Duże zużycie gazu a w domu zimno dalej

[niko9999]

obecnie temperatura na dworze to 0stopni i np jak zadaną mam 20.4 to piec na ustawieniu 48woda i 49grzejniki chodzi +- w sumie równą godzinę aż na salusie pokaże 20.4 i się wyłączy i ponownie uruchomi się też za około godzinę bo wtedy temp na salusie pokazuje 20 i dobija kolejne 1h do tych 20.4

[Duck]

@niko9999, rozważałeś może oddanie władzy nad kotłem sterownikowi pogodowemu, mnie takie rozwiązanie przypasowało, wielu opisanych tutaj spraw to do końca nie rozwiązuje, szczególnie tych związanych ze zbyt wysokim zużyciem gazu, o wrażeniach termicznych z tegoż wynikających nie mówiąc, wiem o czym piszesz bo to mój 4 sezon od wymiany, ale wygodniej jest.

Być może sprawny operator wykaże się większymi oszczędnościami, lecz nawet polegając wyłącznie na algorytmie, zapewne także dzięki sprzyjającej aurze, u mnie kocioł przez 3 kolejne sezony zużywał coraz mniej gazu, niestety żeby nie było zbyt pięknie ten 4 ma gorszy start.  

[carinus]

22 godziny temu, niko9999 napisał(a):

obecnie temperatura na dworze to 0stopni i np jak zadaną mam 20.4 to piec na ustawieniu 48woda i 49grzejniki chodzi +- w sumie równą godzinę aż na salusie pokaże 20.4 i się wyłączy i ponownie uruchomi się też za około godzinę bo wtedy temp na salusie pokazuje 20 i dobija kolejne 1h do tych 20.4

Musisz wymusić na nim pracę z niższą mocą, same temperatury nic nie dadzą, gdyż on napiernicza żeby dobić do zadanej i robi to w godzinę, a powinien znacznie dłużej.

W ten sposób mógłbyś nabijać bufor i później powoli i systematycznie czerpać z niego ciepło, ale to rozwiązanie dla kotła zasypowego, nie gazowego.

Edytowane 3 Grudnia przez carinus

[niko9999]

W dniu 3.12.2024 o 18:42, carinus napisał(a):

Musisz wymusić na nim pracę z niższą mocą, same temperatury nic nie dadzą, gdyż on napiernicza żeby dobić do zadanej i robi to w godzinę, a powinien znacznie dłużej.

W ten sposób mógłbyś nabijać bufor i później powoli i systematycznie czerpać z niego ciepło, ale to rozwiązanie dla kotła zasypowego, nie gazowego.

tylko,że jak np ustawię na piecu 45 przy obecnej temperaturze na dworze i 20.2 na salusie to będzie dłużej o wiele dobijał niż jak dam 48/49 na piecu więc co to 48/49 ustawiane jest ? moc  czy jak? a jak wymusić niższą moc? pewnie trzeba by pokrywę ściągać i jakimś przełącznikiem przełączac?

Edytowane 4 Grudnia przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu

[carinus]

Chyba chodziło Tobie o to, żeby kocioł chodził bez większych przerw na wychładzanie grzejników? Teraz szybko nagrzewa i czeka aż się wychłodzi.

[niko9999]

20 godzin temu, carinus napisał(a):

Chyba chodziło Tobie o to, żeby kocioł chodził bez większych przerw na wychładzanie grzejników? Teraz szybko nagrzewa i czeka aż się wychłodzi.

tak chodzi o to,że jak dam np 46 i 20.2 stopnia to mija godzina a on stoi na 20 dalej i jakby nie mógł tego przekroczyć jak dam 2 na piecu więcej to w niedługim czasie dobije do tych 20.2 tylko czy jak by nie dawać a nawet trzymać 45 to czy jeśli grzeje 1h i dobija  do 20.2 a normalnie powiedzmy za 3h by dobił do 20.2 to nie więcej zużyje chodząc czy 3h niż by to w 1h zrobił?

Edytowane 4 Grudnia przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu

[D20CR]

Witaj

niko9999 , opisując Twój problem ,może spróbuj ustawic cała dobe grzanie. Zawyz sobie na Salusie temp. np.24st, i ustaw temp.zasil. na 48st.

Ja od siebie opiszę. Kiedyś też różne kombinacje dokonywałem, robiłem zapiski, i doszedłem do wniosku że zuzycie gazu w moim przypadku rozni sie 1m3 na dobę. Przy grzaniu nocą a z przerwa nocna. Natomiast komfort cieplny ma zapewniony, poprzez całodobowe grzanie. 

Pozdro

[carinus]

W jaki sposób wymusić na tym kotle pracę z mniejsza mocą? Ustawienie wyższych temperatur poprawi komfort cieplny,  niekoniecznie pójdzie to w parze z ekonomią.

