Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Gaz Czy Groszek?


zbyszekZZ

Rekomendowane odpowiedzi

julo23, w twoim przypadku , skoro  nie masz dostępu do gazu ziemnego ,zostaje niestety groszek  :(   A w przypadku możliwości wyboru  - gaz , gaz i jeszcze raz gaz !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julo23

To po cholere piszesz w tym watku, gdzie jest jak byk gaz czy groszek.

Jak NIE MASZ mozliwosci to zaluj a nie pisz bzdur i zasmiecaj !!!

gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Tak sobie czytam te przekomarzania wasze. I wszystko sprowadza sie do sposobu palenia weglem. A dokladniej mowiac jak te energie ze spalonego wegla sie wykorzysta. Nadmieniam, ze nie mam szans przez najblizsze dekady na podlaczenie gazu. I pozwole sobie zacytowac czesc artykulu z czystego ogrzewania.

 

W odczu­ciu wielu osób, które zamie­niły węgiel na gaz, zwłasz­cza w star­szych domach, gaz “daje mniej cie­pła”. Bo prze­cież licz­nik kręci się jak zwa­rio­wany, a w domu jest cią­gle zimno!

Jeśli spoj­rzymy na ilość ener­gii zgro­ma­dzoną w 1m3 gazu ziem­nego i 1kg węgla, i prze­li­czymy to na koszty tej ener­gii, to gaz jest pra­wie dwu­krot­nie droż­szy. Ale to nic nie zna­czy, bo liczy się spo­sób spa­le­nia tak gazu jak i węgla. Współ­cze­sny kocioł gazowy odzy­skuje 95–98% ener­gii dostęp­nej w gazie. Kotły gazowe z lat 90. i star­sze — tylko 75%.
W przy­padku węgla moż­li­wo­ści jest wię­cej, tak więc i koszt koń­cowy może być bar­dzo różny. Nowo­cze­sny podaj­ni­kowy kocioł węglowy wydo­bę­dzie z węgla ok. 70% dostęp­nej w nim ener­gii. Porów­nu­jąc ten wynik z nowo­cze­snym kotłem gazo­wym, cie­pło z tak spa­lo­nego węgla będzie o 40–50%tańsze.

Jeśli spa­lisz węgiel w kotle zasy­po­wym dol­nego spa­la­nia lub gór­nego spa­la­nia z roz­pa­la­niem od góry (czyli eko­no­micz­nie, bez dymu, naj­le­piej jak to moż­liwe w tych kotłach) — to dosta­niesz 50–60% ener­gii z powro­tem, czyli cią­gle będzie taniej o 30% wzglę­dem gazu.

Nato­miast jeśli kop­cisz węglem starą metodą ‘roz­pal i nasyp ile wle­zie’, to nie prze­kro­czysz 30% efek­tyw­no­ści wyko­rzy­sta­nia węgla i tym spo­so­bemkoszt cie­pła z tak spa­lo­nego węgla jest równy a nawet wyż­szy cenie cie­pła z gazu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasada jest prosta ,jesl masz gaz a dom nie wiekszy niz 200m2 to nie ma sie nad czym zatanawiac ale warunek jeden kocioł kondensacyjny ,natomiast jesli nie masz gazu pozostaje pelet ,groszek lub zasypowy ,natomiast jesli cenisz sobie komfort a budujesz od nowa to pompa ciepła powietrze woda i podłogówka i tyle i tym sposobem dla każdego coś miłego ,osobiście pale wszytko co palne (wegiel brunatny ,drewno zrębka trociny karton )w kotle HG i tańszego ogrzewania nie ma i nie będzie tylko trzeba trochę sie pobawić i lubić palenie w kotle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyboru gaz / ekogroszek to wybór opcji nie jest zbyt fortunny, pytanie trzeba zadać inaczej : czy gaz lub pellet albo czy ekogroszek lub pellet w obu przypadkach mogą być ciekawe wyniki.

