Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli Regulus jednak-ok.Mam nadzieję,że mamy w ten sposób osobę,która będzie opisywać współpracę Camino z miarką Regulusa--dla ciekawskich i . .kolejnych chętnych bezmiarków(których pewnie większość).

Wynik(teraz jestem na etapie przeliczania zużycia spalania na godzinę--normę godzinową)-jak dla mnie imponujący.Fakt, temp. trochę psia ale jak się nic nie dzieje to ok.Sam wiesz najlepiej,prawda?

Na ok. 12kg ciągnąć ze 14 godzin.Albo 15.To daje średnią godzinową <1kg/h.Dozamet nie podaje średniego zużycia godzinowego ale Fakora dla modelu KZ2(kopia Camino) podaje.Model najmniejszy-9.5kW--Średnio KOKSU! 1.8kg/h.Ty na węglu schodzisz poniżej 1 kilograma.

To czekam z niecierpliwością na kolejne doniesienie.Mam tylko nadzieję że nie będzie Dużo Lepsze od poprzedniego--bo,obawiam się, możemy zostać posądzeni o tworzenie nowych teorii o Camino-kotle starym i nie przystającym do dzisiejszych czasów.A jednak.

Zaczynasz uczyć się swojego Camino od nowa-teraz na łańcuchu i będzie,tak myślę,tylko lepiej.

 

Pozdrawiam Wszystkich Caminowców i czytających Nas w tej chwili w świąteczny poranek A.D. 2009

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mostowiak-tak,Camino 12,5 zagrzeje taką powierzchnię z taką ilością żeberek jeśli nie ma wpiętego CWU.Spokojnie.

Jeśli myślisz o tym poważnie-o remoncie-to proponuję: znaleźć na stronie Dozametu dystrybutora najbliżej swojego miejsca zamieszkania,skontaktować się telefonicznie i przedstawić sprawę.Część tych punktów prowadzi serwis tych kotłów z wymianą członów włącznie--myślę ze można się dogadać z nimi bez większych problemów.Oczywiście kocioł po takim zabiegu przechodzi próbę wodną(na szczelność).Nie doliczyłes jeszcze do wydatków miarkownika ciągu-80-140zł.

Czopuch trzeba kupić już ten nowy-z wydłużonym kołnierzem prosto z Dozametu--jest na Allegro no chyba,że w punkcie będzie już ten nowy.

Powodzenia-mam nadzieję, że sie uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozmawialem z dozametem.oprocz tego jeszcze zlaczki trzeba wym.na nowe jak juz byłby remont.kurierem moga wyslac.wszystko,korci mnie dołoźenie jeszcze jednego czlona.jak by to sie mialo do wydajnosci i spalania.przegladalem alegro sa nie ktore czesci,kupilbym nawet caly piec uzywany,ale daleko transport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juzefie, ale czy patrzyłeś do wymiennika i czopucha i nic się nie dzieje. Bo te 40 stopni to mi źle pachnie. Ja na swoim Camino też tak jechałem, ale skończyło się to...., ale to już inna opowieść.

Co by się miało dziać? Nic się nie urwało, nie odpadło, jedyna zmiana to że sadzy mniej. Wiem, że temp. spalin ma znaczenie. Nie sprawdzałem organoleptycznie, jak to wygląda na końcówce komina w fazie koksu (trza będzie zajrzeć), ale na czopuchu rękę można położyć, jest gorący, ale nie parzy. Mocno nagrzewa się jedynie przy rozpalaniu, także potem czuć ciepło na ścianie komina w pomieszczeniach.

 

Jeśli tak niska temp. może jeszcze jakieś problemy powodować, to proszę mnie uświadomić zawczasu B) Nie chcę tu niczego uszkodzić przypadkiem.

 

Z drugiej strony zawsze było palone na podobnym pułapie, gdyż kocioł ma trochę za dużą moc jak na potrzeby budynku, a zwłaszcza powyżej zera starcza te 40-45st. na piecu, by w chałupie było jak należy. Komin powyżej dachu w tym roku przemurowałem, bo był z lekka rozpuszczony i ogólnie partacko zbudowany. Ale miał już 26 lat.

Camino jest z 1983r. i jak dotąd pekł tylko ruszt pionowy, a poza tym w porządku.

 

Czyli Regulus jednak-ok.Mam nadzieję,że mamy w ten sposób osobę,która będzie opisywać współpracę Camino z miarką Regulusa--dla ciekawskich i . .kolejnych chętnych bezmiarków(których pewnie większość).

Wynik [...] jak dla mnie imponujący.[... ]Ty na węglu schodzisz poniżej 1 kilograma.

