Skocz do zawartości

Wilchelm

Rekomendowane odpowiedzi

musisz wypalić eko do zera aż ujrzysz ślimaka i wtedy zasypać 25 kg i policzyć na ile godzin styknie.. i tak w kółko dla różnych ustawień.. warunek to stabilna pogoda do testów przez kilka dni, bo jak będą wahania to wynik będzie zafałszowany.. ja testowałem latem przy grzaniu CWU i powiem Ci nie było większych różnic - czy to kisiłem na małej mocy czy ostro dawałem w palnik ale może zimą jest inaczej.... wsio też zależy od konkretnego kotła i instalacji w domku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sposób akurat nie będzie dobry. Po pierwsze musisz chodzić i patrzeć w kosz, kiedy ujrzysz ślimaka. Po drugie nigdy nie wiadomo kiedy się skończy te 25kg – jesteś uziemiony.

Wydaje mi się, że lepiej jest testować jak pisałem wcześniej.
przykładowo. Dziś o 19.00 wsypałeś grochu po same brzegi, dosłownie pod samą klapę. Następnie po 24 godzinach sypiesz ponownie do kosza, tyle, że już ważąc wsypywaną ilość. Ja z reguły robię to wiadrem, w które wchodzi równo 10kg RETOPALA. No jak już widzę, że nie wejdzie 10 kg, wtedy wzrokowo do wiaderka i na wagę. Myślę, że te sposób jest dokładniejszy. Myślę, że można mówić o dokładności rzędu +/- 0,5 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten sposób też jest obarczony błędem... w zasobniku gdzieś niżej może się zawieść opał i stworzy się pusta przestrzeń :) pewniejszy się widok ślimaka na własne gałki - i tak przeważnie przebywasz ostatnio w kotłowni ;) ale jak się boisz że Ci zgaśnie badaj innym sposobami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sposób jest obarczony błędem. Z kolei nie wierzę, że pod naciskiem 150kg (tyle mi wchodzi do pełna) coś się zawiesi.

Tak czy inaczej ja będę raczej moim sposobem. Moi znajomi podobnie to liczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Licz jak uważasz, ale wiem że potrafi się zawiesić, pale grochem już ponad 8 lat

- U siebie teraz zerknąłem na dwa cykle: podawał 17 i 18 razy po 5s (pauza 30s) - czyli około 10 minut do zadanej i odpoczywał około 16 minut- Retopal nie jest zbyt kaloryczny ale coś za coś = niższa cena i brak tworów kalafioro-podobnych :) i sporo popiołu, adekwatna cena dla niego powinna oscylować około max . 600-650zł za tonę

- Zadaną mam 55Ci po jej osiągnięciu przebija tylko do 56,1/56,3.. histereza 1C.. mniejszą moc czuć już po otworzeniu samych drzwiczek.. na bardziej kalorycznym opale (EKORET) żar aż buchał z komory.. a przy retopalu nie bucha tak w gębę hehe ;)... ale te kamienie, żużle, łupki przy Ekorecie tfu tfu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam histereze 2 st. zadaną na 60 i dochodzi w czasie 13 do 16 podań (przy ust. 5/35) odpoczywa ok. 15 min. wiec bardzo podobnie jak u Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilchelm, jeśli chodzi o podawanie węgla/czas, znalazłem gdzieś informację, że przy programowaniu sterowników, które wskazują spalanie, dla małej ekoenergii podaje się bodajże 17,5kg/godzinę - to się mniej więcej pokrywa z moimi obserwacjami odnośnie spalania (mam małą ekoenergię na motoreduktorze 180W).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem 17,5/60 = 0,291 na minutę. Żeby prościej było 0,30 kg  na minutę. Czyli zakładając, że w jednym cyklu podajnik łącznie pracuje 60 sekund – zjada 0,3 kg groszku. 

Nie mam jak się do tego odnieść, ale chyba za dużo podajesz.

