KazioWihora Opublikowano 23 Listopada 2014 #251 Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja na ten przykład aż do pierwszych poważniejszych mrozów, rozpalam zazwyczaj raz dziennie węglem albo 2 razy dziennie ładując drewna do pełna. Akurat moja starożytna instalacja powoduje, że takie coś ma sens, bo nawet jak w piecu całkiem wygaśnie, długo jeszcze oddaje ciepło z grzejników. Natomiast jak zacznie się prawdziwa zima, bywa że pali się 2 miesiące non stop, sztukę czyszczenia rusztów z kamieni, wypalonej gliny z węgla i innych badziewi które się trafiają, opanowałem do perfekcji i robię to bez wygaszania, jak jest mało żaru. Natomiast jak tak sobie poczytałem o tym jak niektórzy z Was bezstresowo palą w górniakach, zaczynam zastanawiać się czy dobry, rasowy górniak nie będzie moim kolejnym kotłem. Największe wady DSa moim zdaniem to: 1) Wrażliwość na niewłaściwy węgiel - np. w ubiegłym roku pod koniec sezonu dokupiłem tonę niby tego samego co zwykle, ale zdecydowanie wcisnęli mi jakieś badziewie - po dorzuceniu na żar wydzielał tyle gazów, że w komin szła biała chmura której kocioł nie nadążał przepalać nawet jak powietrze odkręcałem na maksa. 2) Słaba temperatura w kominie - komin u mnie zdecydowanie lepiej się miewał te ponad 15 lat temu jak mieliśmy zwykłego górniako-śmieciucha. W KWKD jak za bardzo przykręcę powietrze, temperatura spalin powoli spadnie, co za tym idzie spadnie ciąg w kominie, temperatura dalej spadnie i znowu spadnie ciąg i tak dalej aż w piecu przygaśnie a po drodze jeszcze opał się przykisi. W starym kotle nie było mowy o czymś takim.
HAN Opublikowano 23 Listopada 2014 #252 Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja palę teraz praktycznie ciągle w DS-na kotle 65-70C, na grzejniki 35-40C przez zawór 3D spalam niecałe 20kg węgla na 200m2 domu , wady przedstawione przez Kaziwhora to prawda co do węgla ale niekoniecznie co do ciągu (a raczej nie u każdego) puki mam dostęp do sprawdzonego węgla zostaję przy DS
Ziolek512 Opublikowano 23 Listopada 2014 #253 Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja mam dolniaka i jak narazie nie wyobrazam sobie palenia ciaglego bo w domu bedzie sauna a zaworu 3D nie posiadam tylko zawory termostatyczne na grzejnikach ale wtedy jak sie przymkna to jest kiszenie opalu i zaczyna mi dymic, wiec rozpalam co dzien okolo 17 i pali sie do 24-2 w nocy. temperatura w domu spadnie od 1 do 1,5 stopnia do ponownego rozpalenia chyba ze jest sloneczna pogoda to nawet sie nie wychlodzi
emigrant Opublikowano 23 Listopada 2014 #254 Opublikowano 23 Listopada 2014 No to jeszcze zapytam czy w dolniaku palicie bez wygaszania w warunkach jakie panują obecnie czyli temperatury na zewnątrz dodatnie ? Jaka temp. na kotle ? Ją paląc w górniaku muszę robić przerwy bo za gorąco ...,a kisić na 40 czy 45 stopni to chyba nie ma sensu ... Ja palę non-stop od 2 tygodni chyba. Temp. na kotle 80 stopni.
Gość lysy1l Opublikowano 23 Listopada 2014 #255 Opublikowano 23 Listopada 2014 Jaki jest sens takiego palenia? Masz bufor?
genab Opublikowano 23 Listopada 2014 #256 Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja jeden raz chciałem spróbować palić ciągle w swoim DS przy +5°. Paliłem groszkiem płomiennym 31.2, możliwe, że Piastem, dziewczyna w firmie od opału coś takiego słyszała. Zeszło mi ok. 20kg, przy normie 8,5kg mieszanki 34.2+31.2. W domu +25 i na koniec ledwie wody w kotle nie zagotował, bo już nie było gdzie to ciepło wepchnąć. Mam dużo szamotu w komorze i ciężko powstrzymać gazowanie. Najlepszy wynik mam paląc w ten sposób: po rozpaleniu wsypuję trochę więcej niż pół wiadra węgla, ustawiam na stale klapę powietrza PG PW, lub miarkownik- otwarte 6-8mm, zamknięte 2-3mm plus nieszczelne drzwiczki. Po 4 godzinach już praktycznie większość zaworów na grzejnikach jest pozamykane, a w domu 22,5°. Po 8-10 godz. zasypuję pozostały w wiadrze węgiel na resztki żaru. Tak paliłem przez całą zeszłą wiosnę, spalając wiadro węgla dziennie, czasem dawałem trochę więcej, ale rzadko. Średnia temperatura w domu 21°. Pale na ruszcie 19x13cm, ogrzewam 230m².
