Skocz do zawartości

Vlad24

Stały forumowicz
  • Postów

    3 471
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez Vlad24

  1. peletu tam też nie ma :) jest tylko las i przez pół roku snieg.
  2. czepiacie się ;) tam gdzie temu kociołkowi przyszło grzać nawet węgla nie dowożą, a wy tu o grasujących kontrolach :P
  3. ma nie być przepływu powietrza przez kocioł. Równie dobrze możesz zatkać komin, tylko pamiętaj o tym zanim rozpalisz. Kondensacja podczas palenia w kotle i komie to oddzielny temat i zależy głównie od temp spalin, choć nie tylko.
  4. zamykajcie szczelnie kotły, by powietrze kominem nie cofało się do piwnicy. Taniej będzie! ;)
  5. skusiłem się i zrobiłem dziś testa na miale palony dopóki się dało na małej mocy, po prze węgleniu palnika to już była walka o przetrwanie https://plus.google....48555778?tab=mq VER - 10,77 MJ/kg cena 580 zł/t, 1 GJ 53,85 zł. Mocno koksujący i jeszcze mocniej szlakujący. Popiołu 30,5% wagowo, z tego ok 20% kamieni i ok 30% niedopału. Ocena ogólna TRAGEDIA!
  6. za duży i zimny komin a skutek to brak ciągu
  7. ten to śmieciuszek ma dobrze ;) niczym piesek na wycieraczce w przedpokoju to ma ładniejszą kotłownię?
  8. Vlad24

    Akcyza Na Węgiel

    z dużych kosztów jeszcze wymienniki dobrej firmy po 2 tys, reszta drobnica, zawór rozprężny, odwadniacz, wziernik, rurki, gaz, glikol i pompy wody. Jak dla mnie nie ma to większego sensu, szczególnie jak to dolne źródło będzie nie bardzo udane. Na te dwa-trzy tygodnie lepiej zapewnić sobie awaryjne dodatkowe źródło ciepła, a na resztę sezonu powietrze/woda. Koszt instalacji będzie 1/4 pompy wodnej, a w użytkowaniu porównywalny.
  9. Vlad24

    Akcyza Na Węgiel

    niech i tak będzie, nie chce mi się szukać, sprawdzać, porównywać i się sprzeczać na ten temat :)
  10. Vlad24

