Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli jesteś zdeterminowany zachować  w 101% środki ostrożności jedź weź ze sobą wszystko własne i dodatkowo atomizer ze spirytem ja tak chodzę do sklepów. Wybieraj raczej własny samochód o kontaktu fizycznego nawet gdyby to był donald czy inna miss świata. Pozdrawiam Hermogenes

ps Ale jak się zarazisz nie pisz że to przeze mnie

Opublikowano
4 minuty temu, Hermogenes napisał:

Ale do kogo masz żal  Anonimusie ja o wirusie wiem od połowy stycznia, przypuszczam że połowa polaków tez wiedziała łącznie z Komisarycznym zarządem spółki zoo. ale nasz przecież chronią ( właśnie nie wiem kto ). Modlitwa was ocali słychać było z ust tych mających wpływ na  morale społeczeństwa. Więcej już nie będę pisał chyba że przywołany i tak wyląduję w koszu. Pozdrawiam Hermogenes 

Przecież wiesz, kto ma władzę, kto wydaje decyzje, na poziomie Unii czy Polski, kto wygania na siłę na wybory, myślę, że rozsądek wreszcie nadejdzie.

Jeżeli Prezydent Duda i tak ma wygrać, to można wybory przełożyć nawet o rok, po co narażać społeczeństwo na ponowny nawrót.

Wiesz co to odporność stadna? Czasami mam wrażenie, że ta otoczka to wielkie udawanie, a odporność stadna jest na rękę „dojącym”.

Opublikowano

@Jamjestcichy Oczywiście dlatego z rodziną siedzę na dupie czasem wyjdę przed dom na własne podwórko zapasów jadła mam, wcześniej skończy się srajtaśma ;)

Żona niestety musi wpadać do roboty na jakieś 5 minut ale dbamy o siebie i Wy też.

 

Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, PioBin napisał:

Spacer z domownikami po terenach otwartych nie zaszkodzi chyba?

W poniedzialek dostalem delegacje. Wyjazd serwisowy. Odmowic? Nikt przez to nie ucierpi ale postoj linii liczony w setkach/tys. EUR na godzine.

Spacer nie, ale droga na ten spacer już niestety tak.

Jak pojedziesz to nie masz żadnych szans, wirus przenosi się na wszystkim, wrócisz to zarazisz rodzinę,   jak ktoś z rodziny ma jakąś dodatkową chorobę, nawet utajoną,  to scenariusz będzie słaby. 

Odpowiedzialność, a potem może to boleć latami.  

Edytowane przez Animus
Opublikowano

Takie pytania codziennie moga miec pracownicy stacji benzynowych, sklepow spozywczych, policji, strazy, kierowcy zawodowi i setki innych zawodow, ktorych praca jest niezbedna do funkcjonowania lub naraza firmy/panstwo na straty. Jak pogodzic odpowiedzialnosc za siebie/rodzine i potrzeby innych. Kolega na dg jezdzi po Warszawie i montuje - mowie mu zeby zrobil sobie przerwe a on mnie pyta:

"A z czego ja bede żył??? U mnie miesiac przerwy to jakbym 3 nie robil. To nie to samo co u Ciebie 80%. Nic nie zarabiam, oplaty te same a jeszcze wydaje".

Zabraklo mi argumentow...

Opublikowano

Mojej żony koleżanka zarażona koronawirusem 2 dni temu wyszła ze szpitala, i teraz kuźwa w domu mam centralę telefoniczną co jej podawali w trakcie pobytu. Ciekawe że mamy 1 osobę która wyzdrowiała... Myślę o rozłożeniu namiotu w ogrodzie.

Opublikowano

U mnie stacja benzynowa wiesz która ta na rogu koło Mac Donalda  pełna samoobsługa kasę podajesz na szufladzie na szufladzie też wyjeżdża terminal . Rękawiczki do nalewania wiszą wszędzie a i klienci czekają w autach żeby był pusto.   Widzisz szari ludzie sami chcą się leczyć takie mamy społeczeństwo krawiec robi kiełbasy, rzeźnik kładzie tynki a krajem rządzi mąż nauczycielki od niemieckiego. Pozdrawiam Hermogenes

Opublikowano
5 minut temu, PioBin napisał:

Takie pytania codziennie moga miec pracownicy stacji benzynowych, sklepow spozywczych, policji, strazy, kierowcy zawodowi i setki innych zawodow, ktorych praca jest niezbedna do funkcjonowania lub naraza firmy/panstwo na straty. Jak pogodzic odpowiedzialnosc za siebie/rodzine i potrzeby innych. Kolega na dg jezdzi po Warszawie i montuje - mowie mu zeby zrobil sobie przerwe a on mnie pyta:

"A z czego ja bede żył??? U mnie miesiac przerwy to jakbym 3 nie robil. To nie to samo co u Ciebie 80%. Nic nie zarabiam, oplaty te same a jeszcze wydaje".

