Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tomasz jeszcze jedna rzecz mi nie pasuje,mianowicie:drewno nadające się do spalenia to nie 15 miesięcy a 36 ewentualnie iglaste 24,ale za 15 to nawet lipa nie wyschnie.Każdy porządny stolarz,bednarz i inni rzemieślnicy pracujący na co dzień z drewnem suszą min. 4 lata,a będąc w Niemczech w potężnej firmie handlującą drewnem widziałem 8 letnie drewno produkowane dla zakładów  metalowych,bo takie ma najniższą wilgotność(zapakowana w nią stal nie rdzewieje).To czym ty palisz to twoja sprawa zresztą sam przyznajesz że niewłaściwie,dlatego porządne palenie drewnem wymaga jak zauważyłeś dużego zapasu opału (na 3 lata) to nie węgiel dzisiaj kupić jutro palić,to jedna z wad drewna która mnie osobiście nie przeszkadza(mam zapas na 12 lat),a z drugiej zaleta bo nie interesują mnie podwyżki przez najbliższe 10 lat.To co wprowadza ludzi w błąd to fakt że drewno traci ok. 25-30% wilgotności w ciągu pierwszych 6 miesięcy,czyli prawie połowę wagi,jest to błędne ponieważ żywice zawarte w drewnie nie zdążą się utwardzić(w liściastym też są).Również podziwiam twoją otwartość,to się rzadko zdarza.Pozdrawiam.

Opublikowano

Witam

Ostatnio rzadziej zaglądam na forum z powodu braku czasu ale fajnie jest przeczytać czasem coś sensownego.  Niemniej jednak nie zgodzę się ze stwierdzeniem ze zawory 3D lub 4D montowane zaraz za kotłem bez zbiornika akumulacyjnego dają cokolwiek, dlaczego? -oto mały przykład

 

Kocioł na paliwo stałe 20kW tzw. "wszystkopalny"  na budynek 160m2 ( taki dobór kotła jest powszechny ze względu na pojemność komory załadowczej :) , oczywiście jest to zły dobór mocy ale takie jest życie).

Kocioł współpracuje z instalacją niskotemperaturową przyjętą dla kotła gazowego (albowiem większość projektów gotowych takie rozwiązanie zakłada) o parametrach 55/45/20 i aby uspokoić sumienie palacza zainstalowano zawór 3D pełniący funkcję ochrony powrotu.

Teraz czysto hipotetyczna sytuacja że na zewnątrz temperatury rozpieszczają jak to było tej zimy i okazuje się ze grzanie chałupy z temp założona czyli 55*C to wiele za dużo więc schodzi się z temp. zadaną do pułapu 45*C ciesząc się ciepełkiem i pozorna oszczędnością . A ja w tym miejscu chciałbym się zapytać szanowne grono instalatorów propagujących takie rozwiązania  skąd kocioł ma wziąć energię aby podnieść temp. płaszcza do temp 58*C gdzie to owe 58*C jest temperaturą graniczna dla punktu rosy? -ano znikąd kocioł tej temperatury nie nabierze albowiem przekracza ona temp. nastawioną.

 

Mądrzejszy już w doświadczenie instalator zamiast 3D w takiej sytuacji zamontuje 4D i wówczas pomimo  temp zasilania budynku czynnikiem o temp 45*C  kocioł może być utrzymywany w temp. podwyższonej  do dajmy na to bezpiecznej 60*C. Teoretycznie mamy problem rozwiązany ale czy aby na pewno. Nie trzeba wcale być geniuszem aby zauważyć że paląc drewnem przy niskim odbiorze temperatury kocioł w przeciągu kilku/kilkudziesięciu minut nabierze temp. zadaną w tym przypadku 60* i zrobi co? - ano zamknie dopływ powietrza aby kocioł nie przeciągnął i rozpoczyna się proces destylacji drewna co wiąże się z ociekaniem kondensatu i smoły co doprowadzi do głębokiej korozji kotła i/lub obniżenie jego sprawności cieplnej.

