Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Gaz Czy Groszek?


zbyszekZZ

Rekomendowane odpowiedzi

no do odprowadzenia kondensu z kotła ,a po drugie kotłownia jaka by nie była to kratka sciekowa i odprowadzenie z wody z zaworów bezpieczenstwa powwinna być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie nie musi być , praktycznie wypadałoby mieć

Przepisy dla pomieszczeń w których są instalowane kotły gazowe i na paliwo stałe określają "Warunki techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" w których nic nie ma na temat kanalizacji 

Poczytaj tu : http://www.instsani.webd.pl/kotlgazo.htm

 

Podobnie jest w  odniesieniu do kotłowni na paliwa stałe http://jakikomin.pl/w-24-Wymagania_dla_pomieszczenia_przeznaczonego_na_kot%C5%82ownie_w%C4%99glow%C4%85_na_paliwo_sta%C5%82e.html

W tych drugich jest wymóg szczelnej posadzki w pomieszczeniu kotłowni wraz ze ścianami do wys min 10cm  - czyli możesz spuścić wodę na podłogę lub przez węża do kanalizacji w innym pomieszczeniu. ;)

 

Ja widziałem kotłownie zrobione bez kratek ściekowych i był to tylko problem praktyczny użytkownika.

Pod zawór bezpieczeństwa można podstawić pojemnik, a wodę spuszczać do wiadra lub wężem

Gorzej jest z kondensatem ale tu można zastosować pompkę - podawałem ci to w drugim twoim temacie

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam,

Chciałbym zapytać o przybliżone koszty ogrzewania gazem w 2014 roku dla nowego domku....

piwnice- sciany 38 cm + 5 cm styro

parter - porotherm 30 cm + 15 cm styro

poddasze- porotherm 30 cm + 15 cm styro

Dach ocieplony wełna 20 cm ,dachowka

Piwnica-parter i poddasze - powiedzmy wszystko podłogówka, zero grzejników

kolektory na dachu

CWU - 200 l

Preferencje mieszkanców - lubia ciepło w domu, koło 25 st, wode raczej gorącą do kompania,

Eko groszek ponoć koło 4-5 ton na sezon w piecu 17-20 kW czyli na slasku koło 3.5 tys na sezon -

Ile spali gazowy kondensacyjny np? Prosze o przybliżone dane najlepiej kogos kto ma podobną konfiguracje domu.

Pozdrawiam,

Całość powierzchni około 170 m2

Przyblizone roczne zapotrzebowanie na energie uzytkową ok 80 Kwh/(m2a) - cokoliwiek to znaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło oczywiscie o rok 2014, Dane uzupełniono, Chodzi o przybliżone koszty, nikt nie powie dokładnie, wiadomo, Ale może ktos ma podobną konfiguracje budynku, ze 2 sezony za sobą i moze powiedzieć mniej wiecej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz szacować i porównywać koszty to najlepiej wejdź na stronę  http://cieplowlasciwie.pl/

Tam wpisz wszystkie dokładnie parametry domu i będziesz miał czarno na białym.

U mnie to się różni o 10% od wskazań przez ciepłomierz, czyli wyliczenia są w  miarę  dokładne.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy kalkulator. Dzięki.

Eko Groszek jak mowilem 3.4 tyś rocznie, nie pomyliłem sie wiele, Gaz 4.2 tys rocznie, Myślałem że róznica bedzie wieksza.

Jako ze domek w stanie surowym zamknietym jeszcze to rozwazam dwie opcje

1-wszystkie 3 pietra podłogówka + piec gazowy (nie mam pojecia jeszcze jaki)

2-piwnice grzejniki, parter podłogówka, poddasze grzejniki + czesciowo (łazienka) podłogówka ( znajomy tlumaczył mi cos o podłogówce z powrotu grzejników) i do tego piec na eko groszek.

W domu ma byc ciepło i nie za drogo, nie przeraza mnie grzebanie sie w weglu bo całe życie to robilem w starym domu i to bez podaajnika, ale róznica kosztu około 800 i totalna czystość w kotłowni kusi.

Może jeszcze jakąś inną konfiguracje polecacie? Jak sie sprawdza podłogówka z powrotu grzejników na poddasu? Mam w piwnicy garaz, myslalem o grzejnikach w piwnicy, Rozwiazan sporo trzeba jakies wybrać...

