Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wiem, że jest sporo tematów, ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania.

Rodzice posiadają piecokuchnię ogrzewającą mieszkanie i c.w.u., którą chciałbym im wymienić na kocioł na pellet. Nic innego nie wchodzi w grę. Gazu nie ma, mieszkanie ogrzewane jest poprzez grzejniki, więc pompa odpada, paneli też nie założą.

Mieszkanie ma 56 m2, jest ocieplone. Wydaje mi się, że wszystkie kotły mają za dużą moc i zaczynają się od 8 kW.

Ciekawi mnie, czy jest jakiś kocioł z dobrą modulacją mocy który, można by zamontować? Czy moc minimalna 3 kW w takich kotłach nie będzie za duża? Kocioł będzie się często wygaszał i rozpalał? Chciałbym, aby c.o. i c.w.u. było na osobnych pompach i obiegach, i aby była opcja, że latem grzeje się tylko na c.w.u.

Kotły, jakie rozważam:

Defro Hydropell 8 kW - bardzo mały zasobnik, oddaje ciepło do otoczenia, czego bym nie chciał teraz,

Ferroli Compact  8 kW - najtańsza opcja, mało opinii użytkowników,

Defro Evopell 8 kW - nowość na rynku, ma chyba najbardziej zaawansowany sterownik, są problemy z czyszczeniem i piec zatyka się, jest drogi i nie ma wyposażenia jak inne w standardzie,

Lidia Compact Mini 10 kW - chyba najlepsza opcja jeśli kW nie jest za duże,

 

 

Edytowane przez Varumax
Opublikowano

Przy pracy palnika na 3KW ( non stop) będziesz mieć produkcję sadzy i syfu. 

Po drugie : Przy pracy palnika na 3kw masz spalanie ok 17kg /dobe bez CWU = dużo za dużo o ile mieszkanie dobrze docieplone, a na grzejniki nie będziesz potrzebował więcej niz 42-44 st przy - 15 na zewnatrz lub 35 st na grzejniki przy +8 na zewnątrz. 

Generalnie, bez magazynu energii ( bufor) będzie do d... przy takim metrażu. 

Pozostaje ewentualnie praca kotła od termostatu i jak rodzice lubią stałą temp, to tych odpaleń kotła będzie dużo... 

 

Opublikowano

Przecież peleciak się rozpala i wygasza na żądanie bez najmniejszego problemu, pod warunkiem że ktoś nie poustawia go idiotycznie. Pieca gazowego nikt nie puszcza w pracy ciągłej bo to bez sensu - nie wiem czemu akurat się upierać zeby peletowy działał bez przerwy. W mieszkaniu to bym instalował jakiś kominek peletowy z płaszczem wodnym (żeby wyglądał jakoś akceptowalnie), do tego sterownik pokojowy który będzie decydował kiedy piec ma się uruchamiać i to wszystko. Z buforem to samo... rozwiązanie problemu którego w ogole nie ma.

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 minutę temu, nightwatch napisał(a):

Przecież peleciak się rozpala i wygasza na żądanie bez najmniejszego problemu, pod warunkiem że ktoś nie poustawia go idiotycznie. Pieca gazowego nikt nie puszcza w pracy ciągłej bo to bez sensu - nie wiem czemu akurat się upierać zeby peletowy działał bez przerwy. W mieszkaniu to bym instalował jakiś kominek peletowy z płaszczem wodnym (żeby wyglądał jakoś akceptowalnie), do tego sterownik pokojowy który będzie decydował kiedy piec ma się uruchamiać i to wszystko. Z buforem to samo... rozwiązanie problemu którego w ogole nie ma.

Z kominkiem jest ten problem, że działa także jako grzejnik i ma zasobnik na pół worka, obydwóch rzeczy nie chciałbym jednak.

 

7 godzin temu, Trener40 napisał(a):

Przy pracy palnika na 3KW ( non stop) będziesz mieć produkcję sadzy i syfu. 

Po drugie : Przy pracy palnika na 3kw masz spalanie ok 17kg /dobe bez CWU = dużo za dużo o ile mieszkanie dobrze docieplone, a na grzejniki nie będziesz potrzebował więcej niz 42-44 st przy - 15 na zewnatrz lub 35 st na grzejniki przy +8 na zewnątrz. 

Generalnie, bez magazynu energii ( bufor) będzie do d... przy takim metrażu. 

Pozostaje ewentualnie praca kotła od termostatu i jak rodzice lubią stałą temp, to tych odpaleń kotła będzie dużo... 

