Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ustawienie temperatury pogodówka czy stała ?


sebanek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

konkretne pytanie tak jak w temacie....instalacja to piec gazowy kondensacyjny viessman vitodens 100-W. W mieszkaniu mam głównie podłogówkę, grzejnik jedynie w sypialni i drabinkę w łazience gdzie głównym ogrzewaniem jest też podłogówka. Generalnie nie mam problemów z dogrzaniem ale chciałbym zoptymalizować sprawność/zużycie gazu.

Mam sterowanie TECH sterowniki, czujniki w pomieszczeniach oraz założony czujnik temperatury zewnętrznej. 

Aktualnie piec pracuje na krzywej grzewczej, niestety piec ten nie posiada możliwości modulowania dowolnej krzywej , tylko ma do dyspozycji wybór gotowych krzywych.

Na podłogówkę idzie niecałe 30 stopni na mieszaczu. Pytanie, czy jest sens korzystać z czujnika zewnętrznego temperatury ? Czy w moim przypadku najlepiej byłoby ustawić stała temperaturę na piecu np. 40 stC ? Dodam że w sypialni gdzie jest grzejnik ustawiona temperatura to 19 st.  Czy jest sens używać krzywej grzewczej, która jak wiadomo przy niższych temperaturach będzie grzała wodę nawet powyżej 60 stC ? czy lepiej grzać cały czas stałą temperaturą 40 stC ?

W załączniku krzywe grzewcze jakie mam do dyspozycji, aktualnie używam krzywej nr 18

Z góry dziękuje za odpowiedzi,

Pozdrawiam!

122414124_267573814625007_2302597314998668715_n.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może spytam inaczej, prościej....czy skoro na podłogówkę idzie niecałe 30 st, to czy na piecu kondensacyjnym wystarczy ustawić 40 stC aby w pełni wykorzystać jego sprawność ? i próbować schodzić do jak najniższej temperatury na piecu wystarczającej na utrzymanie odpowiedniej temperatury w mieszkaniu ? czy to jest odpowiednia optymalizacja przy tego rodzaju piecu i ogrzewaniu ? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jak mam tak ustawione. Piec pracuje tak do 40 stC i taka temperatura idzie na podłogówkę przez sterownik z zaworem trójdrogowym a sama temperatura podłogówki ustawiona jest na 30 stC. Dodatkowo taka sama temperatura idzie na obieg grzejników sterowany czujnikiem pokojowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, czyli w moim przypadku czujnik pogodowy zewnętrzny nie ma sensu...stała temperatura na piecu w tym układzie jest lepszym rozwiązaniem niż korzystanie z krzywej grzewczej ?

PS czy jest jakiś sposób w menu serwisowym ustawić aby piec Viessman vitodens 100-W mimo podłączonego czujnika nie korzystał z niego i powrócił do ustawiania stałej temperatury na piecu ? czy muszę fizycznie odłączyć ten czujnik?

dziękuje z góry, pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym z pogodówki nie rezygnował. U mnie pracuje to tak, Podłogówka ma ustawioną krzywą grzania i temperaturę 30 stopni. Grzejniki sterowane są pogodówką i czujnikiem wewnętrznym, ustawioną mam też krzywą grzania, temperatura na grzejniki maks 40 stC. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko u mnie jest tak naprawdę jeden grzejnik w sypialni..gdzie i tak lubię mieć chłód i tam nie ma podłogówki. Pytanie czy jest sens na ten jeden grzejnik sterować kocioł pogodówką. Na podłogówkę mam ustawioną stałą temperaturę na mieszaczu niecałe 30 st i to spokojnie daje radę na resztę mieszkania gdzie jest podłogówka przez całą zimę. Oczywiście w każdym pomieszczeniu tam gdzie podłogówka jak i grzejnik mam czujniki wewnętrzne temperatury, wszystko na sterowniku TECH. Niestety krzywe w tym piecu, tak jak napisałem i pokazałem nie można dowolnie modulować i przy założeniu że na piecu przyjmuje maks 40 st. musiałbym wybrać w naszych warunkach krzywą nr 10 co daje mi praktycznie brak grzania przy aktualnych temperaturach...i o to własnie chodzi.. Musiałbym ze spadkiem temperatury na zewnątrz zmieniać krzywą grzewczą....nie wiem czy jest sens tak kombinować dla jednego grzejnika o to cały problem. CHYBA ŻE ! jest możliwość ograniczenia maksymalnej temperatury na piecu. Wtedy mógłbym wybrać dowolna krzywą bo piec i tak miałby ograniczenie do 40 st...ale czy coś takiego jest możliwe w tym piecu ?...

