Matejko1 Opublikowano 22 Października 2024 #1 Opublikowano 22 Października 2024 (edytowane) W jednej firmie podano mi, iż tam certyfikują kotły w ten sposób, iż do domu użytkownika kotła przyjeżdża fachowiec, robi pomiary i wystawia certyfikat, że kocioł spełnia wymogi o ile dobrze pamiętam 5 klasy. Certyfikat daje użytkownikowi i chyba egzemplarz wysyła też do gminy. Czy ktoś się z czymś takim spotkał? Co o takiej certyfikacji sądzicie? I czy to byłby sposób na to aby zrobić certyfikat dla kominka akumulacyjnego, pieców kaflowych, kuchni kaflowych itd., bo w przypadku tych urządzeń to chyba nie ma innego sposobu aby potwierdzić spełnianie wymogów przez piec? Edytowane 22 Października 2024 przez Matejko1 Cytuj
PioBin Opublikowano 22 Października 2024 #2 Opublikowano 22 Października 2024 Godzinę temu, Matejko1 napisał(a): W jednej firmie podano m Konkretnie! Cytuj
Matejko1 Opublikowano 22 Października 2024 Autor #3 Opublikowano 22 Października 2024 A co za różnica jakiej? To była Rana Group Cytuj
PredatorC Opublikowano 22 Października 2024 #4 Opublikowano 22 Października 2024 15-20k taka przyjmeność Cytuj
sambor Opublikowano 22 Października 2024 #5 Opublikowano 22 Października 2024 (edytowane) I jeszcze trzeba być na liście podmiotów dopuszczonych do udzielania certyfikacji na wyrób jednostkowy. To z resztą ciekawa sprawa, gdyż wyroby jednostkowe, rzemieślnicze i artystyczne nie wymagają certyfikatu CE. Kiedyś była na ten temat dyskusja na forum i to nie taka prosta sprawa. Edytowane 22 Października 2024 przez sambor Cytuj
Juzef Opublikowano 22 Października 2024 #6 Opublikowano 22 Października 2024 Śmierdzi oszustwem. Certyfikaty 5. klasy mogą wystawiać tylko akredytowane pod tym kątem laboratoria. Na stronie firmy nie widzę żadnej informacji na ten temat. Widzę natomiast, że jest to spółka zoo z kapitałem 5000zł. Wszystkie czerwone kontrolki się palą a syreny alarmowe wyją na pełnej mocy. Co innego gdyby chodziło nie o badanie na jakąś klasę, tylko po prostu o stwierdzenie sprawności energetycznej urządzenia – bo wymóg min. 80% sprawności pozwala w części uchwał antysmogowych na uniknięcie wymiany starego pieca lub kominka (o ile pamiętam nie dotyczy to kotłów). Tutaj nie określono, kto i jak ma badać tę sprawność, więc teoretycznie ktokolwiek może taki kwit wystawić. Ale czy to "przejdzie" – nie wiadomo, bo to, co niedookreślone, urzędnik rozstrzygnie uznaniowo, a jak się nie podoba, to idź się pałuj z jego interpretacją w sądzie administracyjnym. 2 1 Cytuj
Matejko1 Opublikowano 22 Października 2024 Autor #7 Opublikowano 22 Października 2024 Przy czym dla doprecyzowania nie pamiętam czy to się nazywało u nich konkretnie certyfikat czy inny dokument, ale generalnie dostaje się dokument potwierdzający że urządzenie spełnia wymogi bodaj 5 klasy. Chyba że byłby w tym haczyk, że jest jakieś w prawie polskim lub unijnym rozróżnienie na certyfikaty formalnie wydawane przez przez instytuty/laboratoria i inne papiery potwierdzające 5 klasę. Cytuj
PioBin Opublikowano 22 Października 2024 #8 Opublikowano 22 Października 2024 4 godziny temu, Matejko1 napisał(a): A co za różnica jakiej? Bardzo duza! Odpowiedzi ladnie udzielil @Juzef Cytuj
Matejko1 Opublikowano 22 Października 2024 Autor #9 Opublikowano 22 Października 2024 Ta firma sprzedaje kotły i z tego co zrozumiałem to potwierdza spełnianie wymogów przez te kotły w powyższy sposób, przy czym ten fachowiec robiący pomiary tudzież wystawiający potwierdzenia jest z firmy z nią współpracującej. Tak czy inaczej to rozumiem, iż dla ważności potwierdzenia spełniania danej klasy potrzebne jest aby ta firma współpracująca była akredytowanym laboratorium. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Juzef Opublikowano 22 Października 2024 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. #10 Opublikowano 22 Października 2024 (edytowane) Firma produkująca kotły, które przeszły badanie na 5. klasę, jedyne co mogłaby potwierdzić, to że jej własne wyroby – wcześniejsze egzemplarze tego modelu – produkowane jeszcze przed uzyskaniem certyfikatu 5. klasy, są identyczne konstrukcyjnie z tym, który teraz ma 5. klasę, a więc można takiemu kotłowi wydać certyfikat 5. klasy "wstecz". Tak jest, żeby wystawiać certyfikaty dla kotłów "obcych", modeli, które nigdy 5. klasy nie miały – trzeba by je przebadać od podstaw. A to może zrobić jedynie laboratorium akredytowane. Jest na to stosowna procedura i śmiem twierdzić, że w domowych warunkach to nierealne, by ją rzetelnie przejść, choćby z uwagi na ilość sprzętu pomiarowego, jaki by trzeba przywieźć na miejsce, zmodyfikować instalację itd. Logistycznie i kosztowo byłoby to bez sensu. Zatem albo ktoś wynalazł nieznane dotąd kruczki normowo-prawne, by takie badanie zrobić jakoś prościej i legalnie, albo (90% szansy) jest to szwindel, aby niekumatego szaraka oskubać na nic niewarty fałszywy certyfikat. Edytowane 22 Października 2024 przez Juzef 1 4 1 Cytuj
SUSPENSER Opublikowano 23 Października 2024 #11 Opublikowano 23 Października 2024 Juzef konkretnie opisał temat i się pod tym podpisuję. 17 godzin temu, sambor napisał(a): To z resztą ciekawa sprawa, gdyż wyroby jednostkowe, rzemieślnicze i artystyczne nie wymagają certyfikatu CE. To faktycznie ciekawe zagadnienie bo a nuż mali producenci zaczną produkować artystyczne kotły w ozdobnych obudowach choćby malowanych aerografem, a może już to robią tylko nie trafił się taki bo gdzieś na jakimś na targu sprzedaje 😉 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.