 

Jak Lidia działa ludzią jeśli montują ją nawet w mniejszych mieszkaniach? Jedynie Evopell schodzi chyba poniżej 3 kW, ale jest drogi, bez osprzętu i problematyczny według opinii.

Opublikowano (edytowane)

Nie znam się na modelach kotłów ale myslę że jest z czego wybierać. Tak jak napisałem, minimalną modulacją się nie ma co przejmować bo to nie tędy droga żeby kocioł chodził non-stop na minimalnej mocy. Może w wędzarni to ok, ale do grzania domu niech się po prostu załącza od termostatu pokojowego, grzeje z jakąś sensowną mocą przez godzinę i wyłączy do następnego razu. Tu trzeba zwrócić uwagę na sterownik czy czasem nie działa w jakiś upośledzony sposób, wiem że były przypadki że sterownik nie pozwala wygasić kotła 'bo tak będzie najlepiej a użytkownik jest za głupi żeby mu pozwolić coś zmienić'.

PS chyba jakieś przeceny na Ferroli - wyskakują wyraźnie taniej niż inne (tylko linkuję, nie mam żadnej opinii na temat tych kotłów)

https://alekotly.pl/ser-pol-62-Ferroli-BioPellet-Tech-S.html

Edytowane przez nightwatch
Opublikowano
Godzinę temu, nightwatch napisał(a):

 nie wiem czemu akurat się upierać zeby peletowy działał bez przerwy. 

Masz stałą temp w mieszkaniu/domu.  

Od termostatu " wieje po plecach" jak kocioł się wygasi, no chyba, że histereza załączenia będzie 0.2-0 3 st. 

@Varumax

To że palnik zejdzie do poniżej 3KW, nie oznacza, że przy pracy ciągłej będzie ekonomicznie. 

Chcąc zapewnić rodzicom  stałą temp w mieszkaniu musisz wiedzieć to, czego teraz nie wiesz i jak to im zrealizować. 

Jak Lidia działa, to pytaj innych. W trybie ciągłym chcąc zapewnić komfort spalają razem z CWU ok 20kg/dobę, lub pozostaje im praca od termostatu.

Też mam 10KW i ogrzewam 60m/2 bez bufora zapewniając stały przepływ czynnika o takiej  temp jaką zadam na grzejniki i dzięki temu mam cały czas komfort w domu, a palnik pracuje tylko z pełną mocą. Teraz odpala się 6 razy/dobe. Przy - 15 dochodzi do 10-11 odpaleń. 

Kupując nowy kocioł, producent zastrzega sobie w ramach  gwarancji ochronę powrotu. To też weź pod uwagę. 

 

 

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Trener40 napisał(a):

Masz stałą temp w mieszkaniu/domu.  

Od termostatu " wieje po plecach" jak kocioł się wygasi, no chyba, że histereza załączenia będzie 0.2-0 3 st. 

@Varumax

To że palnik zejdzie do poniżej 3KW, nie oznacza, że przy pracy ciągłej będzie ekonomicznie. 

Chcąc zapewnić rodzicom  stałą temp w mieszkaniu musisz wiedzieć to, czego teraz nie wiesz i jak to im zrealizować. 

Jak Lidia działa, to pytaj innych. W trybie ciągłym chcąc zapewnić komfort spalają razem z CWU ok 20kg/dobę, lub pozostaje im praca od termostatu.

Też mam 10KW i ogrzewam 60m/2 bez bufora zapewniając stały przepływ czynnika o takiej  temp jaką zadam na grzejniki i dzięki temu mam cały czas komfort w domu, a palnik pracuje tylko z pełną mocą. Teraz odpala się 6 razy/dobe. Przy - 15 dochodzi do 10-11 odpaleń. 

Kupując nowy kocioł, producent zastrzega sobie w ramach  gwarancji ochronę powrotu. To też weź pod uwagę. 

 

 

Zamontowałem  dość dużo pelleciaków również  w małych instalacjach i 98% pracuje z termostatem i to bezproblemowo działa również w małych instalacjach kotły na których pracuję mają dobrą płynną modulację i w takich instalacjach z termostatem radzą sobie doskonale. A co do wiania zimnem itd to jeszcze nikt mi nie marudził że ma zimno w domu,

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano

I to jest właśnie rozwiązanie na kocioł 8-10 KW do powierzchni 60m/2 = praca od termostatu. 

