Skocz do zawartości

kiminero

Stały forumowicz
  • Postów

    3540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez kiminero

  1. Nie zmieniając niczego w układzie, każde źródło może w pełni przejąć funkcję źródła głównego. Pytanie co rozumiesz pod pojęciem główne źródło, bo do w pełni automatycznego nadzoru (czuwania żeby zawsze było ciepło) tak naprawdę nadaje się tylko gazówka (lub kocioł z systemem automatycznego podawania paliwa, typu groszek miał, pellet czy olej). Jaką rolę miałby w układzie kocioł gazowy gdyby to "śmieciuch" chodził na okrągło? Po to, by nie załączał się przy spadku temperatury to tylko ręczne jego wyłączenie. Wytłumacz jaśniej jakich zachowań od poszczególnych źródeł teraz oczekujesz. Każdy element grzejny emituje ciepło. Jak masz możliwość to umieść kocioł w garażu.
  2. Zaczynam się zastanawiać czy to żart. Dowolny ogrzewacz przepływowy z twoim "rozwiązaniem" wygrywa i jest o niebo tańszy w użytkowaniu. Grzeje tylko tyle ile ci do umycia zębów potrzeba. Jak chcesz zachować ciśnienie w instalacji? Jak nadzorować napływ wody żeby nie przelać? Jak wykryć brak wody żeby grzałki nie spalić? Jak utrzymać higienę zbiornika żeby ci flora nie zakwitła? Jak zapobiec napełnianiu zbiornika gdy wodę w baterii będziesz mieszał? Jak... No obłęd jakiś! Z wątku się wyłączam! Składam też wniosek o jego przeniesienie.
  3. matek08 układ widzi jako rozdzielność gazówki i bufora jako zbiorczego źródła ciepła. Oba obiegi pracowały niezależnie, jednak kocioł zawsze za pośrednictwem bufora. Teraz pyta co zrobić, aby kocioł miał dodatkowo możliwość grzania bezpośrednio instalacji z pominięciem bufora. Chyba. Myślałem, że instalacja już śmiga, a my ciągle w polu... :(
  4. Witam. Zaintrygowałeś mnie niezmiernie. Chciałbym twoją koncepcję zobaczyć na schemacie, bo moja wyobraźnia tego nie ogarnia. Prawdopodobnie się mylę, ale chcesz zainstalować sobie zbiornik (beczkę?) o obliczonej pojemności 500l, napełnić ją wodą, dopływ wody zamknąć, nagrzać to prądem i przez resztę dnia jakąś pompką (hydroforową?) tą wodę rozprowadzać po instalacji? I tak co dnia? Generalnie to nie jesteś pierwszy. U mnie w okolicy jest kilku, co to sobie na garaże powciągali stalowe beczki, pomalowali na czarno i latem napełniają je wodą, która spływa sobie na dół do prymitywnego prysznica. Nawet fajna rzecz. W sumie to uważam, że do odważnych świat należy a myślenie nieszablonowe jest źródłem wszelkich innowacji, jednak tutaj prochu nie wymyśliłeś. Szkoda sił i środków. Pozdrawiam
  5. Zdecydowanie powinieneś przestać grzać. Ewentualnie grzej co drugi litr...
  6. Witam. Odpal w kociołku, pozamykaj wszystko poza tym uparciuchem i raportuj o efektach :mellow:
  7. Tak jak wspomniałem, układ na RTL-ach nie bardzo mnie przekonuje. Może rozwiązaniem dobrym dla ciebie będzie coś takiego: http://www.tece.pl/index.php?action=news&section=ticker&news_id=227 Wątek, z którego link zapożyczyłem: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9866-tece-2w1-a-zawor-4d/ Na tej samej stronie TECE masz katalog produktów z cennikiem (nie wiem jak z aktualnością cen): http://tece.pl/cennik/TECEflex_04_2011.pdf Interesuje cię strona 23 gdzie wybierasz odpowiednią opcję. Myślę, że rozwiąże to twój problem z temperaturą obliczeniową do pętli podłogowych, dodatkowo będzie właściwe sterowanie każdej pętli. "Niestety" wzrośnie liczba pomp do dwóch. W dzisiejszych instalacjach to i tak dobry wynik. Pozdrawiam
  8. Witam. Proszę zamknąć oba zawory na rurach grzewczych boilera (na zasilaniu i powrocie). Jeżeli woda naczyniem przestanie wypływać, to boiler do wymiany. Ewentualnie jeżeli nie ma ww. zaworów, to należy odciąć dopływ wody do boilera i obserwować naczynie. Podobny wątek sprzed kilku dni: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9977-wyciek-z-naczynia-przelewowego/ Pozdrawiam.
