Adam29 Opublikowano 13 Stycznia 2017 #1 Opublikowano 13 Stycznia 2017 Witam, jestem posiadaczem kotła górno - dolnego Żywiec opal 25 KW, próbowałem w nim palić od góry. Na początku temperatura rosła do góry i zatrzymała się na 35 stopniach i tak nie spadając ani nie rosnąc stała przez trzy godziny w miejscu by dojść do temperatury zadanej. Po kolejnych czterech godzinach trzeba było zejść do kotłowni i ruszyć opał aby znowu doszła do zadanej. Spróbowałem tak rozpalać trzy razy, za czwartym dałem sobie spokój. Czy w każdym kotle da się palić od góry?
tomtomek Opublikowano 13 Stycznia 2017 #2 Opublikowano 13 Stycznia 2017 To najgorszy rodzaj kotła, ani dolny, ani górny. Musisz go zmodyfikować i zrobić górny lub dolny.
Gość witek1234 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #3 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Przyczyną malej mocy kotla może być niezbyt szczelnie zatkany dolny przelot, za mała górna szczelina albo spiekajacy się węgiel.
Mikesz62 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #4 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Podejrzewam, że przyczyną jest palenie bez modernizacji kotła,powietrze swobodnie przepływa za pierwszym wiszącym wymiennikiem bezpośrednio do komina chłodząc cały kocioł.
sono2020 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #5 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Zaślep na początek dziurę nad pierwszym wiszącym wymiennikiem.
Gość witek1234 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #6 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Marzeniem Adama jest palenie w tym kociołku od góry :P . Wiem że wolicie i propagujecie spalanie dolne, on jednak woli od góry. Fakt,nie wiadomo czy to się uda ale próba nie strzelba. :)
sono2020 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #7 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Próbował ale nie wyszło więc niech próbuje dolnego spalania będzie mógł chociaż bez problemu ciągle dokładać bez wygaszania. I proponuje witku żebyś nie wypowiadał się za niego :P I apropo w tym kociołku nie da się bez przeróbek sensownie palić ani od góry ani od dołu.
Gość witek1234 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #8 Opublikowano 14 Stycznia 2017 No fakt,zniechęcił się . I prawdopodobnie pali jak w instrukcji stoi. Pytanie czy ma chęć palić od dołu... Ty mu proponujesz przeróbkę w dolne, ja w górne i tylko tyle. Sorki , już się nie wypowiadam za Adama.
arthi Opublikowano 14 Stycznia 2017 #9 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Za produkcję takich kotłów to powinien być kryminał! :angry:
Dioob Opublikowano 14 Stycznia 2017 #10 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Poszukaj w sieci tematów dotyczących przeróbki Sas nwt, podobna konstrukcja, wiele się dowiesz zarówno do jednej jak i drugiej techniki palenia.
Adam29 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Autor #11 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Dobra panowie, a teraz dajmy na to Defro Optima komfort jak wchodzi na temperaturę, też trzeba czekać trzy godziny na dojście do temperatury zadanej ( mam na myśli palenie od góry). Który kocioł lepszy ww Defro czy mpm ds. Chodzi też o ekonomię spalania. Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
Juzef Opublikowano 14 Stycznia 2017 #12 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Trzy godziny do zadanej? Jakbyś od jednej zapałki chciał rozpalić to pewnie tak. Normalnie 40st.C na grzejnikach w pół godziny to żaden wyczyn – instalacja 300l.
Gość witek1234 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #13 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Ja wybieram Defro. Podajesz dużą ilość PW i w godzinę dojdzie do zadanej.Palisz węglem który Ci się nawinie pod rękę , nie cudujesz w poszukiwaniu odpowiedniego paliwa. Kocioł gs posiada więcej zalet. A jeśli już tu jesteś, powiedz proszę, chciałbyś w swoim kotle palić od góry czy od dołu? Bo ta kwestia jest kluczowa.
Adam29 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Autor #14 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Ja bym tam wolał palić od góry, a która metoda bardziej oszczędna? A czy do palenia od góry jest potrzebny nadmuch. Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
Gość witek1234 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #15 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Każda z tych metod ma plusy i minusy,tego nie przeskoczymy. Czy któraś jest oszczędniejsza nie wiem, ale wiem że spalisz i tak tyle ,ile potrzebuje Twój dom. Do palenia od góry nie potrzeba dmuchawy. Jeśli byś chciał ją zakupić ,to tylko z funkcją PID. Ja używam i nie narzekam,kocioł spala nie więcej niż przy miarkowniku,a zadaną trzyma do 2 stopni. Czego chcieć więcej?
