Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opłacalność Kolektorów Słonecznych


Marcin33

Rekomendowane odpowiedzi

Wyłączyć komputer :ph34r:

Śmieszne było jeśli tak mają wyglądać merytoryczne odpowiedzi trójcy świętej tego forum to gratuluję
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mam obniżyć rachunek za prąd

 

Temat brzmi "Opłacalność kolektorów słonecznych", a jeśli "opłacalność" to wzęglem czegoś. Tu porównujemy grzanie CWU w cyklu rocznym dla instalacji solarnej i dla prądu. Oczywistym jest branie pod uwagę najtańszego z dostępnych źródeł energii elektrycznej, którym będzie najtańszy z dostawców i najtańsza oferowana taryfa. Z tym chyba się zgodzisz? Ktokolwiek i jakkolwiek sobie policzy ten koszt to jego sprawa.

 

Dla mnie wg wcześniejszych założeń wychodzi zwrot kosztu solara po kilkunastu latach (ok. 14), ponieważ mam G12. Dodać trzeba dla jasności, że zakładamy bezawaryjną pracę układu solara, zerowe koszty eksploatacji i niezmienną 100% sprawność po okresie tych 14 lat, by w końcu zacząć cieszyć się "darmową" CWU. Nie do pominięcia jest też koszt alternatywny innego sposobu zainwestowania tych 10 tys.

 

Jeśli jednak to wszystko dodać do kosztów zakupu kolektora, to zwrot całkowity inwestycji przesunie się i to całkiem sporo. Sam zysk z lokaty pokryłby niejedną kąpiel przygotowaną grzałką elektryczną.

 

Do wszystkiego trzeba podejść zdroworozsądkowo i na spokojnie z ołówkiem policzyć. Póki co bez dotacji d..a! Ciekaw jestem czy klient automatyka, którego okres zwrotu inwestycji wyniósł 2 lata, miał dotację czy jej nie miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie miał płacił z firmy zastrudnia 120 osób w trybie 2 zmianowym rozbiór wody o godzinie 10 -10.15 1300l ,rozbiór wody 14-14.15 1600l wody i godz 18-18.15 800l wody i to podgrzewał olejem opałowym a odnośnie prądu weź pod uwagę przynajmniej 5% wzrost cen w skali roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chodzi o przemysłowe zużycie CWU to inna bajka, w okolicach Warszawy pełno myjni samochodowych z kolektorami rurowymi na dachu - 4-5 zestawów po 15 rur i gra muzyka.

jak spytałem się gościa z obsługi jak długo to będzie się zwracać to dokładnie nie wiedział, ale od marca do października praktycznie tylko tym wodę grzeją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to a przytoczony tekst dotyczy przełomu roku a nie tylko tego jakby policzył w tym to wyszło by podobnie do tego co policzyłe około 52gr ,a teraz pytam kolege Vernal jak mam obniżyć rachunek za prąd

No to tak jak pisałem.

Pierwsze, to zmień taryfę na najlepszą jaką daje Twój dystrybutor.

Trzeba też oczywiście zmienić sprzedawcę prądu. Tych jest już całą masa w Polsce, trzeba poszukać po ofertach.

JA Ci wierzę, że ci co siedzą w energetyce to Ci dobrego słowa nie powiedzą o innych sprzedawcach. Oni tak się tego boją, że nawet do świadomości nie dopuszczają faktu, że prąd już nawet pani w kiosku sprzedaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tobie gwarantuje ze mam najtaniej jak tylko mogę mieć ,a każda zmiana taryfy spowoduje wzrost rachunku np. przy dwóch taryfach o około 15% dla mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka zmiana na 2 lub więcej taryf to nie jest prosta rzecz.

To zależy od specyfiki korzystania z prądu oraz cen dystrybucji oraz cen prądu.

Może być na przykład tak, że zmiana taryf bez zmiany sprzedawcy prądu wyniesie 15% drożej a zmiana taryf z jednoczesną zmianą sprzedawcy wyjdzie 15% taniej - dla tego samego domu!

A jednocześnie u sąsiada może to dać zmianę odpowiednio: 5% taniej i 35% taniej.

Może też być tak, że zmiana taryfy daje 15% drożej a dodatkowa zmiana sprzedawcy 30% drożej.

 

Niestety każdy przypadek jest inny a ja nie aspiruję do miana darmowego konsultanta taryf i cen prądu.

Choć wiem, że tacy są, bo w mailach widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz w taryfie g11 mój dostawca jest najtańszy ,w g12w pąłiłbym około 83gr średnio za kwh ,czyli drożej u innego dostawcy jeszcze drożej dlaczego ano dlatego ze ja stale obciążam sieć na poziomie 600W przez cały rok i do tego dochodzą potrzeby bytowe ,i dla mnie te 70gr za kwh to drogo ale niestety taniej się nie da choćbym na głowie stanął ,jeśli ktoś ogrzewa dom i używa drugiej taryfy zadaniowo może zejść sredio do tych 52gr ale to zadaniowość a takich co decydują się na ogrzewanie prądem jest naprawdę margines bo każdy przeciętny obywatel tego kraju w różnych taryfa płaci około 70gr za kwh ,a zmiany i przenoszenie dla większości śmiertelników bez określonego celu (na przykład grzanie domu pradem ) kończy się tym że płaci tyle samo albo i więcej względem tego co miał wcześniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli grzejesz prądem wodę masz dwie taryfy i średnio za kwh masz około 50gr to inwestycja zwróci się po około 8-9 latach czy się opłaca to sobie przeanalizuj ale weź pod uwagę że koszt energii z roku na rok drożeje min o 5% .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i jeszcze jedna kwestia jak masz kase to możesz wsiasc kredyt na dotowany po trzech miesiącach spałcić i jeszcze 3 lata do przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli grzejesz prądem wodę masz dwie taryfy i średnio za kwh masz około 50gr to inwestycja zwróci się po około 8-9 latach czy się opłaca to sobie przeanalizuj ale weź pod uwagę że koszt energii z roku na rok drożeje min o 5% .

