Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.Mam kociol mialowy24kw dom do ogrzania to 160mkw+cwu140L.Temperatura mam na kotle ustawiona 45stopni w domu21 spalanie to33kg mialu na dobe przy tem na zewnatrz w nocy-10 w dzien-3.Moje Pytanie:czy po zalozeniu zaw4d i podwyszeniu temperatury na kotle do 65stopni(ochrona kotla)a na instalacje CO tak jak wczesniej45stopni mial bym takie samo spalanie te33kg na dobe.CZY MOZE...POZDRAWIAM.

Opublikowano

tak remp kotła ok 60 CO ok 45 a spalanie niestety ok 2-6kgwiecej niestety zło konieczne

Opublikowano

praktyka !!!!!

nie jestem zwolennikiem liczenia i teoretyzowania a z drugiej strony to logiczne ,chynba zeeeee jest jdno ale teraz przegrzewa pomieszczenia a po załozeniu nie bedzie przegrzewał wtedy nawet spalanie spadnie ale pytanie było wprost czy zawór spowoduje wieksze spalanie taaaakkk tylko dlatego ze bedzie wyssza temp na kotle

Opublikowano
Witam

Jak kocioł z 4d spali CI więcej to ja Ci oddam to wiecej. Chcesz gwarancje na piśmie ?

Pozdrawiam

 

PS; To po co montowano by zawory przy kotłach żelwinych ?

 

To ja sie też dołoże żebyś sam nie musiał oddawać. A kolega automatyk mogłby przedsatwić w jak sposób to obliczać. Nam mniej doswiadczonym taka wiedza może sie czasami przydać.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam

To że na kotle będzie wyższa tem nie świadczy o tym że kocioł spali więcej. Śmiem twierdzić że dzięki podniesieniu tem na płaszczu wpływa się bezpośrednio i pośrednio na sam proces spalania ( bardzo nieznacznie ale da się to zauważyć) czystość wymiennika ( efektywność odbioru ciepła)... itd. zgodnie z obietnicą dla Marcina ( Admina) nie powielamy wątków. Wiec w odpowiedzi na zadane pytanie odpowiadam z doświadczenia że zwiększenie tem na kotle nie spowoduje wzrostu spalania. Przy kotle miałowym i odpowiednim zastosowaniu zaworu 4d może się to obrócić w drugą stronę. ( do 15 % oszczędności ) większa stałopalność. Pozdrawiam i życzę miłej lektury. Nie ma chyba więcej informacji na forum niż o zaworze 4d i jego konfiguracji w CO.

 

TOMASZ

Opublikowano
praktyka !!!!!

nie jestem zwolennikiem liczenia i teoretyzowania a z drugiej strony to logiczne ,chynba zeeeee jest jdno ale teraz przegrzewa pomieszczenia a po załozeniu nie bedzie przegrzewał wtedy nawet spalanie spadnie ale pytanie było wprost czy zawór spowoduje wieksze spalanie taaaakkk tylko dlatego ze bedzie wyssza temp na kotle

 

Panie Praktyk!!!

A wiesz Pan może kiedy kocioł osiąga swoja najwyższą sprawność ????? I jaka jest do optymalna temperatura jego pracy ????

Opublikowano

jesli znasz rozne konstrukcje kotłow to wiesz ze nie da sie ocenic i ustaklic punktu najwyzszej sprawnosci wtej chwili na tym forum jak dobrze wiesz jest to stos obliczen wymiany cieplnej ,roznych punktów pracy dla jednego kotła bedzie to 60st dla innego 95 st wiec o czym tu pisac w tej chili gosc oblicza dla mojego kotła sprawnosc i punkt najwyszszej sprawnosci jeszcze badania i podzielesie pozniej osiagnieciami

Opublikowano

a tak na marginesie to kolega co chce załozyc ten zawór poda nam jakie ma teraz temp w pomieszczeniach przyjakich temp na zew i jaka na kotle i na jakim biegu pompa ,załozy zawór i poda tez temp w pomieszczeniach przy temp zewnetrznych podobnych i temp na kotle oraz na obiegu CO i zobaczymy jak zejdzie ponizej tego coma teraz to dobra flaszke stawiam kazdemu co do tej pory uczestniczył w dyskusji pozdrawiam

Opublikowano
jesli znasz rozne konstrukcje kotłow to wiesz ze nie da sie ocenic i ustaklic punktu najwyzszej sprawnosci wtej chwili na tym forum jak dobrze wiesz jest to stos obliczen wymiany cieplnej ,roznych punktów pracy dla jednego kotła bedzie to 60st dla innego 95 st wiec o czym tu pisac w tej chili gosc oblicza dla mojego kotła sprawnosc i punkt najwyszszej sprawnosci jeszcze badania i podzielesie pozniej osiagnieciami

No widzisz wiec bardzo Cie proszę nie pisz bzdur bo spalanie nie bedzie wyższe, a wrecz może być niższe. Tak jak to ktoś wcześniej opisał.