  9. Witam. Obwody na RTL-ach generalnie trudno "policzyć". Wynika to z charakteru pracy takiego obwodu, który zarówno w przebiegu wachań temperatury jak i przepływu jest wyjątkowo niestabilny. Jeżeli stosuję zawory RTL to przyjąłem zasadę (nijak mającą się do jakichkolwiek obliczeń), że w łazienkach co 15, komunikacja i kuchnie co 20. Zazwyczaj robię tak wyłącznie wtedy, gdy klient oczekuje tylko efektu ciepłej podłogi (tam gdzie płytki), a zasadniczo wiszą grzejniki. Jeśli pętli jest więcej niż dwie, zawsze montuję zestaw mieszający. Podłączenie szeregowe w łazience jest możiwe, jednak mało wygodne. Jeżeli zamkniesz drabinkę, podłoga też przestanie grzać i na odwrót. Lepiej wpiąć tą pętlę bezpośrednoi w zasilenie. Jeszcze jedno. Jeżeli do RTL-a dopłynie woda o temp na nim ustawionej (powiedzmy 35), to się on zamknie, czekając aż odbierająca ciepło podłoga ją obniży. W tym okresie "przestoju" nie będzie też przepływu przez drabinkę, jeżeli wpięta będzie szeregowo. Pozdrawiam
  10. Witam. Żeby zrozumieć tekst tego artykułu, czytałem go 3-krotnie. To chyba dlatego, że nie posiadam tych "prof. dr hab i inż." co autor. Albo to przez tą pogode... No na bank pogoda :P http://www.ogrzewnictwo.pl/index.php?akt_cms=473&cms=287 Miłej lektury.
  11. OK. Obaj mamy rację. Plusem rozwiązania z postu #15 jest prostota wykonania i niższe koszty. Wydaje mi się jednak, że jest to rozwiązanie najlepiej nadające się do układów grawitacyjnych, gdzie naczynie wpinane jest na pionie głównym. Faktem jest też, że dużo więcej wody wyrzuci kocioł w trakcie gotowania gdy jest tylko jedna rura wzbiorcza/bezpieczeństwa, niż kiedy rury te są rozdzielone. Analogicznie wydaje mi się, że przy pojedyńczej rurze więcej pary pójdzie na instalację i efekty będą silniejsze (myślę o uderzeniach hydraulicznych). Obie metody stosowałem (faktycznie częściej była to rura pojedyńcza), jednak nigdy nie pokusiłem się sprawdzić jak to zachowuje się w praktyce, tym bardziej, że dziś to już komputerki myślą za klienta i żadko gotują oni wodę. Celowe gotowanie wody u siebie też mi się nie uśmiecha :D Pozostańmy w błogiej niewiedzy. W końcu to tak jak z Bożym Narodzeniem. Wszyscy wiedzą, że jest ważniejsze od Wielkiejnocy ;) Pozdrawiam
  12. Pomijając semantyke, to chyba nie ma się co czepiać tego przyłącza dokładnie, koniecznie i centralnie od spodu. Naczynie jest jakie jest i ten dolny boczny otwór można z czystym sumieniem nazwać "dolnym". Chyba mam rację? Co do typu podłączenia, to podsunąłem koledze taki akurat wariant, który jest i prawidłowy, i stosowany w praktyce (łączenie rur w/b też się stosuje). Generalnie jestem tutaj "nowy", dlatego podeprę się jeszcze opinią swoistego guru tego forum, jakim jest guitar. Pierwszy znaleziony post wyżej wymienionego w tym temacie to np.: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2991-zbiornik-wyrownawczy/ Na powyższym schemacie jest naczynie samouzupełniające, stąd dodatkowa rura. jendrej83 takiego naczynia nie ma. Tak więc jeśli dalej są jakieś konkretne przeciwskazania co do tego wariantu przyłącza, to chętnie o nich poczytam. Zgodzę się, że istnieją alternatywy. Błędu w tym rozwiązaniu nie widzę. Pozdrawiam