 

Także gdy czytam że 3D lub 4D to lekarstwo na "głupotę" inwestora i/lub instalatora to ogarnia mnie śmiech przez łzy.

Pierwsza i podstawowa zasada jest taka ze kotły zasypowe powinny pracować w instalacji o parametrach 75/60/20 gdzie nawet krótkotrwałe ograniczenie mocy o 20% nie spowoduje problemów wyżej opisanych.

 

Druga zasada to spalanie z stałym nadmiarem powietrza  zgodnym z rodzajem paliwa jakie spalamy (przy spalaniu drewna bezwarunkowo)co zapewni jego całkowite spalanie i tym samym pozwoli na uzyskanie korzyści płynących z lepszego zagospodarowania energii uwolnionej z paliw.

 

Trzecia zasada tycząca się głównie konstruktorów i wykonawców kotłów, to dostosowanie  wymiennika do mocy paleniska w taki sposób aby przy założeniowych parametrach pracy, temp. spalin nie spadała poniżej 120*C dla kotłów na węgiel i 160* dla kotłów na biomasę.

 

Wielu ludzi rozpisuje się jak to kiedyś kotły pracowały po 30lat ale mało kto zdaje sobie sprawę że w 80% były to instalacje grawitacyjne z temperatura zasilania 75-80*C , ponadto były to układy akumulacyjne gdzie w układzie grzewczym często było 500l wody  a same budynki były na tyle nieszczelne że takie temp. zasilania nie powodowały sauny w domu ;)

Obecnie jedynym sensownym rozwiązaniem przy kotłach zasypowych jest współpraca z buforem ciepła i stosowanie układów mieszających na wyjściu instalacji CO.

Sposobów montażu zbiorników akumulacyjnych jest wiele albowiem można je wpiąć w instalacje zarówno szeregowo jak i równolegle  z zasilaniem zarówno górnym jak i dolnym. Przyjmuje się że na każdy kW mocy kotła powinno przypadać min. 50l wody w zbiorniku akumulacyjnym a 100l/kW można już uznać za wzór.

 

Zapewne za chwilę odezwą się głosy sprzeciwu ale powyższy tekst tylko wyraża moją opinie  i nie stanowi żadnego wyznacznika. Po prostu uważam że zastosowanie zaworów ochrony powrotu niewiele daje jeżeli instalacja jest źle zbudowana i nie zapewnia warunków pracy dla tychże zaworów.

 

Pozdrawiam

Przemo.

Opublikowano

Witam

Wysoka temperatura kotła nic nie pomoże jeśli w tym kotle będzie się paliło więcej opału niź jest potrzebne do zagrzania instalacji, opał ma się palić a nie ulegać pirolizie. Jeśli się nie pali (brak płomienia) to dla podtrzymania  temperatury dostarczana jest przez sterownik/miarkownik minimalna ilość powietrza ktura powoduje wywmiewanie tego co można byłoby spalić do wymiennika, komina i mamy "kwiatki". Trochę lepsza sytuacja jest w kotle z podajnikiem choć nie do końca. W kotle automatycznym lepiej już jak jest przewymiarowany wymiennik jak palnik, a zazwyczaj palniki są większe od nominalnej mocy kotła. Na palniku też spalamy okresloną ilość opału, dla prawidłowo dobranej mocy i tak potrzeba czasu na "wyhamowanie" i "rozbujanie" palnika a im większej mocy palnik tym trudniejsze to do "ogarnięcia" więc sterownik ktury daje STOP po osiągnięciu zadanej jest tak samo szkodliwy jak przewymiarowany kocioł zasypowy.

Ma się palić, wszelkie inne stany pracującego kotła to wywalanie kasy i zanieczyszczanie środowiska.

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano (edytowane)

Tu wystarczy zamontować pompę i zaw 3-D w układzie rozdzielania, a nie obniżanie temp na zasilaniu i będzie wilk syty i owca cała - czytaj zadowolony mieszkaniec i kocioł nagrzany do odpowiedniej temp.