Opublikowano
Jak kocioł z 4d spali CI więcej to ja Ci oddam to wiecej.

Witam,

W tym sezonie grzewczym zamontowałem zawór 4-drogowy. Chcąc wykorzystać zalety zaworu i chcąc uzyskać większy komfort w mieszkaniu ustawiłem niską temperaturę zasilania 35 do 40 stopni. Przy takim ogrzewaniu pomieszczeń i tym samym sposobie sterowania kotłem (jak przed montażem zaworu) zużycie węgla wzrosło i to znacznie o około 10 do 20%.

Dopiero po zmianie sterowania kotłem doprowadziłem do podobnego zużycia opału.

Dzięki zaworowi 4d uzyskałem tylko większy komfort w pomieszczeniach, w kotle nic się nie zmieniło i na pewno nie uzyskałem zmniejszonego zużycia opału.

Ps. Jestem zwolennikiem liczenia i logicznego myślenia.

Pozdrawiam Andrzej

Opublikowano

spodziewałem sie takiej wypowiedzi na logike jak sietrzyma wysoka temp to zawsze spalanie rosnie to jest koszt konieczny dla komfortu i zabezpieczenia kotła pozdrawiam

Opublikowano
spodziewałem sie takiej wypowiedzi na logike jak sietrzyma wysoka temp to zawsze spalanie rosnie to jest koszt konieczny dla komfortu i zabezpieczenia kotła pozdrawiam

A ja mam taki przypadek że spalanie spadło po zainatalowaniu zaworu cztrodrogowego niewiele bo niewiele średnio jakieś 7-10% ale spadło mam takiego klienta fanatyka który kontroluje codziennie prace kotła i zapisuje wszystkie dane z każdego dnia czyli temperatura zew temp kotła temperatura w pomieszceniach, temperatura spalin i zużycie opalu. Opala peletem więc łatwo jest to sprawdzić. Acha układ po zamontowaniu zaworu pracuje w pogodówce.

Opublikowano

Kocioł najwyższą sprawność osiąga przy parametrach nominalnych. Poza tym zakresem zawsze sprawność spada, niestety. Należy pamiętać, że aby temperatura wody była wyższa, również wyższa musi być temperatura spalin, a więc i wyższa temperatura żaru, niby oczywiste ale nikt o tym nie pisze. Przy przestojach, braku powietrza a raczej jego niedomiarze następuje intensywne odgazowywanie z opału. Wobec braku tlenu do spalenia tego gazu, spaliny przez komin są wydalane do atmosfery. Teraz zależy przy jakich parametrach kotła zachodzi ten proces intensywniej i wynik może być różny dla różnych kotłów. Najczęściej to zjawisko zachodzi przy źle dobranym kotle (przewymiarowany) , gdzie kocioł ma długie przerwy w pracy, komora spalania jest duża, ilość żarzącej się masy opału jest duża, wobec czego wiele opału jest odgazowana przy braku powietrza. Dotyczy to zwłaszcza kotłów z górnym spalaniem, gdzie żar podgrzewa cały ładunek paliwa. W najmniejszym stopniu kotłów z podajnikami, gdzie ilość spalanego i podgrzewanego opału jest niewielka. Należy też pamiętać, że przedmuchy też powodują straty, zwłaszcza źle ustawione. Krótkie przedmuchy powodują usunięcie gazu przez przewód kominowy bez spalania go, gdyż nie zdąży rozżarzyć się żar do temperatury zapłonu wydzielających się gazów. Zbyt częste powodują, że żar rozżarzony jest cały czas i w przerwach następuje intensywne odgazowywanie i w momencie, gdy brakuje tlenu gazy poprzez komin bezpowrotnie są tracone. Należy dążyć w związku z tym, do optymalnego ustawienia czasu przerw i przedmuchów. A to już niestety trzeba zrobić indywidualnie. Trzeba też pamiętać, że przy małym zapotrzebowaniu lub dużym na ciepło będą to inne wartości, i dlatego ustawienia te są kompromisem. Zresztą jeśli chodzi o przedmuchy , to przy prawidłowym ciągu kominowym tych gazów zbyt wiele nie pozostaje w kotle. Dotyczy to bardziej kotłów z górnym spalaniem i miałowych, gdzie w komorze spalania jest dużo gazów "ciężkich", tlenku węgla których temperatura jest niewielka i obecność ich dusi kocioł. W pozostałych kotłach chodzi bardziej o podtrzymanie procesu palenia, aby żar nie przygasł na tyle aby przy ponownym procesie spalania kocioł nie zgasł.