Gość lysy1l Opublikowano 23 Listopada 2014 #257 Opublikowano 23 Listopada 2014 Koledze Emigrant chodzi zapewne o ochronę kotła (temperatura powrotu).
Ziolek512 Opublikowano 23 Listopada 2014 #258 Opublikowano 23 Listopada 2014 Pale na ruszcie 19x13cm, ogrzewam 230m². ja mam powierzchnie rusztu 24x34 i ogrzewam 120m, ja sie nastawilem tylko na drewno ale chcialem troche mniej chodzenia do kotlowni i sprobowalem weglem ale dobre efekty tego nie byly.
ferdek13 Opublikowano 23 Listopada 2014 #259 Opublikowano 23 Listopada 2014 czyli posiadacze kotłów dolnego spalania aby trochę odetchnąć i nie męczyć się z rozpalaniem musza poczekać na znacznie niższe temperatury ...
genab Opublikowano 23 Listopada 2014 #260 Opublikowano 23 Listopada 2014 Każdy wybiera to co mu wygodniej, ktoś stawi na stałopalnośc za rachunek czystości i ekonomii, ja wole dwa razy zejść do kotłowni na dobę, ale mam spalanie z wysoką sprawnością w 99% bezdymne.
KazioWihora Opublikowano 23 Listopada 2014 #261 Opublikowano 23 Listopada 2014 Wątpię żeby rodzaj kotła miał znaczenie, raczej bardziej jego poprawny dobór do mieszkania i instalacji. Ja na jesieni i na wiosnę muszę przepalać raz czy dwa razy dziennie, bo mam starożytną instalację i mieszkam w typowym starym budownictwie, sytuacja jest taka że kocioł 22kW na jesieni i na wiosnę jest za mocny (odpada palenie węglem ciągle, bo bym musiał kisić), natomiast przy dużych mrozach, zwłaszcza jak trochę wieje wiaterek, buja się cały czas na pełnej mocy i nawet mógłby być większy, bo mieszkanie szybko stygnie. Jakbym miał dwa kotły, jeden sporo mniejszy na okresy przejściowe, to bym sobie w nim palił 24h na dobę na małej mocy. Pod względem palenia przy dodatnich temperaturach, górniak którego mieliśmy dawniej niczym się nie różnił obsługowo od obecnego dolniaka. Tak samo jak teraz, rozpalanie raz albo 2 razy dziennie zależnie od pogody, krótka praca na dużej mocy i przestój. DS tutaj wygrywa bo szybciej wchodzi "na obroty", parę minut i kocioł pracuje blisko max wydajności.
Gość lysy1l Opublikowano 23 Listopada 2014 #262 Opublikowano 23 Listopada 2014 Jakbym miał dwa kotły, jeden sporo mniejszy na okresy przejściowe, to bym sobie w nim palił 24h na dobę na małej mocy. Dokładnie o tym myślałem. Mały dolniak jako kocioł na okresy przejściowe przepalany drewnem i lekkim węglem. Może do tego pomysłu jeszcze powrócę.
genab Opublikowano 23 Listopada 2014 #263 Opublikowano 23 Listopada 2014 Szamotem za pare PLN można obniżyć moc DS i przerobić z GS na DS. Po co płacić za drugi kocioł.
Gość lysy1l Opublikowano 23 Listopada 2014 #264 Opublikowano 23 Listopada 2014 Nie wiem, czy mnie dobrze zrozumiałeś? Ja nie chcę niczego przerabiać, a tym bardziej tego Zębca. Po co płacić za drugi kocioł? Wiesz po co dzieciom zabawki....? ;)
genab Opublikowano 23 Listopada 2014 #265 Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja by nie dał rady długo wytrzymać, już dawno by go przerobiłem na DS, wypchałem po brzegi szamotem i innymi cudami :) ma fajny ruchomy ruszt, można zrobić automatyczny odpopielacz... i dalej w tym stylu.
