kupfer Opublikowano 11 Listopada 2014 #51 Opublikowano 11 Listopada 2014 Chłopina nie ma całkiem racji,najpierw tynk,potem klej najlepiej do siatki wzmocniony włóknem szklanym,zamiast kleju do płytek który szybciej popęka a tańszy nie jest.W przeciwnym wypadku niebezpieczeństwo stopnienia siatki przy wyższych temp. o pożarze komina nie wspomnę.Pozdrawiam.
mlodzieniec Opublikowano 11 Listopada 2014 #52 Opublikowano 11 Listopada 2014 U mnie jest wełna skalna Rock...ll w płytach, związana sznurkiem i sie trzyma kolejny rok, komin suchy i ciepły. Komin już miałem otynkowany więc nie dokładałem kolejnej porcji zapraw tylko prosto na to, co było dałem wełną, skalna jest twardsza od szklanej. Ciepło, sucho i o to chodziło.
Rachell Opublikowano 11 Listopada 2014 Autor #53 Opublikowano 11 Listopada 2014 Qrna...kupię jutro w Castoramie gotową zaprawę tynkarską i w ten sposób ułatwię im zadanie aby betoniarki nie musieli uruchamiać a jak nie to sama zabiorę się do roboty. W pierwszej kolejności dziury załatam a potem "pojadę po całości" jak po bandzie ;)
sambor Opublikowano 11 Listopada 2014 #54 Opublikowano 11 Listopada 2014 Tylko jak otynkujesz komin to go nie grzej za bardzo, niech zaprawa zwiąże, inaczej popęka, lepszy od zwykłej zaprawy jest tani klej do ociepleń i siatka - taką można w casto na metry kupić.
Rachell Opublikowano 11 Listopada 2014 Autor #55 Opublikowano 11 Listopada 2014 A "wyżej" koledzy pisali, że siatka i klei dopiero po otynkowaniu. Mój Brat powiedział, że gdy palę w kotle to komin na strychu od tego ciepły nie powinien być bo jak jest komin ciepły to nie dobrze
kupfer Opublikowano 11 Listopada 2014 #56 Opublikowano 11 Listopada 2014 Brawo Rachell ;) .Zanim załatasz dziury i pojedziesz po bandzie musisz stare sypiące się resztki zdrapać szpachelką, ewentualnie szczotką drucianą i koniecznie mocno zwilżyć szczotką malarską,albo zagruntuj np. unigrunt tysz w casto do nabycia.Pozdrawiam.
mlodzieniec Opublikowano 12 Listopada 2014 #57 Opublikowano 12 Listopada 2014 Tynkowanie swoja drogą ale jaki układ maja kanały wentylacyjne w domu? Czy sa miejsca, w których przecinają się lub sąsiadują z dymowymi? Bo jeśli tak, to może się zdarzyć, że dym zacznie wyciekać do wentylacji i w domu czuć smród. Na to nie pomoże tynkowanie góry komina tylko uszczelnienie od wewnątrz potrzebne. Radzę kupić czujkę czadu, nawet ze dwie, kosztują ok. 70 - 100 zł a mogą uratować życie. Kontakt do sprawdzonej firmy zajmującej się kompleksowo kominami podałem w prywatnej wiadomości, chyba nie doszła.