Natomiast przy pracy ciągłej kotła modulacja nie będzie wykorzystywana, gdyż taki kocioł będzie w 90% śmigał na 3 KW produkując syf w wymiennikiu. Jedynie przy dodatkowym zapotrzebowaniu grzania CWU wejdzie na wyższe obroty. 

A to, że nie marudzą, że im się robi chłodno, to z pewnością są dwa wytłumaczenia. 

-przeszli ze śmieciucha i teraz klaszczą w ręce za wygodę nie zważając na komfort, lub :

- mają nisko ustawioną histereze załączenia kotła. 

Tylko pytanie. 

Ile odpaleń mają gdy na zewnątrz jest - 10? 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
8 godzin temu, Trener40 napisał(a):

Masz stałą temp w mieszkaniu/domu.  

Od termostatu " wieje po plecach" jak kocioł się wygasi, no chyba, że histereza załączenia będzie 0.2-0 3 st. 

@Varumax

To że palnik zejdzie do poniżej 3KW, nie oznacza, że przy pracy ciągłej będzie ekonomicznie. 

Chcąc zapewnić rodzicom  stałą temp w mieszkaniu musisz wiedzieć to, czego teraz nie wiesz i jak to im zrealizować. 

Jak Lidia działa, to pytaj innych. W trybie ciągłym chcąc zapewnić komfort spalają razem z CWU ok 20kg/dobę, lub pozostaje im praca od termostatu.

Też mam 10KW i ogrzewam 60m/2 bez bufora zapewniając stały przepływ czynnika o takiej  temp jaką zadam na grzejniki i dzięki temu mam cały czas komfort w domu, a palnik pracuje tylko z pełną mocą. Teraz odpala się 6 razy/dobe. Przy - 15 dochodzi do 10-11 odpaleń. 

Kupując nowy kocioł, producent zastrzega sobie w ramach  gwarancji ochronę powrotu. To też weź pod uwagę. 

 

 

Czyli jak to masz rozwiązane, termostat? Jako ochrona będzie zamontowany chyba zawór mieszający.

 

Kopciuch praktycznie nigdy nie chodził całą dobę. Jak im wypaliło się paliwo np. o 2 w nocy to dopiero ok. 10 był rozpalany jeśli był mróz akurat.

Opublikowano

Termostat wykorzystuje tylko wczesna jesienią i wczesna wiosna, a wtedy zawór 4D ustawiony jest na stałe (6.5 na skali). Pompa kotłowa  jest  pompą  CO. Start pompy jest na 49 st, a powrót max spada do 47 st. 

W okresie typowo zimowym jest już inaczej. Włączam na stałe wszystkie pompy ( CO, KOTŁOWA, CWU). Na zaworze 4D mam siłownik stałotemperaturowy na którym ustawiam zadną na grzejniki. Zadana kotła 76 st, a dzięki dodatkowemu podbiciu o 5 st kocioł wygasza się przy 81 st, a zasobnik CWU nagrzewa się wtedy max do 68 st. ( warunek = zasobnik CWU musi być poziomy dwupłaszczowy)Ja mam 100 L. Dzięki zebranej energii w zasobniku jest ona powoli oddawana do kotła po jego wygaszeniu, a z kotła dalej na grzejniki. Kocioł ma histereze 30 st, więc odpala się przy 46 st,a powrót ma wtedy ok 45 st. 

Mnie te sztywne fabryczne zabezpieczenia powrotu, które wymyślają producenci nie obchodzą. Chcą mnieć niektórzy 50 st lub więcej, to niech mają. 

Kiedyś sprawdziłem co będzie jak kocioł będzie się odpalał przy 42 st i wtedy - fakt... wymiennik robił się wilgotny. Przy 45 st tego nie mam, więc nie wnikam w detale. 

 

Opublikowano

Ja mam tak ustawiony kocioł,ze długo pracuje z pracą ciągłą na 3kw i mogę potwierdzić,że produkuje na wymienniku sporo pyłu. Prawdą jest też to,że jest wyższe spalanie niż gdy się wyłącza, zaletą dla mnie z kolei to,że utrzymuje stałą temperature.

Opublikowano (edytowane)

mam defro evopell 8kW który ogrzewa 52,25m2 mieszkanie.

Jakiego "osprzętu" nie ma ten kociołek a posiadają inne w podobnej cenie, bo nie rozumiem tego wpisu.. ?

U mnie ogrzewa metraż oraz zasobnik dwupłaszczowy Cwu 120ltr. 

