Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przejście z węgla na gaz, a stara instalacja CO


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym wymienić obecny kocioł węglowy na kocioł kondensacyjny, głównie ze względu na komfort użytkowania. Obecnie źródłem ciepła jest kocioł zasypowy dolnego spalania o mocy 15 kW, model KSGW Zgoda. Instalacja CO otwarta grawitacyjna, odbiornikami jest 9 grzejników starego typu (takie wielgachne poziome rury ze spiralnymi żebrami), które są zasilane grubymi rurami (3 cm średnicy zewnętrznej). Ogrzewany dom ma ponad 100 lat i jest nieocieplony, aczkolwiek wszystkie okna zostały wymienione na PVC 2 szybowe, a sufity podwieszone ze styropianem jako izolacją.

Moc obecnego kotła określiłbym jako odpowiednią, nie ma problemów z przegrzewaniem lub niedogrzewaniem budynku. Ciężko mi określić temperaturę wody w układzie, ale nie jest bardzo wysoka. Rury na zasilaniu grzejników są gorące, ale można je chwycić i się nie oparzyć, a na powrocie z grzejników są niewyczuwalnie ciepłe, dosłownie kilka stopni więcej niż temperatura pokojowa. Modernizacja ma być możliwie tania, więc jeśli jest taka możliwość to chciałbym zrezygnować z wymiany rur i grzejników. Kocioł węglowy planuję zlikwidować zupełnie. Miałbym jednak kilka pytań:

 

1. Czy poza zamknięciem instalacji, wymianą naczynia wzbiorczego na przeponowe i montażem zaworów termostatycznych muszę jeszcze jakoś ingerować w instalację?

2. Jakiej mocy kocioł kondensacyjny dobrać? Nie wiem czy moc ma być taka sama jak obecnego węglaka czy może jednak większa, a jeśli większa to jak bardzo.

3. Czy porządne przepłukanie instalacji i montaż filtrów na powrocie nowego kotła wystarczy aby zapewnić mu pracę w dobrych warunkach? Obecna instalacja ma około 40 lat, aczkolwiek z zewnątrz wygląda dobrze (brak oznak korozji) i nie przecieka nigdzie, no może poza jednym uszkodzonym zaworem, ale on i tak poleci do wymiany.

4. Na jakie orientacyjnie koszty modernizacji się nastawić? Oczywiście pi razy drzwi, za wszystkie niezbędne materiały i przy założeniu średnich kosztów robocizny.

5. Jak bardzo mogą wzrosnąć koszty ogrzewania? Obecnie na rok idzie średnio 5-6 ton węgla, czyli jakieś 5-6 tysięcy złotych, ale grzane jest non stop, kocioł wygaszam tylko do czyszczenia. Jeśli koszty nie wzrosną więcej niż powiedzmy 20-30% to OK, wszak za wygodę się płaci, ale jeśli jest ryzyko wzrostu wydatków o 40-50% albo więcej, to raczej zrezygnuję z tej zabawy.

 

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moim zdaniem jesli kolega nie planuje
A) wymiany kaloryferow
B) ocieplenia budynku

To moim zdaniem jest to nieoplacalne przechodzenie na gaz

Ostatni raz takie kaloryfery to widzialem w podstawowce w 1993 roku

Pamietaj ze kociol gazowy bedzie pracowac na duzo nizszej temp. niz kociol weglowy wiec przy takich kaloryferach kociol non stop bedzie grzal ich konwekcja nie jest porywajaca jesli dobrze pamietam,

Ja mam purmo 2 plytowe z radiatorem jak sa zasilane temp 60 stopni to mozna odleciec a przy 70 to w pokoju jest szalenstwo

Kaloryfer przy temp. Zasilania 55 stopni ma 2/3 mocy jak przy 70 stopniach, (jesli dobrze pamietam proporcje)

Wiec twoj kaloryger bedzie mial bardzo ciezko zagrzac pomieszczenie jest temp.wody bedzie ponizej 55 stopni (chodzi o wykorzystanie kondensacji)

niestety ale tanio to 2 razy i drogo


Pozdrawiam



Wysłane z mojego LG-M700 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mkaczko napisał:

Ja mam purmo 2 plytowe z radiatorem jak sa zasilane temp 60 stopni to mozna odleciec a przy 70 to w pokoju jest szalenstwo

 

Też mam Purmo 2 płytowe zasilane temperaturą 80' bezpośrednio z kotła i w pomieszczeniu jest stała temperatura 23' bez szaleństw. Tylko muszą być głowice termostatyczne na grzejnikach. Rozkład temperatur na grzejniku wtedy jest podobny jak w buforze: u góry ok 60', w środku ok 30', a na dole ok 22'. Odlotów o których piszesz z powodu wysokiej temperatury zasilania nie zauważyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam instalację z jedną pompą na powrocie, co z kotła to na dom. Ustawione przepływy na pompie, skryzowane grzejniki i wchodzi mi 52*, na wyjściu jest koło 30*. W domu 23* w najchłodniejszym miejscu z termostatem.