A co będzie jak kocioł osiągnie temp zadaną ? - pewnie kiszenie na miarkowniku! i komin do wymiany.

 

A bufor to luksus dla palacza  :P , który może walić w kocioł ile ma a następnie wyspać się w nocy.

Pozdr.

Edytowane przez sambor
Gość Visitor1230
Opublikowano

Obecnie jedynym sensownym rozwiązaniem przy kotłach zasypowych jest współpraca z buforem ciepła i stosowanie układów mieszających na wyjściu instalacji CO.

 

Pozdrawiam

Przemo.

Kiedys wspomnialem w jakims poscie o podmieszaniu za buforem. No i ktos zarzucil mi brak wiedzy w temacie.

Opublikowano

Witam.Dodam tylko do wykładu Przemka,że poprzez coraz bardziej wariackie normy ocieplenia dochodzi do tego że palenie ze stałym nadmiarem powietrza bez bufora jest praktycznie niemożliwe,nawet przy dobrze dobranej mocy.Te 50 l./kw to dzisiejsza norma niemiecka,a jeszcze 15 lat temu było 25 l./kw,dlaczego? właśnie dlatego co napisałem przedtem.

Co do 3d jest tylko potrzebny przy podłogówce,przy normalnych grzejnikach,konwektorach jest to zbędne,jeżeli są na nich termostaty,tak samo jak zbędny jest termostat(panel) pokojowy,który tylko zakłóca pracę kotła i pozostałych termostatów.Tu kolejny mit: zawory termostatyczne zamykają dopływ wody grzewczej po nagrzaniu,zawór ten przydławia cały czas, zamyka zupełnie tylko przy temp. grubo powyżej zera na zewnątrz np. dzisiaj. Visitor ja też mam archaiczny sterownik geco, 11 lat bez awarii jak i archaiczny system ogrzewania,moim zdaniem uproszczony do minimum.Pozdrawiam.

Opublikowano

Visitor1230, dnia 04 Kwie 2014 - 09:32, napisał:

 No i te 20kW. Nstepny blad wydaje mi sie. Napisz ile metrow i co wogole ogrzewasz. Jakie ocieplenie itd.

 

140 m2 - dom ocieplony.

 

 

Pieklorz, dnia 04 Kwie 2014 - 11:06, napisał:

 

TUTAJ PROBLEMEM JEST TO,ŻE SPALA SIĘ DREWNO, PEWNIE MOKRE W W KOTLE, GDZIE POWINIEN BYĆ SPALANY WĘGIEL

 

nic z tych rzeczy owszem drewno ale suszone tj podłogówka. Na pewno po przywiezieniu nie miała więcej niż 2-5% wilgotności.

 

Powiedzcie mi taka rzecz panowie. Jeśli było by tak jak mówice, to piec powinien polecieć na dole tj gdzieś w okolicach rusztu, a on polecial na samej górze, przed płomiennicami. Woda – ale to niewielki wyciek idzie po tylnej ścianie na dół i tylko jak się mocno pali. Przecież tam jest temperatura najwyższa i właśnie tam w pierwszej kolejności powinien się sam wyczyszać a tak nie było

Opublikowano

najpierw gnije wymiennik, bo to na nim skraplają się najbardziej agresywne kwasy, i tak było w Twoim przypadku, kocioł przewymiarowany , kiszony opał nawet suchy szybko dał mu radę..

Opublikowano

Cztery dni temu poznałem Pana Józka, rocznik 1944.

Pan Józek jest niesamowitym gawędziarzem, z rozrzewnieniem wspomina swe lata młodości i dokonania techniczne, poczęte własnymi rękoma a kierowane umysłem technicznym.

 

Nim poznałem Pan Józka najpierw ujrzałem jego kocioł z ręcznym zasypem paliwa wykonany przez lokalnego rzemieślnika w 2000 roku.