Teraz bym musiał wiedzieć ile razy podaje łącznie w ciągu całej doby   ;)

To było by do sprawdzenia, gdyby mieć licznik czasu pracy. 

Szkoda, że takiej funkcji nie zrobili w sterowniku, przecież i tak sterownik podaje impuls.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie przy grubszej granulacji jak kupowałem ekoret to wychodziło 280-300g teraz mam drobniejszy i potrafi dociągnąć do 330g/minutę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem 17,5/60 = 0,291 na minutę. Żeby prościej było 0,30 kg  na minutę. Czyli zakładając, że w jednym cyklu podajnik łącznie pracuje 60 sekund – zjada 0,3 kg groszku. 

Nie mam jak się do tego odnieść, ale chyba za dużo podajesz.

Teraz bym musiał wiedzieć ile razy podaje łącznie w ciągu całej doby   ;)

To było by do sprawdzenia, gdyby mieć licznik czasu pracy. 

Szkoda, że takiej funkcji nie zrobili w sterowniku, przecież i tak sterownik podaje impuls.

 

- jakie masz obecnie ustawienia? liczyłeś dobowe zużycie poprzez dosypanie pod korek?

 

- ja u siebie zmieniłem na ostro w palnik : 5/20 i sporo tlenu..  zobaczymy co z tego wyjdzie :).. u mnie kiszenie na małych mocach i płomieniu typu świeczka się jednak nie sprawdza..  jest dużo wody w kotle - świeczką go nie nagrzeje :).. nie mówiąc już o pojemności samej instalacji CO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że granulacja ma znaczenie, ale pobieżnie (nawet do samych statystyk) można przyjąć średnią 0,29 kg na minutę i mieć jakiekolwiek rozeznanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli to co przyjmiesz nie będzie odbiegać znacząco od tego co jest faktycznie to owszem możesz tak przyjąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jakie masz obecnie ustawienia? liczyłeś dobowe zużycie poprzez dosypanie pod korek?

 

- ja u siebie zmieniłem na ostro w palnik : 5/20 i sporo tlenu..  zobaczymy co z tego wyjdzie :).. u mnie kiszenie na małych mocach i płomieniu typu świeczka się jednak nie sprawdza..  jest dużo wody w kotle - świeczką go nie nagrzeje :).. nie mówiąc już o pojemności samej instalacji CO

Obecnie jadę na stosunku 1:7 (5/35) z różnymi nastawami wiatru – testuje sobie. Na tą chwilę wiatr 30%.

Zbyt dużo wiatru  powoduje to, że kopiec robi się mały i już czuć ciepłą ścianę komina.

oczywiście jak moc większa to i wiatru trzeba będzie dodać.

Dwa dni temu miałem nastawy mniejsze – stosunek 1:8. Porównam to z 1:7

Pogoda w miarę stabilna, więc w planach jest jeszcze trochę testów na stosunku 1:6 oraz 1:9

Robertokot – bardzo jestem ciekaw co wyjdzie u Ciebie z takim hajcowaniem.

Jeszcze nie dosypywałem grochu. O 19.00 minęła 4 doba i jeszcze na drugie tyle powinno na oko wystarczyć. Tak czy inaczej planuje sypać w czwartek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertokot- na EKORECIE też tak ostro dawałeś z ustawieniami? O ile pamięta to chyba dużo słabiej.

Domyślam się, że kaloryczność jest także odczuwalna? Być może ten RETOPAL po prostu się nie opłaci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- na Ekorecie miałem różne nastawy.. ja płaciłem za Retopal po 750zł ale sam sobie workowałem na składzie.. kupiłem tylko 1,2T (optymalna cena powina być około 650zł. max.).... ponad 2 tony brałem jeszcze podobno Wesołej (ale nie mam pewności na 100%) po 880zł/T - też sam sobie workowałem.....Ekoret oryginalnie workowany kosztuje 960 zł u Nas - nie jest opłacalny i ma losową jakosć.. kiedyś to był opał I klasa, a teraz to zależy jak trafisz - jest to mieszanka węgli z różnych kopalni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile wiatru teraz dajesz na ERTOPALU? Spieki pewnie konkretne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem 17,5/60 = 0,291 na minutę. Żeby prościej było 0,30 kg  na minutę. Czyli zakładając, że w jednym cyklu podajnik łącznie pracuje 60 sekund – zjada 0,3 kg groszku. 