 

@Cragmite jeśli idzie Ci 5-6 ton węgla to najpierw zacznij od termomodernizacji domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli masz juz gaz na scianie  lub w kotłowni to mozna pomysleć o montazu gazu

ale na porzadnym kotle np wolf z sterowaniem pogodowym

głowice do tych grzejników zbedne

ilosc wody im wieksza tym lepiej

grzejniki docelowo do wymiany ,sukcesywnie przy remontach ale skoro teraz jest ciepło to nie jest piorytetem aby wymieniać

układ mozna zamknąc

układ trzeba przepłukać i obligatoryjnie zalozyć filtr

koszt  nie powinien wzrosnąć ogrzewania na tym kotle co zaproponowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jego przypadku założy Termeta Gołda za 3800zl i spali mu tyle samo co ten Wolf. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odzew! Mam kilka uwag do Waszych wypowiedzi:

 

20 godzin temu, mkaczko napisał:

Moim zdaniem jesli kolega nie planuje
A) wymiany kaloryferow
B) ocieplenia budynku

To moim zdaniem jest to nieoplacalne przechodzenie na gaz

Opłacalność to kwestia względna. Rozumiem, że rachunki będą zapewne wyższe, ale chodzi tu bardziej o zapewnienie komfortu obsługi, ponieważ codzienne babranie się w węglu i popiele jest po prostu bardzo uciążliwe. Pytanie tylko, czy rachunki na gazie wzrosną o te powiedzmy 20-30% czy może jednak dwukrotnie, bo wtedy będzie to nieakceptowalna dla mnie różnica.

 

18 godzin temu, eliks napisał:

 jeśli idzie Ci 5-6 ton węgla to najpierw zacznij od termomodernizacji domu.

Ta opcja nie wchodzi w grę, ponieważ nie ma szans żeby się zwróciła. Zapomniałem o tym wspomnieć, ale omawiany dom będzie zamieszkiwany nie dłużej niż przez 10 lat, a najprawdopodobniej przez 7-8 lat. Minimalna termomodernizacja zostanie jednak poczyniona w tym roku, gdyż planuję wymienić stare drzwi wejściowe na nowe, a przez obecne dosłownie wieje, szpary kilkumilimetrowe w nich są. Wiatrołap jest przez to zdecydowanie najzimniejszym pomieszczeniem w domu i najsłabszym ogniwem.

 

18 godzin temu, automatyk napisał:

jesli masz juz gaz na scianie  lub w kotłowni to mozna pomysleć o montazu gazu

Właśnie o tyle mam dobrze, że dawno temu przy zakładaniu gazu do kuchenki mój ojciec pomyślał o tym i jest wyprowadzona rura do kotłowni, także z przyłączem nie będzie żadnego problemu.

 

Udało mi się dzisiaj pożyczyć kamerę termowizyjną i zbadałem temperatury w moim układzie CO. Wygaszałem dzisiaj kocioł, żeby go wyczyścić i nastawiłem na miarkowniku 5 stopni więcej niż zwykle, żeby szybciej ogrzać wychłodzony dom. Pomiary oczywiście wykonałem po ustabilizowaniu się temperatury w układzie. Oto wyniki moich pomiarów:

- temperatura na zasilaniu grzejników: 55-65 stopni C,

- temperatura na powrocie grzejników: 40-50 stopni C,

- temperatura na rurze wychodzącej z kotła: 68 stopni C,

- temperatura na rurze wchodzącej do kotła: 48 stopni C.

Średnio na każdym grzejniku 15 stopni różnicy między zasilaniem i powrotem. Rozbieżności wynikają zapewne z niedoskonałości instalacji grawitacyjnej i różnic w wysokości montażu grzejników. Jak już wspomniałem, są to temperatury nieco wyższe od tych, które mam standardowo, o około 5 stopni. Czy to rzeczywiście będą aż tak bardzo złe warunki do pracy dla kotła kondensacyjnego?

EDIT: Aha, jeszcze jedna sprawa - kaloryfery są obecnie nieco przewymiarowane, bo jednak były wstawiane dawno temu, kiedy dom miał stare i nieszczelne drewniane okna oraz nie miał podwieszonych sufitów z izolacją ze styropianu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.