Skocz do zawartości

Juzef

Stały forumowicz
  • Postów

    955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Treść opublikowana przez Juzef

  1. W szczególności jeśli będziemy stać, patrzeć i czekać, aż się samo zmieni.
  2. Co za problem zrobić mechanizm stosowny? Czy nasze kotły są jakoś bardzo do przodu pod względem technologii odpopielania rusztu? Ja użyłem marketowego szamotu. Nim się nie nagrzeje, widać jak "zjada" ciepło i schładzany przezeń płomień przydymia. Ale jak wejdzie na obroty, to jest ładnie. Niemniej teraz zamieniłbym materiał w dopalaczu np. na beton perlitowy. Te piecyki też robią na szamocie zazwyczaj. Albo na jakimś materiale z fosforanu glinu – nie wiem czy to ma jakąś polską nazwę jako materiał ogniotrwały.
  3. Wypróbowałem taki koncept: ruszt z krótkimi odcinkami szczebli ułożonych naprzemiennie. Jednocześnie każdy z tych segmentów jest o 5mm obniżony względem segmentu poprzedzającego. Zupełnie subiektywnie wydaje się, że więcej popiołu spada do popielnika na wcześniejszym etapie. Taki przynajmniej był zamysł, by to, co normalnie zjeżdżałoby po ciągłym prostym szczeblu w dół rusztu, trafiło na pustkę i musiało opaść. Tylko że to może nie być poprawne wyobrażenie, bo jak się przyjrzeć działaniu pieca, to opał porusza się w dół m.in. na zasadzie takich lokalnych mikro-lawin, przy okazji czego coś tam zawsze do popielnika spada. Zaczynam mieć podejrzenia, że kombinuję w ogóle nie w tym temacie, co trzeba. Możliwe, że problemy, które interpretuję jako zapopielenie, tak naprawdę biorą się ze zbyt niskiego przelotu pod przegrodą / ew. także nachylenia rusztu. Po prostu po jakimś czasie na końcu rusztu jest sam popiół a żar nie spada jak powinien. Nacisk słupa paliwa powinien przecież stale powodować zsuwanie żaru do końca rusztu. Popiół w takich ilościach jakie tam obserwuję i takiego rodzaju (puch – a nie jakieś kamienie) nie byłby w stanie tego ruchu zablokować.
  4. Gadanie można sobie darować. Ty mu gadasz jedno a on słyszy drugie – bo on nie wie, że jest możliwe coś takiego. Ty mu opisujesz białego jednorożca, a on zna tylko kulawą chabetę, więc sobie wyobraża białą kulawą chabetę. Po co mu kunia na biało przemalowywać? Tak, to mijanie się z prawdą, gdyż efekty są realne, mierzalne, odczuwalne i znaczące.
  5. Ach ta polska mentalność. Heloł, okupacje się skończyły, nie wywiozą go za to do Auschwitz ani na Sybir! Poczuj się w roli obrońcy swojego zdrowia i komfortu oddychania powietrzem, które nie wykręca płuc na lewą stronę. Jeśli gość faktycznie pali odpadami – mandat murowany. O ile znajdziesz w sobie nieco odwagi do bronienia własnego tyłka.
  6. I nie ma w gminie nikogo od kontroli kotłowni?