  13. Witam. Jeśli ten "prostokąt" przy kotle to boiler, to jest jeszcze inna alternatywa. Po pierwsze ZLIKWIDOWAĆ!!! zawór, który odcina naczynie od kotła. NATYCHMIAST! Przepraszam, że krzyczę ale zawór bezpieczeństwa to nie jest 100% zabezpieczenie i może dojść do tragedii. To, że ty wiesz jak postępować z tą instalacją nie oznacza, że dla wszytkich jest to oczywiste. NA DRODZE DO NACZYNIA NIE MOŻE BYĆ ŻADNYCH ZAWORÓW ODCINAJĄCYCH! Jeśli chcesz uzyskać możliwość grzania latem tylko CWU, to pomyśl o założeniu głównego zaworu odcinającego grzejniki na rurze powrotu, tuż przed trójnikiem gdzie wpięty jest powrót boilera. Efekt jest ten sam co przy odcinaniu zasilania, czyli zablokowanie obiegu przez grzejniki, a jednocześnie kocioł ma stałe i pełne połączenie z naczyniem przez rurę zasilania, która u ciebie robi za "pionowy kolektor". Nie jest to rozwiązanie idealne ale stosunkowo mało inwazyjne. Oczywiście możesz na obiegu boilera dorzucić drugą pompę, ale wg mnie jest to niepotrzebne, ponieważ nie widzę powodów. Pytanie czy masz w planach montaż zaworu 3D lub 4D. Upewnij się też jakie są wymogi gwarancyjne podpięcia kotła do instalacji. Nie wiem na ile wierny jest ten schemat ale pompa powinna być zamontowana na obejściu grawitacyjnym. Tak jak jest teraz to jest ona przeszkodą na drodze kocioł-naczynie. Pozdrawiam
  14. Witam. Kieruj się wskazaniami producenta. Najczęściej wymagany jest zawór o ciśnieniu otwarcia 6 bar. Niezbędny jest też zawór zwrotny. Pozdrawiam
  15. Uciekłeś z komunikatora, więc odpowiedź masz tutaj. Biorąc pod uwagę, że z kotła masz wyjście 2 cale skierowane z płaszcza ku górze, to rurę wzbiorczą (czerwoną) wpiąłbym w ten dodatkowy trójnik 2-calowy. Gotująca się woda i para będzie się ewakułować tą właśnie drogą. Dodatkowy otwór do miarkownika użyj do montażu zaworu bezpieczeństwa 3/4" 1,5 bara otwarcia. Rura niebieska w powrót kotła. Rurarz do naczynia w jednakowych średnicach. Jeśli będzie zawór bezpieczeństwa to osobiście położyłbym rury 3/4" ale 1" nie zaszkodzi. Nic mi nie wiadomo o zakazie stosowania kolan 90 st. Zasada jest taka, jak najkrótszą drogą do naczynia i bez zbędnych zakrętów. Odcinki "poziome" na drodze do naczynia nie powinny być poziome tylko poprowadzone z lekkim wzniosem w kierunku zbiornika.
  16. Witam. Jeżeli kocioł przecieka to powinieneś zaobserwować ubytki w naczyniu większe niż normalnie. Można też zdjąć naczynie i/lub je zaślepić i zrobić próbę ciśnieniową instalacji. Pewniejsza byłaby próba na samym kotle ale to wymaga jego demontażu. Próbę należy zrobić na max dopuszczalnym przez producenta ciśnieniu przy zdemontowanym zaworze bezpieczeństwa. Pozdrawiam
  17. W twoim wypadku rura biegnąca do naczynia to 2w1: i wzbiorcza i bezpieczeństwa. Książkowe przyłącze naczynia otwartego ma 4 rury: 1. rura bezpieczeństwa 2. rura wzbiorcza 3. rura sygnalizacyjna 4. rura przelewowa Wejścia do twojego zbiornika są na 3/4". Przy założeniu, że zamontujesz zawór bezpieczeństwa, możesz podłączyć go na tych średnicach. Najtaniej będzie na stali. Nie ma znaczenia podpięcie boczne. W tej wersji niech zostanie na jednej rurze, bo odpowietrzenie jest chyba 1/2 cala. Sory. 5. rura odpowietrzająca
  18. Zawór bezpośrednio na kotle albo jak nie ma gdzie, to w ten 2-calowy trójnik wkręć jeszcze jeden (50/15) i na nim zamontuj zawór a dalej już do naczynia. fi 22 w miedzi w każdym sklepie znaczy to samo i to samo dostaniesz. To jest wymiar znormalizowany.