To czekam z niecierpliwością na kolejne doniesienie.Mam tylko nadzieję że nie będzie Dużo Lepsze od poprzedniego--bo,obawiam się, możemy zostać posądzeni o tworzenie nowych teorii o Camino-kotle starym i nie przystającym do dzisiejszych czasów.A jednak.

Tak, Regulus na razie daje radę, ale zobaczę z czasem. Gdyby co nie tak - nie omieszkam donieść :D Pięknie trzyma temperaturę i wyraźnie wolniej idzie opał, niż jak sterowałem tym ręcznie, ganiając co pół godziny. Jak ja mogłem żyć bez miarkownika! :(

 

Wczoraj miałem temp. 0 -> +5st. na dworze i paliło się 10.00 - 2.00 (może +1h jeszcze, nie wiem, bo spałem już) czyli luźno licząc 15-16 godzin, przy załadunku ... no, niech będzie 13kg żeby zbyt optymistycznie nie wyszło. Wiadro ok. 10kg węgla, do tego standardowo ze 2kg resztek z poprzedniego palenia (może mniej, miarkownik lepiej dopala ale i tak zostają), parę kawałków drewna.

 

Taa, Camino idealny nie jest, ale też nie taki zły. Nie tak dawno, gdy nie wiedziałem, że można go tak prosto podrasować i nie poznałem zbyt dogłębnie tematyki kotłów węglowych, byłem zdania, że on się tylko na złom nadaje. Ale teraz widzę, jak bardzo się mylilem :) W komorze kotła przez długi czas jest zupełnie ciemno, a mimo to ciepło daje i smrodu brak. Wizyta w kotłowni dwa razy na dobę, lub częściej, ale to z ciekawości a nie z przymusu. Zajebioza :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie :(

Jak dla mnie to spory skok jakościowy w obsłudze pieca nastąpił, nie wiem jak to można ładniej określić.

A co do zagrożeń niskiej temperatury, to poczytałem trochę. Nie obserwuję u siebie na razie żadnego problemu. Kiedyś już większe problemy miewałem - jak było hajcowane ostro drewnem ze starych palet, to z pieca się lało okrutnie, mimo temp. > 50st. Teraz w piecu i w okolicy sucho, zaległa na ściankach z dawien dawna sadza się wypaliła, a i w kominie jest jej może 2mm przy wylocie - niewiele, porównując z sąsiada pionem, który mam zaraz obok (ale on go nie czyści chyba nigdy). Bywało gorzej. A i tam jest sucho. Przynajmniej jak byłem u góry gdy się nie paliło. Muszę kiedyś zajrzeć, jak się pali po skoksowaniu, czy wtedy się co nie wykrapla. Tylko najczęściej to po ciemku wypada obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

dokonaj przerobki tak jak ja na nadmuch

sterownik z wentylatorem ok 360 zł i troche pracy

oczywiscie wszystko na ukladzie pompowym

 

ale co to daje full monitoring temperatury

ekonomicznosc z zycia wziete

jestem tylko na koksie spalam ok 20kg na dobe

a z temperatura na wyjsciu moge zejsc nawet do 40 stopni

i narawde jesli chodzi o koks nalezy wsadzic miedzy bajki ze mi sie komin rozpadnie nie mam wkladu

ceglany poniemiecki byl kominiarz sprawdzal sadzy brak

stosuje sadpal i powiem robi tylko taki szaro brazowy nalot ktory sie osypuje

oczywiscie wszystkie dane sa do kociolka na tzw ruchu stalym takze zjawisko niedopalu u mnie nie wystepuje przegarniam i dalej zasypuje palenisko i jazda

zadowolenie ogromne bo stala temperatura domek wygrzany nie to co na gazie piec gazowy sobie odpoczywa

to takie moje uwagi

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wentylator i ster zamontowany w blaszaku obecnym co pale,wtym roku ten zestaw zamontowałem i odrazu cisnienie mi sie podniosło a z temperatura w piecu szalu nie ma.nic gorszego dla pieca jak dmuchawa nie moze byc. Wywala wszystko cieplo w kosmos,obecnie rozpalam od gory i jestem z tego zadowolony. nie ma to jak naturalny ciag,pale weglem orzech,drewno,wierzba.CAMINO kupilem poniewaź w kotłowni mi stoi uszkodzony 3-5.a jego naprawa troche by mnie kosztowala,a wiec zaczolem sie rozgladac za uzywanym.gosc go sprzedal bo wymieniał cale centralne,to by sie zgadzalo bo obok kotla sterta zeliwnych grzejnikow leźala.a naprawde cena 250zl+100zl.trańsp.to moim zdaniem nie duźa..Jezeli juź to kupie miarkownik ciagu,albo cos pomysle nad jakims ustrojstem zeby mi klapke podnosiło,sterownik mam zamiast wentylatora np.jakis siłowńik wpiac i klapka w gorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak moj wentylator tez ma klapke jak niedziala zamyka doplyw powietrza czy wywala w komin powiem tak do mojej rurki fi 160 mozna sie przytulic jest goraca ale nie parzy takze nie widze wywalania ciepla przez komin wczesniej z miarkownikiem caly komin robil sie cieply po dlugim grzaniu teraz zjawisko nie wystepuje

ale to tylko moje obserwacje i moje zdanie ja jestem zadowolony zaznaczam ze ja pale tylko koksem wiec moze inaczej to wychodzi na weglu mialem smrod i w piwnicy i na zewnatrz a z komina to juz lepiej nie mowic a jak zastosowalem wegiel brunatny to myslalem ze sasiedzi mnie zabija

