Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Palić Od Góry


Adam29

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, jestem posiadaczem kotła górno - dolnego Żywiec opal 25 KW, próbowałem w nim palić od góry. Na początku temperatura rosła do góry i zatrzymała się na 35 stopniach i tak nie spadając ani nie rosnąc stała przez trzy godziny w miejscu by dojść do temperatury zadanej. Po kolejnych czterech godzinach trzeba było zejść do kotłowni i ruszyć opał aby znowu doszła do zadanej. Spróbowałem tak rozpalać trzy razy, za czwartym dałem sobie spokój. Czy w każdym kotle da się palić od góry?       

Opublikowano

To najgorszy rodzaj kotła, ani dolny, ani górny. Musisz go zmodyfikować i zrobić górny lub dolny.

Opublikowano

Przyczyną malej mocy kotla może być niezbyt szczelnie zatkany dolny przelot, za mała górna szczelina albo spiekajacy się węgiel.

Opublikowano

Podejrzewam, że przyczyną jest palenie bez modernizacji kotła,powietrze swobodnie przepływa za pierwszym wiszącym wymiennikiem bezpośrednio do komina chłodząc cały kocioł.

Opublikowano

Zaślep na początek dziurę nad pierwszym wiszącym wymiennikiem.

 

post-38116-0-83292100-1484390537_thumb.jpg

Opublikowano

Marzeniem Adama jest palenie w tym kociołku od góry :P . Wiem że wolicie i propagujecie spalanie dolne, on jednak woli od góry. Fakt,nie wiadomo czy to się uda ale próba nie strzelba. :)

Opublikowano

Próbował ale nie wyszło więc niech próbuje dolnego spalania będzie mógł chociaż bez problemu ciągle dokładać bez wygaszania.

I proponuje witku  żebyś nie wypowiadał się za niego :P

I apropo w tym kociołku nie da się bez przeróbek sensownie palić ani od góry ani od dołu.

Opublikowano

No fakt,zniechęcił się . I prawdopodobnie pali jak w instrukcji stoi. Pytanie czy ma chęć palić od dołu... Ty mu proponujesz przeróbkę w dolne, ja w górne i tylko tyle. Sorki , już się nie wypowiadam za Adama.

Opublikowano

Za produkcję takich kotłów to powinien być kryminał! :angry:

Opublikowano

Poszukaj w sieci tematów dotyczących przeróbki Sas nwt, podobna konstrukcja, wiele się dowiesz zarówno do jednej jak i drugiej techniki palenia.

Opublikowano

Dobra panowie, a teraz dajmy na to Defro Optima komfort jak wchodzi na temperaturę, też trzeba czekać trzy godziny na dojście do temperatury zadanej ( mam na myśli palenie od góry). Który kocioł lepszy ww Defro czy mpm ds. Chodzi też o ekonomię spalania.

 

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Trzy godziny do zadanej? Jakbyś od jednej zapałki chciał rozpalić to pewnie tak. Normalnie 40st.C na grzejnikach w pół godziny to żaden wyczyn – instalacja 300l.

Opublikowano

Ja wybieram Defro. Podajesz dużą ilość PW i w godzinę dojdzie do zadanej.Palisz węglem który Ci się nawinie pod rękę , nie cudujesz w poszukiwaniu odpowiedniego paliwa. Kocioł gs posiada więcej zalet. A jeśli już tu jesteś, powiedz proszę, chciałbyś  w swoim kotle palić od góry czy od dołu? Bo ta kwestia jest kluczowa.

Opublikowano

Ja bym tam wolał palić od góry, a która metoda bardziej oszczędna? A czy do palenia od góry jest potrzebny nadmuch.

 

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Każda z tych metod ma plusy i minusy,tego nie przeskoczymy. Czy któraś jest oszczędniejsza nie wiem, ale wiem że spalisz i tak tyle ,ile potrzebuje Twój dom. Do palenia od góry nie potrzeba dmuchawy. Jeśli byś chciał ją zakupić ,to tylko z funkcją PID. Ja używam i nie narzekam,kocioł spala nie więcej niż przy miarkowniku,a zadaną trzyma do 2 stopni. Czego chcieć więcej?