Sam mam doświadczenie przy gazie - i przy pellecie, więc mogę jednoznacznie stwierdzić że u mnie pellet cenowo wygrywał z gazem o jakieś 20% , ale kocioł  gazowy był atmosferyczny.

Przy kondensacie mogłoby być odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Visitor1230 napisal

W odczu­ciu wielu osób, które zamie­niły węgiel na gaz, zwłasz­cza w star­szych domach, gaz “daje mniej cie­pła”.

I to jest bardzo trafne stwierdzenie, ale nie do konca. Nie rozwinales sprawy.

Rzeczywiscie wchodzac do domu w ktorym rozpalono niedawno kociol weglowy mozna stwierdzic "ale u was cieplo"

W czym rzecz palac gazem palisz 24 godz. kociol podczymuje zadana temperature np 20 oC. Przez caly dzien praktycznie tylko dogrzewa i kaloryfery sa CIEPLE.

Przy tym paleniu udzial promieniowania cieplnego od kaloryfera jest maly. Po prostu wszedzie jest 20 oC, i 1m i 5m od kaloryfera.

Zupelnie inaczej jest gdy w domu palisz wegle, a szczególnie to widac w pierwszych godz. palenia. Kaloryfery sa GORACE i przyjemnie BUCHA od nich cieplo, chociaz dalej

jest dopiero np. 17- 18 oC. Wchodzac do takiego domu, lub majac poprzednie zle doswiadczenia z marznieciem przy gazie, mowimy JAK CIEPLO. Ale to jest tylko odczucie.

Dam jeszcze jeden przyklad: kto moze niech sprawdzi!

Prosze stanoc np 1 -1,5m od kaloryfera konwekryjnego np popularnego czlonowego aluminiowego, potem przejsc do kaloryfera panelowego popularnego plaskiego blaszaka.

Jezeli to jest w tym samym budynku czy pokoju - to poczuje ZDECYDOWANA roznice. Od panela bije przyjemne CIEPLO, a od konwekcyjnego NIC. Trzeba dopiero na nim siasc

czy polozyc nogi. I tu i tu jest np. 20 oC a przy panelu jest zdecydowanie przyjemne cieplo. Panel oddaje duzo wiecej ciepla przez promieniowanie niz konwekcyjny. Tam wymiana

ciepla odbywa sie przez ruch powietrz, az firanki sie ruszaja. A jak siadziesz przy takim kaloryferze to potem nie mozesz wstac bo po krzyzach ciaglo zimnym powietrzem, choc podobno

bylo cieplo w pokoju.

Dlatego w domu zdecydowanie lepsze sa  panele niz konwektory - o ile jest na nie miejsce.

gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym odczuciem to jest inaczej poprostu wiekszosc kotłów ma sterownie 0-1 i raz jest ciepło raz zimno ale pamieta sie zawsze ze jest zimno ,natomiast jak załowyzsz kondensata i sterowanie pogodowe to jest jeszcze lepiej jak na weglu ,ja jak mam czeste wyjazdy i nie ma kto palić w kotle to pracuje gaz i powiem że od gazu jest cieplej bo stabilniej mimo że na grzejniki idzie 40-45st a żeliwiaki grzeją jak trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego niby na węglu mam nie mieć stabilnie ?

Zakładam siłowniki na zaworach 4-drożnych,  sterownik pokojowy i  mam idealnie taką temperaturę jaką sobie życze cały czas,.  Ani stopień więcej ani mniej.  Z obniżeniem temp. na noc lub jak wyjeżdzam z domu. 

@gtoni,   dlaczego niby na początku palenia mam mieć gorące kaloryfery ?  Ustawiam 40 i jest 40*C. 

 

Jak już coś porównujemy,  w tym wypadku  gaz do węgla to musimy też brać pod uwagę równie zaawansowane instalacje. 

To jak z autami - chcemy porównywać turbodiesla do  benzyny.  Porównujmy turbodiesla do turbobenzyny   :D

@Visitor1230  fajnie to opisał i z nim się zgadzam w 100%.

