Skocz do zawartości

przemyslaw2ar

Stały forumowicz
  • Postów

    1 786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez przemyslaw2ar

  1. Pstryknij fotkę co będzie wiadomo o jakim zasmoleniu tutaj rozmawiamy bo smoła może być rożnego pochodzenia, a ujawnia się głównie w komorze zasypowej dlatego że temperatury tam panujące są dość niskie w stosunku do reszty kotła a dodatkowo panuje tam ograniczony ruch spalin. Sposobem radzenia sobie jest utrzymywanie wysokich temperatur tak aby temperatura płaszcza była wyższa niż 58*C. Przede wszystkim przy paleniu drewnem rezygnujemy z wszelkiej maści szybrów czy przymykania czopucha a spaliny muszą mieć dość wysoką temperaturę aby nie zniszczyć komina i nie słuchać opowieści że ktoś kładzie rękę na czopuchu itp (takie rzeczy są możliwe tylko podczas spalania węgla krótkopłomiennego ( typ 33) ) Zresztą na chłopski rozum temperatura w kotle ma 75-80*C to ile mają spaliny. Kolejną ważna sprawą jest to ze masz nowy kocioł i on się jeszcze poci (u mnie trwało to nawet 2 mies że już się obawiałem o szczelność kotła) Ogólnie drewno na same poczatki powinno być naprawdę suchutkie i porąbane w drobne sczapki
  2. Nawet nie mam zamiaru tu tego tematu rozwijać co by mnie panowie z CBOŚ-u nie odwiedzili ;) ale jest to możliwe w domowych warunkach lecz szalenie niebezpieczne. Ciekawi mnie jak kolega żarek70 rozwiązał problemy o których mowa albowiem w DS jest to pikuś ale w GS to zapewne wchodzi w grę tylko dokładanie małych porcji paliwa i KPW
  3. Nie wiem czy tak jest faktycznie z tym dynamitem ale... cała jego siła tkwi w czasie emisji energii a nie z jej ilości tu jego siła bierze się z przyśpieszenia i przejścia cząstek z stanu stałego w gazowy.Rozumiem że chciałeś tu uzmysłowić ile energii tkwi w węglu i jakie trudności sprawia jej okiełznanie. Jednak spalanie detonacyjne węgla jest możliwe tylko w odpowiednich warunkach ciśnieniowych (raczej podciśnieniowych)
  4. @CM2X jeżeli na kotle węglowym ustawisz 40* a na gazówce 60* to praktycznie gazówka przejmie główną pracę a kocioł weglowy będzie jedynie wspomagał kocioł gazowy a myślę ze twoje założenia są odwrotne więc 60*na kocioł węglowy (przy 40* to nie palenie a duszenie sąsiadów) a 40-55* na gazówkę Jak na kotle ustawisz 60* to będzie pracował bardziej efektywnie nie zużywając przy tym wcale więcej opału!!! Ja palę drewnem w kotle ale bardzo specyficznym kotle DS (kocioł ma komorę załadowczą z betonu żarowego bez płaszcza wodnego przez co nigdy nie doświadczyłem smoły w komorze zasypowej ani w wymienniku) Co do GS to może jest mniej dynamiczne w pierwszej fazie ale w drugiej jest już zupełnie inaczej przez co miarkownik trochę głupieje i zamyka dopływ powietrza w fazie jego największego zapotrzebowania dlatego też kocioł taki wymaga większego nadzoru (to jest moja opinia) aby proces spalania przebiegał prawidłowo w całym cyklu inaczej można sobie urządzić darmową demolkę chałupy (wybuchające gazy w kominie) W DS sprawa ma się nieco inaczej albowiem powstałe gazy przechodzą przez żar (w dół) co powoduje ich dopalenie przez co nie stanowią one już tak dużego zagrożenia, drugą sprawą jest to ze powietrze dozowane jest bardziej właściwie w miejsce powstawania żaru przez co warstwa palącego się węgla to zaledwie kilka cm i spalona porcja jest zastępowana świeżą warstwa węgla