[BORA]

W dniu 2.12.2024 o 20:26, niko9999 napisał(a):

obecnie temperatura na dworze to 0stopni i np jak zadaną mam 20.4 to piec na ustawieniu 48woda i 49grzejniki chodzi +- w sumie równą godzinę aż na salusie pokaże 20.4 i się wyłączy i ponownie uruchomi się też za około godzinę bo wtedy temp na salusie pokazuje 20 i dobija kolejne 1h do tych 20.4

Wg mnie jeśli masz taką możliwość, ustaw czułość histerezy na 0.1 stopnia. Termostat będzie częściej włączal kocioł i nie będzie efektu uczucia zimna w mieszkaniu. Oczywiście moc kotła powinna być niższa by kocioł dłużej sobie pracował. Cudów nie wywalczysz, ogrzewanie gazem to inne doznania termiczne niż ogrzewanie np.weglem bo i temperatury wody są niższe. Coś za coś .

@Duck, u mnie też ten sezon zaczął się większym poborem gazu bo i temperatury są niższe niż w poprzednich sezonach. KG jest wygodna, ale jednak zużywa o ok. 1 m3 więcej gazu dobowo u mnie. Bonusem jest brak moich rozkmin ile np. dziś zadać na kotle. Jedyna regulacja to podniesienie KG o 0.10 gdy jest ciepło, lub obniżenie o tyle samo przy spadku temperatury zewnętrznej. 

 

[carinus]

Ciepło z każdego źródła jest takie samo, jedynie sterowanie bywa różne a jedyna różnica, to reakcja obronna właściciela KG gdy obserwuje licznik i próbuje zachować ekonomię grzania.

[Duck]

@BORA 

Od początku eksploatacji kotła używam sterownika pogodowego, co mu zaszyli za program i czy jest optymalny nie wiem, od czasu do czasu dziwnie się zachowuje, ale jak jest szansa to nie zawala, czego widocznym świadectwem jest zużycie gazu, co sezon to coraz niższe. Nawet jeżeli to wszystko dzięki sprzyjającej pogodzie, to mnie jego obsługa zupełnie nie absorbuje, polecam☺️.

@carinus oczywiście, że nasze wrażenia termiczne nie mają związku z rodzajem paliwa, ilość każdego z nich musi być adekwatna do oczekiwań cieplnych, np. ja zużywam między 700 a 1000 m3 mniej gazu niż w czasach kiedy moim głównym źródłem ciepła był kocioł gazowy a temperatury pomieszczeń takie same jak przy węglu, teraz stan techniczny budynku constans a spalanie jak wyżej, zatem naturalne, że pojawia się dyskomfort termiczny i jest zdecydowanie gorzej niż w czasie spalania węgla, ale przecież żeby temu zaradzić sprawa banalnie prosta☺️.

[termeet]

W dniu 3.12.2024 o 22:59, niko9999 napisał(a):

tak chodzi o to,że jak dam np 46 i 20.2 stopnia to mija godzina a on stoi na 20 dalej i jakby nie mógł tego przekroczyć jak dam 2 na piecu więcej to w niedługim czasie dobije do tych 20.2 tylko czy jak by nie dawać a nawet trzymać 45 to czy jeśli grzeje 1h i dobija  do 20.2 a normalnie powiedzmy za 3h by dobił do 20.2 to nie więcej zużyje chodząc czy 3h niż by to w 1h zrobił?

Ustaw histerezę na najniższą. Tak żeby po zejściu najlepiej o 0,3 stopnia zaczynał grzać. Każde ponowne zagrzanie wody to strata, ale jeżeli np. zostawisz kocioł żeby chodził na powiedzmy 40 st. przez cały dzień to spali więcej. Bo oszczędność jest niestety na tych przerwach większa. Przynajmniej u mnie tak to wygląda. Testuj schodzenie z temperaturą kotła najniżej jak się da, ale na tyle niską żeby dała radę nagrzać pomieszczenia do tych twoich 20,5 st. w godzinę może dłużej. Prościej się nie da wytłumaczyć.

A jak chcesz się dowiedzieć dokładnie co da to czy tamto to zapytaj chatGPT. On ci policzy jakie masz straty na gazie przy każdym włączeniu kotła.

Edytowane 6 Grudnia przez termeet

[carinus]

@termeet On nie może zejść z temperaturą, bo jego grzejniki były dobierane do wyższych temperatur zasilania. Będzie miał najzwyczajniej zimno w domu. Takie ustawienia będą dobre w okresach przejściowych, ale do pełni szczęścia to trzeba dostosować grzejniki do nowych warunków.

[termeet]

No to albo nowa instalacja, albo dalej kombinowanie z temperaturą i termostatem. Coś tam pewnie jeszcze można ugrać.