Nie mam jak się do tego odnieść, ale chyba za dużo podajesz.

(...)

Podam, jak sprawdziłem:

 

Miałem ustawienia 5 s podawanie, 53 s przerwa - akurat się tak złożyło, że dla używanego opału pozwoliło to na pracę bez dojścia do podtrzymania (sterownik regulował nadmuch, temperaturę utrzymywał dzięki temu w zakresie 1 do 5 stopni poniżej zadanej), względnie podtrzymanie było bardzo krótkie i bardzo rzadkie- nie siedziałem przy kotle cały czas, zaglądałem okresowo - nigdy nie trafiłem na potrzymanie. Próba trwała około 44-45 godzin.

 

5/53 to cykl 58 sekund, z czego 5 praca podajnika. W stosunku do doby, ma się to tak:

 

5/58 = x/24

x=24*5/58

x=2,07 - tj 2,07 godziny pracy na dobę

 

2,07*17,5 kg/dobę = 36,23 kg/dobę maksymalnego teoretycznie spalania.

 

Mój wynik, przy powyższych ustawieniach to około 39 kg/dobę.

Różnica w granicach 8% - może wynikać z niezbyt dokładnego pomiaru czasu zasypu (około godziny....) i ilości węgla ("pusty" podajnik może mieć wiele znaczeń....) oraz z rzeczywistej wagi worka węgla - wystarczy, że nie było dokładnie 25 kg.

 

Tak czy inaczej, myślę, że dokładność wystarczająca do domowej/kotłowej matematyki (ewentualnie można przyjąć 18kg/dobę, tj 0,3kg, które proponujesz i to nam jeszcze zniweluje różnicę).

 

Używam tego przelicznika, żeby wiedzieć, kiedy najwcześniej skończy mi się węgiel, jeżeli kocioł nie będzie wchodził w podtrzymanie i kiedy najpóźniej muszę być na budowie, żeby uzupełnić.

 

PS. W podobnych granicach sprawdzało mi się szacowanie wtedy, gdy kocioł na innych ustawieniach pracował z przechodzeniem w podtrzymanie - ale tam szacowałem jeszcze na podstawie obserwacji dobowy czas pracy do podtrzymania, więc było więcej jezscze niedokładności, natomiast wynik teoretycznego obliczenia w podobnych granicach zgadzał się z wynikiem rzeczywistym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, błąd powyżej - cały czas chodzi o 17,5kg/godzinę i o 18kg/godzinę  - powyżej gdzieś napisałem na dobę, to błąd, a nie mogę już edytować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie ja przyjmuje 0,29 na minutę pracy podajnika.

Potrzebuję to jedynie w celach statystycznych do porównania ile spalę na danych ustawieniach, natomiast zużycie sobie sprawdzam już sypiąc groszek pod samą klapę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Timon, pytałeś o mój wentylator. Nie wiem dokładnie co miałeś na myśli, ale poniżej podaje parametry:

- model RMS-140MAX

- prędkość obrotowa – 1940

- max wydajność – 450m3/h

- max sprężenie- 400 Pa

Obecnie jadę na 3/30 i 20%. Wcześniej kombinowałem na wszelkie sposoby z różnym nadmuchem. Zasycił mi się piec i nie wiem czy to przez mały czy przez duży nadmuch.

Ogólnie nie wiem jakie powinienem przyjmować proporcje nadmuchu do danej mocy. Chciałbym go wreszcie jakoś optymalnie ustawić pod względem spalania i wyjść z kotłowni.

