-
Postów
2328 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
43
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez marcin
-
Inspirowany tematem dorecho dziś zrobiłem podobny eksperyment. Zmniejszyłem nadmuch do praktycznego minimum, które mogę uzyskać - wydłużyłem czas przerwy dwukrotnie (mój sterownik nie da rady zmniejszyć czasu podawania poniżej 5 sek). Niestety - po godzinie cały "kopczyk" spadł tak nisko, że kocioł praktycznie cały czas pracował i niby utrzymywał temperaturę 71 stopni (przy 73 zadanej), ale - poprzednio (przy 2 razy większej ilości podawanego węgla) pracował nieco dłużej niż był w podtrzymaniu (tak więc aby uzyskać podobne spalanie musiałby wydłużyć czas przerwy jeszcze bardziej, co jeszcze bardziej obniżyłoby "kopczyk", który i tak już praktycznie jest na poziomie retorty). Podsumowując - wliczając straty na cały czas pracującą dmuchawę w przypadku mojego kotła zabieg taki nie przyniósł konkretnych efektów. Spalanie pozostało na podobnym poziomie a zużycie prądu nieco wzrosło (bo oprócz non stop pracującej dmuchawy częściej pracuje także podajnik). Do kolegi dorecho mam jeszcze jedno pytanie. Pisałeś, że Twój podajnik (jak rozumiem) pracując non stop w godzinę podaje 17 kg węgla. Tak więc zakładając najbardziej paliwożerny w obecnych Twoich ustawieniach wariant, że kocioł cały czas pracuje nie przechodząc w tryb podtrzymania podaje on węgiel przez 200 sekund na godzinę (1/18*3600) - czyli poda w godzinę 0,94 kg węgla 1/18*17kg. W 24 godziny więc poda max 23 kg węgla. Jest więc w danych jakie podajesz jakaś nieścisłość. W którymś momencie musiałeś coś źle zmierzyć. Mam wrażenie, że jednak (niestety) wrócisz do tego spalania 50-80kg aby utrzymać dłużej odpowiednią temperaturę w domu. Przyznam, że sam często dochodziłem do podobnych jak Twoje wniosków w wyniku krótkotrwałych eksperymentów - jednak po jakimś czasie okazywało się, że w domu zaczyna robić się zimno (i na instalację muszę puścić większą temperaturę). I w końcu od 3 lat staje na tym, że do ogrzania 200 metrów nieocieplonego domu z nowymi oknami i 200 litrowego bojlera dla 3 osób potrzeba przy temperaturze zewnętrznej 0 (+-5) stopni około 40-45 kg węgla. Chwilowo (przez np. dobę czy dwie) można próbować utrzymać tą temperaturę przy jakimś "rewolucyjnie" mniejszym spalaniu - jednak gdy ściany ostygną (a nawet wyjadą goście itp) okazuje się, że energię do stworzenia ciepła w domu trzeba skądś brać.
-
Ling Combi 28kw - Ilość Spalanego Ekogroszku
marcin odpowiedział(a) na siedlaki temat w Kotły z podajnikiem
Jest ok. -
Jeżeli masz naczynie wyrównawcze podłączone bezpośrednio do wyjścia kotła generalnie instalacja powinna być bezpieczna (woda co prawda się pewno zagotuje, bo odbioru ciepła nie będzie, ale cała "para" powinna pójść naczyniem). UPS od komputera nie starczy raczej na zbyt długo (ale myślę, że na pół godziny do godziny powinien wystarczyć przy założeniu, że pompa pobiera 50-60W no i że jest to UPS np. na 600W a nie zupełnie najmniejszy). Najprostsze UPS'y komputerowe nie generują "prawdziwej" sinusoidy na wyjściu co może być pewnym problemem (wymaga sprawdzenia, czy na tym UPS'ie pompa będzie chodziła).
