Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dobór kotła - wydzielone z tematu "Dopalanie płomieni w gs"


janosh

Rekomendowane odpowiedzi

No to u mnie przy codziennym rozpalaniu dolniaka raz na dobę garść badyli przesuszonych z ogrodu, na rozpałkę, na to dwie nieduże szufelki węgla, 120 l bojler dochodzi w ciągu 30-40 min do 70 st. Odpinam miarkownik z łańcucha, wyłączam pompkę obiegową, i ciepła woda do następnego wieczora. Po drodze dwa konkretne prysznice i zmywanie garów, plus normalne użytkowanie kranów. Przeważnie 0,5 T węgla wystarcz mi tak i na okres przejściowy zima-wiosna do podgrzania domu i cwu, jak i przez resztę sezonu aż do jesieni (uzupełniane badylami z ogrodu które głównie idą na rozpałkę), gdy już trochę trzeba zacząć grzać Dom w chłodniejsze dni.

Mam zamiar z powrotem grzać gazem, z tego co pamiętam z rachunków sprzed kilkunastu lat, to opłaty w "lato" za gaz,

czyli za samą ciepłą wodę plus gotowanie na kuchni, nie przekraczały 10% zimowego zużycia. I nie szczypaliśmy się z wodą i gazem w lato.... Na dzisiejsze pieniądze to około 80-100zł.

P.S.

Można by się zastanowić dlaczego w takim razie zrezygnowałem kiedyś z gazu i palę (jeszcze) węglem. Ano dlatego że kilkanaście lat temu i więcej węgiel był znacząco tańszy od opalania gazem,

Dzisiaj jednak "węgiel" ma tylko sentymentalne znaczenie, nie ma nic wspólnego z dawniejszą jakością i kalorycznością. Ceny gazu, pelletu, węgla niewiele się różnią w przeliczeniu na "kaloryczność".

Najlepiej w tym zestawieniu wychodzi biomasa sucha/ zrębka czy drewno kawałkowe spalane w kotłach zgazowujących, tyle że takich kotłów jak narazie brak na kieszeń polaka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2019 o 10:56, janosh napisał:

. Ciekawe ile grzałką by wyszło...

To będzie zależne od ceny kwh,od ilości grzanej wody i delty T bojlera.Czyli różnica między temperaturą końcową a początkową wody w bojlerze.

Przy 150 litrach grzanych do 60 stopni w taryfie G12W  PGE  matematycznie  wychodzi 65pln

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matematycznie....... W przypadku elektrycznego podgrzewacza przepływowego to pewnie i by się zgadzało a przy dużym wymienniku są jednak straty. Trzeba by nagrzać baniak, wyłączyć grzałkę, wykorzystać ciepłą wodę do cna i z powrotem grzać. Do tego za każdym użyciem napływa zimna i też studzi baniak. Przy poziomym szybko wychłodzi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zmieniłem taktykę... Rozpalam - jak wcześniej kopciucha co - 2 dni i grzeję 200l CWU do ok 70 st. Kocioł za bardzo smołą mi zachodził i stary wkład kominowy chyba kończy swój żywot. Może na nastawach ręcznych byłoby lepiej...

Worek węgla co najmniej na 2 tyg. wystarcza. Z rozpalaniem mieszczę się średnio w 20 minutach a nie jak na początku godzinę. Tu mój chyba największy błąd, że nie czyściłem palnika przed rozpalaniem.... Teraz wygarniam wszystko i dopiero mikstura rozpałkowa. W instrukcjach nie te nastawy dmuchawy. Możliwe że do innych modeli to zdaje egzamin albo do innego czasu podawania. Ogólnie dmuchawą zjechałem w okolice 20% z "instrukcyjnych" 50-75% a przy rozpalaniu 5-10%. Może nie załapałem do końca instrukcji...?

Pozdrawiam :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Jak możesz tak pisać, bystry z Ciebie gość :)

Twoje spostrzeżenia na pewno są trafne, instrukcje zawsze są tworzone na wyrost a życie pokazuje coś innego. 

No i uczysz się kotła oraz sterownika. A myślę także że rodzaj czy parametry paliwa też mają wpływ na jakość spalania. Ale niepotrzebnie to piszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leciałem na PID. Ręcznie nie chciało mi się już bawić. Może masz lepszy cug w kominie, może większe potrzeby. U mnie kupa dymu w środku mimo wyciągniętych zawirowaczy. Była też taka sytuacja, że zaczął nie dopalać węgla. Myślałem nawet, że może temp. kosza poszła w górę i zaczął wysypywać opał. To było już przepalone 1,5t więc zgodnie z instrukcją wyczyściłem palnik i cały kocioł. Możliwe, że zapchany po uszy już powietrza nie dostarczał... Nie wiem.... Jako, że po czyszczeniu rozpalenie zajęło 15 min. zdecydowałem że będę palił co 2 dni. Miałem okazję pomacać palnik i zobaczyć jak toto wygląda w środku co nauczyło mnie rozpalać. Kocioł pracuje na 100% mocy więc też obserwuję pracujący palnik i bawię się dmuchawą. Nie wiem czy to dobry sposób na dobranie powietrza ale robiłem palcem kreskę na drzwiczkach wycierając sadzę a po pracy sprawdzałem czy kreska jest dalej brązowa czy czarna.

Pytanie mam do Ciebie - czy przy Twoich nastawach z palnika pracującego na 100% wychodzi płomień bądź jego część? Ja przez sezon przy nadmuchu ponad 50% to miałem tylko snop iskier, nawet przy mniejszych mocach. Płomienia przez miesiące nie widziałem. Teraz dopiero przy 20% dmuchawy z paszczy jest płomień jak z palnika gazowego. No i popiół o wiele ładniejszy, nie posklejany. Kociołek się już oczyszcza ze smoły no i 50 kg węgla na m-c też cieszy :)

Pozdrowionka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie :) A jaki popiołek...

"A co mam beznadziejny ." - tego nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Najlepiej wybierz się osobiście do wydziału ochrony środowiska bo przez telefon często nie chce się urzędnikom podawać, że są dotacje a na miejscu jest inna rozmowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.