  19. Witam. Przy zastosowaniu PEX-a i4D o grawitacji zapominamy. To na początek. Wymiana systemu trójnikowego na rozdzielacze to chyba "kupa" roboty. Warto? Przy kotle dajesz fi 40 a piony PEX 25. Jako tako to wygląda na papierze (ekranie), jednak wymiar wewnętrzny węża to nie to samo co wymiar kształtki. Nie mam ich pod ręką ale jak po wewnętrznej średnicy ma 15mm to góra. Na pompie będzie śmigać elegancko na grawitacji - nie. Jeżeli wszystkie przyłącza grzejnikowe są już w miedzi, to piony zrobiłbym tak samo. Po 4 grzejniki na pion i założeniu, że odpuszczamy grawitację, to fi 18 i wystarczy. Ewentualnie fi22 i kombinować przy kotle jak tu grawitację zachować. PEX nie lubi też wysokich temperatur, a co w sytuacji gdy woda się zagotuje i sterownik podejmie decyzję, że wychładza kocioł i zawór 4d otworzy na full? Przy miedzi strachu nie ma nawet jak przejdziesz na ogrzewanie parowe. Co do zaworu 4D to aby skutecznie chronić powrót kotła musi być co najmniej fi 40. Inaczej grawitacja obiegu kotłowego przegra z pompą. Ewentualnie dodatkowa pompa kotłowa. Do takich wniosków doszliśmy z kolegami forumowiczmi w którymś z wątków 4D. Nauczony doświadczeniami innych ja problem ochrony powrotu rozwiązuję inaczej. Aby zaoszczędzić na materiale i kosztach eksploatacji (pompy niestety zużywają prąd) wykorzystuję do tego obieg grzewczy CWU. Jest on zazwyczaj krótki i blisko kotła. Do zapewnienia komfortu regulacji po stronie CO montuję zawór 3D (z siłownikiem lub bez) i pompę CO, zaś do ochrony powrotu kotła wykorzystuję pompę CWU. Jest ona załączona na stałe (lub na czujnikach mieżących temp CWU i temp powrotu) i jednocześnie ładuje boiler i chroni kocioł. Doświadczalnie sprawdziłem i różnica temperatur góra-dół po 30 min od rozpalenia wynosiła 5 stC (58/53). Czego chcieć więcej. Żeby klienci nie poparzyli się ciągle gorącą (!) wodą z boilera montuję zawór 3D podmieszania na wyjściu zasobnika. Ale to taka mała dygresja. Pozdrawiam
  20. Witam. Wtrące trzy grosze. Kwestia wpięcia zbiornika jest załatwiona. Stawiam wszystkie wspomniane grosze, że naczynie podpięte na tym przekroju rury zadziała prawidłowo w każdej sytuacji nawet jeśli rura wzbiorcza pójdzie w poziomie 85 cm (zaryzykuję, że 86 cm też będzie OK ;) ). Generalnie to ja w innej kwestii. Skoro instalka jest przerabiana, to ja sugeruję wymienić te pożal się boże zawory obejścia "pąpy". Najgorszy badziew jaki jest na rynku. Za rok będą leciały, chyba że ich nikt nie będzie ruszał (tylko co z filtrem?). Ze zdjęcia wygląda mi to na gotowy zestaw. Pewnie było taniej. Niestety to "kombi" zaworu z filtrem trochę komplikuje sprawę, bo wymusza inne wymiary jednego przyłącza, jednak wg mnie warto to wykonać. Do podmiany proponuję dowolne zawory kulowe, byleby były z dławicą i miały solidny korpus z długim gwintem. Teraz nawet Diamond robi to jak należy. Filtr "solo" na nyplach i spokój na lata. P.S. Autor tematu (ten oryginalny), to jak mi się wydaje ma odwrotnie założoną pompę. Niestety temat umarł i nie dowiem się prawdy :( Pozdrawiam