-
Również nie ogarniam tej techniki, ale niedawno zakupiłem pompę grundfosa ALPHA2 i muszę potwierdzić, że to działa (nie wiem jak ale działa). Więcej piszę tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...ost&p=40345 Może pompa w jakiś sposób mierzy jaki opór woda stawia wirnikowi czy coś (spodziewałem się tam jakiegoś elementu mierzącego tą różnicę ciśnień - nic takiego tam nie ma - pompa jest zbudowana identycznie jak moja "stara" HALM - ale robi pozornie to samo zużywając 5x mniej prądu). Jeszcze trochę i zacznę bezkrytycznie wierzyć w to, że ktoś w takim domu jak ja spala np. 3 razy mniej opału niż ja :) P.S. Jestem zdeklarowanym miłośnikiem elektroniki, automatyki itp :)
-
Cóż - wydaje mi się, że wygrzałeś dom i na razie "jedziesz" na tym co dom zakumulował. Rozumiem, że dom masz też znakomicie izolowany. Inaczej nie mogę wytłumaczyć nierealnie małego zużycia - 34kg na taką powierzchnię (ja na 2 razy mniejszą ale z izolowanym tylko dachem spalam obecnie 45kg dziennie). Tym bardziej, że 5 stycznia (podobne były temperatury) pisałeś, że spalasz 80kg. Myślę, że bardziej poprawne dane uzyskasz za kilka dni. Weź też pod uwagę, że jak za bardzo zmniejszysz powietrze kocioł po kilku dniach może nadawać się do kompleksowego czyszczenia.
-
Gdy tworzyłem pierwsze z for, które posiadam założyłem sobie, że do sytuacji, kiedy jeden użytkownik atakuje drugiego na poziomie innym niż merytoryczny nie będę dopuszczał. Do dziś się tego trzymam i muszę przyznać, że gro użytkowników chwali sobie taką sytuację. Dlatego też nie zamierzam tej zasady zmieniać. W związku z tym, że użytkownik autoczyszczon bardzo często bez merytorycznej podstawy atakuje innych użytkowników stosuje wobec niego takie sankcje - a gdy jeszcze raz się do tego nie dostosuje usunę go z forum. Poniżej cytat z wikipedii na temat trolowania - do oceny użytkowników pozostawiam kto jest tutaj trolem. http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
-
Kolega autoczyszczon jeszcze raz dostanie 7 dni odpoczynku od forum. Jeszcze raz bardzo uprzejmie proszę aby NIE WRACAŁ na forum, jeżeli zamierza w swoich wypowiedziach kogoś zaczepiać i powodować, że dyskusje w wątkach, w których się wypowiada zaczynają przypominać te na niektórych bardzo popularnych forach bardzo popularnych portali. Decyzja ta została podjęta po analizie poprzednich wypowiedzi tego użytkownika. Jeżeli po raz trzeci sytuacja się powtórzy - to znaczy np. będziesz do czyjegoś nicka przyklejał słowo "Trol" ban będzie całkowity.
-
A ja ze swojej strony proszę o nie zakładanie co 5 minut identycznego tematu. Jest jeden i wystarczy - nie róbmy bałaganu.
-
Napisz jaką masz przeglądarkę, spróbuj w innej. Ew. prześlij screenshota na adres mchrapka@info-ogrzewanie.pl.