Często pracuje na 3kW ale nie zauważyłem, żeby generował sadzę podczas takiej pracy.

ustawiłem na sztywno minimalną moc 3kW żeby nie schodził na 2kW, bo temperatura spalin była zbyt niska i rosiło w kominie.

Aktualnie przy 3kW temp spalin nie schodzi poniżej 90stC , częściej utrzymując się powyżej 100stC i jest już ok.

Miałem z nim klopoty,  które jak się okazało miały genezę w nastawach i nieodpowiednim pelecie ale powoli dochodzimy do ładu.. 

Aktualne spalanie to około 20kg peletu na dobę, ale kociołek.zainstalowany w piwnicy a mieszkanie na piętrze,  więc trochę ciepła ucieka w przesyle na rurach .

Z pozytywów - ma automatyczne czyszczenie palnika, pionowe płomieniówki i przy czyszczeniu wystarczyłoby dobry odkurzacz .. 

Aktualnie może szukałbym czegoś innego, ale raczej w tej cenie niewielki wybór między defro, turecką lidią albo włoskim ferroli.. 

Wszystkie nie mają "osprzętu " a za osprzęt będziesz musiał w innym kotle i tak zapłacić 

Gdybyś miał więcej pytań, to dawaj na pw albo zapytaj w temacie, to podam Ci maila albo telefonami się wymienimy i zdzwonimy.

 

Na każdy w wymienionych kociolkow musisz mieć odpowiednio dużo miejsca wokół i każdy z kociolkow z racji małych gabarytów ma mały zasobnik wymagający codziennego uzupełniania.

Edytowane przez zadra
Opublikowano (edytowane)
17 godzin temu, zadra napisał(a):

mam defro evopell 8kW który ogrzewa 52,25m2 mieszkanie.

Jakiego "osprzętu" nie ma ten kociołek a posiadają inne w podobnej cenie, bo nie rozumiem tego wpisu.. ?

U mnie ogrzewa metraż oraz zasobnik dwupłaszczowy Cwu 120ltr. 

Często pracuje na 3kW ale nie zauważyłem, żeby generował sadzę podczas takiej pracy.

ustawiłem na sztywno minimalną moc 3kW żeby nie schodził na 2kW, bo temperatura spalin była zbyt niska i rosiło w kominie.

Aktualnie przy 3kW temp spalin nie schodzi poniżej 90stC , częściej utrzymując się powyżej 100stC i jest już ok.

Miałem z nim klopoty,  które jak się okazało miały genezę w nastawach i nieodpowiednim pelecie ale powoli dochodzimy do ładu.. 

Aktualne spalanie to około 20kg peletu na dobę, ale kociołek.zainstalowany w piwnicy a mieszkanie na piętrze,  więc trochę ciepła ucieka w przesyle na rurach .

Z pozytywów - ma automatyczne czyszczenie palnika, pionowe płomieniówki i przy czyszczeniu wystarczyłoby dobry odkurzacz .. 

Aktualnie może szukałbym czegoś innego, ale raczej w tej cenie niewielki wybór między defro, turecką lidią albo włoskim ferroli.. 

Wszystkie nie mają "osprzętu " a za osprzęt będziesz musiał w innym kotle i tak zapłacić 

Gdybyś miał więcej pytań, to dawaj na pw albo zapytaj w temacie, to podam Ci maila albo telefonami się wymienimy i zdzwonimy.

 

Na każdy w wymienionych kociolkow musisz mieć odpowiednio dużo miejsca wokół i każdy z kociolkow z racji małych gabarytów ma mały zasobnik wymagający codziennego uzupełniania.

W sprawie osprzętu chodzi mi o pompę, naczynie przeponowe, zawór itd., ten kocioł jest chyba "pusty" w środku.

Nie podoba mi się też czyszczenie dolnej części wentylatora, dla starszej osoby to problem a nawet sam bym nie chciał tego rozkręcać w żadnym kotle. Czytałem też o dwóch przypadkach zatkania się tego miejsca. Na początku Defro miał być pierwszym wyborem.

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano

wydaje mi się, zębami lidią ani ferroli również nie mają pompy, reflexa ani zaworów.

Potwierdzam, czyszczenie komory pod wentylatorem to słabe rozwiązanie.

Nie znalazłem przed zakupem tych informacji i mnie to zaskoczyło po zakupie kotła.

Defro mogło bardziej przemyśleć konstrukcję w tym miejscu.

Nie wiem jak TO  jest w innych kotłach. 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, zadra napisał(a):

wydaje mi się, zębami lidią ani ferroli również nie mają pompy, reflexa ani zaworów.