Opublikowano

Zastanowić trzeba by się było i zmierzyć jak duży jest ten prześwit nad wiszącym wymiennikiem bo ze schematu wygląda na dość mały, jeżeli będzie zbyt mały może uniemożliwić palenie od góry co chyba się potwierdza z tym co pisze Adam w pierwszym poście.

Ja osobiście wolę palić w dolniaku bo nie muszę czekać aż wygaśnie żeby dorzucić i kombinować z żarem a to go przesuwać itp, poprostu wygodniejsze jest palenie w dolniaku dla tzw Kowalskiego. Dla przepalania raz na dzień lub 2x wygodniej pewnie będzie palić od góry ale wtedy jest ten mały problem z dokładaniem. Wybór jak widać nie jest do końca oczywisty i zależy w dużej mierze od indywidualnych potrzeb i zastosowań danej metody.

Opublikowano

A palenie miałem ( oczywiście w kotle do tego przeznaczonym), czy zużycie opału jest takie samo jak przy węglu, czy większe?

 

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Ja bym tam wolał palić od góry, a która metoda bardziej oszczędna? A czy do palenia od góry jest potrzebny nadmuch.

 

Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka

Witam. To może ja wtrącę  swoje trzy grosze.

 Według mojej oceny, wybierając metodę palenia powinniśmy uwzględnić w głównej mierze- stosowany opał, pojemność wodną instalacji, ocieplenie domu, odpowiedni ciąg. 

 

Opał

 Paląc drewnem nie wybrał bym górniaka, nawet idealnie suche generuje zbyt mało mocy z 1kg. Dolniak w tym przypadku będzie bardziej "poręczny" ;)

 Natomiast nie mając dojścia do odpowiedniego węgla typ płomienny z dolniakami będzie większy problem. Głownie chodzi o wieszanie, szlakowanie, rusztowanie. W kotle górnego    spalania, łatwiej jest spalić mocniejsze typy węgli.   

 Pocieszające dla mnie jest  jest to że w większości dostępnych na rynku węgli nadających się do dolnego spalania, są tanie(mało kto z nimi kombinuje) u nas jest mało kopalń z tym  typem opału, ale wegiel z za wschodniej granicy praktycznie każdy się nadaje.  Choć polecam przed zakupem większej ilości kupić woreczek/dwa i przetestować, wiadomo jak jest :/.

 

Pojemność wodna instalacji.

 Jak masz spory zład wody w instalacji w zasadzie czy paląc od góry, czy dołu jest ok. Wpływa to dobroczynnie na jakość palenia. Niestety ostatnie mrozy, dobitnie pokazały że przy  małych instalacjach, czy bez ogrzewania podłogowego w większości pomieszczeń. W górniaku musisz rozpalać przynajmniej dwa razy na dobę a okresy w czasie kiedy żar wygasa,  dom traci sporo ciepła. Dolniak w tej sytuacji będzie bardziej poręczny, możesz palić cały czas bez wygaszania.

 

Ocieplenie budynku.

 Jeśli masz solidne ocieplenie, palenie sposobem górnym nie będzie przysparzać problemów,. Choć i ja w "dolniaku" przepalam w okresach przejściowych  do -10 Rozpalam około  południa, na noc już nic nie dorzucam (przyjemniej się śpi ;) ) 

 Lecz jeśli ocieplenie jest liche, licz się z problemami podobnymi jak z małym zładem wody. Duże różnice temperatur w domu między wygaśnięciem a ponownym rozpaleniem. 

 Dolniak powinien być praktyczniejszy. 

 

Ciąg

 Do większości kotów dolnego spalania, potrzebny jest odpowiedni ciąg.  Tutaj tego nie oszukasz,Jak bedzie niewystarczający, znienawidzisz dolniaka :/   Można zastosować went...  wyciągowy, ale wiąże to się ze sporymi kosztami. Górniaki mają sporo mniejsze wymagania odnośnie tego parametru, choć są  też dolniaki z wymiennikiem poziomym ;)

 

Oszczędności  

 Dobierając odpowiednio moc kotła i opał. Kocioł dolnego spalania będzie oszczędniejszy. Przy górnym spalaniu nie masz szans uzyskać temperatur  rzędu  1000*c i podać w to miejsce Pw. To że się nie dymi jeszcze nie świadczy to o oszczednym paleniu.  Dla tego nie ma szans żeby kocioł górnego spalania uzyskał  5 klase  ekologiczną, przynajmniej na tą chwile :/ 