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zastosowalem wegiel brunatny to myslalem ze sasiedzi mnie zabija.

 

odpalales od dolu czy od gory?jak ja palilem od dolu weglem orzech tez tak bylo w blaszaku i jeszcze jak zapodalem wentylator to klekajcie narody :) a teraz od gory pale to inna bajka.krotki plomien zero smoly.

byc moze koks potrzebuje dmuchania nigdy nie palilem.

 

jaka powierzchnie ogrzewasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podpalam jesli podpalam go generalnie ide w tzw ruchu ciagłym od dolu powierzchnia okolo 120-130 m/kw temperatura teraz przy -8 na wyjsciu w nocy 45 w dzien 48

w domciu luksus wszedzie cieplo instalacje mam miedziana zrobiona pod piec gazowy wiec malo wody grzejniki dwupłytowe czyli 22 dobrane troszke zawsze z wiekszym zapasem

problem tylko troche z woda uzytkowa bo jaka w centralnym taka w baniaku ale chce to zmienic drugi uklad pompa i sterowanie co cwu oddzielnie wtedy bedzie ok

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co tesciowa mowiła Camino 3-5 mniej grzał komin niź obecny blaszak i dluźej ciepło trzymał

 

-Wiele osób w to nie wierzy.Palą węglem i to całą objętościa(nie 'od góry') dziwiąc się ,że grzeje komin.Często również bez szybra w czopuchu-i mają pretensje,że grzeje komin.

 

(...).u mnie powierzchnia jest około 305m3.to te 18kw to chyba za duzo.

 

No tak-trochę za dużo.Kociol żeliwny-każdy-wytrzyma eksploatację z temp. na wyjściu 40-50oC przez długie lata.Naprawdę. Szybciej przy tych temp. padnie komin. Tylko sprawność kotła przy takiej temp. jest niższa niż przy 60-70oC i paliwo paląc się w niedoborze tlenu nie spala się całkowicie(efektywnie).

Warto było by pomyśleć o czymś co będzie ten naddatek energii odbierać i kumulować a kotłu pozwoli na spokojną pracę(tzn. kocioł będzie oddawał to co spala -produkuje- w danej chwili).Np. CWU 140l.Koszt rzędu(z montażem,jakimiś 2 zaworami i podpórkami-łącznie ok. 600-700zł) a daje ciepłą wodę.Chodzi tylko i wyłącznie o mądre zagospodarowanie energii,którą i tak uzyskujesz ze spalania w danej chwili.

Ludzie wymyślają swietlówki kompaktowe,auta hybrydowe-elektryczno-spalinowe-,wymyślamy,jeden raz do roku, godzinę bez świecenia światła w mieszkaniach i miejscach pracy ale również mówi się o wyłączaniu komputerow i telewizorów z trybu uśpienia i wiele wiele innych zabiegów, które mają na celu jedno---> zmniejszyć zużycie energii ! Więc może zaczniemy myśleć o naszych codziennych czynnościach, do których się przyzwyczailiśmy i nawet nie podejrzewamy, ze możemy w takiej np. kotłowni czy w domu oszczędzić w jakiś sposób energię a co za tym idzie nasze pieniążki(bo za energię w każdej przecież postaci - SIĘ PŁACI!).No własnie możemy-nie tylko stosując szczelne okna,drzwi izolowane, docieplenie ścian ale również mądre dopasowanie kotła C.O. czy mądre wykorzystanie energii-skoro już ją wytworzyliśmy.Zrób coś z tym nadmiarem mocy i nie puszczaj tego w komin--CHŁOPIE!

Nie pamiętam jaką powierzchnie ogrzewasz ale pamiętam 110 żeberek alu.Tak?

Jedno ma -średnio-ok. 0,4litra wody x 110=44litry wody+ to co jest w instalacji-powiedzmy 30litrów(zakładam,że instalacja nowa-małopojemna).To daje około 75 litrów wody.I wpinasz w to kocioł 18kW, który przy 45-50oC i tak będzie produkować około 8-9kW.Hmm.. . . .Nawet po dołożeniu 30 żeberek i tak będzie spory zapas mocy- cały czas wystarczający do grzania CWU.