Rachell Opublikowano 12 Listopada 2014 Autor #58 Opublikowano 12 Listopada 2014 Doszła wiadomość i odpisałam na nią. Wciąż mam awarię neostrady i korzystam ze smartfona. U mnie pokazuje, że "wysłano" ;) co zaś tyczy się komina i kanałów to jest kilka. Kuchnia ma swój wyciąg, łazienka dwa lufa zajmyje na wentylację. Każdy oddzielnie no i oczywiście kocioł. Są też założone kratki "coby" kawki sobie gniazd nie zakładały. Swego czasu próbowały i stare kratki dziobem usunęły ale mąż wstawił nowe a zalążki gniazd usunął więc od wielu lat jest spokój. Masz rację z przenikaniem dymu do sąsiednich kanałów. Czy takie czujniki mogę kupić np w Castoramie? Późno wracam a jedynym marketem do późnych godzin otwartym jest właśnie Castorama. Na sobotę jestem umówiona z ludżmi, którzy tankować z zewnątrz komin będą ale na tym się nie skończy. Kominiarz także przyjedzie i oceni stan wewnętrzny komina. Zrobię ile się da w tym roku a czasu do zimy już niewiele. Resztę dokończę latem bo też latem będę wymieniała pokrycie dachowe. Na początku roku złożę wniosek do starostwa o dofinansowanie z UE. Jeszcze nie wiem jak się za to zabrać ale od czego jest internet, prawda? ;)
mlodzieniec Opublikowano 12 Listopada 2014 #59 Opublikowano 12 Listopada 2014 No to cos jest nie halo bo nie mam żadnej wiadmości a wysłana ze statusem nie odczytana. Czujnik kupi się w markecie, praktycznie każdym większym a nawet mniejszym, najlepiej wziąć taki ze wskazaniem poziomu ale i bez tego może być, w PSB widziałem za 79 zł w jakiejś promocji. Tylko są opcje sieciowe i bateryjne, lepsze bateryjne bo są przenośne, sieciowe wymagaja prądu z gniazdka a nie zawsze taki jest. Warto zamontować w sypialni tylko nie przy oknie ani za firanką, zreszta jest do poczytania sporo o wytycznych montażu a i pewnie instrukcję dołaczono. Czad jest niewyczuwalny dlatego taki groźny, do tego szczelne okna i kłopoty gotowe.
HAN Opublikowano 12 Listopada 2014 #60 Opublikowano 12 Listopada 2014 Co do kanałów wentylacyjnych to jest problem jak się boisz nieszczelności- czad jest niebezpieczny. Albo robisz oddzielną wentylację a starą likwidujesz ; albo murujesz nowy komin-chyba odpada, ewentualnie jeśli się zmieści w stare kanały wentylacyjne włożyć rurę tzw.spiro (wentylacyjną-aluminiową) i połączyć to szczelnie bezpośrednio z kratką wentylacyjną- 3mb tej rury kosztuje chyba 8 czy 10 zł. Żeby wentylacja działała i powietrze wypływało kratką wentylacyjną na zewnątrz to musi być napływ powietrza do pomieszczenia..
SONY23 Opublikowano 12 Listopada 2014 #61 Opublikowano 12 Listopada 2014 Odnoszę wrażenie, że chcecie zabić muchę strzelając do niej z działa. Niech ktoś kto się na tym zna obejrzy najpierw komin ale podstawą jest nauka prawidłowego palenia w kotle. Jak spaliny będą czyste i odpowiednio gorące to nawet lekko popękany komin nie bedzie wielkim problemem. Jak spalanie bedzie do kitu to co nie zrobisz z kominem to i tak kłopotów nie unikniesz.
genab Opublikowano 12 Listopada 2014 #62 Opublikowano 12 Listopada 2014 Zgadzam się z kolegą SONY23, jeszcze trochę i koleżanka będzie musiała całą chałupę rozwalić, bo wszystko jest źle. Rezygnacja z dmuchawy rozwiąże ten problem na 99%.
Rachell Opublikowano 12 Listopada 2014 Autor #63 Opublikowano 12 Listopada 2014 Dużo się od Was dowiaduję, oj dużo, ale jak ja mam to wszystko sama ogarnąć. Chciałoby się robić wszystko po kolei co proponujecie bo na mój babski rozum to wszystko zdrowiu i życiu służy tylko skąd na to wszystko kasy brać. Wiem, że nie wszystkie przez Was proponowane rozwiązania są drogie ale "fachowcy" duperelami sobie głowy nie zawracają a jak już sobie zawrócą to słono każą sobie zapłacić. Wiem coś o tym w kategorii samochodowej. Tu żałuję, że nie urodziłam się mężczyzną ale z drugiej jednak strony to... "Być kobietą być kobietą.." ;)
Rachell Opublikowano 12 Listopada 2014 Autor #64 Opublikowano 12 Listopada 2014 Mam odłączyć dmuchawę? Przecież ona to całe koło napędowe w moim nowym kotle. Fakt, w starym kotle nie miałam dmuchawy i cudnie się paliło. Ciąg regulowałam uchylaniem drzwiczek, które na łańcuszku były mocowane. Także pokrętło w drzwiczkach powodowało otwarcie i zamkniecie dopływu powietrza. Tu chce się zakląć i powiedzieć: "Ach te nowości, ta nowoczesność..." nie zawsze jest ona ok no ale cóż... samochody też coraz gorsze produkują.