-
Panowie - myślę, że temat wielkości spalania został wyczerpany, a autor tematu byłby bardziej wdzięczny za merytoryczne wskazówki. Luźną dyskusję na temat zużycia opalu wydzieliłem z tego wątku (https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=4893) - jeżeli więc są dalsze uwagi w temacie zużycia opału przez kocioł autora tego wątku proszę o dyskusję w wydzielonym temacie. MałyMiki - Twoje pytanie wydzieliłem do osobnego tematu. Proszę nie zadawać pytań zupełnie różnych od pytania autorów wątku. Takie pytania zadajemy w osobnych wątkach lub w wątkach zbliżonych tematycznie. Pozdrawiam Marcin
-
Co do ustawień - generalnie (po 4 latach eksperymentów - nie bez przerwy :) ) stwierdzam, że jeżeli ustawienia nie są totalnie zepsute spalanie jest w miarę normalne - natomiast ustawienia idealne to temat dla hobbystów i ludzi, którzy lubią się tym bawić - pozwalają zaoszczędzić może 3, 5, ale pewno nie więcej niż 8% opału :) Dotyczy to mojego kotła, ale jak przypuszczam sporej części innych. Na cud w postaci jakiegoś strasznego ograniczenia spalania za pomocą samych tylko ustawień przestałem liczyć jakieś 3 lata temu :) Zresztą - kocioł retortowy spala mi o jakieś 20% mniej opału niż poprzednio posiadany zasypowy, więc nie ma co narzekać. Przeszedłem nawet eksperyment w postaci palenia miałem - dało się, ale było więcej roboty i większe spalanie - koszty podobne. Dodatkowo tak naprawdę aby faktycznie przetestować dane ustawienia nie wystarczy 5 minut pogapić się w palenisko i zmierzyć temperaturę - wymaga to kilkudniowych testów, a wtedy najczęściej zmieniają się warunki na dworze i generalnie nie ma do czego wyników porównać. Ew. "roszczenia" do kotła w sprawie jego zbyt dużego apetytu często wynikają z tego, że gdzieś ktoś mówił/pisał, że spala tyle, tylko często nie sprecyzował np. że w domu ma 18 stopni bo lubi (albo jeszcze w nim nie mieszka), albo że ma dom super ocieplony, albo np. co prawda ma 200 metrów, ale grzeje tylko 100 bo w pozostałej części jeszcze nie mieszka itp... Nie jest też wykluczone, że taki rekordzista przypadkiem kocioł produkuje (bywały takie przypadki na forum). Gdzieś czytałem (nie wiem czy wynika to z obliczeń), że 1 stopień różnicy temperatury w domu to +- 7% opału więcej lub mniej. Tak więc np. 3 stopniowa różnica to już naprawdę sporo. Beznadziejne przypadki wynikające z powodów innych niż totalnie zepsute ustawienia są dość sporadyczne.
-
Podpisuję się pod tym, co pisze JarekLub. Prawdopodobnym powodem mała różnica między zadaną na kotle a zadaną CWU - bardzo długo trwa nagrzanie wodą o temperaturze 45 stopni wody w bojlerze do 42 stopni. Tutaj niestety limituje Cię trochę zawór 4d, którego nie masz. Także mój kocioł trochę się zabrudził i w kolejnych sezonach spalał nieco więcej (ew. wymagał częstszego czyszczenia). A dlaczego drążę temat spalania? Ludzie na forum często "łamią się" bo spalają "masakryczne" ilości opału - do tego wniosku często dochodzą czytając forum. Dlatego prosiłbym poważnie podchodzić do podawania danych spalania (podawać je dokładnie, jeżeli już podajemy). Teraz napisałeś, że generalnie 8kg dziennie to twoja dzienna średnia z sezonu. Ja w sezonie średnio spalam 20 kg węgla dziennie (ale mam stary, nieocieplony dom o powierzchni 200m). Obecnie spalam dziennie 40 kg (a więc praktycznie 2x tyle co średnio). Sądzę więc, że powinieneś dążyć raczej do wartości 16-20 kg w obecnych warunkach. A spalanie 50% (a nie 200%) wyższe może już wynikać chociażby z powodów opisanych powyżej.
-
Wg mnie spalanie w normie ew. do lekkiego "zbicia" (mam identyczny dom z dobrze ocieplonym dachem - obecnie spalam razem z grzaniem bojlera 200 litrów około 40kg dziennie - w domu 22-23 stopnie). Ostatnio tak dokładnie nie obserwuje - ale dojście do zadanej chwilę trwa (najpierw jeszcze o 2-3 stopnie spadnie) - tak powiedzmy 10-15 minut. Ale to zależy trochę od ustawień.
-
Trochę obok tematu, ale możesz napisać ile spalasz opału na sezon? 8,33kg dziennie to przy jakiej temperaturze wychodzi??