Dzięki za podpowiedzi, pozdrawiam !

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak mam coś nadal nie tak. Czujnik zewnętrzny odpięty. Temperatura stała na piecu 40 st ustawiona. Niby wszystko działa ale nie podoba mu się praca samego kotła. Wygląda tak, że załącza się, pracuje kilka dosłownie sekund na najmniejszej niby mocy a woda zagrzewa się momentalnie do 48 st...potem pompuje, temperatura spada może w 2-3 minuty  i znowu włącza się dosłownie na kilka sekund podgrzewa wodę do 48st...i tak w kółko...

Czy jest to możliwe aby w 5 sekund podgrzał wodę w obiegu ? dodam że ten jedyny grzejnik, który mam jest dość daleko i tam raczej nie ma wyczuwalnej temperatury 40 st...jak podniose temperature do 50 st to juz dluzej podgrzewa, kilka minut....ale potem znowu załącza się ten sam cykl...kilka sekund do 58 st....2-3 minuty pompa i znowu 5 sekund do 58 st....

Na podłogówce mieszacz chodzi na przepływie 2l/min temperaturę trzyma na poziomie 30 i 28 na powrocie...grzejnik na maksymalnym przepływie....niby wszystko działa, grzeje ale czy tak powinno to działać ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak to wygląda jak napisałeś. Mam 4 pętle podłogówki (3 pętle na pokój 25 m2, i jedna na ok 10 m2)...2 pętle grzejnikowe ( 1 dość daleka w skrajnej sypialni, przechodzi przez pokój z podłogówką, drugi grzejnik bardzo krótki obwód umieszczony w łazience - drabinka). Generalnie mieszkanie ma niecałe 60 m, pętle podłogówki dość krótkie...Jeśli zwiększę przepływy na mieszaczu podłogówki do 3, to temperatura na powrocie jest praktycznie równa zasilaniu podłogówki.

Grzejniki miałem otwarte na full jeśli chodzi o przepływy ale ten daleki był niedogrzewany więc na grzejniku w łazience (bardzo krótki obwód) zmniejszyłem przepływ do ok 2l/min). Nie wiem czy dobrze zrobiłem ? ale poprawy w pracy kotła nie było. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest OK. Kocioł nie powinien pracować w aż tak krótkich cyklach.

Zrób próbę: zdejmij z grzejników głowice i z zaworów na belce rozdzielacza siłowniki - Jeśli kocioł zacznie pracować w dłuższych cyklach to można będzie spróbować zmienić nieco sposób sterowania. Jeśli cykle nie ulegną wydłużeniu to błąd jest po stronie hydraulicznej.

 

PS. zdjęcie jest odwrócone, czy rozdzielacz jest "do góry nogami"??? Przecież tego za chiny nie da się odpowietrzyć!

Edytowane przez mistalova
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie zdjęcie nie jest odwrócone...czy poza zdjęciem siłowników, przepływ na mieszaczu zostawić tak jak dotychczas czyli 3l/min ? ale czy jest zdejmować głowice i siłowniki jak wszystkie rotametry przy moich próbach mają dokładnie taki przepływ jak trzeba ?...na podłogówce 3 bo tyle ustawione na mieszaczu..a na grzejnikach maks na rotametrze pokazuje...