obsuwającego się (nie następuje rozżarzenie całego wsadu) Miarkownik w tym wypadku będzie działał lepiej bardziej stabilnie dozując ilość powietrza jaką potrzebuje palenisko do utrzymania zadanej temperatury nie dopuszczając do zdymiania węgla. Dlatego też kotły DS są bardziej stabilne temperaturowo i dają ten komfort ze możemy dołożyć opał praktycznie w każdym momencie co pozwala na palenie ciągłe na mniejszej mocy dlatego też zużycie węgla W CIĄGU SEZONU będzie zdecydowanie mniejsze albowiem kocioł nie musi za każdym razem "ruszać" instalacji od nowa. Np. po nagrzaniu budynku przejdzie w podtrzymanie dostarczając tylko tyle ciepła aby uzupełniać straty i będzie w tym trwał do momentu aż zwiększy się zapotrzebowanie na ciepło czyli przy spadkach temp. A w przypadku GS kocioł powoli się nagrzewa ale po osiągnięciu temp odcina dopływ powietrza co powoduje że kocioł przygasa i zaczyna kopcić dlatego tak ważne jest aby kocioł dobierać bardzo rozważnie i nigdy nie brać kotła z tzw. zapasem
  5. No tak tu się zgadzam ale pytanie dotyczyło zupełnie czegoś innego ;) a cc do DS to on też ma swoje bolączki więc należy o nich również wspominać takie podstawowe to: - smołowanie komory zasypowej przy nieumiejętnym paleniu - zawieszanie się opału gdy jest źle dobrany (polecam węgiel 31 lub 32) - możliwość zatkania palnika szlaką lub kamieniami (co w naszym węglu wcale nie jest rzadkością) także wady też są ale głównie ujawniają się przy złej eksploatacji
  6. @Vlad24 ale przyznać tu trzeba że kocioł z podajnikiem obsługiwany przez niereformowalną osobę może być mniej eco niż zwykły zasypowy śmieciuch odpalony od góry. Piszę to ponieważ zostałem niedawno poproszony o zdiagnozowanie problemu w kotle z podajnikiem rynnowym na ekogroszek, wnętrze kotła wyglądało fatalnie całe w środku od komory zasypowej aż po czopuch oklejony centymetrową albo i więcej warstwą sadzy do tego stopnia że pomimo jarania 40kg węgla dziennie w chałupie mieli 19* . Kocioł to SAS (modelu teraz nie pamiętam ale palnik był dokupowany osobno) 17kw na 100m2 dom z cegły Po czyszczeniu kotła i palnika oraz jego ponownym ustawieniu spalanie spadło do 19-22kg/24h ale i tak proponowałem im zrobienie rusztu schodkowego z szamotu bo maja sporo niedopału. Dlatego też nie można z góry przyjąć że jak kocioł półautomatyczny jo już super spalanie itp. albowiem tu trzeba też wiedzy i zdrowego podejścia do tematu Pozdrawiam
  7. Do kotła możesz wlać uszczelniacz do kotłów . Są dostępne uszczelniacze które potrafią zatamować wyciek od 30 do 800l na dobę a ceny od 60 do 300zł
  8. Te z wentylatorem wyciągowym są o wiele lepsze ponieważ kocioł jak i palnik pracują na podciśnieniu co z kolei wpływa na ograniczenie osadzania się pary wodnej na ściankach (zostaje wyssana przez palnik) co też ma duży wpływ na żywotność kotła.
  9. Pytanie może nie do mnie ale się do niego odniosę. Można by powiedzieć nie wszystko złoto co się świeci i okazać się może że w kotle GS ta sama ilość paliwa spalać się będzie dłużej a to dlatego ze kocioł DS praktycznie od razu pracuje z mocą nominalną (czyli jak ma dać 14kW to tyle da) a w kotle GS wraz obniżaniem się żaru rośnie moc i praktycznie dopiero po odgazowaniu całości osiąga moc nominalną stad też różnica. Co prawda moje doświadczenie w tym temacie jest małe bo głównie opalam drewnem i mogę się mylić.