genab Opublikowano 12 Listopada 2014 #65 Opublikowano 12 Listopada 2014 Sama decyduj. Dmuchawa wtłacza spaliny pod ciśnieniem do komina i dopóki komin nie rozgrzeję się i sam nie stworzy podciśnienie równe lub większe niż ciśnienie dmuchawy, to będzie dymiło z nieszczelności. W przypadku miarkownika jest odwrotnie, komin sam stwarza podciśnienie i wsysa powietrze przez nieszczelności, jeżeli są. W każdym bądź razie, na co by nie zdecydowała się, koledzy z forum, bardziej doświadczone niż ja, pomogą mądrą radą to zrealizować. Pozdrawiam.
Rachell Opublikowano 12 Listopada 2014 Autor #66 Opublikowano 12 Listopada 2014 Boże kochany, jakież to wszystko trudne, nie na głowę "Białogłowy" (coby nie napisać "Blondynki"). Przez komin odprowadzany jest dym powstały ze spalania np. węgla, któremu to dmuchawa pomaga wydostać się na zewnątrz. Dmuchawa w kotle jest niczym mieszek w rozpalaniu na grillu. Tak rozumuję ja i podejrzewam każdy człowiek rodzaju żeńskiego bez względu na kolor włosów. Dzisiaj już wiem, że nic nie wiem w tym temacie ale może to i dobrze bo inaczej kominiarz nie miałby co u mnie robić ;)
Rachell Opublikowano 12 Listopada 2014 Autor #67 Opublikowano 12 Listopada 2014 A wiesz co Genab? To by się zgadzało z tym co Ty napisałeś, bo dymiło troszkę z komina tylko na początku czyli w momencie gdy rozpalałam a wówczas dmuchawa dawała mocno. Potem dmuchawa dała dobie spokój, grzejniki były gorące a komin też dał sobie spokój i smrodku nigdzie nie było. Taki fajny stan bez dymienia ale za z ciepłkiem w domku było około 10 godzin aż się wypaliło w piecu bo już później nie podkładałam i poszłam na spoczynek. Dziś nie paliłam bo się bałam dymu a spanie w chłodnej sypialni jest ok. Dobranoc ;)
kupfer Opublikowano 12 Listopada 2014 #68 Opublikowano 12 Listopada 2014 Rachell,są 2 rodzaje wentylatorów do kotłów: 1 to wentylator nadmuchowy czyli jak u ciebie dmuchawa,2 to wentylator wyciągowy w skrócie wyciąg.Różnica jest taka że dmuchawa dmucha powietrze do kotła czego główną wadą jest zbyt duża ilość wdmuchiwanego powietrza oraz w przypadku każdej nieszczelnośći wydostawanie się dymu na kotłownię.Wyciąg natomiast wysysa spaliny z kotła wspomagając ciąg kominowy i stabilizuje go na jednym poziomie również nieszczelności nie mają znaczenia.Różnica jest także w cenie,wyciąg jest o wiele droższy dlatego w tanich kotłach rzadko stosowany.Pozdrawiam.
SONY23 Opublikowano 12 Listopada 2014 #69 Opublikowano 12 Listopada 2014 Tylko że wyciąg od strony kotła ssie spaliny (podciśnienie) a w komin tłoczy spaliny (nadciśnienie) więc w sumie to samo co dmuchawa, czytaj badziew.
heso Opublikowano 12 Listopada 2014 #70 Opublikowano 12 Listopada 2014 Chyba że zainstalowany na samym szczycie komina, więc spaliny może tłoczyć tylko wprost w powietrze nad kominem...