Innymi słowy za przygotowanie wody ciepłej płacisz za 8-9 lat z góry. Dopiero później grzejesz "za darmo" (nieprawda marketingowa) o ile układ dotrwa. Po drodze nie może się też psuć (wszelkie wizyty serwisu to też koszt inwestycji) i oprzeć warunkom atmosferycznym.

 

Istotny jest też styl życia. Im więcej wody ciepłej zużywasz, tym szybciej kolektor się zwróci. Można jednak wpaść w paradoksalną pułapkę, a mianowicie mając świadomość, że "Wodę przecież grzeję za darmo", to nagle okazuje się, że zużywamy jej więcej niż wtedy gdy grzaliśmy ją prądem i "zyski" zjadają wodociągi.

 

Idealnie byłoby przygotować się do podjęcia decyzji gromadząc dane o faktycznym zapotrzebowaniu na CWU poprzez wodomierz na wyjściu wody ciepłej z boilera. Mając te dane (powiedzmy z kilku msc a najlepiej z roku) można łatwo policzyć ile wyniósłby koszt podgrzania tej wody prądem, węglem, gazem itd.

 

To jest trochę podobnie jak z LPG w samochodach. Jak mało jeździsz, to nie montujesz. Chyba, że ktoś ci połowę daje gratis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Witam.

Widzę że mocno dyskusja skręciła.

Ja sam założyłem dwie płyty o łacznej powierzchni 5m2 , Zbiornik miałem już wcześniej 300l z dwoma wężownicami więc go do kosztów nie dopisuję. Calą instalację założyłem sam, włączyłem w 09.2012, koszt bez dotacji 3200 zł .

Zgadzam się że z płyt jest maksymalnie 200 dni w roku grzanie. Zimą i tak pale w piecu. Zużywam 22m3 wody miesięcznie z czego około 65% ciepła. Wy sobie policzcie kiedy się zwraca, ja się cieszę że w słoneczne dni z komina nic nie leci.

Ceny energi: z vat, stałymi,zmiennymi, przesyłowymi, itp : dom 65 grkWh , warsztat 61 gr/kWh, zakład pracy 41gr/kWh ( ale tam i tak za rachunek jest 20 000 zl/miesiąc).

Dlaczego płyty: bo są bezawaryjne i mogą żyć z 30 lat ( tam nie ma się co zepsuć ), grzanie zimą to ściema ( w styczniu miałem 2 dni ze słońcem przez 4h) za to jak rura pęknie to serwis.

Dobrze że macie trochę zdrowego rozsądku, szkoda że tak mało inicjatywy, pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest słuszne stwiedzenie bo jest krzywdzące swiadomych ludzi i wprowadzające w błąd ludzi którzy się nie znają a jednocześnie promowanie chińszczyzny wiec radziłbym troszkę wazyć słowa w takich stwierdzeniach ,bo kolektory są opłacalnę jeśli będą droższe a ich opłacalność jest jest proporcjonalna do zużycia wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wieloma stwierdzeniami kolegi automatyka się nie zgadzam ale tym razem ma chłop rację.!

Inwestycja w solary za 3000zł to w większości przypadków kłopot i ryzyko lub zupełna amatorszczyzna - czyli dla siebie to ktoś może tak wykonać ale na sprzedaż i jeszcze z gwarancją to już nie.

Ja rozumiem że można same panele solarne z pex-a na dachu lub z grzejników panelowych wykonać, napełnić wodą, spuszczaną co zimę itd......

Ale takie rozwiązanie to tylko zabawa.

 

A takie prymitywne rozwiązania tworzą mity o kiepskim uzysku energii i słabej jakości instalacji solarnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasada o której piszę dotyczy wszystkich urządzeń, które mają przynosić oszczędności. Jeśli są za drogie to wydatek inwestycyjny jest nieadekwatny to osiągniętych korzyści. Namawianie zaś ludzi na kupowanie super drogich urządzń, pod pozorem bardzo dobrej jakości to zwykłe naciąganie. Mam z tym do czynienia na codzień. Moim zdaniem jest dużo dobrych polskich firm, które produkują dobry sprzęt i nie ma sensu przepłacać za zachodnie odpowiedniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolega jaro jak widać jest zakochany w chińszczyźnie wiec najlepiej niech się tam przeprowadzi i nie promuje wyprowadzania pieniędzy właśnie do tego kraju ....a co do materiałów to praktycznie ceny sa takie same tych krajowych jak i europejskich a największa krzywdą jaka jest nagminne to sprzedawanie pod jednym symbolem kilku produktów z wyglądu takich samych ... to jest już nagminne i upierdliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy którego znam ma tansza linie przeważnie pod promocje sa to kolektory wschodnie z naklejką producenta jako importera a praktyczkie każda płyta którą można kupić poniżej 1000zł brutto jest wschodnia nasze czy europejskie są w cenach od 1300-2000zł za płytę i to już godny produkt pisze dla cenach dla instalatora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.