  10. Ja odniosę się tylko tego fragmentu bo tyczy się mojej wypowiedzi. Użyłem stwierdzenia koksiki aby nie pisać małe kawałki niedopalonego węgla. Koks to chyba też nie jest więc nazwałem to jak nazwałem ale chyba każdy wie o co chodzi i co z tym robić a jeżeli ktoś tego nie chcę to chętnie przyjmę ;)
  11. Węgiel po odgazowaniu czyli koks powinien spalać się z nadmiarem powietrza inaczej po prostu się zgasi i pozostaną niewypalone koksiki
  12. Kiedyś kupiłem na próbę takich brykietów każdy inny i coś mogę powiedzieć ale moje wyniki mogą być niemiarodajne albowiem miałem po dwa duże worki z każdego rodzaju i tak: brykiet ze słomy to jakaś porażka szybko się wypala dając dość dużo popiołu brykiet z pyłu drzewnego tu już wyglądało trochę lepiej jednak kopci i trudno się steruje kotłem albowiem szybko nabiera temperatury i przeciąga brykiet z wiórów drewna iglastego był twardy aczkolwiek dawał się łamać, w kotle bardzo stabilny, temperatura przyzwoita , popiół w normie lekko dymił ale na biało brykiet z drewna liściastego (ciemny ,lekko zielonkawo-oliwkowy) był bardzo twardy, spalał się podobnie jak węgiel tzn najpierw odgazowywał a później długo trzymał żar, dawał najmniej popiołu ze wszystkich typów brykietu jaki miałem jednak cena :blink: 700zł tona a to moim zdaniem dużo. Ogólnie wybrałem Drewno i zrębki/wióry albowiem to dla mnie najlepsza alternatywa dla węgla.
  13. musisz zmienić nawyki ;) albowiem teraz masz kocioł górnego spalania. Więc tak: wsypujesz węgiel ok 5cm poniżej krawędzi drzwiczek załadowczych, następnie papier lub podpałka drobne drewienka i zapalasz przy uchylonych górnych drzwiczkach jak się już zapali to dokładasz kilka grubszych kawałków drewna i dalej czekasz aż to się dobrze rozpali po ok 10 min kładziesz kilka bryłek węgla ta ogień i zamykasz górne drzwiczki jednocześnie ustawiając klapkę miarkownika (dolne drzwiczki) oraz lekko uchylasz rozetę na drzwiczkach załadunkowych. Jak się rozpali to wracasz do swoich zajęc i cieszysz się ciepełkiem :) po 8-14h po wypaleniu węgla rozpoczynasz wszystko od nowa a ew. pozostały żar można wybrać i wrzucić na wierzch. Nie dosypuj węgla na rozpalony żar! No dobra ew. łopatkę tak aby nie zakrywać płomieni :)
  14. Kolego ty masz kocioł dolnego spalania i tylko dolne spalanie wchodzi w grę. Smoła w tego typu kotłach to norma ale... Po pierwsze trzeba usunąć tę smołę ze ścianek kotła za pomocą skrobaka, następnie trzeba wyczyścić kocioł przy użyciu ropy tak aby przywrócić mu blask. Następna sprawa to wypalenie tych blach, w tym celu trzeba narąbać dość sporo cienkich szczapek drewna które następnie trzeba wrzucić do rozpalonego kociołka z lekko uchyloną klapą załadunkową (jednocześnie zamknąć dopływ powietrza od dołu) utrzymuj temperaturę do 80*C i nie odcinaj dopływu powietrza. Po takim zabiegu powinno być lepiej ale zabieg ten trzeba jednak powtarzać. Do palenia używaj węgla lekko koksującego (ma tendencję do zawieszania) ale mniej smoli. Oczywiście trzeba zapewnić bardzo dobry ciąg kominowy więc te dziurę jak najszybciej uszczelnij
  15. Przy opalaniu drewnem od dołu raczej tego nie opanujesz albowiem albo będzie generował olbrzymie straty (czyt. zdymiał drewno ) albo będzie ci się bujał pod te 80* Jak temu zaradzić: po pierwsze rezygnacja z dmuchawy na rzecz sterowania ręcznego lub sterowanie miarkownikiem. po drugie zamontować zasobnik z 1000l i zamontować głowice termostatyczne na grzejnikach (ew. pod mieszanie na cały układ) tak czy inaczej czeka Cię wydatek = zakupowi nowego kotła bądź i większy