sono2020 Opublikowano 14 Stycznia 2017 #16 Opublikowano 14 Stycznia 2017 Zastanowić trzeba by się było i zmierzyć jak duży jest ten prześwit nad wiszącym wymiennikiem bo ze schematu wygląda na dość mały, jeżeli będzie zbyt mały może uniemożliwić palenie od góry co chyba się potwierdza z tym co pisze Adam w pierwszym poście. Ja osobiście wolę palić w dolniaku bo nie muszę czekać aż wygaśnie żeby dorzucić i kombinować z żarem a to go przesuwać itp, poprostu wygodniejsze jest palenie w dolniaku dla tzw Kowalskiego. Dla przepalania raz na dzień lub 2x wygodniej pewnie będzie palić od góry ale wtedy jest ten mały problem z dokładaniem. Wybór jak widać nie jest do końca oczywisty i zależy w dużej mierze od indywidualnych potrzeb i zastosowań danej metody.
Adam29 Opublikowano 15 Stycznia 2017 Autor #17 Opublikowano 15 Stycznia 2017 A palenie miałem ( oczywiście w kotle do tego przeznaczonym), czy zużycie opału jest takie samo jak przy węglu, czy większe? Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
Gredy Opublikowano 15 Stycznia 2017 #18 Opublikowano 15 Stycznia 2017 Ja bym tam wolał palić od góry, a która metoda bardziej oszczędna? A czy do palenia od góry jest potrzebny nadmuch. Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka Witam. To może ja wtrącę swoje trzy grosze. Według mojej oceny, wybierając metodę palenia powinniśmy uwzględnić w głównej mierze- stosowany opał, pojemność wodną instalacji, ocieplenie domu, odpowiedni ciąg. Opał Paląc drewnem nie wybrał bym górniaka, nawet idealnie suche generuje zbyt mało mocy z 1kg. Dolniak w tym przypadku będzie bardziej "poręczny" ;) Natomiast nie mając dojścia do odpowiedniego węgla typ płomienny z dolniakami będzie większy problem. Głownie chodzi o wieszanie, szlakowanie, rusztowanie. W kotle górnego spalania, łatwiej jest spalić mocniejsze typy węgli. Pocieszające dla mnie jest jest to że w większości dostępnych na rynku węgli nadających się do dolnego spalania, są tanie(mało kto z nimi kombinuje) u nas jest mało kopalń z tym typem opału, ale wegiel z za wschodniej granicy praktycznie każdy się nadaje. Choć polecam przed zakupem większej ilości kupić woreczek/dwa i przetestować, wiadomo jak jest :/. Pojemność wodna instalacji. Jak masz spory zład wody w instalacji w zasadzie czy paląc od góry, czy dołu jest ok. Wpływa to dobroczynnie na jakość palenia. Niestety ostatnie mrozy, dobitnie pokazały że przy małych instalacjach, czy bez ogrzewania podłogowego w większości pomieszczeń. W górniaku musisz rozpalać przynajmniej dwa razy na dobę a okresy w czasie kiedy żar wygasa, dom traci sporo ciepła. Dolniak w tej sytuacji będzie bardziej poręczny, możesz palić cały czas bez wygaszania. Ocieplenie budynku. Jeśli masz solidne ocieplenie, palenie sposobem górnym nie będzie przysparzać problemów,. Choć i ja w "dolniaku" przepalam w okresach przejściowych do -10 Rozpalam około południa, na noc już nic nie dorzucam (przyjemniej się śpi ;) ) Lecz jeśli ocieplenie jest liche, licz się z problemami podobnymi jak z małym zładem wody. Duże różnice temperatur w domu między wygaśnięciem a ponownym rozpaleniem. Dolniak powinien być praktyczniejszy. Ciąg Do większości kotów dolnego spalania, potrzebny jest odpowiedni ciąg. Tutaj tego nie oszukasz,Jak bedzie niewystarczający, znienawidzisz dolniaka :/ Można zastosować went... wyciągowy, ale wiąże to się ze sporymi kosztami. Górniaki mają sporo mniejsze wymagania odnośnie tego parametru, choć są też dolniaki z wymiennikiem poziomym ;) Oszczędności Dobierając odpowiednio moc kotła i opał. Kocioł dolnego spalania będzie oszczędniejszy. Przy górnym spalaniu nie masz szans uzyskać temperatur rzędu 1000*c i podać w to miejsce Pw. To że się nie dymi jeszcze nie świadczy to o oszczednym paleniu. Dla tego nie ma szans żeby kocioł górnego spalania uzyskał 5 klase ekologiczną, przynajmniej na tą chwile :/ Paląc w dobrym kotle dolnego spalania (szukaj tych z 5 klasą, jest ich trzy jak na razie ;) ) spalasz nie tylko sadzę, ale i tlenek węgla, którego nie widać a to bardzo kaloryczny gaz :) Starałem się być obiektywny, choć pewnie to moje subiektywne odczucia i spostrzeżenia ;) Pozdrawiam Grzegorz
Mikesz62 Opublikowano 15 Stycznia 2017 #20 Opublikowano 15 Stycznia 2017 Mpm ,viadrus u32 i kocioł vera
Gość Opublikowano 15 Stycznia 2017 #21 Opublikowano 15 Stycznia 2017 Eko Wery, ci sami od palnika do hajcowania dymu.
