Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sadza, Zdrowie, Opał.... Jak Się Pozbyć?


JarekLub

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Pozwólcie, że zacznę od przydługiego cytatu:

"Sadza (pot. kopeć) - produkt powstający w trakcie niepełnego spalania paliw i innych materiałów zawierających w swoim składzie chemicznym znaczne ilości pierwiastka węgiel."

"Sadza stanowi poważny problem w instalacjach grzewczych opalanych węglem, osiadając w instalacji kominowej stanowi zagrożenie pożarowe, uniesiona w powietrze stanowi uciążliwe zanieczyszczenie powietrza i powierzchni na którą opada. Ponadto hamuje wypływ spalin z komina, w skrajnych przypadkach grożąc zatruciem spalinami. Sadza generuje się również podczas spalania drewna, gdy ścianki komory spalania są jeszcze dość zimne, a nadmiar powietrza do spalania jest nieznaczny. Sadza, jako niespalona forma węgla jest przyczyną spadku sprawności urządzeń grzewczych i przez to większego zużycia paliwa.

Istnieje wiele badań naukowych sugerujących, że wdychanie powietrza zawierającego sadzę może powodować różnego rodzaju schorzenia układu oddechowego, krwionośnego i powodować zmiany nowotworowe."

"Proces ten ma miejsce w tej części płomienia, która ma barwę jasnożółtą. Typowa temperatura formowania się sadzy to ok. 1400 °C. Jeśli gorąca strefa płomienia jest wystarczająco duża i zawiera wystarczająco dużo tlenu to wówczas pierwotne struktury sferyczne zamiast ulec zbiciu w sadzę ulegają procesowi utleniania i płomień nie generuje sadzy." - cyt. z Wikipedi

 

Czyli reasumując jest szkodliwa dla środowiska, nas samych i naszych urządzeń grzewczych, jaaasne :)

W ostatnim czasie wybieram tego z kotła (raz na około 1,5 tygodnia), warstwę około 0,5cm ze ścianek wymiennika kotła, że o czopuchu i rurze do komina nie wspomnę. Zresztą kto chociaż czasem czyści kocioł wie o czym piszę i wie jak wygląda po całej "operacji".

 

Jak się tego pozbyć??? :)

 

Sadpal - próbowałem na palnik, odrobinę zmniejsza, ale nie można, podobno sypać do zasobnika (korozja).

Cegła szamotowa - układałem dookoła palnika, obniżałem deflektor - nie zauważyłem znaczącego zmniejszenia sadzy. Może źle to robiłem.

Tlen - może ktoś próbował dostarczać powietrza w górną część paleniska - czy to przynosi efekty? i jak to zrobić? a może inne sposoby.....

 

Mam palnik Brucera, fajny kociołek i upierdliwą sadzę :) :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Mam palnik Brucera, fajny kociołek i upierdliwą sadzę :) :)

 

Pozdrawiam

 

Nie mam Brucera, mam fajny kociołek, nie mam sadzy...

Mogę Cię zapewnić, że eliminacja sadzy wymaga naprawdę ekstremalnej jazdy. Temperatury, powietrza i solidnego mieszania gazów. Bardzo

wątpię, żeby udało się uzyskać brak sadzy przerabiając rynkowy kocioł, chociaż kto wie...

Jako przykład trudności podam Ci fakt że takie niby oczywiste podanie powietrza wprost do płomienia powoduje właśnie wzmożenie wydzielania sadzy wskutek wychłodzenia strefy spalania...

Z oczywistych względów nie mogę (nie chcę) podawać sposobu, do którego

dochodziłem latami. Ale życzę dobrej zabawy przy eksperymentach. Pzdr. HS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

 

Pozwólcie, że zacznę od przydługiego cytatu:

"Sadza (pot. kopeć) - produkt powstający w trakcie niepełnego spalania paliw i innych materiałów zawierających w swoim składzie chemicznym znaczne ilości pierwiastka węgiel."

(....)

Jak się tego pozbyć??? :)

 

Sadpal - próbowałem na palnik, odrobinę zmniejsza, ale nie można, podobno sypać do zasobnika (korozja).

Cegła szamotowa - układałem dookoła palnika, obniżałem deflektor - nie zauważyłem znaczącego zmniejszenia sadzy. Może źle to robiłem.

