Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

WITAM .mam pytanie czy zalozenie zaworu 4d do przewymiarownego u 24 nie rozwiąze problemu?cieżko dobrać

kocioł gdy oferowny jest 16 kw i odrazu 25kw.przydalby sie 20 kw.szkoda. ja takze mam kociol wysluzony ,palilem nim 12 lat od dołu ,ostatni rok metodą last rico.w kazdej chwili może pojść w odstawkę.jestem bardzo zainteresowany u 24 takze mam do ogrzania 190 m2 , sciany nieocieplone póltorej suporeksu, okna plastiki,grube rury ,grzejniki zeliwne.150 l cwu, takze zastanawiam sie który brać .Kupie i postawie w garazu dluga gwarancja producenta.czekam zeby troszeczkę staniał. krótko który brać, dzięki za pomoc

Witaj!

Kupuj 25kw i tak jak pisze A-W bez żadnych bajerów.

Będziesz spał spokojnie i palił bez nastaw, przedmuchów itp. przy prostej regulacji i nie wielkim zużyciu paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę , że nie jest tak do końca. Płomień nie zawsze widać, przy malej mocy on jest ale bardzo krótki, prawie niewidoczny, a czasem tylko gorące powietrze z dość grubej warstwy żaru. Kocioł pracuje ekonomicznie i z dużo niższą mocą, jedynym minusem jest wtedy to, że pojawia się lekki dymek z komina. Przecież wiesz, że są różne temp. i nie zawsze kociol może pracować na 100%, chyba że jest bufor, ale to już inna bajka.

25kw na 190m2 + wymiennik 150l nie jest to jakieś drastyczne przewymiarowanie.

Metodą prób i błędów rozgryźliśmy z A-W ten kociol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedż a-w.

 

Jednak na stronie producenta i np. tutaj :

 

http://kotly.com/product_info.php?cPath=75...roducts_id=1394

 

jest napisane , że kocioł wiekszą moc ma na koksie, na węglu - mniejszą . No więc jak to w końcu jest ? :P I dlatego coś mi się wydaje ,że ten U24 46kW na koksie, 39kW na węglu byłby dla mnie dobry.

 

Do tej pory jeszcze w tym domu nie paliłam węglem, bo nie miałam w czym. :D Nie wiem wiec, ile opału otrzebuję. Zeszła zima to dwa ogrzewane pomieszczenia, dwa grzejniki na prąd, 4kW na 16m2 i 19 stopni w największe mrozy ...

 

I jeszcze jedno pytanie : U24 ma miarkownik spalania. Czy można go zastąpić wentylatorem i czy to ma w tym wypadku sens ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, kociołek wyśmienity a instrukcja do bani,

ciężko będzie określić moc w Twoim przypadku, moim zdaniem jednak te 40KW to za dużo, musiałby ktoś z branży (nie sprzedawca) obejrzeć dom i wyliczyć choć w przybliżeniu zapotrzebowanie

a założenie dmuchawy do niego to można nazwać tylko profanacją kotła :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie, pięknie tylko co zrobić,żeby mi się węgiel nie zawieszał w kociołku.Kupiłem sort.gruby orzech i co jakiś czas muszę od góry przegrzebać co by opadł. A w dodatku jeszcze się skleja.

Jak to u was z tym jest?

Gdyby nie ten garb w komorze,chyba wszystko by było ok.

 

A i jeszcze jedno;bardzo dużo nie spalonego koksika przelatuje mi do popielnika.Szkoda mi to wyrzucać, więc przesiewam go i wędruje powrotem na ruszt.