Potwierdzam, czyszczenie komory pod wentylatorem to słabe rozwiązanie.

Nie znalazłem przed zakupem tych informacji i mnie to zaskoczyło po zakupie kotła.

Defro mogło bardziej przemyśleć konstrukcję w tym miejscu.

Nie wiem jak TO  jest w innych kotłach. 

Właśnie mają cały osprzęt w środku a Defro nie co jest dziwne robiąc kocioł do małych pomieszczeń. Mogli to dodać zamiast WiFi i chyba samo poziomowania w standardzie. Przez to różnica w cenie pomiędzy Ferroli a Defro wychodzi prawie ponad 4 tysiące. Oglądając inne kotły nie widziałem takiego dziwnego czyszczenia i problemów z zatykaniem. 

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano

ten pracujący u mnie jest czyszczony raz w tygodniu, czasami co 10dni.

Okres między czyszczeniem spokojnie mógłby by być większy, ale z racji tego, że mieszkanie jest wynajęte a mieszkańcy wcześniejszego kopciuszka jeszcze częściej omiatali,  to zaproponowali, że będą to robili w takich odstępach czasu, co i tak dla nich jest bardziej komfortowe niż z poprzednim kociolkiem. 

Szacuję, że do komory wentylatora można by zaglądać nie częściej niż raz na miesiąc, ale gdybym to robił osobiście, to na bieżąco kontrolowalbym ilość popiołu i reagował adekwatnie do potrzeb.

Co do wifi to z mojego punktu widzenia super rozwiązanie.

Dziś np. w porozumieniu z mieszkańcami (na telefonie) zmodyfikowałem ustawienia programowe tak, aby powoli przechodzić w stan pracy letniej.

Nie musiałem być bezpośrednio przy kotle i mieszać w programatorze a zrobiłem to zdalnie z komputera (można też z telefonu).

Mam bezpośredni dostęp i podgląd do wszystkich funkcjonalności sterownika oraz historię pracy zapisywaną na wykresach oraz w zakładkach zmian oraz awarii.

Generalnie więcej informacji iednoczesnie widzę w telefonie niż będąc bezpośrednio przy kotle z panela kotła.

 

Również bralem pod uwagę lidię kompakt, ale chyba różnica cenową nie była wtedy tak znacząca a wszelkie podzespoły których brakowało zaadaptowalem z demontowanej instalacji,  bo w zasadzie potrzebna była mi tylko pompa i wzbiorcze naczynie do Cwu. 

Natomiast poczytałem temat o problemach z ferroli i nie chciałem mieć z tą włoską techniką nic do czynienia.

 

Co do defro, to niestety nie odnalazłem tematów opisujących problemy związane z evopellem a wydaje mi się, że na TYM forum to chyba jestem jednym z nielicznych posiadaczy i tworców tematu o evopell 8kW.

Z dodatkow tylko zawór ochrony powrotu musiałem kupić, bo poprzednio nie miałem w instalacji a reszta to nowe rury zawory i złączki.

 

Każdy ma inne priorytety.

Mi zależało na kotle z niską krawędzią załadunku, bo mieszkańcy- użytkownicy są mikrego wzrostu a piwnica ma raptem 2m wysokosci  oraz na modulacji w szerokim zakresie od małej mocy.

Zapotrzebowanie na ciepło jest u mnie znikome - przy tegorocznej zimie chyba spokojnie mógł pracować na 3...5kW a jego 8kW to aż nadto co potrzeba i właśnie tu jest problem, bo przydałby się na rynku jak widać niewielki kociołek o mocy 5kW z zaladunkiem 80kg peletu co pozwoliloby na pracę tygodniową i byłoby super.

Tak to niestety ale co dziennie trzeba się zainteresować bo wytrzyma najwyżej 2 dni na zaladunku przy zerowej temp na dworze.

Opublikowano
W dniu 23.02.2024 o 23:41, zadra napisał(a):

Zapotrzebowanie na ciepło jest u mnie znikome - przy tegorocznej zimie chyba spokojnie mógł pracować na 3...5kW a jego 8kW to aż nadto co potrzeba i właśnie tu jest problem, bo przydałby się na rynku jak widać niewielki kociołek o mocy 5kW z zaladunkiem 80kg peletu co pozwoliloby na pracę tygodniową i byłoby super.