Tlen - może ktoś próbował dostarczać powietrza w górną część paleniska - czy to przynosi efekty? i jak to zrobić? a może inne sposoby.....

 

Mam palnik Brucera, fajny kociołek i upierdliwą sadzę :) :)

 

Pozdrawiam

 

Witam.

 

Jedyną metodą na pozbycie się sadzy jest właściwe spalanie opału.Zapewnia to "gorące" palenisko oraz palenie z nadmiarem powietrza - w piecu ma huczeć a nie tlić się.Ja tak palę i nie mam sadzy ani smoły a z wyczystek wybieram tylko lotne popioły.

 

Pozdrawiam - M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W punktach:

-dobry ciąg

- temperatura spalin 170-250 stopni

- taka ilość dostarczonego powietrza by nie występowało zadymienie paleniska.

- całkowite otwarcie przepustnicy w czopuchu

- musi być słyszalny świst pobieranego powietrza w przepustnicy.

Co do huczenia, mój kocioł nie huczy, tylko mruczy :)

Zgdyni- a jaki kociołek masz - przewały pionowe, czy poziome?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czytuję to forum,bo temat na czasie,ale odpowiedź Pana Heso uważam za nie fair.Jeśli nie chcesz się dzielić swoim

doświadczeniem to twoja wola,ale odpowiedź " wiem,ale nie chcę podzielić się z innymi tym co wiem"

jest właśnie nie fair.Nie chcesz,twoja wola,ale po prostu nie odzywaj się i cześć.Uważam (moje prawo),że forum jest po to,aby przekazywać swoją wiedzę innym bezinteresownie,jeśli natomiast chcesz to robić interesownie,to zmień forum na jakieś reklamowe,za kasę.Sorry za pismo w emocji,ale szlag mnie trafił po przeczytaniu uwag Hesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny "zbulwersowany"...

Chcesz zdjęć, opisu, dokładnych rysunków ?

Mam na tacy publicznie podać wszelkim "konstruktorom" firmowych kotłów dobre rozwiązania, którzy mogą zrobić na tym kasę ? Uważasz mnie za durnia ?

Napisałem :"Mogę Cię zapewnić, że eliminacja sadzy wymaga naprawdę ekstremalnej jazdy. Temperatury, powietrza i solidnego mieszania gazów. "

I to musi wystarczyć.

Ale może sam coś sensownego napiszesz ? Swoim postem też niczego nowego nie wnosisz do tematu, tylko atakujesz personalnie wbrew regulaminowi. Specjalnie po to zarejestrowałeś się teraz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czytuję to forum,bo temat na czasie,ale odpowiedź Pana Heso uważam za nie fair.Jeśli nie chcesz się dzielić swoim

doświadczeniem to twoja wola,ale odpowiedź " wiem,ale nie chcę podzielić się z innymi tym co wiem"

jest właśnie nie fair.Nie chcesz,twoja wola,ale po prostu nie odzywaj się i cześć.Uważam (moje prawo),że forum jest po to,aby przekazywać swoją wiedzę innym bezinteresownie,jeśli natomiast chcesz to robić interesownie,to zmień forum na jakieś reklamowe,za kasę.Sorry za pismo w emocji,ale szlag mnie trafił po przeczytaniu uwag Hesa.

 

popieram !

 

Takich osobników jest wielu ,są też tacy co spalają 10 Kg paliwa na dobę przy -15 :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Forumowiczu

Nie jestem kolejnym zbulwersowanym (totalnie nie wiem,o ci chodzi w tym określeniu).

Jestem amatorem w tym temacie,mam tylko paroletnie doświadczenie w "paleniu".Uważam (mam takie prawo),

że dzielenie się swoim doświadczeniem jest DOBROWOLNE.Chcę,to się dzielę,nie chcę....to się nie dzielę.

Oczywiście,że nie chcę i nie potrzebuję żadnych rysunków czy projektów.Kolega naprawdę zbyt emocjonalnie reaguję na moje uwagi.Dzięki temu forumowi parę lat temu stałem się "palaczem".I jestem bardzo wdzięczny tym,którzy dzielili się swoim doświadczeniem bezinteresownie.Bez urazy,ale rady typu "eliminacja sadzy wymaga naprawdę ekstremalnej jazdy. Temperatury, powietrza i solidnego mieszania gazów. " dla amatora w tym temacie są bezwartościowe.Powtarzam,dla amatora.Naprawdę cenię Kolegi profesjonalizm w tym temacie,zapewniam,że jestem zwykłym amatorem :palaczem" i tak proszę mnie traktować.Zapewne na forum swoje trzy grosze chcą przekazać dilerzy kotłów i się zareklamować.Ale serdecznie proszę nie traktować tak wszystkich.Chyba,że nie mam prawa okazywać swoich racji,ale wtedy dzięki za takie forum.