-
Być może używasz przycisku "Szybko odpowiedz", Aby zamieścić zdjęcia trzeba nacisnąć "Odpowiedz". A potem to już tak jak tłumaczył tomekb.
-
Witaj, Ja z kolei niedawno dałem na strop 30cm wełny mineralnej. Automatycznie w górnej części domu zrobiło się nie tyle cieplej (termometr generalnie wciąż pokazuje 21-22 stopnie) co przyjemniej - po prostu odczuwalnie jest jakoś cieplej i to raczej nie autosugestia, bo potwierdziło to kilka osób :) Efekty ekonomiczne w trakcie oceniania - ale po ostatnim zasobniku spalonym w 6,5 dnia widzę pozytywne zmiany. Ocieplenie dachu jest o tyle "fajne", że można to zrobić szybciej i łatwiej i taniej niż ściany - wykonaliśmy sami a koszt 100m kwadratowych 30cm wełny + folia paroizolacyjna nie przekroczył 3 tys zł. + kilkanaście godzin roboty (a nie było łatwo bo mamy dach kopertowy i strop w najwyższym punkcie ma jakieś 80cm, tak więc robota była "czołgająca" :) ) Mam nadzieję, że technologia wykonania zagwarantuje bezpieczeństwo wełnie, która jest dość wrażliwa np. na wilgoć (stąd generalnie radzono, aby pod wełnę a nad strop położyć folię paraizolacyjną). Nad ociepleniem ścian myślę - ale chyba o ile przy stropie można myśleć o rozsądnym okresie zwrotu inwestycji to przy ścianach może to być dużo dłuższy okres - tym bardziej, że nawet gdybym się dowiedział jak to wykonać samemu od strony technicznej najprawdopodobniej z braku czasu i tak zlecałbym to firmie - a wtedy koszt jest już liczony w dziesiątkach tysięcy zł. Odpowiedź dla Tomka - generalnie ja mam wełnę o współczynniku 0,039 - można kupić taką o współczynniku 0,033 - oczywiście drożej - zysk taki, że można położyć cieńszą warstwę i w teorii będzie to samo - jednak koszt generalnie porównywalny - ma to znaczenie tylko przy ograniczeniu tej grubości przez warunki (np. przy ocieplaniu wiąźby możesz brać pod uwagę). P.S. Myślałem czy podzielić temat, ale jakoś się tematy zazębiają i trudno znaleźć odpowiedni "punkt" podziału - ew. możesz założyć nowy temat w którym się powtórzysz. Pozdrawiam Marcin
-
Wszystkiego najlepszego w nowym 2010 roku :)
-
Polecam poczytać o ciągu kominowym (ot chociażby w wikipedii). Oczywiście ciąg kominowy jest w każdym kominie lub budowli do niego podobnej (nawet na klatce schodowej). Na tej zasadzie działa przecież wentylacja grawitacyjna. Jednak w tym temacie mówimy o kominie dymnym - a w takim pomiar ciągu w "spoczynku", czyli bez podłączonego kotła jest mało miarodajny i myślę, że o tym piszą heso i kazik. Ciąg mierzony w samym tylko nieużywanym kominie będzie (z grubsza) wynikał z różnicy temperatur w kotłowni i na zewnątrz (a to dość spora różnica bo temperatura spalin to jest przecież o 100 i więcej stopni wyższa niż temperatura w samej kotłowni). Jak mniemam także np. wilgotność spalin wychodzących z kotła będzie miała wpływ na wartość ciągu i pewno jeszcze kilka innych czynników wynikających z tego o czym pisze heso (czyli rodzaju kotła, sposobu palenia itp). P.S. Od 30 lat kotły w moim domu są podpinane do komina 14x14 i nigdy problemów z ciągiem nie było. Pozdrawiam Marcin
-
Przeszukaj forum - temat poruszany wiele razy. Generalnie nie chodzi o straty tylko o zjawisko korozji niskotemperaturowej. Słuszne to czy nie - takie zalecenia wydają producenci kotłów. W moim przypadku generalnie zwiększenie temperatury na kotle nie powoduje strat w opale (mówię o instalacji z zaworem 4d - oczywiście inaczej będzie w przypadku instalacji bez tego zaworu).