Zabraklo mi argumentow...

Nie dam wiary, że nawet po tygodniu bezczynności ludzie nie mają za co żyć.

Widziałem, co się wyprawiało w supermarketach, to pogoń za kasą i tyle, bagatelizowanie, że jakoś będzie albo mnie to nie dotyczy, może się zemścić.

Opublikowano
10 minut temu, Hermogenes napisał:

U mnie stacja benzynowa wiesz która ta na rogu koło Mac Donalda  pełna samoobsługa kasę podajesz na szufladzie na szufladzie też wyjeżdża terminal . Rękawiczki do nalewania wiszą wszędzie a i klienci czekają w autach żeby był pusto.

Wiem, wiem. Dwa lata tam mieszkalem i robilem kiedys w starym Thomsonie. Teraz tam nawet nie jeżdżę jest obwodnica.

Nie mam wyjscia (chyba ze sie postawie), niektórzy musza/powinni pojsc droga "max. ostrożność i zaufanie do innych"

Opublikowano
2 minuty temu, PioBin napisał:

Nie mam wyjscia (chyba ze sie postawie), niektórzy musza/powinni pojsc droga "max. ostrożność i zaufanie do innych"

Zaufanie? hahaha2.gif

Kasa ,kasa ,kasa!

Jak szef taki mądry to powiedz, że do domu nie masz powrotu i jak to zrobisz, to na 2 tygodnie wprowadzasz się do niego.

Opublikowano
4 minuty temu, Animus napisał:

Zaufanie? hahaha2.gif

Kasa ,kasa ,kasa

I tak i nie. Firma nie zarobi to wyplaty tez nie bedzie. Nie jest to takie proste.

Zaufanie brzmi dziecinnie ale teraz wchodzac do sklepu/na stacje ufam ze tam nikt "kichajacy" do pracy nie przyjdzie albo taki co wrocil z "Wloch".

Przed chwila siostra dzwonila (jest to pewne a nie fakenews) ze w TBG byla osoba z potwierdzeniem na oddziale szpitalnym. Wywiezli ja do Lancuta ale caly personel pracowal przy niej nieswiadomie tylko w maseczkach i rekawiczkach... Byli(sa) tez inni (zdrowi) pacjenci.

Nie bedzie wesolo.

Opublikowano

Dzisiaj dzwonila :) Mam tam kontakt bezposrednio. Ale media sa szybsze hihi.

Opublikowano

Nie rozumie.

Opublikowano (edytowane)

Piszesz 13 min temu że dzwoniła siostra o TBG, że tam jakiś pacjent był zarażony i co to będzie co to będzie... Ale to było WCZORAJ a nie dziś.

A później piszesz że z siostrą masz bezpośredni kontakt.

W sensie siostra zapomniała powiedzieć bratu że tu i tam była taka sytuacja? Nie rozumiem

20 minut temu dowiedziałeś się o WCZORAJSZEJ SYTUACJI?

Edytowane przez szari
Opublikowano
20 minut temu, PioBin napisał:

I tak i nie. Firma nie zarobi to wyplaty tez nie bedzie. Nie jest to takie proste.

Zaufanie brzmi dziecinnie ale teraz wchodzac do sklepu/na stacje ufam ze tam nikt "kichajacy" do pracy nie przyjdzie albo taki co wrocil z "Wloch".

Czegoś nie rozumiesz, ta firma jak nie produkuje żarcia, środków potrzebnych do szpitali itd.

To powinni ją zamknąć, bo przez takie podejście z miesiąca kwarantanny zrobi się nam wszystkim pół roku.

Opublikowano

Nie jest źle 116/ 69 puls 59 znaczy jeszcze żyję. Temperatury nie będę mierzył choć uszy mnie pieką, ale to zapewne admin mnie obrabia. Pozdrawiam Hermogenes

Opublikowano

@szari

Bo siostra zajmuje się pacjentami zapewne i nie ma czasu na codzienne pogaduszki a media wiedziały o zakażeniu jeszcze przed wynikiem testów :)

Opublikowano
12 minut temu, szari napisał:

20 minut temu dowiedziałeś się o WCZORAJSZEJ SYTUACJI

Tak. Dzisiaj rozmawialismy o "wczorajszej" sytuacji. Ten "wczoraj" trwal w tamtym szpitalu przy najmniej tydzien czasu.

Natomiast "(nie)pocieszajace" jest to ze z zachowania osob odpowiedzialnych za identyfikacje zagrożeń i przygotowania personelu medycznego oraz podjete decyzje "po" wnioskuje ze ten wirus nie przenosi sie "tak latwo".

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.