A mogę oczywiście coś sensownego napisać.Od 4 lat mam kocioł KMW 16 i jestem z niego zadowolony i nie jest to reklama producenta.I mam problem,liczę na pomoc doświadczonego forumowicza.Po zmianie dostawy opału na lepszy (podobno) zbiera mi się na wylocie kotła sporo drobnego popiołu.nie wiem,czy to normalne i stąd moje pytanie.

Jeszcze raz zapewniam Kolegę,że moje zalogowanie było z "nerwów",a nie przyładowanie komukolwiek,a tym bardziej personalnie.Jeżeli Kolega poczuł się urażony,to serdecznie przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmuję przeprosiny, nie chowam urazy, wierzę, że napisałeś pierwszy post w niepotrzebnej emocji. Zapewniam Cię, że jako już duży chłopiec staram się pisać tak, jak uważam za stosowne. Mogę nie pisać tu zupełnie, jeżeli forumowa społeczność razem z adminem wyrazi taką wolę. Ale tak jak Tobie nikt tu nie zabrania pisania zgodnego z regulaminem, tak i ja mam prawo pisać, co mi dyktuje sumienie.

Wierz mi, świat jest pełen "hien", które rzucają się chętnie na każdy cenny pomysł. W pewnym stopniu każdy, nawet ja sam jestem taką "hieną". Tropię

wiedzę, gdzie się da, teoretycznie (szczególnie w necie) i praktycznie, czego każdemu życzę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli natomiast chcesz to robić interesownie,to zmień forum na jakieś reklamowe,za kasę.Sorry za pismo w emocji,ale szlag mnie trafił po przeczytaniu uwag Hesa.

 

Tylko że IMHO na "skarb Hesa" chętnych za bardzo nie będzie. Rynek kotłów bez podajnika nie będzie się rozwijał i żaden producent nie zainwestuje pieniędzy w rozwój, choćby i najlepszego rozwiązania, bo nie będzie z tego zysku. Klient kotła zasypowego chce żeby był on maksymalnie tani i tylko tyle. Tak samo jak w latach 80 zakończono rozwój technologii gaźnika i nikt nie ma potrzeby by do tego wracać. W kosiarce czy pile skomplikowany i droższy gaźnik się nie przyjmie, do samochodu już nie wróci. Mamy na forum świetny wątek - artykuł Guitara odnośnie zoptymalizowania zasypowego kotła Dakon/Junkers/Buderus i raczej nie ma sygnałów, by poza pasjonatami ktoś wprowadził takie rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że IMHO na "skarb Hesa" chętnych za bardzo nie będzie. Rynek kotłów bez podajnika nie będzie się rozwijał i żaden producent nie zainwestuje pieniędzy w rozwój, choćby i najlepszego rozwiązania, bo nie będzie z tego zysku. Klient kotła zasypowego chce żeby był on maksymalnie tani i tylko tyle. Tak samo jak w latach 80 zakończono rozwój technologii gaźnika i nikt nie ma potrzeby by do tego wracać. W kosiarce czy pile skomplikowany i droższy gaźnik się nie przyjmie, do samochodu już nie wróci. Mamy na forum świetny wątek - artykuł Guitara odnośnie zoptymalizowania zasypowego kotła Dakon/Junkers/Buderus i raczej nie ma sygnałów, by poza pasjonatami ktoś wprowadził takie rozwiązania.

 

zapomniałeś o postępującej biedzie i desperacji większości rodaków,chyba,że obiecany "cud" nastąpi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że IMHO na "skarb Hesa" chętnych za bardzo nie będzie. Rynek kotłów bez podajnika nie będzie się rozwijał i żaden producent nie zainwestuje pieniędzy w rozwój, choćby i najlepszego rozwiązania, bo nie będzie z tego zysku. Klient kotła zasypowego chce żeby był on maksymalnie tani i tylko tyle. (...)