W pierwszym momencie podmuch schładza żar aby po chwili go rozżarzyć. Obserwując to zjawisko łatwo zauważyć ten proces. Korzystnym przy wymuszonym podmuchu jest obecnie wprowadzona w sterownikach opcja regulacji obrotów wentylatora, zależna od różnicy temperatury zadanej od aktualnej. Przy rozpalaniu nie ma gwałtownego uderzenia powietrza, a przy osiągnięciu temperatury powoduje powolne przygasanie płomienia i dopalanie gazów intensywnie wydzielających się z żaru. Powolny start ma jeszcze jedna zaletę, że spaliny w sposób łagodny opuszczają kocioł, kierunkując przepływ przez kocioł, i brak jest wyrzucania spalin przez ewentualne nieszczelności, a przy osiągnięciu temperatury nie dochodzi do "zerwania" płomienia z powodu braku tlenu.

A wracając do początku i tematu trudno jest jednoznacznie ocenić czy podniesienie temperatury zmniejszy ilośc spalanego paliwa czy też na odwrót. Na pewno przedłuży żywot kotła, a być może też z optymalizuje spalanie. Życzę jak najlepiej.

Uwaga! Należy pamiętać, że źle ustawione przedmuchy mogą powodować wychładzanie kotła!

Opublikowano

Dołożę swoje co nieco, to dzięki temu forum przekonałem się do zaworu 4d, w moim przypadku założę 3d, bo tak mi pasuję, ale jak zdławię piec to osiągnę mnie więcej to samo co przy 4d.

Robiłem eksperymenty:

Piec ok 20 kw, rzemieślnicza konstrukcja, dom 130m2 - 130szt serir 500. W tygodniu zapalam po pracy (15:30) i podkładałem do 21;00, ale.....

-temp na zewnątrz -5 w nocy, około 0st w dzień. temp wystarczająca na piecu to 46- 50st, w domu dochodzi do 19stopni parter i 21 piętro, piec się wypala do 22:00 (na rano w domu dół 16 st, góra 17) Podkładanie węgla co jakiś czas porcjami. Spaliłem przez kilka dni codziennie 1,5wiadra 20 litrowego dziennie

- kolejne dni i podobna temp - takie same ustawienia, lecz wsypałem po rozpaleniu 1,3wiadra (20l) na raz - Nie podkładałem do 22:00 wcale. żar się trzymał.

- kolejny tydzień i podobne temp na zewnątrz - zasymulowałem działanie zaworu 4d (czyli utrzymywałem wyższą temp na piecu (57-65st). W domu było 22 na dole i 24 na górze, nie szło wysiedzieć, ale dla testu :-) Na rano miałem w domu 18st dół i 19 góra. Po rozpaleniu w piecu (15:30) wsypałem całe 1 wiadro węgla i więcej nie zaglądałem do kotłowni, do 22 się paliło.

 

Dlatego uważam że w moim przypadku zawór 4d, 3d spowoduje obniżenie zużycia opału i komfort w domu, bo nie będzie tak gorąco.

 

Robiłem też testy z górnym paleniem w piecu, ponieważ jak wiadomo przy dolnym paleniu spalanie jest dużo intensywniejsze, dlatego wspypałem 1 wiadro węgla i rozpaliłem u góry. Tak jak ktoś pisał na tym forum, spalanie tego węgla trwało ok2,5godz, a potem na dnie została 15cm warstwa koksu i ona sie paliła kolejne 3,5 godz. (ok 60st na piecu).

Przy górnym spalaniu, proces spalania jest bardzo łagodny z początku, ale przez 1,5 godz, piec nie chciał przekroczyć 42 stopnie, dopiero potem. (przy tym sposobie spalania też wystarczyło 1 wiadro), ale ten sposób jest uciążliwy przy rozpalaniu, lepiej palić od dołu i pozwolić by sterownik pilnował pieca przed nadmiernym "rozbujaniem", szybciej się robi ciepło w domu.

Dodam, że używam węgla koksującego z Mysłowic.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.