Z góry dzięki za podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogówka w piwnicy - o ile dobrze zaizolowana piwnica i ciepło nie ucieknie (tak, wiem,że słaba izolacja podłogi piwnicy to i tak mniejszy problem, niż słaba izolacja podłogi w domu bez podpiwniczeni) - to nawet niegłupie rozwiązanie, bo zwykle i tak kładzie się tam płytki a dodatkowo grzeje się do mniejszych temperatur, niż normalne pomieszczenia.

 

Co do rezygnacji z grzejników - nie mam jakoś przekonania, u siebie zdublowałem system ogrzewania na parterze (mam podłogówkę i grzejniki, choć tych ostatnich mniej, niż miałbym przy ogrzewaniu tylko grzejnikami - przy temperaturach obecnych tj +5/0 st dzień/noc grzejniki same swobodnie utrzymują zadana temperaturę wnętrza) i mogę teraz szybko się podgrzać przy ciepłym kaloryferze.

 

Ogrzewanie jednego pomieszczenia na kondygnacji podłogówką podpiętą pod powrót z grzejników to dość popularne rozwiązanie, i przy poprawnym montażu dobrze się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ogrzewać dom gazem ??  Nie dziękuje. 

 

Zeszłej zimy byłem u znajomych co grzeją gazem,  taka imprezka delikatna z wódeczką.  Wchodzimy,  wszyscy siedzą w polarach.  My śmiech....  ale po jakimś czasie wróciliśmy się po swoje kurtki do przedpokoju.  Wypiliśmy flaszkę,  a druga jak stała na stole to nawet sie nie zagrzała.  Jedyny plus to nie trzeba było jej chować do lodówki.

 

My troche inaczej jesteśmy nauczeni i przyzwyczajeni. W domu jest ciepło i chodzi się boso w krótkich spodenkach.  Palimy węglem i mamy 24*C. 

Raz w tygodniu zaglądam do pieca,  wrzucam 10 wiaderek węglą,  wywalam popiół.  Raz na 2 tygodnie lekko go przeczyszcze i tyle roboty. 

Sam palę 1 sezon ale widzę jak jest u znajomych co palą węglem a co jest u ludzi co mają gaz.  Jak miałem wybrać to nawet chwili się nie zastanawiałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewać dom gazem ??  Nie dziękuje. 

 

 

Zapewniam cię ,że gazem taż się da nagrzać dom do temperatury jaką lubisz ;)  , tylko trzeba za to więcej zapłacić , skoro twoi znajomi lubią wygodnie , a chcą mieć zarazem tanio , to mają w domu tak jak mają .

Można też poruszać się komunikacja zbiorową , co jest znacznie tańsze niż własne auto ,  ale większość z nas korzysta jednak z samochodów , bo wygodniej  - i tak jest też z ogrzewaniem - coś za coś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. 

 

Przypomniało mi się co ostatnio mówił inny kolega co też grzeje gazem.

Koniec października był i zaczynało się już robić chłodno, zaczynałem wtedy już grzać samą podłogówką. 

Jak pytałem go czy już grzeje to zapierał się że ma dom co bardzo mało się wychładza i że nie pali bo nie ma takiej potrzeby.  Myśmy też tak chcieli, pare dni było spoko, ale później tak dom się wyziębił że nawet nie było o czym gadać - tylko trzeba było się brać za rozpalanie w piecu.

Później jeszcze raz go pytałem to stwierdził że 17-18 stopni mu wystarczy.  

Z tym że mają małe dziecko, zastanawiam się jak można kąpać niemowlaka przy 18 *C.

stwierdził jeszcze że już wystarczy że tyle płaci ( w sensie że dużo) za gaz za sam bojler. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

( w sensie że dużo)

 

" Za dużo "to pojęcie mocno względne , ja grzałem węglem, a teraz grzeje gazem , kosztuje mnie to +/- 1000 zł rocznie więcej niż wcześniej  przy nieporównywalnie większym komforcie  - to jest właśnie coś za coś .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczuwanie temperatury to indywidualna sprawa każdego tak jak i temperatura w mieszkaniu. Kol Julo krytykuje swojego kolegę za 18 C w domu, ale od mądrych lekarzy i fizjologów mógłby usłyszeć sam krytykę za temperaturę 24 C w swoim domu. Po głębszej analizie bez problemu by udowodnili koledze że te 24C jest sprawcą chorób gardła i układu oddechowego, że dzieci w tak cieplarnianych warunkach też częściej chorują................ Ja uważam że przesadzanie w jedną czy drugą stronę jest "szkodliwe dla zdrowia i portfela" i dlatego mądrzy ludzie piszą ze optymalna jest dla zdrowia i portfela jest temp 20C i na taką dobiera się grzejniki. Mądrzy ludzie też napisali że każdy 1C temperatury wewnętrznej generuje 6% kosztów i przypadek opisany przez kol Julo można opisać ze jeden z panów zaoszczędził 12% na ogrzewaniu a drugi przepłacił o 24%. Osobiście uważam ze jedynymi dobrze wydanymi pieniędzmi są te które wyda się na obniżenie zapotrzebowania na ciepło, co sam odczułem, ale optymalna temp. w domu to stopni 20 C (nie dotyczy łazienki). Ogrzewanie gazowe ma swój sens tam gdzie budynek ma niskie zapotrzebowanie na ciepło i wtedy jest to ekonomicznie uzasadnione. Jak ktoś lubi 18C w domu to jego sprawa podobnie jak tego co lubi 24C. Każdy za swój luksus (jeden za wygodę drugi za temperaturę) musi zapłacić sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No całkiem możliwe kolego.