 

Bardzo proszę nie podejmować dyskusji w tym wątku o mojej skromnej osobie- tego sobie tu nie życzę.

 

A to, jaki jest, czy będzie ten mityczny kociołek wiem tylko ja i na razie tę wiedzę zatrzymuję dla siebie. Mogę tylko stwierdzić, że NICZEGO nie możecie być pewni, zanim coś nie urodzi się do sprzedaży.

Dlatego jeszcze raz - bez zbędnych komentarzy.

 

Mecenas - spokojnie, jest też wersja z podajnikiem... Bardzo prosta i tania.

Przy tym niezawodna, w przeciwieństwie do tych rynkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....)

Rynek kotłów bez podajnika nie będzie się rozwijał i żaden producent nie zainwestuje pieniędzy w rozwój, choćby i najlepszego rozwiązania, bo nie będzie z tego zysku. Klient kotła zasypowego chce żeby był on maksymalnie tani i tylko tyle. (...)

 

Witam.

 

To wcale nie jest tak.Przeciętny klient chce kotła stałopalnego,bezpiecznego i łatwego w obsłudze.Małe kotły z podajnikami opału takimi nie są i nigdy nie będą.

Oczywiście że w produkcję kotła innego systemu nie od razu zainwestuje wytwórca kotła z podajnikiem.

 

Pozdrawiam - M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

To wcale nie jest tak.Przeciętny klient chce kotła stałopalnego,bezpiecznego i łatwego w obsłudze.Małe kotły z podajnikami opału takimi nie są i nigdy nie będą.

Oczywiście że w produkcję kotła innego systemu nie od razu zainwestuje wytwórca kotła z podajnikiem.

 

Pozdrawiam - M.

 

 

Kocioł stałopalny = z podajnikiem. Bezpieczny (bez ryzyka niekontrolowanego wzrosu mocy) = z podajnikiem. Łatwy w obsłudze = z podajnikiem. Który producent lub rzemieślnik nie ma kotła z podajnikiem ? Pewnie, że producenci będą robić te modele kotłów bez podajnika, które już mają. Ale nie uwierzę, że ktoś będzie próbował wprowadzić na rynek np. udoskonalony kociołek zasypowy o mocy 15-20kW za np. 4000zł bo go nikt nie kupi. Albo weźmie za 6000 retortowy albo za 2500-3000 standardową konstrukcję zasypowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do huczenia, mój kocioł nie huczy, tylko mruczy :)

Zgdyni- a jaki kociołek masz - przewały pionowe, czy poziome?

Pozdrawiam

 

ja mam poziome, tylko nie wiem jak policzyć, chyba 4 (jeśli dobrze rozumiem) - a ma to większe znaczenie ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W punktach:

-dobry ciąg

- temperatura spalin 170-250 stopni

- taka ilość dostarczonego powietrza by nie występowało zadymienie paleniska.

- całkowite otwarcie przepustnicy w czopuchu

- musi być słyszalny świst pobieranego powietrza w przepustnicy.

Co do huczenia, mój kocioł nie huczy, tylko mruczy :)

Zgdyni- a jaki kociołek masz - przewały pionowe, czy poziome?

Pozdrawiam

 

Witaj,

 

ad 1 - podobno jest

ad 2 - nie zmierzę, ale wyjście mam b.gorące.

ad 3 i 4 - i tu się zaczyna :) są różne szkoły. Generalnie wszyscy twierdz, że naturalny ciąg jest najlepszy, żeby nie przesadzać bo tworzą się spieki (faktycznie) i żeby płomień był na końcach czerwony, a bo straty kominowe. I niby mają rację.......

Faktycznie ostatnio ograniczyłem powietrze i podawanie węgla - skąpstwo wylazło. Dodatkowo pył i iskierki które były widoczne na górnym wymienniku płaszcza, hmmmm..... właśnie przestawiłem powietrze z 9 na 18, podawanie z 26 na 32 - zobaczymy, ale opału to mi pójdzie na maksa :)

 

Zależy mi również na innych mniej konwencjonalnych metodach (np. obniżyłem deflektor co miało wpływ na zmniejszenie ilości opału i szybszy wzrost temp kotła), może ktoś wie...., zna... spróbował... ???? :)

Irytuje mnie ta sadza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.