    Akcyza Na Węgiel

    jak by naprawdę miał WIEDZĘ, to by sam sobie ją zrobił za 1/2 kasy
  11. babka tylko się uśmiecham jak o to pytam mówi tylko, że z kompanii węglowej i że sama nie wierzy to co w papierach piszą. Może nie ze względu na kurz w kotłowni, a bardziej w wyczystkach zdecyduje się na 2t tego orzecha. Mam jeszcze do przetestowania miał z pod Błoni niby chwałowice. A ceny mniej więcej równo po 20zł podnieśli na wszystkim.
  12. szukając opału na zimę zrobiłem dziś test orzecha II z mojego lokalnego składu, cenił się po 680 zł/t palony delikatnie 10 kg w 9h https://plus.google.com/u/0/photos/111613708716472394282/albums/5781074566473425665/5781074574669513986?tab=oq VER - 15.86 MJ/kg chyba jest odrobinę słabszy od zeszłorocznego miału, zerowa spiekalność i popiół gipsowały, jak z piasta. Wyszło go ok 7,5% w tym dosłownie 4 kawałki tzw skały płomiennej 1 GJ wychodzi 42,8 zł, ale chyba dużego wyboru nie mam, bo miał w tym roku jest tragiczny, dużo kamieni i spieka popioły jak szalony.
  13. o podgrzewaniu pierwotnego już napisałem, podgrzewanie wtórnego, to wręcz konieczność, a nie jakiś wyjątkowy wynalazek. chyba się wstrzymam z dalszymi komentarzami dopóki kol def nie sprecyzuje o co chodzi
  14. stałopanlność można wydłużać na dwa sposoby: zwiększając sprawność spalania i samego kotła oraz zwiększając zasyp Jak jesteś zwolennikiem tej drugiej metody, to nie pozostaje nic innego jak polecić jak największy kocioł o zasypie 30-40 kg, zamiast 10 kg.
  15. w pogromcach mitów robili takie testy: w hamerykońsckich domkach przebijało dwa stropy i dach, po czym jeszcze ładny kawałek do góry leciało, zanim zaczęło spadać.
  16. policzmy wiec trochę: te twoje 70m2 jako samodzielny domek nie ocieplony ze współczynnikiem 1 W/m2K, przy temp 0C twoje straty wyniosą ok 1,5 kWh na godzinę. Wsad 10 kg węgla 25 MJ palony ze sprawnością 60% daje 41,6 kWh. Twoja stałopalność wyniosła by zatem ponad 27h. Przy temp - 20C ponad 14 h. Czy jest ona twoim zdaniem śmieszna?
  17. tak samo jak w przypadku podniesienia temperatury wody o te 40c-50C, tak samo podniesienie temperatury powietrza nie ma żadnego istotnego wpływu na warunki spalania. Spalanie odbywa się w temperaturach 1000C +/- 200C. Jedyny sens podgrzewania powietrza do spalania, polega na tym, że nie tracimy na tę zbędną czynność ciepła bezpośrednio ze spalania. Wynika to też bezpośrednio ze wzoru na stratę kominową (Twys - T wej) x (0,683/CO2 mierzone). Każde zmniejszenie delty miedzy temperatura zasilania i temperaturą spalin, obniża nam stratę kominową. Ruszt wodny bilansu nie zmienia, to fakt, ale wpływa on w sposób bezpośredni na proces przetwarzania energii chemicznej w ciepło zwiększając stratę niecałkowitego spalania w popiele i niezupełnego spalania w spalinach. Mówiąc krótko nie pozwala wycisnąć z paliwa maksymalnie ile się da. Porównywanie spala w kotle do spalanie w silniku jest o tyle nie trafione, że oba te silniki są nastawione na inne cele. W powietrzu zimnym i w powietrzu ciepłym zawsze będzie tyle samo tlenu niecałe 21% Silnik spalinowy jest nastawiony na wytwarzanie jak największego ciśnienia w cylindrach (przetwarzania energii chemicznej w mechaniczną), przy jak najmniejszym zużyciu paliwa. Ilości powstającego przy tym ciepła i tlenku węgla, są nie istotne i stanową produkt uboczny. Dlatego tam stosuje się zimne powietrze, bo przy tej samej objętości pozwala osiągnąć wyższe ciśnienie sprężania. W kotle jak wiemy chodzi o ciepło i całkowite spalanie, tu nie możemy pozwolić sobie na lamdę 1 i 1% CO w spalinach.
  18. te drzwi także dawno zostały otwarte nie ma sensu pobierać ciepła na górze kotła, w ogóle z kotła, bo bilans wyjdzie najwyższej na "0" jest za to sens pobierać ciepła ze spalin już po za kotłem i nie tylko spalin, niedopalonych spalin w tym przede wszystkim tlenek węgla. ale wątpię, by kol def o to chodziło nie będę bawił się w zgaduj zgadula, jak chce o czymś podyskutować niech to napisze
  19. powodzenia w czym? bawisz się w Wałęsę: "ja wam rzucę myśl, a wy łapcie" a może na zasadzie: "wiem, ale nie powiem" - Prezes IV RP
  20. ... bo jest taka cienka czerwona l-i-n-i-a, poniżej której Nasz węgiel pozostaje CZARNY i śmierdzący :)
  21. a ruszt ma utrzymywać i napowietrzać żar, a nie zapowietrzać instalację
  22. nie będzie wyglądała, bo nigdy nie wygrzejesz tego komina a jak kiedyś ci się to uda, o może wciągnąć węgiel razem z kotłem :D to drugie, to żart oczywiście jak chcesz mieć z nim spokój pomyśl nad jakimś ocieplonym wkładem odpowiednim do mocy kotła
  23. rozdzielenie kotła na dwie części o bardzo różnych przepływach i w związku z tym i temperaturach wody spowoduje poza niepotrzebnymi naprężeniami, mniejszą deltę woda/spaliny i wyższą temperaturę spalin, tym samym mniejszą sprawność. W dolej części chłodniejszej, ryzyko przekroczenia puntu rosy i kondensacji kwasów na ściankach kotła. Na poprawę jakości spalania, też bym nie liczył, bo jak w komorze spalania brakuje 200-300C, to dodatkowe 40-czy 50C dzięki wyższej temperaturze wody nie wiele, albo nic nam nie zmieni. Ja szedłbym w drugą stronę i zwiększał przepływy w całym kotle, tak by przy niewielkim rozbiorze ciepła temperatura całego kotła była możłiwie najniższa i niemal taka sama na zasilaniu jak i powrocie. Wtedy, wykorzystujemy w pełni pojemność naszego kotła jako mini bufor.
  24. niech jeszcze kol akmały pochwali się jakie mocy tych kotłów były i jakie temperatury spalin utrzymywał w jednym i drugim kotle. fizyki niestety oszukać, ani zbagatelizować się nie da, by był ciąg komin musi dostać swoją porcje ciepła. Należy się mu ona jak psu buda!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.