 

Zalet ma niewątpliwie kocioł więcej niż wad,ale z tym bezdymnym paleniem w nim to chyba nie realne,albo ja nie umiem palić :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i dziekuje za rady.Sąsiad w tym roku zmienił kocioł na u 24 /stary model wisienka/ ale od niego nic nie wyciągne bo tylko w nim pali i jak mówi kocioł ma grzać ,dymi czasami z komina jak cholera ,po przeczytaniu tego forum zaproponowałem mu pomoc w ustawieniu,ale nie chetny do jakichkolwiek zmian. wiec nie bedę nadgorliwy -bo to gorsze od faszyzmu- a propo pali drewnem ,weglem i ????.starszy człowiek syn mu kupil i tak zostawił.szkoda kociołka, pozdrawiam i dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie, pięknie tylko co zrobić,żeby mi się węgiel nie zawieszał w kociołku.Kupiłem sort.gruby orzech i co jakiś czas muszę od góry przegrzebać co by opadł. A w dodatku jeszcze się skleja.

Jak to u was z tym jest?

Gdyby nie ten garb w komorze,chyba wszystko by było ok.

 

A i jeszcze jedno;bardzo dużo nie spalonego koksika przelatuje mi do popielnika.Szkoda mi to wyrzucać, więc przesiewam go i wędruje powrotem na ruszt.

 

Zalet ma niewątpliwie kocioł więcej niż wad,ale z tym bezdymnym paleniem w nim to chyba nie realne,albo ja nie umiem palić :P

Odpowiedni węgiel w tym kotle to podstawa. Nie wiem, co tobą kierowało, że kupileś gruby orzech, przecież dokladnie pisze w instrukcji, że granulacja 24-60mm. Na dodatek z tego co piszesz, kupileś koksujący i dlatego się skleja. Do tego kotła to 26kJ. Ten garb tam jest , bo jest potrzebny, to też jest przemyślana konstrukcja! Sam palę grubym węglem, ale mialem go kupiony wcześniej, jeszcze przed zakupem kotla. Mój kocioł jest większy i sie nie zawiesza, duże bryły, bo i takie sie zdarzają to tłukę. Spróbuj mieszać z trocinami albo pocietym kartonem, może to pomoże. Ja spalam też węgiel z miałem i z trocinami i nic nie dymi.

Uwierz, że można palić w nim bez dymu, ale jak ty pozamykałeś mu powietrze dopalające nawet to co idzie przez szufladę to nie ma szans, musi kopcić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok. Dziękuję za radę.

 

A na jakich parametrach pracy instalacji pracuje u Ciebie ten kociołek ?

 

teraz na grawitacji 75 na kotle, z pompą około 40 ale wyłączyłem ze względu na wodę w bojlerze, zresztą po co ma prąd jeszcze pobierać

jak przymrozki to około 45-50 na kotle

 

ps. w domu 21-22 stopnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie, pięknie tylko co zrobić,żeby mi się węgiel nie zawieszał w kociołku.Kupiłem sort.gruby orzech i co jakiś czas muszę od góry przegrzebać co by opadł. A w dodatku jeszcze się skleja.

Jak to u was z tym jest?

Gdyby nie ten garb w komorze,chyba wszystko by było ok.

 

A i jeszcze jedno;bardzo dużo nie spalonego koksika przelatuje mi do popielnika.Szkoda mi to wyrzucać, więc przesiewam go i wędruje powrotem na ruszt.

 

Zalet ma niewątpliwie kocioł więcej niż wad,ale z tym bezdymnym paleniem w nim to chyba nie realne,albo ja nie umiem palić :P

 

na początku też miałem to samo, jak Tomek mówi, węgiel 26KJ NIEKOKSUJĄCY!!! może być nawet drobniejszy,co przeleci to wrzucisz z powrotem, jedynie góre trzeba wtedy zamknąć bo się rozbiega,szufladka jak fabryka nakazała i tylko lekko otwarty tył (pół obrotu a jak ciepło to nawet zamknąć)

 

też mi zostało orzecha wysokokalorycznego to przesypuję go po prostu drobnym szutem i popiołem z szuflad,żeby nie był w jednym skupieniu,grube kawałki porąbać,

podłóż też kawałek płaskownika pod ruchomą,żeliwną przegrodę w palenisku,ona po zamknięciu wchodzi do komory i stanowi próg dla węgla co też utrudnia opadanie opału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

U24 to typowy kocioł na węgiel i o ile na węglu kociol spisuje sie doskonale, to z drewnem jest kłopot.