Wczoraj nieśmiało spytałem właściciela kotła, czy mógłbym zrobić parę zdjęć i zamieścić je na forum, wraz z krótkim opisem.

 

Dostałem zgodę, ale obwarowaną klauzulą by nie podawać jakiś szczegółów ujawniających jego tożsamość.

 

Właściciel kotła wie co to jest internet, ale nie korzysta z jego zasobów. Nie ma komputera ani telefonu komórkowego.

Natomiast umie podglądać świat i zjawiska w nim zachodzące.

 

 

Dziś dokonałem małej dokumentacji technicznej w formie zdjęć.

Na sam początek zagadka dla forumowiczów. Do czego służy w kotle Pana Józka przedmiot wykonany jego rękoma ?.

 

post-1266-0-20793300-1396984928_thumb.jpg

Opublikowano

U mnie podobny dynks sluży do regulacji ilości PP doprowadzanego do komory spalania  ( w DS), najpierw był miarkownik, ale to dla drewna tylko kłopot , więc najpierw podczas rozpalania wkładam klin a następnie do właściwego palenia zamiast klina takie coś z drutu 4mm2 i jest ok.

Opublikowano

Bingo.

Właściciel kotła ma kilka takich "dynksów" o różnych kolorach. Kolory dla niego są bardzo ważne, bo oznaczają różne średnice drutu, a nie zawsze okulary ma przy sobie.

W dużym uproszczeniu można by rzec, że jest to "mechaniczny nastawnik dopływu powietrza".

Opublikowano (edytowane)

U mnie jest jeden gdyż wrzucam całą moc na bufor, ale próbowałem kilka średnic i drut DY4 był najlepszy w tym kotle do palenia drewna.

Ostatnio to nawet nie wyjmowałem drutu , tylko podczas rozpalania powiększałem szczelinę klinem z drewna na ok 2cm, a jak się rozpaliło to klin jest wyciągany a klapka opiera się na samym drucie , oczywiście w izolacji, to ok 4,0 mm szczeliny.

Edytowane przez sambor
Opublikowano

     Widzę, że ludzkie myśli podążają podobnymi ścieżkami ;) . Ja do stałej nastawy PP przez klapę załadowczą używam starej teleskopowej anteny od radia. W zależnosci od potrzeb jako klin służy cieńszy, lub grubszy element. Plus, że zawsze wszystkie są pod ręką i mają swoja wielkość (nie zgubią się tak łatwo).

Opublikowano

Na sam początek pokaże wyczystkę komina. Kolejna większa partia zdjęć wraz z opisem dopiero wieczorem.

 

post-1266-0-08806700-1397017868_thumb.jpg

 

 

Po prawej stronie, u dołu zdjęcia widoczny kawałek dodatkowej blaszanej ścianki (oryginalnej) , która włożona jest w otworze drzwiczek wyczystki.

 

Opublikowano

ja zamiast drucikow uzywam petow ;), druciki i inne "smieci" zona zaraz by sprzatnela ;) a tak tesciowa zawsze w popielniczce cos zostawi!.

co do tej zaslepki to ja takie cos nawet mam a moja wyczystka moze z 10zl kosztowala. ja dodatkowo ja tektura na docisk uszczelniam i nie mam problemow z lewym powietrzem ale.... to jest elementarz wiec nie wiem po co kolega andrzej taka tajemniczosc wprowadza....... bo jesli chodzi o spalanie wszelkiej biomasy ze stalym doplywam powietrza i wegla w trakcie dgazowywanie to dla kazdego forumowicza podstawa podstaw. pewnie 90% postow o tym nawiazuje ;)

Opublikowano (edytowane)

Koledzy, a zaboczcie na film reklamowy kotła OPOP tam miarkownik można podłączać w przypadku węgla do drzwi popielnicowych i powietrze PP leci pod ruszt, a w przypadku drewna miarkownik montuje się do klapki PP w klapie komory  zasypowej. Sony ja dorobiłem nowe drzwi do komory zasypowej w HEF-ie z regulowaną klapką i drewno/trociny/zrębkę spalam przy użyciu tylko tego powietrza.