  Paląc w dobrym kotle dolnego spalania (szukaj tych z 5 klasą, jest ich trzy jak na razie ;) ) spalasz nie tylko sadzę, ale i tlenek węgla, którego nie widać a to         bardzo kaloryczny gaz   :)  

 

Starałem się być obiektywny, choć pewnie to moje subiektywne odczucia i spostrzeżenia ;)

 

Pozdrawiam Grzegorz 

Opublikowano

Witam, jestem posiadaczem kotła górno - dolnego Żywiec opal 25 KW, próbowałem w nim palić od góry. Na początku temperatura rosła do góry i zatrzymała się na 35 stopniach i tak nie spadając ani nie rosnąc stała przez trzy godziny w miejscu by dojść do temperatury zadanej. Po kolejnych czterech godzinach trzeba było zejść do kotłowni i ruszyć opał aby znowu doszła do zadanej. Spróbowałem tak rozpalać trzy razy, za czwartym dałem sobie spokój. Czy w każdym kotle da się palić od góry?       

Normalnie jakbym to przerabiał przez ostatnie 20-lat.

1. Pompka obiegowa czyni cuda, bez niej też mi się gotowało w kociołku.

2. ! Miarkownik ciągu/temperatury podczepiony do dolnej klapki (w popielniku, w kotle górnopalnym) ustabilizuje temperaturę, jeśli drzwiczki kotła po zamknięciu są szczelne (uszczelki ok - sznury uszczelniające), to nie ma siły aby temperatura wzrosła ponad zadaną miarkownikiem.

3. "Po kolejnych czterech godzinach trzeba było zejść do kotłowni i ruszyć opał aby znowu doszła do zadanej"

    - nieodpowiedni opał (typ węgla powyżej 32-33), spieka się i wiesza, zakamieniony, masakrycznie zapopielony - oszukany. Mi najlepiej w górniaku paliło się

węglem "orzech 2" ew. "groszek", tyle że tego ostatniego teraz nie sposób dostać, bo królują ekogroszki albo "ruskie orzechy" o granulacji od naszej kostki po groszek.

 

A tak wogóle górniak to bardzo wyrozumiały kociołek, tyle że trzeba codziennie czyścić i rozpalać, i nie to jest najgorsze.

Najgorsze jest to co NAS Wszystkich spotyka na co-dzień - denna jakość opału i oszukaństwo. Za każdum zakupem inny tyfus...

Dlatego ja postawiłem sprawę na ostrzu noża <_<

Chcesz to poczytaj moje perypetie: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13509-kocio%C5%82-zasypowy-g%C3%B3rniak-8-kw-jak-pali%C4%87-czym-pali%C4%87/

 

Aha - w każdym kotle górnopalnym da się palić od góry.

       - w każdym kotle górno-dolnopalnym da się palić od góry bez przeróbek

       - w żadnym kotle górno-dolnopalnym NIE DA SIĘ PALIĆ BEZ PRZERÓBEK OD DOŁU, bo po jakimś czasie i tak żar i płomień wędruje na

górę zasypu, tyle że taki "górno-dolny" kopci, smrodzi, przepala dużo więcej niż te podstawowe typy. Ot taka chwilowa radość "Gucia" w pierwszych godzinach palenia, a później zatkany komin i piec, i czarna dziura w portfelu....

Opublikowano

a może ktoś mi wyjaśnić jak to jest z tymi cetyfikatami.

Na stronie producenta jest dwa cetyfikaty odnośnie kotła mpm ds obydwa odwołują się do tej samej normy i na jednym wystawili 5 klasę a na drugim 4 klasę.

http://www.mpm-kotly.pl/certyfikaty.html

Wiem, że na jednym jest tylko wyszczególnione, że w zakresie emisji zanieczyszczeń, ale ta 5 klasa ma chyba jakieś parametry które kocił musi spełniać a nie tylko wybierać sobie te, które mi się podoba to sobie wybieram a które mi nie odpowiadają to wyrzucam.
 

Opublikowano

Te certyfikaty na 5 klasę,mogą co najwyżej na rozpałkę przeznaczyć...

Zwykłe zaklinanie rzeczywistości,która kwiczy.

...kup se pan zestaw z buforem,to będzie dobrze,a to już cena kotła z podajnikiem...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.