Edytowane przez sebanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Zrobiłem tak...Odpiąłem wszystkie siłowniki, głowice na grzejnikach, na mieszaczu dałem przepływ maks. I to samo, grzało pierwszy raz dłużej, natomiast po pierwszym cyklu znowu podgrzewało tylko kilka sekund. Ale co zauważyłem...piec jak odpala chyba przez moment chodzi na maksa, potem dopiero opada do minimum mocy...przez ten czas co chodzi na maksa gwałtownie rośnie temperatura i osiąga maks histerezy i się wyłącza...natomiast jak ręcznie włączyłem w trybie serwisowym na minimum mocy, to też osiągnął w moment 50 st ale po chwili temperatura mimo grzania zaczęła spadać...i już grzeje którąś minutę na minimum i jest wydaje się OK.

Czy można jakoś ograniczyć ten pierwszy rozruchowy moment ? a może zwiększyć przepływ na pompie w piecu żeby szybciej przepchał tę grzana wodę ? 

Edytowane przez sebanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za pomoc, wskazówki...chyba nie obędzie się bez fachowca i to najpierw od kotła...dzisiaj zauważyłem że przez moment w ogóle nie było przepływu na grzejnikach mimo że pompka chodziła na piecu (!)...po użyciu ciepłej wody w kranie, pojawiły się przepływy ale słabsze...po kolejnym użyciu ciepłej wody kilkakrotnie, przepływy wróciły do normy....zawór trójdrożny ? .... może w tym cały mój problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem już co Ci odpisać, bo odwrotny montaż rozdzielacza mnie kompletnie osłabił... 

Jak w ogóle biegną pętle OP? najpierw do góry a potem w dół na podłogę? Przecież tak się zrobiły syfony, co zresztą może tłumaczyć objawy.... Ta instalacja jest cała do poprawy... Ten kto ją robił niech teraz zapłaci za poprawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i racja...ale nie sądzę, ażeby doświadczony hydraulik zaryzykował taką "opcje" jeśli faktycznie to musi być powyżej pętli OP (jest to pewnie zalecane), faktycznie ew problem może być z odpowietrzaniem ale akurat ta cholerna podłogówka działa wydaje się OK w swoim obiegu.. natomiast problem zdaje się być w obiegu kocioł, pompa , grzejniki tam się coś dzieje że nie przepycha...chciałem nawet odciąć podłogówkę dla testu i zostawić tylko obiegi grzejnikowe ale chyba na moim układzie takiego testu nie da się zrobić. Chyba że się myle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po bojach wygląda na to, że piec jest po prostu za mocny do moich dwóch grzejników i podłogówki w pokoju, łazience i kuchni (4 pętle).

Prawdopodobnie będzie musiał chodzić w tych nieekonomicznych krótkich cyklach. Czy coś jeszcze można zrobić ?

1- obniżyłem w ustawieniach moc kotła z 80 na 40 %

2- podniosłem obroty pompki w piecu z 80% na 100%  aby szybciej przepompował wodę i zaciągnął zimny powrót z grzejnika

3- zdjąłem siłowniki z obiegu grzejników, pętla grzejnika zawsze otwarta

4 - zdjąłem siłownik z obiegu podłogówki w łazience, zawsze otwarta.

Niestety większość czasu pracuje nadal w krótkich cyklach (ok 5 sekund grzania i wyłączenie - pompowanie)...zdarza się że jakby chwycił zimny powrót i temperatura tuż przed uzyskaniem maksymalnej histerezy się stabilizuje a wręcz zaczyna spadać....wtedy kocioł elegancko pracuje na minimalnej mocy w długim cyklu grzania, nawet kilkanaście minut aż cała woda w obiegu się dogrzeje i dopiero się wyłącza.

No i oczywiście przy każdym pierwszym włączeniu po dłuższej przerwie, też chodzi w długim normalnym cyklu...po osiągnięciu temperatury, następuje znowu dogrzewanie w krótkich cyklach.

Być może rozciągnięcie histerezy o parę stopni pomogłoby ustabilizować cykl ? niestety chyba ten kocioł nie ma możliwości takiego ustawienia ?

Czy zostaje mi tylko zainstalować zbiornik buforowy ? czy zostawić wszystko jak jest. Dodam ze mieszkanie jest dogrzane i nie ma z tym problemów, chodzi bardziej o ekonomiczność i eksploatacje kotła.

Pozdrawiam !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.