Pomyśl o tym-może się opłaci,co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak wygląda u Was sprawa temp. rury kominowej->czopuch-komin?

Przeczytałem na kilku forach negatywne opinie o Camino, jako ogrzewaczu komina.

Dariusz-jak to wygląda na koksie przy tych 45-48oC w praktyce?

Da się rękę położyć na niej bez obawy poparzenia?

 

powiem tak wczesniej jak mialem gwozdzia a pozniej miarkownik to fakt po calym dniu komin byl malo powiedziany ze goracy nagrzewal sie niesamowicie

obecnie oczywiscie mowie w sytuacji kiedy temperatura jest stabilna a dom wygrzany gdy piec idzie na zasadzi ze trzyma temperature na kominie bezposrednio zaraz za czopuchem mozna polozyc reke i nie parzy oczywiscie kiedy rozpalam i piec idzie do zadanej temp to wtedy lepiej nie dotykac ale w ogole w trybie ciaglym mozna spokojnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej jak by piec pracowal powyzej tych 48.tak 110zeberek. a mowia ze od przybytku glowa nie boli.szkoda ze nie trafilem na 15 kw camino. Zeby ciekwiej bylo to jeszcze wierzba zamierzam palic w polaczeniu z weglem, komora 18kw akurat wieksza.ja mam komin murowany z drugiej strony sciana jest awiec jak by sie grzal to cieplo na pomiesczenie idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, widzę znów temat niskiej temp. na piecu ruszany. Czym konkretnie ona szkodzi kominowi? Wydaje mi się, że może wystąpić wykraplanie ze spalin na końcowym odcinku, od czego się komin zawilgoci/rozpuści ... czy coś jeszcze?

 

Dotąd u siebie nic negatywnego nie zauważyłem, ale badam na bieżąco. Wyższej temp. jak 50st. po prostu nie mogę dać. Paląc nawet nie na okrągło, a choćby pół doby na 50st. miałbym saunę. Ew. przy > -15st. dałoby radę te 50st, ale 60-70st?! Nie wyobrażam sobie tego.

 

Co do temp. wylotu, to przy 45st. koksem na piecu da się czopucha dotknąć, ale wytrzyma się parę sekund najwyżej. Spróbuję się termometrem tam pobawić, ale ręcznie na 70st. bym oceniał.

Że ten kocioł grzeje komin, to bym nie powiedział. Oczywiście przy rozpalaniu na drewnie grzeje go wyraźnie, ale tu się nic nie poradzi. Zależy jak i czym się pali, bo do odzyskiwania ciepła ze spalin to Camino nie jest najlepszy. Jadąc paliwem domyślnym, czyli koksem, problemu nie widzę. Raczej można by się obawiać, że spaliny będą za zimne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, widzę znów temat niskiej temp. na piecu ruszany. Czym konkretnie ona szkodzi kominowi? Wydaje mi się, że może wystąpić wykraplanie ze spalin na końcowym odcinku, od czego się komin zawilgoci/rozpuści ... czy coś jeszcze?

 

(....)Jadąc paliwem domyślnym, czyli koksem, problemu nie widzę. Raczej można by się obawiać, że spaliny będą za zimne.

 

Niska temperatura spalin może powodować problemy z ciągiem. Ale jeżeli teraz nie odczuwasz w tym względzie żadnych niedogodności i ciąg jest dobry do takiego tempa spalania, to nie ma się czym przejmować.

 

Spalanie koksu powoduje niestety czasami problemy, bo koksowe spaliny są dość ciężkie przy niższych temperaturach (spalin). Stąd dość częste zjawisko braku dobrego ciągu i niedopalania koksu. W skrajnych przypadkach palenie w ogóle jest niemożliwe i ludzie rezygnują z palenia koksem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam trafiłem tutaj przypadkiem ale powiem wam że posiadam kocioł camino 3 o pow. grzew. 0.7 m2 i daje to rade ogrzać budynek z cegły o pow 90 m2!!! Opalany jest drewnem a temp. na kotle 75-80 st.C (grawitacja), temperatura w domu całkiem milutka 22-24 st.C Jedyny problem to duże zużycie opału ( brak miarownika i często niedomknięte drzwiczki popielnika [ taki wymysł teściów :huh: -żeby lepiej sie paliło]) przez sezon zużywamy 15m3 drewna (dąb,buk)

 

Teraz w swoim domku również montuje taki piec (7 czł.) tyle że ogrzewał będzie 80m2 w instalacji na rozdzielaczu z pompą i nadmuchem a wszystkim będzie sterował sterownik i jestem pewien że będzie mu u mnie dobrze :o mam zamiar opalać koksem więc myślę że wędrówki do kotłowni już nie będą tak częste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.