Dlaczego? by najmiej nie dlatego , że nie można spalać drewna , chodzi o to , że komora załadunkowa jest odpowiednio wyprofilowana do koksu czy węgla a do drewna jest za mała.

Jeśli chcesz palić drewnem to szukaj innego kotła.

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz bylem przekonany do tego kotla, ale zmartwiliscie mnie tym zawieszaniem sie opalu i tym "specjalnym" weglem. Czy w takim razie to musi byc groszek? Mam wegiel orzech z kopalni Wujek Slask i jest drobny i jak do tej pory ten wegiel byl najlepszy jaki mialem (a kilka kopalni juz sprawdzilem).

 

Prosze, napiszcie mi jaki wegiel wy stosujecie do tego kociolka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to znaczy, ze nie moze byc koksujacy? Jak to rozpoznac?

 

Acha, czy w tym kociolku pali sie caly wklad wegla, czy tylko "garstka" na dnie?

Jeśli podasz za dużo powietrza przez drzwi zasypowe, to rozżarzy się caly zasyp, trwa to jednak kilka godzin. Przy prawidlowej regulacji, żar znajduje sie na ruszcie, do wysokości palników i tak powinno być. Żaru jest wtedy około 15cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to znaczy, ze nie moze byc koksujacy? Jak to rozpoznac?

Jeśli chodzi o węgiel, to są pewne wlaściwości po których można rozpoznać jaki jest węgiel, są to: spiekalność, zawartość części lotnych, ciśnienie rozprężania i ciepło spalania. Jeśli masz węgiel, który sie spieka, skleja ze sobą, pęcznieje, może być płomienno koksujący. Jeśli mocno dymi, wydziela się dużo smoły, to jest wysokokaloryczny.

Tak myślę, jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam ten wysokokaloryczny,skleja się,pęcznieje, dymi, w dodatku trochę za gruby.,,Co chwila,, trzeba latać do pieca i przegarniać,no i tak do końca zimy.Gdybym wiedział,że tak będzie nie kupowałbym całego zapasu na sezon. ;) Teraz tak sobie myślę,przydałby się ten górniak co go sprzedałem.Jeden załadunek na dobę i święty spokój,a kociołek czyściutki,aż siwy.

 

Tomek,możesz zdradzić jak go regulujesz,że spala Ci 15 cm. warstwę opału cały czas?.Jak zamknę powietrze od góry,to w komorze nad węglem sam dym i po ściankach smoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hektor, całkiem nie możesz zamknąć rozety, otwórz ją na 1/2 obrotu, może obrót. Jak masz węgiel wysokokaloryczny to i tak będzie smoła, wypalisz ją przy rozpalaniu na krótkim obiegu. Powietrze dopalające mam na 1 obrót, ale ja mam większy kociol. Ty musisz wypośrodkować między moimi ustawieniami a A-W, bo wy macie takie same kotły ale ty masz większy metraż do ogrzania. Będzie dobrze, może jak masz jakieś wolne środki, to dokup trochę węgla i mieszaj. Ja mam taki sam węgiel, z tym ,że u mnie się nie wiesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz dwa wyjścia, dokupić groszku niskokalorycznego i mieszać to wszystko ze sobą bąć z trocinami i popiołem z popielnika (choć pewnie go bardzo mało) wtedy górę zamykasz

otworzyć górę i pozwolić mu się rozżarzyć na całości o ile temp. na kotle nadmiernie nie wzrasta

a ewentualnym syfem w komorze nie przejmuj się, bez problemu wypali się w tej drugiej metodzie lub podczas rozpalania daj więcej drewna i puść spaliny krótkim obiegiem ( nie zapomnij wyciągnąc tylko sondy spalin, bo jakieś 600 na czopuchu się robi) ;)

też mam koksujący i mieszam i jest OK

 

ps, a podłożyłeś już coś pod przegrodę żeliwną aby nie wchodziła w komorę spalania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.