Robiłem już większą moc – 1:8, 1:7 z nadmuchami rzędu nawet do 50% i efekty bardzo podobne…
już mi nie chodzi o spieki popiołowe, bo węgiel się spala do zera, tylko o ekonomiczne spalanie

Ręce mi powoli opadają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz ogromny wiatrak

do Twojego kotła wystarczyłoby 180m3/h a ty masz ponad 2 razy tyle

nie wiem jak się rozkłada wydajność tego wiatraka we współpracy z Twoim sterownikiem więc nie odpowiem czy wiatr dużo mocniejszy lub jeszcze nizszy i o ile będzie lepszy.

musisz ustawić tak aby spalanie bylo całkowite, bez niedopału. do tego skontrolowac spaliny

bez tej wiedzy to raczej tylko gdybanie bo nie bedziesz wiedział czy dużo w komin puszczasz czy mało. wymiennik też ogladaj i jak sie zmienia kolor osadu z szarego na czarny i o "wilgotnym wygladzie" to nadmuch w górę albo dłuzsza przerwa(u Ciebie to pierwsze bo chcesz więcej mocy)

ustaw tak żeby nie bylo dużych spieków i rura w łapę nie parzyła i daj sobie spokój. teraz trudno uzyskać popiół z papierosa bo wegle coraz gorsze a fizyki nie oszukasz i musisz spalic tyle aby straty domu uzupełnić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie widzę, że kocioł zasyfiony – szczególnie dolne partie bardziej. Mam wrażenie jakby ten syf bezpośrednio pod rusztem wodnym był właśnie wilgotnawy… tam okolice rusztu najwięcej brudu się zebrało.

Obecnie jadę na małej mocy 1:9, czyli 3/27 i wiatr na 20%. Wcześniej dawałem ostro wiatrem i nie wiem czy zasycił się na tym ostrym dmuchaniu czy na małym nadmuchu.
na mniejszym nadmuchu rura ciepła, ale nie bardzo gorąca – wody bym na tym nie ugotował.

Nadmienię, że w sobotę wyczyściłem go bardzo dokładnie.
groch którym pale, wypala się do końca. W popiele nie ma ani ziarna czegoś niespalonego. Pomijam żużel z popiołu (już mi jego obecność tak nie przeszkadza)

Myślę, że maksymalnie powinienem w żagle dawać 25% wiatru i zmniejszać moc w razie potrzeby skracając przerwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie widzę, że kocioł zasyfiony – szczególnie dolne partie bardziej. Mam wrażenie jakby ten syf bezpośrednio pod rusztem wodnym był właśnie wilgotnawy… tam okolice rusztu najwięcej brudu się zebrało.

Obecnie jadę na małej mocy 1:9, czyli 3/27 i wiatr na 20%. Wcześniej dawałem ostro wiatrem i nie wiem czy zasycił się na tym ostrym dmuchaniu czy na małym nadmuchu.

 

 

Ciemniejsza sadza i wszelki syf zbierają się ze złych parametrów spalania.

Jak rozpoczynałem sezon grzewczy na nowym paliwie(miał),było podobnie.

U mnie powodem był za mały nadmuch.(jest też ruszt wodny)

Niezwykle pomocne,wręcz niezbędne jest mierzenie temp. spalin na wyjściu z kotła.

Dzięki temu szybko doszedłem to odpowiednich ustawień.

Znać dokładnie temp. spalin to podstawa.

Dziwię się,że do tej pory nie kupiłeś stosownego termometru.

Teraz palę w proporcji 1:10,6/60,dmuchawa na 5 biegu z 12 przysłonięta do połowy,temp. spalin tuż przed zadaną ok. 120*,po tygodniu palenia wzrasta do 130-135* i wtedy zgarniam(omiatam)szary pył.

Wiadomo każdy kocioł inny,palnik,paliwo też i inne czynniki.

W tej chwili próbujesz ustawień na chybił-trafił i dokładnie nie wiesz co tak na prawdę zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.