FireFlame Opublikowano 15 Stycznia 2017 #22 Opublikowano 15 Stycznia 2017 Witam, jestem posiadaczem kotła górno - dolnego Żywiec opal 25 KW, próbowałem w nim palić od góry. Na początku temperatura rosła do góry i zatrzymała się na 35 stopniach i tak nie spadając ani nie rosnąc stała przez trzy godziny w miejscu by dojść do temperatury zadanej. Po kolejnych czterech godzinach trzeba było zejść do kotłowni i ruszyć opał aby znowu doszła do zadanej. Spróbowałem tak rozpalać trzy razy, za czwartym dałem sobie spokój. Czy w każdym kotle da się palić od góry? Normalnie jakbym to przerabiał przez ostatnie 20-lat. 1. Pompka obiegowa czyni cuda, bez niej też mi się gotowało w kociołku. 2. ! Miarkownik ciągu/temperatury podczepiony do dolnej klapki (w popielniku, w kotle górnopalnym) ustabilizuje temperaturę, jeśli drzwiczki kotła po zamknięciu są szczelne (uszczelki ok - sznury uszczelniające), to nie ma siły aby temperatura wzrosła ponad zadaną miarkownikiem. 3. "Po kolejnych czterech godzinach trzeba było zejść do kotłowni i ruszyć opał aby znowu doszła do zadanej" - nieodpowiedni opał (typ węgla powyżej 32-33), spieka się i wiesza, zakamieniony, masakrycznie zapopielony - oszukany. Mi najlepiej w górniaku paliło się węglem "orzech 2" ew. "groszek", tyle że tego ostatniego teraz nie sposób dostać, bo królują ekogroszki albo "ruskie orzechy" o granulacji od naszej kostki po groszek. A tak wogóle górniak to bardzo wyrozumiały kociołek, tyle że trzeba codziennie czyścić i rozpalać, i nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to co NAS Wszystkich spotyka na co-dzień - denna jakość opału i oszukaństwo. Za każdum zakupem inny tyfus... Dlatego ja postawiłem sprawę na ostrzu noża <_< Chcesz to poczytaj moje perypetie: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13509-kocio%C5%82-zasypowy-g%C3%B3rniak-8-kw-jak-pali%C4%87-czym-pali%C4%87/ Aha - w każdym kotle górnopalnym da się palić od góry. - w każdym kotle górno-dolnopalnym da się palić od góry bez przeróbek - w żadnym kotle górno-dolnopalnym NIE DA SIĘ PALIĆ BEZ PRZERÓBEK OD DOŁU, bo po jakimś czasie i tak żar i płomień wędruje na górę zasypu, tyle że taki "górno-dolny" kopci, smrodzi, przepala dużo więcej niż te podstawowe typy. Ot taka chwilowa radość "Gucia" w pierwszych godzinach palenia, a później zatkany komin i piec, i czarna dziura w portfelu....
sambor Opublikowano 15 Stycznia 2017 #23 Opublikowano 15 Stycznia 2017 Świadectwo MPM Ds jest na klasę 4 , na dodatek w zestawie z buforem.
pigeon8 Opublikowano 15 Stycznia 2017 #24 Opublikowano 15 Stycznia 2017 a może ktoś mi wyjaśnić jak to jest z tymi cetyfikatami. Na stronie producenta jest dwa cetyfikaty odnośnie kotła mpm ds obydwa odwołują się do tej samej normy i na jednym wystawili 5 klasę a na drugim 4 klasę. http://www.mpm-kotly.pl/certyfikaty.html Wiem, że na jednym jest tylko wyszczególnione, że w zakresie emisji zanieczyszczeń, ale ta 5 klasa ma chyba jakieś parametry które kocił musi spełniać a nie tylko wybierać sobie te, które mi się podoba to sobie wybieram a które mi nie odpowiadają to wyrzucam.
Gość Opublikowano 16 Stycznia 2017 #25 Opublikowano 16 Stycznia 2017 Te certyfikaty na 5 klasę,mogą co najwyżej na rozpałkę przeznaczyć... Zwykłe zaklinanie rzeczywistości,która kwiczy. ...kup se pan zestaw z buforem,to będzie dobrze,a to już cena kotła z podajnikiem...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.