Z tym że ja tak długo marzłem w blokach przy 18 *C co roku.  A sypialkę miałem przy północnej ścianie która miała wilgoć że jak teraz mam 24*C i tropiki w pokojach to się ciesze.  Choć dla mnie 22-23*C jest lepszą temperaturą ale żona marudzi że jej zimno.

Z tymi chorobami gardła może i mają rację ale póki co nie odczuwam tego  i to jego dziecko jest chore co chwila w tych 18*C a nie moje.  Także nie wiem czy to do końca jest prawda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam gazu miałem przez 2 lata na ogrzanie wydałem nie małe sumy ! Posiadałem zbiornik na gaz z Gaspol, przesiadłem się na piec z podejnkiem na ekogroszek koszty spadły ogrzewania o 200% !! Co prawda, jest to mniej wygodne ale w kieszeni przyrost gotówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam. Kol.Aszimon; a kto dopłaca Tobie te zaoszczędzone 200% na ogrzewaniu...??? kłania się matematyka...

A tak a propos. Jeśli ktoś ma gaz /ziemny/  to, uważam , jest najlepszy sposób na ogrzewanie!!! jeśli nie chce kupować pompy ciepła...

 

Dla przypomnienie mój dom 494 m2  spalałem rocznie 14 ton ekogroszku. rzeczywista sprawność instalacji była /o ile dobrze pamiętam/  47%.

To są fakty z ciepłomierza. czyli rocznie zużywałem ok. 51200 kWh ciepła.  spalałbym  gazu GZ-50  około 5200  m3  rocznie.

jeśli ekogroszek jest po 800 zł, gaz średnio-rocznie po 2,20 zl to proszę sobie obliczyć....Już nie chcę  węgla  do ogrzewania.

Pozdro

ps. Daj Boże zdrowie dla tych biednych dzieci !

2x p.s.   czy ktoś z Was posiłkował się ciepłomierzem przy zmianie sposobu ogrzewania, czy też tylko piszecie banialuki że jest drożej lub taniej...???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Aszimon używał gazu płynnego, więc jest to to na pewno droższe niż gaz ziemny i stąd może te 200% :D  , a tak na poważnie ja nie mam ciepłomierza ale wiem z własnego doświadczenia jaka jest różnica w kosztach ogrzewania węglem i gazem.

Biorę czysty koszt gazu za cały rok i koszt węgla jaki zużywałem i wychodzi jak bym tego nie liczył +/- 1000 zł na korzyść węgla , nie jest to do końca prawda , bo trzeba by odliczyć gaz zużywany do gotowania i do grzania CWU w lecie , przy paleniu węglem wodę przez około 5 miesięcy grzałem prądem , a do gotowania używaliśmy gazu z butli , wiec jak by to tak dokładnie i sumiennie policzyć to różnica w kosztach była by jeszcze mniejsza .  

Wcześniej zużywałem około 5 ton węgla rocznie , może to było raz 4,5 tony , a innym razem 5,2 , może mnie robili na wadze w składzie węglowym i płaciłem tylko za 5 ton , a dostawałem 4 ??? nie wiem i się nie dowiem !

Jedno wiem - teraz płacę za to co zużywam , mam w domu zawsze taka samą temperaturę 21,5 st. , nie mam problemu ze spiekami , niedopałami ,  kurzem ,  ciągiem kominowym , popiołem  i jeden Bóg wie z czym jeszcze !