 

Andrzej w HEF-ie masz śrubę regulacyjną w klapie PP i nie trzeba żadnych drucików nastawisz bardzo precyzyjnie, a dodam, że trzeba to robić dosyć często bo palenie ze stałą szczeliną w klapie PP bardzo zależy od pogody/ciśnienia/wiatru itd.

Edytowane przez Fidel24
Opublikowano (edytowane)

Ja uzywam kawałków drewna zastruganych w kształt klina.  Mam kilka o różnej grubości, więc mogę regulować szczeliny uchylenia klapek od kilku mm do kilku cm.

Dodatkowa blaszka w drzwiczkach wyczytki u mnie też była.  Zastanawiałem się po co ona jest? Dla zwiększenia szczelności? Czy jako dodatkowa bariera ogniowa? Same drzwiczki doszczelniłem silikonem, a blaszka gdzies tam sobie leży.

Edytowane przez gondoljerzy
Opublikowano

Porozmawiałem z kilkoma instalatorami. Niestety Ogniwo Bieczowskie nie wytrzymuje palenia niskotemperaturowego. Wstępnie zamówiłem piec u rzemieślnika. Niby daje 10 lat gwarancji a jak będzie w rzeczywistości to się zobaczy. Powiedźcie mi Panowie jak należy prawidłowo palić drewnem, bo tak jak pisałem wcześniej mam w sumie duży dostęp do takiego źródła opału i że tak powiem po dobrych pieniądzach. Z tego właśnie względu chciał bym na tym pozostać.  Czy może odpuścić drewno i przerzucić się na węgiel ?

Opublikowano

Drewnem trzeba niestety palić ostro - temp wody ponad 60C na piecu, spaliny na czopuchu 150 - 200C, wtedy masz pewność że nie zajedziesz kotła i komina.

Najlepiej bez miarkownika ze stałą szczeliną, oczywiście sterownik z dmuchawą wykluczony.

Sterownik ma służyć do obsługi pomp i ew siłownika zaworu 3D lub 4D

 

Pozdr.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

dzięki  :)

pierwszy raz w swojej historii załadowałem i zapaliłem odwrotnie jak dotychczas (przyspieszona lektura forum  :D ) tj zamiast od dołu zapaliłem  od od góry. Bardzo ładnie i bez dmuchawy ogień zszedł na sam dół. Na 2 łopatach węgla i i reszta drzewa doszło do 53 st c. Wyciek i załatwiony smołą komin zrobił pewnie swoje. Przy 49 st c dołożyłem drewna. Zobaczy się czy do tych 60 st. c dojdzie 

Opublikowano

 ,,,, .... to jest elementarz wiec nie wiem po co kolega andrzej taka tajemniczosc wprowadza.......  ,,,,

 

Dlatego, że na co dzień nie zajmuje się kotłami, ale przez przypadek mogłem porównać osiem jednakowych budynków (zabudowa szeregowa), siedem różnych kotłów, (dwa były te same, na dodatek ze stajni Tomasza), ośmiu różnych operatorów kotłów. 

 

 

,,,, Andrzej w HEF-ie masz śrubę regulacyjną w klapie PP i nie trzeba żadnych drucików nastawisz bardzo precyzyjnie, a dodam, że trzeba to robić dosyć często bo palenie ze stałą szczeliną w klapie PP bardzo zależy od pogody/ciśnienia/wiatru itd.

 

Ten kocioł ma konstrukcje bardo podobną do HEF-a, ale nie ma tych detali ułatwiających eksploatacje kotła.

Postaram się to opisać, ale nie dziś. Jestem po prostu zmęczony.

 

By dyskusja o "marnych kotłach" nie obumarła, zamieszczę dziś tylko zdjęcie wyczystki kotła. Przypomnę, że to kocioł 14-letni a operator kotła 70-letni.

 

post-1266-0-83658900-1397070505_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.