Tak to niestety ale co dziennie trzeba się zainteresować bo wytrzyma najwyżej 2 dni na zaladunku przy zerowej temp na dworze.

ja mam piec12kW, ogrzewam 100m^2 ocieplonych (ale niezbyt dobrze), dom z lat 50-tych zbudowany głównie z piasku i tego co było pod reką. W jednym nadprożu znalazłem kose od konnej kosiarki....

rekordowe zapotrzebowanie na ciepło mojego domu kiedy na dworze mieliśmy mróz około -6 w dzień i kilkanaście stopni w nocy to 1kg/h, czyli tak naprawde piec wystarczyłby 4kw. Największe zużycie dzienne razem z CWU nie przekroczyło 25kg/dobe. Pewnie że są okresy większego zapotrzebowania jak podbijanie temperatury rano, ale powiedzmy dajmy 50% zapasu i mamy 6kw

Przy mocy pieca producenci powinni podawać miesięczne zużycie opału przy mocy nominalnej - i wtedy każdy by się zastanowił czy potrzebuje piec 12kW który jest w stanie miesięcznie wciągnąć 2 tony pelletu, czy nawet pół tony tygodniowo

 

Opublikowano
W dniu 23.02.2024 o 23:41, zadra napisał(a):

przydałby się na rynku jak widać niewielki kociołek o mocy 5kW z zaladunkiem 80kg peletu co pozwoliloby na pracę tygodniową i byłoby super.

Może być  i kocioł 8 i 10 kW, nawet 20kW działał by na jednym załadunku przez tydzień, o ile rzeczywiście zapotrzebowanie na ciepło jest małe. 

Opublikowano

Ale kotły mają określony zakres modulacji powiedzmy 4 - 15 kW czyli może pracować z mocą 4 kw ale też gdy jest to potrzebne to zwiększa obroty i pracuje z mocą 10 12 15 kw w zależności ile jest potrzebne.To trochę jak z samochodem masz pod maską 160 koni ale wykorzystujesz te moc sporadycznie. Bo większość czasu korzystasz z obniżonej mocy.Kiedy może być potrzebne powiedzmy 15 a wtedy gdy grzejesz cwu. Masz podgrzewacz powiedzmy 120 litrowy i biorą 4 osoby prysznic wieczorem. To wtedy potrzebujesz tej zwiększonej mocy żeby dogrzać szybko to cwu.no chyba że wolisz żeby 2 się myły rano a dwie wieczorem

Opublikowano
7 minut temu, Puławiak napisał(a):

Masz podgrzewacz powiedzmy 120 litrowy i biorą 4 osoby prysznic wieczorem. To wtedy potrzebujesz tej zwiększonej mocy żeby dogrzać szybko to cwu.no chyba że wolisz żeby 2 się myły rano a dwie wieczorem

Prysznic sie bierze przecietnie 5-10-15 minut ? Moze  dluzej moze krocej - a kociol zanim sie odpali, rozpedzi i zagrzeje  najpierw siebie to juz bedzie po wodzie i po prysznicu.

Nie zebym sie czepial ale tak to zauwazylem u siebie.

Opublikowano

Moc peleciaka w tym momencie (prysznicow) jak jest mala pojemnosc zbiornika cwu nie ma wiekszego znaczenia bo to przeplywowo i tak za malo aby cos zyskac i czasowo rozruch nie wydoli. Moze gdyby mowic o gazowym i to 25kW bedzie malo, ale weglaki to juz w ogole NIE, peleciaki tez nie. Wiec moje zdanie zeby nie patrzyc na ta gorna moc kotla bo to w wiekszosci nic nie da.

Zbiornik akumulacyjny ma byc dobrany do zapotrzebowania tak to widze.

 

Opublikowano

Jakiś czas temu, miałem podobny problem, zastanawiałem się, jaki zamontować kocioł u rodziców, mieszkanie metrażowo podobne na 1 piętrze. Był też pomysł, by stary piec, który był w kuchni, zamienić na taki "mieszkaniowy" pelleciak, jednak zdecydowałem się na montaż nowej kotłowni w piwnicy i mimo że jest to 2 piętra niżej i oczywiste straty ciepła są, to nie żałuję decyzji i dziś również kocioł instalowałbym w piwnicy. Nie prawda jest że takie kociołki nie syfią w mieszkaniu, to jest bzdura, nie da się nawet wsypywać pelletu żeby się nie kurzyło, nie mówiąc o czyszczeniu kotła, oczywiście że jest czyściej niż z kopciuchem ale pył i tak wszędzie jest. Dlatego jak masz taką możliwość, to przenoś kocioł do piwnicy albo do jakieś spiżarni jak mają rodzice.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.