  21. Witam. Najpierw schemat pierwszy. Jeśli kocioł nie posiada wbudowanej wężownicy schładzającej, to ten sposób zabezpieczenia (zawór DBV) jest wg mnie niebezpieczny dla kotła. Gdy temperatura na kotle wzrośnie do 100 stC i nastąpi otwarcie zaworu schładzania, to na rozgrzane do czerwoności ruszta i płaszcz popłynie zimna woda wodociągowa. Efekt - coś musi pęknąć. Z drugiej strony zawór ten będzie upuszczał gotującą się wodę prosto do instalacji kanalizacyjnej (czasem nawet parę), a to na pewno nie służy plastikowym PVC. Mogą się odkształcić. Ale to tylko teoria. Ja tych zaworów po prostu nie stosuję. Brakuje mi też na tym schemacie zaworu zwrotnego na obiegu boilera. Pytanie jak będziesz grzał CWU kotłem gazowym? Chyba, że to kocioł dwufunkcjyjny. Teraz drugi schemat. Kwestia grzania CWU gazówką j.w. Zapomniałeś wrysować grupę bezp po stronie CO. Pompy w takim układzie generalnie montuje się po chłodnej stronie wymiennika, ale to szczegół. Tak też może być. Co do obiegu kotłowego, to przy tak małym zasobniku CWU osobna pompa dla niego jest wg mnie zbędna. Wystarczy jedna pompa do obsługi wymiennika i boilera. Plusem jest tu mniejszy koszt osprzętu i mniejsze zużycie energii w eksploatacji. Masz też ładowanie boilera "na okrągło". Minusem będzie brak możliwości wysterowania konkretej temperatury CWU. Zawsze będzie ona o temp kotła (powiedzmy 55-60). Jest to oczywiście do obejścia poprzez montaż mieszacza termostatycznego 3D na wyjściu CWU. Rozumiem też, że jak sterownik ma wyjście na pompę CWU to grzech tego nie wykorzystać. Jednak warto się zastanowić, czy "skórka warta wyprawki". Zawsze to dodatkowe zużycie energii a pompa kotłowa i tak musi pracować. Nie wiem jak to będzie wyglądało w "realu", ale boiler musi być poniżej naczynia otwartego. Zakładam, że to tylko tak na rysunku wygląda. Kocioł oczywiście 11kW. Jak ma wyglądać współpraca z kotłem gazowym? Rozumiem, że przełącznie ręczne wedle potrzeby. Tak czy inaczej gdy pracuje jedno źródło, drugie musi być fizycznie odcięte zaworem. Inaczej zrobi się krótki obieg przez niepracujący kocioł (lub wymiennik). Jeśli masz trochę zbędnej ;) kasy, to możnaby to zautomatyzować tak, aby gazówka załączała się, gdy w kotle wygaśnie. Temat trochę dłuższy ale możemy podrążyć jeśli będziesz zainteresowany. Narazie tyle. Pozdrawiam
  22. Witam. Pytałeś o lepszy sposób podłączenia zaworu różnicowego, bo tylko tym twoje schematy się różnią. Odpowiedź brzmi, nie ma to znaczenia, ponieważ w pierwszym przypadku obchodzisz 4D, ale tylko od strony "gorącej". Dławienie przepływu od strony powrotu jest takie samo w obu przypadkach. Co do wpięcia boilera, to prawidłowo powiniem być przyłączony przed zaworem 4D, jednak wymagał wtedy będzie własnej pompy. Zaletą tego rozwiązania będzie niezależność boilera od ustawień 4D. Tak jak na twoim schemacie to obniżenie temperatury na instalacji za zaworem, będzie jednocześnie obniżaniem temperatury grzania cwu. Pytanie po co ci 4D? Do ochrony powrotu kotła, czy do zbijania temperatury na grzejnikach? Polecam poczytać temat zaworów 4D i ich sposobów instalowania. Zobacz np. tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9881-prosba-o-ocene-schematu/ Pozdrawiam
  23. Czy problemu nie rozwiązałyby termostaty?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.