  16. To jest jeden z minusów opalania drewnem. Nawet suche drewno ma 1,8-2l wody w 10kg więc trochę tego jest. Fotki trochę uzupełniły by post ;)
  17. A może jakaś fotka bo nie bardzo można się odnieść
  18. 10 lat gwarancji to dobry przepis na bankructwo :) chyba że ta gwarancja jest tyle warta co ..... Ale cieszy fakt że kociołek się podoba i daje radę (cokolwiek to znaczy)
  19. Drugi zestaw od mac-a jest ok choć miałbym pewne obiekcje albowiem jako wymiennik przy wszelkiej maści palnikach lepiej jest wybrać coś z płomieniówkami oraz dodatkowo trzeba by stworzyć dobre warunki w komoże dopalającej (np jakaś komora wyłożona szamotem) w przeciwnym razie będzie to wszystko szybko zarastać sadzą. Palnik sam w sobie ma możliwość modulacji mocy ale trzeba mu zapewnić przyjazne warunki pracy. Taj jak sam zauważyłeś do takiego zestawu trzeba jeszcze dokupić zbiornik z podajnikiem (nie wiem czy do peletu jest potrzebny 'strażak' ale raczej nie). palnik montuje się w specjalnie przygotowane miejsce w kotle lub jak w tym konkretnym przypadku poprzez odpowiednie przerobienie drzwiczek kotła tak ze troszkę z tym pracy by było i czasami ostatecznie wyszło by to drożej niż gotowy produkt Trudno mi tutaj jednoznacznie podpowiedzieć co wybrać albowiem raczej lepiej się znam na zasypowych. Producenci tych kotłów piszą ze jest możliwość modulacji mocy od 5kW w górę ale jak to jest realizowane i czy faktycznie tak jest tego nie wiem. Wydaje mi się jednak ze dla własnego komfortu lepiej kupić gotowy zestaw niż bawić się w mniej lub lepiej udane przeróbki. Kociołek od kostrzewy fajny aczkolwiek niema co ukrywać cena nie zachwyca tym bardziej ze trzeba dokupić zbiornik Z linków podanych przez ciebie to najsensowniej wychodzi ten Ogniwo (ma fajny sterownik i przyjazną komorę dopalającą) oraz Defro linia Lux najgorsze rozwiązanie ma chyba Sas (ruszt wodny bezpośrednio nad palnikiem -porażka)
  20. 0* w kominie, to gdzie ty chłopie mieszkasz ? ;) Zajrzyj tu może coś znajdziesz http://www.domer.pl/category/czujniki-temperatury-do-sterownikow-czesci-do-sterownikow
  21. A ja wybrałbym Afriso http://allegro.pl/miarkownik-ciagu-powietrza-made-in-germany-afriso-i2742932234.html jest tak samo dokładny, ma dłuższy łańcuszek i mniej toporny wygląd
  22. A gdyby dał 3D na podmieszanie CO to byłby mógł regulować temp w domu bez szkody dla kotła itd. Utrzymywanie niskich temperatur na kotle (w sensie przechodzenia w stany podtrzymania) jest nieekonomiczne i nieekologiczne dlatego warto zadbać aby kocioł żył swoim życiem
  23. Zamykasz ten prześwit nad przegrodą (może być tam jakaś szczelna klapka) i zakrywasz płytkami szamotowymi ruszt pod pierwszą przegrodą oraz na ścianach jak tylko dasz radę ułożyć tak aby pomiędzy tymi pionowymi i poziomą było ok 6-7mm szczelina. Jeżeli kocioł jest nadmuchowy to dorób z profila podejście do PW i skieruj pod te cegły w okolice tej szczeliny. Taki kocioł pomimo dość skomplikowanej budowy będzie na pewno lepiej służył niż górniak
  24. no teraz to będziesz dopiero miał układ :D układ wychładzania cwu i co :) (bojler za pompę inaczej albo wyssiesz ciepłą wodę albo nie będzie działało cwu)
  25. Czyli niema tej półki u góry? jest to taki typowo marketingowy dolniak i pewnie dało by się go nieco usprawnić kosztem ok 2kW. to czego nie lubię w tego typu konstrukcji to te wodne ruszta. Powinni to nazwać " system napowietrzania instalacji" ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.