andy99 Opublikowano 1 Listopada 2009 #1 Opublikowano 1 Listopada 2009 Po kilkudniowym studiowaniu Forum postanowiłem się podzielić swoimi doświadczeniami z 5 letniego używania kotła na miał. Kocioł kupiłem gdy cena miału we Wrocławiu wynosiła ok.190pln, obecnie ok 530 pln ! Piec tylnokanałowy jest dopasowany do domu o pow. ok 240 m2, obecnie ogrzewana jest połowa domu, więc jednorazowy zasyp przy temp. na zewnątrz 0- plus 5 stopni wystarcza na 42-48 godzin. To mi bardzo odpowiada ! Sterownik z regulowanymi przedmuchami ( pyk, pyk, pyk ) Chyba wszyscy użytkownicy kotłów miałowych mają doczynienia z "wybuchami w komin" Przez te lata użytkowania oczywiście zdarzały się wybuchy, ale ostatnia partia miału ( bardzo dobrze się pali, nie występuje po kilku godzinach osłabienie ) powoduje bardzo intensywne wystrzały. Okazuje się, że wkładając pionowo na ruszt, do wysokość krawędzi drzwiczek załadunkowych, rurę stalową fi 50 mm, grubościenną ( taką jak na słupki ogrodzeniowe ) z wywierconymi kilkunastoma otworami fi 10 mm na całej długości i obwodzie, całkowicie wybuchy zniknęły !!! Do pustego pieca na środku rusztu wkładam pionowo rurę, następnie ładuję miał, podpalam. Przez kilkanaście godzin pali się normalnie z góry na dół, nastęnie jak żar zaczyna iść w górę to z tej rury widoczny jest może nietyle dodatkowy płomień, co bardzo gorące powietrze. Palę tak 4 miesiące i żadnych wybuchów. Nie jestem specjalistą więć może ten sposób spalania jest nie korzystny z jakiegoś inne powodu. Ja nie zauważyłem.... Jestem z tego powodu bardzo zadowolony bo wybychy nieźle dały mi się we znaki np: rozsadziło mi rurę odprowadzającą spalny do komina, zaślepkę od wyjmowania sadzy ciągle mi wysadzało. Gwoli ścisłości pomsłodawczynią tego rozwiąznia jest moja Żona, którą w nocy obudził wybuch przypominający burzenie ściany piwnicy kulą na łańcuchu. I tak co dwie trzy minuty. Przy okazji mojego debiutu na Forum chciałem prosić o radę w sprawie zakupu pieca do innego domu, parterowego. Ściany Porotherm 24+18 styropian, strop ocieplony wełną mineralną 30 cm. Duża kotłownia z magzynem na opał, komin systemowy 8 m. Wcześniej myślałem o piecu z podajnikiem, ale się wyleczyłem ( HAŁAS, coraz droższy ekogroeszek, skomplikowane nastawy - trzeba ciągle zmieniać ). Teraz myślę o piecu z dolnym spalaniu, który by spełniał kryteria wyszperane na Forum przez mojego nieocenionego Sąsiada: "Dobry kocioł dolnego spalania powinien mieć przede wszystkim trwały ceramiczny "palnik". Komorę załadowczą szerszą u dołu i węższą u góry aby nie dochodziło do klinowania się opału. Bezwzględnie musi być zaopatrzony w ruchomy ruszt pozwalający na czyszczenie w czasie ruchu, (w dużych kotłach przemysłowych ruszt przypomina trochę gąsiennicę czołgową i jest powoli ale ciągle przesuwany w poprzek kotła, kiedy nawraca zrzuca z siebie pozostałości spalania). Kocioł dolnego spalania powinien mieć regulację dla trzech osobnych kierunków napowietrzania. Aby nie było kłopotów z dymieniem podczas rozpalania, kocioł musi być zaopatrzony w tzw. bypas czyli konstrukcyjne obejście – skrócenie drogi dla spalin. Uruchamia się to ręcznie dźwignią. No i rzecz ostatnia, lepiej gdy komora zasypowa jest "chuda" i wysoka niż pękata ale niska." Czy ktoś z Was wie który kocioł by spełniał te warunki, czy jest to może utopia.... Pozdrawiam andy99 Cytuj
MiastoTG Opublikowano 1 Listopada 2009 #2 Opublikowano 1 Listopada 2009 Najprościej zapytaj sąsiada. Jak dał takie kryteria to zapewne w zanadrzu ma kilka modeli które spełniają te warunki. Sam jestem ciekawy :D Kocioł Hef i Ma dolne spalanie , ruchome ruszta , otwieraną przegrodę do rozpalania, jest wyższy jak szerszy , wloty dodatkowego powietrza do komory spalania. Cytuj
mariuszek522 Opublikowano 29 Grudnia 2013 #3 Opublikowano 29 Grudnia 2013 Po kilkudniowym studiowaniu Forum postanowiłem się podzielić swoimi doświadczeniami z 5 letniego używania kotła na miał. Kocioł kupiłem gdy cena miału we Wrocławiu wynosiła ok.190pln, obecnie ok 530 pln ! Piec tylnokanałowy jest dopasowany do domu o pow. ok 240 m2, obecnie ogrzewana jest połowa domu, więc jednorazowy zasyp przy temp. na zewnątrz 0- plus 5 stopni wystarcza na 42-48 godzin. To mi bardzo odpowiada ! Sterownik z regulowanymi przedmuchami ( pyk, pyk, pyk ) Chyba wszyscy użytkownicy kotłów miałowych mają doczynienia z "wybuchami w komin" Przez te lata użytkowania oczywiście