą instalacje (wymiennik generuje niepotrzebne wtedy straty). Druga sprawa (ale tutaj moje możliwości analityczne są już zupełnie niewystarczające) - rozważ czy w tym układzie wymiennik nie posłuży jako niepotrzebna "chłodnica" gdy kominek nie będzie pracował. Pozdrawiam Marcin
  24. Mój 25kW piec przy dużych mrozach bodajże 2 lata temu (-30) potrafił "pociągnąć" z 65 kg dziennie. Z wyliczeń wynikało wtedy więc jakieś 17,3 kW. Do tego zjawisko o którym mówi Heso + CWU, która czasami grzeje się równocześnie - jednak cieszy te 7kW zapasu :) Oczywiście takie teoretyczne obliczenia nie przystają do rzeczywistości w 100% - bo np. te 85% sprawności to nie dość, że przy idealnie czystych ściankach to jeszcze przy idealnych nastawach, idealnym paliwie, idealnych warunkach kominowych i idealnej ilości podawanego powietrza itp.
  25. Nie wiem czy dobrze sobie to wyobrażam, ale rozumiem, że chcesz zwyczajnie "przepuścić" cwu z bojlera jeszcze przez kocioł gazowy celem ew. dogrzania. Ewentualnego bo rozumiem, że generalnie nie będzie takiej potrzeby, gdyż cwu do odpowiedniej temperatury podgrzeje już piec na paliwo stałe. Na logikę więc podpiąłbym wyjście z bojlera do wejścia cwu kotła gazowego i po problemie. Chyba, że są jakieś inne wymagania (np. dotyczące temperatury wody cwu doprowadzonej do wejścia cwu kotła gazowego czy innych parametrów). No chyba, że coś źle rozumiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.