HAN Opublikowano 23 Listopada 2014 #266 Opublikowano 23 Listopada 2014 genab fajny ruszcik 19x13 nono.... ja się bałem bardziej zmniejszać bo i tak została mi 1/4 starego rusztu teraz to 23x20 (obawiałem się szybkiego zapopielania)
genab Opublikowano 23 Listopada 2014 #267 Opublikowano 23 Listopada 2014 Trzeba patrzeć po sytuacji, inny węgiel, inna chata, inne upodobania...
zarybia Opublikowano 25 Listopada 2014 #268 Opublikowano 25 Listopada 2014 lysy1l mam pytanie, na jakim zasypie osiągasz tak dobrą stałopalność? Jaki masz odbiór ciepła? Ja mam piec defro komfort plus 12kW i jedynie co udało mi się osiągnąć jak narazie to około 11-12h palenia. Zasyp to: na spód węgiel groszek z kopalni Marcel(typ 34.1 bardzo suchy) tylko tyle żeby zakryło dziury w rusztach. później cały zasyp miał(taki grubszy odsiew) 1-10mm wymieszany z 1 łopatą węgla. na wierzch kilka kawałków węgla i na to deseczki przykrywające 1/2 zasypu. Na piecu 60 stopni Max dmuchawy 60% max tem spalin 265 max temp rozpalania 310 Odbiór ciepła: boiler 80l. za zaworem 4- drogowym: 5 grzejników CV22 z termostatami podłogówka 75m2 tem. w domu podczas palenia 22-23 stopnie. W tej chwili pale 10-12h, przerwa 24-36h i znowu palenie, temp w momencie odpalenia w domu około 20 stopni. Może to kaloryczność miału niewiadomego pochodzenia. Nie wiem. Na wymienniku osad siwy, na drzwiczkach wyczystkowych biały nalot, w komorze zasypowej siwy/biały nalot.
kaibuk Opublikowano 25 Listopada 2014 #269 Opublikowano 25 Listopada 2014 Może stałopalność mam dobrą,18 kg Ziemowita opękam 24h,ale o białym i szarym nalocie mogę zapomnieć.
MIQ Opublikowano 25 Listopada 2014 #270 Opublikowano 25 Listopada 2014 zarybia Cykliczne grzanie podłogi pochłania ogromne ilości energii. Stąd słaba stałopalność. Czy to nie Ty pisałeś, że puszczasz na podłogę 40deg?
zarybia Opublikowano 25 Listopada 2014 #271 Opublikowano 25 Listopada 2014 wcześniej co pisałem to problemy z załączaniem podłogówki. czyli myślisz że jak będzie na zewnątrz mniejsza temp. i będe palił ciągle to poprawie stałopalność? w podłoge ładuje przez te 12h około 35-38 stopni. Podłoga nad piwnicą, w niej 10cm styropianu. wydaje mi sie że długo się wychładza. Pale ze względu na dodatnie temperatury. Miałem problemy z takim zasypem jeśli na sterowniku miałem zadaną temp 55 stopni. niedopalanie i dymienie.
MIQ Opublikowano 25 Listopada 2014 #272 Opublikowano 25 Listopada 2014 Myślę, że nie wzrośnie, bo i po co? Gdy zrobi się zimniej, będziesz rozpalał codziennie. Kotly pracując z małą mocą osiągają niską sprawność.
zarybia Opublikowano 25 Listopada 2014 #273 Opublikowano 25 Listopada 2014 Zastanawiałem się nad tym że inni piszą o większej stałopalności, niestety mi to się nie udaje, choć to dopiero pierwszy sezon grzewczy w nowym budynku. Im wyższą temp ustawię tym ładniej się spala, ale nie mam gdzie odbierać to ciepło w takiej porze jak teraz.
mac65 Opublikowano 25 Listopada 2014 #274 Opublikowano 25 Listopada 2014 No to jedyne lekarstwo to na teraz mniej sypać do kotła a na przyszłość bufor ciepła bo inaczej nie ma mowy o ekonomicznym spalaniu .
zarybia Opublikowano 25 Listopada 2014 #275 Opublikowano 25 Listopada 2014 zobacze co będzie po pierwszym sezonie, może za rok czy dwa założe gazowy piec. czekam na wypowiedź lysy1l bo on ma chyba podobny piec i podobny sterownik.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.