zdarzały się wybuchy, ale ostatnia partia miału ( bardzo dobrze się pali, nie występuje po kilku godzinach osłabienie ) powoduje bardzo intensywne wystrzały. Okazuje się, że wkładając pionowo na ruszt, do wysokość krawędzi drzwiczek załadunkowych, rurę stalową fi 50 mm, grubościenną ( taką jak na słupki ogrodzeniowe ) z wywierconymi kilkunastoma otworami fi 10 mm na całej długości i obwodzie, całkowicie wybuchy zniknęły !!! Do pustego pieca na środku rusztu wkładam pionowo rurę, następnie ładuję miał, podpalam. Przez kilkanaście godzin pali się normalnie z góry na dół, nastęnie jak żar zaczyna iść w górę to z tej rury widoczny jest może nietyle dodatkowy płomień, co bardzo gorące powietrze. Palę tak 4 miesiące i żadnych wybuchów. Nie jestem specjalistą więć może ten sposób spalania jest nie korzystny z jakiegoś inne powodu. Ja nie zauważyłem.... Jestem z tego powodu bardzo zadowolony bo wybychy nieźle dały mi się we znaki np: rozsadziło mi rurę odprowadzającą spalny do komina, zaślepkę od wyjmowania sadzy ciągle mi wysadzało. Gwoli ścisłości pomsłodawczynią tego rozwiąznia jest moja Żona, którą w nocy obudził wybuch przypominający burzenie ściany piwnicy kulą na łańcuchu. I tak co dwie trzy minuty. Przy okazji mojego debiutu na Forum chciałem prosić o radę w sprawie zakupu pieca do innego domu, parterowego. Ściany Porotherm 24+18 styropian, strop ocieplony wełną mineralną 30 cm. Duża kotłownia z magzynem na opał, komin systemowy 8 m. Wcześniej myślałem o piecu z podajnikiem, ale się wyleczyłem ( HAŁAS, coraz droższy ekogroeszek, skomplikowane nastawy - trzeba ciągle zmieniać ). Teraz myślę o piecu z dolnym spalaniu, który by spełniał kryteria wyszperane na Forum przez mojego nieocenionego Sąsiada: "Dobry kocioł dolnego spalania powinien mieć przede wszystkim trwały ceramiczny "palnik". Komorę załadowczą szerszą u dołu i węższą u góry aby nie dochodziło do klinowania się opału. Bezwzględnie musi być zaopatrzony w ruchomy ruszt pozwalający na czyszczenie w czasie ruchu, (w dużych kotłach przemysłowych ruszt przypomina trochę gąsiennicę czołgową i jest powoli ale ciągle przesuwany w poprzek kotła, kiedy nawraca zrzuca z siebie pozostałości spalania). Kocioł dolnego spalania powinien mieć regulację dla trzech osobnych kierunków napowietrzania. Aby nie było kłopotów z dymieniem podczas rozpalania, kocioł musi być zaopatrzony w tzw. bypas czyli konstrukcyjne obejście – skrócenie drogi dla spalin. Uruchamia się to ręcznie dźwignią. No i rzecz ostatnia, lepiej gdy komora zasypowa jest "chuda" i wysoka niż pękata ale niska." Czy ktoś z Was wie który kocioł by spełniał te warunki, czy jest to może utopia.... Pozdrawiam andy99 witaj Mam taki sam problem z moim piecem Mysle ze miales madry pomysl :-) a raczej twoja zona :) ta rura o ktorej piszesz powinna byc zaspawana na gorze ? czy otwarta ? ile tych otworow powinno byc ? moze masz jakies zdjecia ? Nadal ten twoj pomysl sie sprawdza ? nie ma wybuchow ? Cytuj
Jaro83 Opublikowano 3 Stycznia 2014 #4 Opublikowano 3 Stycznia 2014 (edytowane) ja mam ten patent z rurką już obecny sezon i nie zdarzyło się chyba żeby mi wybuchło - fukneło w komin. Patent oczywiscie nie jest mój tylko gdzies na jakims innym forum ktoś wpadł na taki pomysł. Ja żeby bylo prosciej i zeby rura sie nie przewracala przyspawałem sobie do niej na dole kątownik dł ok 30 cm i cetralnie na nim zrobiłem dziurę i wspawałem w to rure Wyglad po wsypawaniu to odwórcona litera T Rura ta fi 50 od góry oczywiscie zaspawana - ja mam u siebie wywiercone 40 otowrów Fi 8 ( 4 rzędy po 10 szt) ten odwrócony kątownik słuzy tylko po to zeby rura sie nie przewracała przy zasypywaniu kotła. Edytowane 3 Stycznia 2014 przez Jaro83 Cytuj
granat110 Opublikowano 23 Stycznia 2014 #5 Opublikowano 23 Stycznia 2014 Witam, a ja mam w moim piecu Zębiec sterownik ST 81 zPID gdzie powietrze jest nawiewane cały czas raz mocniej a raz słabiej w zależności od temperatury i wybuchy zostały wyeliminowane całkowicie. Powstają one wtedy gdy właśnie co jakiś czas są przedmuchy, jeżeli powietrze ' dmucha' bez przerwy nie ma tego efektu. Cytuj
emus Opublikowano 23 Stycznia 2014 #6 Opublikowano 23 Stycznia 2014 jest to może utopia....Jest to utopia. Żaden producent takiego kotła nie produkuje. Najbardziej zbliżonymi kotłami dolnego spalania są: HEF, Dakon i jego klony,Wamet RR,KSGW Zgoda, Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.