  7. A kto się czepia dymu jak nie ekooszołom? ;) Trzeba było powiedzieć, że oszczędziłeś tonę/dwie opału i zapytać, czy on by też tak nie chciał.
  8. Bo nie ma komu być w miejscu i czasie uchwalania bzdurnych przepisów i wytłumaczyć różne takie elementarne sprawy.
  9. To jest wszystko prawda. Oni są wyhodowani przez dobre 20 lat niekiedy – a my startujemy od zera i lepimy z... no, z ludzi, którzy do aktywności nie przywykli. Droga do organizacji podłączonej pod 1% nie jest prosta i gładka. Żeby jakąkolwiek fundację lub stowarzyszenie założyć, trzeba tak przynajmniej z 10 osób. Fundację-krzak ukręciłby z czterech osób. Ale do bycia OPP jest szereg wymagań, w tym odpowiednia struktura organizacyjna, przez co jakieś 8-10 osób jest wskazane. Nawet jak czasem myślałem o skonstruowaniu czegoś, to nie szło uzbierać tego minimum ludzi. A już nie mówiąc, żeby co do każdego mieć pewność, że coś tam będzie minimalnie działał a nie tylko służył za słupa.
  10. Nauka nic sobie sama nie wymyśli z nudów albo w czynie społecznym. A góra jej nie zleci wymyślenia, bo góra widziała węgiel u dziadka w kotłowni i jest pewna, że to musi być syf. Z kolei do góry przemówić z dołu – to jakieś doktory też nie mają wiele łatwiej jak zwykły szarak.
  11. Tak najłatwiej – wyleźć z tego bajorka na bezpieczny, suchy i czysty ląd. Trudniej coś zrobić ku poprawie.
  12. Tam przede wszystkim są ludzie, którym się chce. Niech będzie, że fanatycy. Tym lepiej – fanatykom chce się aż za bardzo. Bez ludzi nic się nie zrobi. A mając ludzi – pieniądze znajdzie się na ulicy. Trzymając się klasycznej lewicowo-prawicowej dychotomii, to niestety obserwuję, że wszystko, na co stać prawą stronę w tematach "ekologicznych", to wrzucenie grafiki "he he sami Niemcy w zarządzie Grinpis Polen". Ponaśmiewają się, poplują i wrócą do budy. Jeść, pić, spać. A zielona karawana jedzie dalej, robi swoje. Ale to nie z zielonymi jest problem, że robią swoje. Niech sobie będą i przez Marsjan sponsorowani. Problem jest z drugą stroną, która nic konstruktywnego nie robi – woli jako pies wygrzewać się na własnym podwórku, czasem obszczekać obcą karawanę – zamiast uruchomić własną.
  13. Od czasów Wartburga nie wymieniono paliwa w samochodach – ale właśnie "wymieniono certyfikaty". Jak się zajrzy do ekspertyz z ok. 2010 roku, to udział krakowskiej emisji z węgla/drewna w stanie tamtejszego powietrza jest taki własnie, jak skala poprawy – stosunkowo niewielki. Ale w momencie uchwalania zakazu przedstawiano ów zakaz jako jedyny i złoty środek ku powszechnej szczęśliwości. I co z tego? Będziesz kogoś za to ciągał po sądach? Nie sądzę. Ci, co potrafią to robić – im nie zależy. Ci, którym by zależało – nie potrafią.
  14. Juzef