 

I to wszystko za max 1000 zł rocznie ( liczone naprawdę przesadnie obiektywnie )

 

Każdy ma prawo wyboru i postępuje tak jak jemu pasuje ,ale ja bym się już nie zamienił !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłem z tymi 200% ale jest dwa razy taniej. Żałuję, że dałem się nabrać na to jaki gaz jest oszczędny w użytkowaniu. Wiadomo wszystko ma plusy i minusy z gazem była wygoda, jednak nie mam możliwości podpięcia się pod gaz ziemny dlatego korzystałem z butli gaspol 2700 L (gaz płynny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by ekogroszek był po 800 zł to nie było by źle. Niestety ekogroszek kosztuje 1000 zł/tona a to juz cena zaporowa. Po 800 zł sprzedają luzem bez żadnego certyfikatu i jest to przeważnie odsiewany miał. Za 1000 zł tona nikt mnie na żaden ekogroszek nie namówi. Kol. Aszimon też chyba nie bardzo wie co pisze raz 200% raz dwa razy taniej co właściwie nic nie znaczy mówmy o konkretach. Gaz ma to do siebie ze korzystamy przez cały rok do kuchni i podgrzewu cwu to i węgiel rozliczajmy w stosunku rocznym a jak ogrzewamy cwu inaczej to doliczmy te kwoty podobnie jak kuchnie. Wtedy można mówić o kosztach czy oszczędnościach. Powtarzam co już napisałem jedyne logicznie wydane pieniądze to pieniądze wydane na ocieplenie co przykład kol Julo tylko potwierdza. A temperatury każdy niech trzyma jakie chce. dla mnie rozsądna, optymalna i akceptowalna jest temperatura 20C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Trochę może sprostuję.  23,5 mam na parterze,  czyli kuchnia, jadalnia i salon. Czasami dobija do 24,  a czasami spada na 23.

21 mam w pokojach na górze.  (mogę regulować temp. siłownikami na zaworach i głowicami na kaloryferach)

Dobra mniejsza z tym.  

 

Można jakoś policzyć  ile bym zużył gazu  od połowy października do dnia dzisiejszego.  Skoro spaliłem 1,1tony ekogroszka na dzień dzisiejszy. ?

Węgiel z KW Kazimierz-Juliusz. Ponoć jeden z lepszych.  znając jego kaloryczność może dałoby się to policzyć ?

Tylko że chyba należy uwzględnić sprawność kotła - a o tym nie mam pojęcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julo23

"a o tym nie mam pojecia" to jest Twoje najlepsze stwierdzenie, i z tym sie zgadzam.

Ale jak znam zycie majac wypasiony / chyba bo nie czytalem calego watku / kociol nie przykladales sie za bardzo do jego czyszczenia.

Moze raz w tygodniu ? Uwazales ze TAKI kociol pracuje SAM. W konsekwencji przy takiej obsludze i cieplej jesieni i zimie praktycznie kisiles wegiel.

Sprawnosc kotla szacuje NIE PRZEKRACZALA 50 %. Jezeli jest to kociol kilku letni to 30 - 40 % !!

Przechodzac do sedna za gaz ZIEMNY GZ 50 za ten okres zaplacilbys TYLE SAMO, no moze 100 zl wiecej - nie kiwajac przez ten czas nawet palcem.

Skad wiem: bo mam 2 kotly gazowy i weglowy i czasami testuje zuzycie i widze, ze budowa kotlowni, komina skladu opalu to STRATA PIENIEDZY.

Twoja decyzja ale ja teraz majac do wyboru gaz GZ50 /bo sa tu na forum nawiedzeni dla ktorych gaz to gaz, a przeciez plynny a ziemny i to nie zaazotowany

to zupelnie inna bajka/nie pakowalbym sie w ekogroszek i podajniki.

Pomyslnosci w Nowym Roku - gtoni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może i byś mnie przekonał,  podciągnij mi gaz to potestuje. 

W całej swej wspaniłości chyba nie zadłeś sobie sprawy że nie każdy może mieć dostępu do gazu ?

 

Z tą sprawnością kotła to chyba żarujesz że mam czyścić piec może codziennie ?

Wogóle jak ktoś mało spali węgla,  ciepło ma w chałupie  to zauważyłem że wszyscy zwolennicy gazu nagle straszą że pewnie zaraz mi sie komin zawali,  albo wyżrą go jakieś substancje ze źle wypalonego, kiszącego się węgla,  piec pewnie zaraz się rozszczelni i wogóle to przeciez człowiek się ubrudzi czyszcząc piec,  a jak powie że nie czyści tak często, to powiedzą że piec ma niską sprawność.  

 

normalnie komedia,   wasza nienawiść umacnia naszą wiare :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.