Rachell Opublikowano 13 Listopada 2014 Autor #71 Opublikowano 13 Listopada 2014 Jednym słowem, gdybym nie wymieniała kotła na nowy to i remont komina nie byłby konieczny. No ale ja zmuszona byłam bo stary latem zaczął przeciekać. Ach narobiłam sobie kłopotów z tą wymianą, no ale cóż, teraz muszę pójść po nitce do kłębka i robić remont za remontem. Dobrze, że jak na razie to ciepło jest. Tej nocy znów było mi ciepło bez ogrzewania. Miłego dnia życzę ;)
SONY23 Opublikowano 13 Listopada 2014 #72 Opublikowano 13 Listopada 2014 Ciągnie wilka do lasu... ;) Chyba że zainstalowany na samym szczycie komina, więc spaliny może tłoczyć tylko wprost w powietrze nad kominem... A i tak nigdy nie będzie to działać jak na naruralnym ciągu (brak samoregulacji). Do sensownego sterowania takim wyciągiem potrzebny bdb. sterownik najlepiej z czujnikiem temperatury spalin i napisanym na miarę programem nie mówiąc o tym ,że kocioł też musi być odpowiednio pod ten wyciąg skonstruowany bo inaczej będzie on przeciągał powietrze przezeń najkrótszą drogą. Więc szału nie ma... Jakimś sposobem na dogadanie się z dmuchawą i nieszczelnym kominem jest rozpalanie kotła z wyłączoną dmuchawą na naturalnym ciągu z lekko uchylonymi drzwiczkami. Jak kociołek ładnie już sobie będzie pohukiwał, komin trochę się nagrzeje wtedy dopiero przechodzimy na nadmuch i zamykamy drzwiczki. Warto, oczywiście przynajmniej na początku pod nadzorem zrobić taki myk, żeby po tym jak sterownik wyłączy dmuchawę klapka, która jest w niej zamontowana nie do końca się domykała i nie odcinała całkowicie dopływu powietrza. Można to zrobić na kilka sposobów. Najprostszy to podstawienie czegoś pod przeciwwagę (ustrojstwo z nakrętkami) która domyka tą klapkę. Wielkość szczeliny ( a więc i podstawki) dobieramy eksperymentalnie, czyli tak żeby wpadającego powietrza było na tyle dużo, żeby w kotle nadal następowało w miarę prawidłowe spalanie i na tyle mało żeby kocioł się zbyt mocno nie wkręcał na obroty i nie podnosił niebezpiecznie temperatury w instalacji.
SONY23 Opublikowano 13 Listopada 2014 #73 Opublikowano 13 Listopada 2014 Tej nocy znów było mi ciepło bez ogrzewania. Miłego dnia życzę ;) Oj Rachell kokietko, chyba jaja sobie z nas robisz... ^_^ ^_^ ^_^
mlodzieniec Opublikowano 13 Listopada 2014 #74 Opublikowano 13 Listopada 2014 Dmuchawa do miału jest niezbędna, do węgla najlepiej ze sterownaiem PID które nie kisi, dwustanowe sterowniki włacz/wyąłcz nadmuch kisza węgiel i drewno. A samo drewno albo spalać bez nadmuchu, co sam praktykuję, albo w kotle zgazującym, dość kosztowna to jednak zabawa. Producenci zalecają wsady blaszane bo wiedzą, że sa kłopoty z kominami po wymianie kotła na nowoczesny z diodami, światełkami i wyjącą farelką na górze czy z boku.
kupfer Opublikowano 13 Listopada 2014 #75 Opublikowano 13 Listopada 2014 Sony,dlatego że nie masz i pewnie nigdy nie miałeś kotła skonstruowanego pod wyciąg twierdzisz że to badziew? :blink: Widzisz sztuką jest zrobić taki kocioł który na ciągu naturalnym i na wyciągu działa bez zarzutu, a musi on spełniać 2 podstawowe rzeczy:super dobrany wymiennik,a droga odbioru ciepła ze spalin nie może być zakłócona np.grodzie pionowe dół-góra to już porażka B) .Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.