    Palnik Viper

    Czy ktoś umie znaleźć opis patentowy tego ustrojstwa? Mnie cosik nie idzie.
  15. Tylko że termiczne tlenki azotu zaczynają się od takich temperatur, na których my kończymy. Więcej w spalinach jest tlenków azotu pochodzących z paliwa, które w interesującym nas zakresie od temperatury nie zależą. Wykres skubnięty stąd.
  16. Odlicza się cały wydatek od dochodu a nie żaden VAT. W efekcie, wg najpopularniejszej stawki podatkowej, oszczędza się 19% z tej kwoty. Tak. Nie ma znaczenia, czy wydajesz swoje, czy cudze. Granicą są te 53 tys. zł.
  17. Płaskowniki grubości 5mm. Na fotce sytuacja po spaleniu dwóch pełnych wsadów. Jest dokładnie to samo co na profilach szerokości 15mm, rurach szerokości ~25mm, przy odstępach poniżej 10mm jak i prawie 20mm. Tedy powtarzam: popiół doskonale zjeżdża w dół rusztu, jaki by ten ruszt nie był. To tylko kwestia kąta nachylenia. Ale fatalnie przelatuje przez ruszta. Warstwa popiołu zachowuje się jak pierze – niby drobne, ale układa się w taką warstwę, że za nic samo się przez szczeliny nie przesypie. Owszem, coś cały czas przelatuje na bieżąco, to w popielniku widać. Ale z czasem od końca rusztu zaczyna się gromadzić to, co nie przeleciało. I ta warstwa tak się powiększa, aż wreszcie na koniec palenia jest taka sytuacja jak na zdjęciu.
  18. Te same wady co wszystkie inne – dalej opiera się na przesypywaniu popiołu przez ustalonej szerokości szczeliny w ruszcie. Jak coś się nie mieści między rusztami – kaplica. Czytam przelotnie co tu piszecie. Wibracje. Silniki. Ślimaki. Wszystko pięknie. Ale to jest tak jakby biegacza przesadzić na rower. Szybciej się porusza – ale nie stał się przez to wybitnym biegaczem. Jest kolarzem – raczej kiepskim. Nie sztuka zautomatyzować. Sztuka osiągnąć podobne efekty samą konstrukcją i prawami przyrody. A to naprawdę wymaga rozumienia tych praw, wyobraźni i wielu prób i błędów. Co to ja miałem... Potknąłem się dziś o taki schemat jak załączam. To jest ponoć jakiś kocioł z fabryczki w Poznaniu. Ktoś przy jakiejś okazji przesłał mi fotkę przekroju oraz zdjęcie DTR-ki, która wygląda jakby wystawiono ją w 1984 – a autor się zarzekał i zresztą stemple na pożółkłym papierze przypominającym worek na cement to potwierdzały – kocioł pochodzi z 2017 roku. Do czego zmierzam: teraz spostrzegłem, że jest tam taki wichajster do zrzucania niepalnych resztek paliwa z miejsca, gdzie nie są mile widziane a się gromadzą. I to mi się wydaje najlepsze, co można zrobić. Skośny ruszt pod odpowiednim kątem to jest wszystko czego trzeba żeby paliwo i popiół po nim zjeżdżały do "dołka" gdzieś na końcu rusztu – i stamtąd trzeba je zrzucić w sposób podobny do tego właśnie (chyba że ktoś ma lepszy).
  19. Wiadomo, że gdybym stukał/pukał/potrząsał to jakiś efekt będzie, może i dobry. Ale to nie może być zależne od cyklicznego szturchania, bo wtedy albo potrzebujemy niewolnika, albo automatu. Ma być tak, że sypię, odpalam i sobie idę, a to działa bez problemu i bez ingerencji przynajmniej kilka godzin. Co do dzisiejszej próby to naprawdę źle nie było. Można by się spodziewać, że żar będzie za bardzo przelatywał przez ruszt, ale jednak aż tak dużo go nie wypadało. A to, co wypadło, dopalało się w popielniku. Choć pewnie nie każdy węgiel tak się zachowa. Większym problemem było to, że kąt nachylenia rusztu (choć taki jak w oryginale) okazał się za mały i na ruszcie czasami pozostawały pustki po tym, co z niego wypadało. Wnioskując z tej próby, zmniejszyłbym odstępy do ~15mm dodając jeszcze jeden szczebel rusztu oraz zwiększyłbym nachylenie rusztu.
  20. @brodekb akurat jestem po testach rusztu z czterech rur 1/2" w odstępach 18mm i węgla z sita 20mm. Nie, takie pomysły to jest kicha. Przecież w miarę jak bryłka żaru się wypala, robi się coraz mniejsza. Więc rozszerzając ruszt na końcu, zrzucisz praktycznie wszystko do popielnika. I to jeszcze nie jest najgorsze, żar leżąc sobie na popiele ma jeszcze szansę się dopalić. Ale na ruszcie łatwo zostaje mniejsza lub większa pustka, którą sobie powietrze wiucha zanim zsuwająca się warstwa paliwa ją zasłoni.
  21. Komin fi 100 min. 4m. Ale ja nie chcę, żeby mi popiół kominem wywiało. Tu nie ma najmniejszych problemów z ciągiem. Są problemy z tym, co na ruszcie zostaje i go zatyka. Projektant pieca radzi zwiększyć odstępy rusztu. Według niego ten popiół jaki mam powinien bez problemu przez ruszt się przesypywać. A jeśli nawet razem z nim trochę żaru poleci, to on jeszcze dopala się w popielniku (co zresztą obserwowałem). Także teraz w tym kierunku pójdę, bo póki co odstępy rusztu miałem np. w ostatniej próbie jakieś 12mm podczas gdy paliwo było odsiane sitem 20mm. Spróbuję rozstaw rusztu zbliżyć do min. rozmiaru ziarna.
  22. Juzef

    EKOGROSZEK SZTYGAR ULTRA

    Nie reklamowałem, bo nabyłem na promocji w cenie 800zł/t a poza tym ilości popiołu zgadzały się z deklarowanymi i palenie szło bez problemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.