-
Wydzieliłem część dyskusji do kosza: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=4769 Kolega autoczyszczon tym razem dostanie 7 dni odpoczynku od forum. Uprzejmie proszę aby już NIE WRACAŁ na forum, jeżeli zamierza notorycznie wprowadzać w tematy ten typ "dyskusji". To nie to forum!
-
Problem Z Centralnym Ogrzewaniem Pomocy
marcin odpowiedział(a) na reksio temat w Instalacje CO i CWU
Kolega reksio dostanie czas do końca roku na ochłonięcie i odpocznie od forum za "idiotów" i "debili". Kolejna tego typu wypowiedź = ban na forum. A w przyszłym roku polecam używanie worda/open office lub firefoxa do redagowania wypowiedzi. Także kropki i przecinki (że nie wspomnę o akapitach) zdecydowanie ułatwiają czytanie wypowiedzi. To minimum wysiłku a zdecydowanie ułatwi zrozumienie Twoich wypowiedzi i pozwoli na uniknięcie takich sytuacji. Wg mnie sposób w jaki człowiek wypowiada się na forum publicznym świadczy o tym jakim szacunkiem darzy osoby, które będą go czytać. Dlaczego? Otóż nawet jeżeli masz jakaś dys- w erze komputerów naprawdę są metody, aby szybko i praktycznie bezproblemowo kontrolować swoje wypowiedzi (zamiast wertować słownik ortograficzny wystarczy chociażby wspomniany word czy też darmowy open office lub firefox, który na bieżąco podkreśla błędne wyrazy). A wszystkich uczestniczących w dyskusji proszę nie sprowadzać jej do widocznego poziomu roztrząsając temat pisowni (która w wykonaniu użytkownika reksio jest oczywiście fatalna). Myślę, że wystarczy raz zwrócić uwagę, że nieczytelność postu może być przyczyną braku sensownych odpowiedzi. Jeżeli autor nie poprawił wypowiedzi tzw "ignor" powinien wystarczająco go do tego zachęcić. Pozdrawiam i także życzę wesołych Świąt. Marcin -
Witamy na forum. Pytanie najlepiej zadać w odpowiednim dziale (w tym przypadku np. "Konkretne kotły").
-
Cenzura Na Forum Prowadzona Przez Admina!
marcin odpowiedział(a) na krzysiekg temat w Sprawy organizacyjne
Kolego - co próbujesz udowodnić. Regulamin forum jak i wszystkie zasady na nim panujące regulują osoby odpowiedzialne za kształt forum. Użytkownicy mogą korzystać z forum na jego zasadach lub z niego nie korzystać. Zasady są dynamiczne, jednak generalnie na naszym forum podobne obowiązują od samego początku. Jest spora grupa osób, które godząc się na nie współtworzy nasze forum od bardzo długiego czasu. Natomiast Ty reprezentujesz grupę osób, które rejestrują się na forum (zgadzając się przy tym na jego zasady, regulamin) i po jakimś czasie (zwykle krótkim) okazuje się, że nasze zasady im nie odpowiadają i na dodatek muszą wszędzie o tym pisać, zarzucać administracji cenzurę, manipulację itp... Jeżeli stwierdziłeś w tym momencie, że nasze zasady jednak Ci nie odpowiadają masz pełne prawo do rezygnacji z uczestnictwa w forum. Internet jest bardzo rozległy - z pewnością znajdziesz miejsce, w którym wszystko będzie Ci odpowiadało. P.S. Jeżeli już wypowiadasz się na temat regulaminu rób to całościowo - wypowiedzi nie są redagowane - jako redakcję rozumiem zmianę tych wypowiedzi pod kątem ich wyglądu i/lub treści (bo tak definiuje się słowo redakcja), natomiast w dalszej części tego punktu piszemy, że zastrzegamy sobie prawo do usuwania wypowiedzi, co w przypadku tego o co masz pretensje miało miejsce. Pozdrawiam Marcin