 

Wiem w czym problem... bo większość palenie węglem kojarzy z piecami tego typu -  ile na piecu tyle na grzejnikach.

Byłem wczoraj u takich znajomych.  Pytam ile tam masz na piecu?   - 50*C.    - ile ?  co tak mało.   - Bo jak więcej dam to za gorąco.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Koszt ogrzewania domu 144 m2 wyniósł w sezonie zimowym 2014/15 średnio 260 zł/mc, a przygotowania ciepłej wody użytkowej dla 4 os.rodziny 55zł/mc.

W dzisiejszym standardzie budownictwa nie trzeba budować kosmicznych kotłowni za wielkie pieniądze, wystarczy kabel grzejny w posadzce i termostat na ścianie.

W ciepłym domu strach rozpalić w kominku gdy nie ma na zewnątrz wielkiego mrozu .

Elektryczne ogrzewanie podłogowe to najwyższy komfort, cisza, bezpieczeństwo i czystość oraz co najważniejsze TANIO w zakupie i eksploatacji!

Zamiast wydawać na wyszukane systemy grzewcze lepiej zainwestować w zdrowe łóżko do sypialni i klimatyzację, bo lata mamy w Polsce coraz cieplejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisał średnio czyli pewnie październik, listopad, marzec, kwiecień, maj(?) po 100 zł a grudzień, styczeń, luty po 300-400zł ale brakuje informacji o temperaturze w domu i czy całe 144m2 były ogrzewane.

Dla hurra optymistów dodam tylko, że sam abonament za gaz wynosi pewnie coś w okolicach 50-60zł/msc więc kolega spalał w wymienionych przeze mnie "cieplejszych" miesiącach gazu za 50zł na cele grzewcze gdzie :) mnie samo gotowanie kosztuje ciut więcej.

Podsumowując kolegi kocioł spalał średnio w miesiącach cieplejszych 50zł/2zł/m3 = 25m3/30dni = 0,8333(3)m3 gazu dziennie tj 0,833*8,3kwh = 6,91kwh na dzień a piec pracował ze średnią mocą 0,29kwh  B).

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może chodziło mu o średnią miesięczną za sezon 2014/2015. 12*260=3120, to jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko nie zawsze pisane przekłada się na myślane :)

 

Poczekamy, zobaczymy, może odpisze.

 

Ogólnie bardzo tanio gazem, zależy jeszcze jakie temp. i czy oby na pewno jest to jedyne źródło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisał średnio czyli pewnie październik, listopad, marzec, kwiecień, maj(?) po 100 zł a grudzień, styczeń, luty po 300-400zł ale brakuje informacji o temperaturze w domu i czy całe 144m2 były ogrzewane.

Dla hurra optymistów dodam tylko, że sam abonament za gaz wynosi pewnie coś w okolicach 50-60zł/msc więc kolega spalał w wymienionych przeze mnie "cieplejszych" miesiącach gazu za 50zł na cele grzewcze gdzie :) mnie samo gotowanie kosztuje ciut więcej.

Podsumowując kolegi kocioł spalał średnio w miesiącach cieplejszych 50zł/2zł/m3 = 25m3/30dni = 0,8333(3)m3 gazu dziennie tj 0,833*8,3kwh = 6,91kwh na dzień a piec pracował ze średnią mocą 0,29kwh  B).

pzdr

Wyliczenie precyzyjne , szkoda, że nie na temat , kolega PiotrNS nawet się nie zająknął o gazie , pisze o ogrzewaniu elektrycznym - kłania się czytanie ze zrozumieniem  - w razie problemów czytamy jeszcze raz i jeszcze raz ... aż do skutku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tqlis: Potwierdzam - to bez sensu.

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18300-palenie-w%C4%99glem-w-obecnych-warunkach-10-oc-to-czysta-glupota/

W ubieglym roku kupilem 3 t wegla. W zimie spalilem jakies 1,5 t moze wiecej, dopale tej zimy reszte i koniec.

Wysprzatam piwnice i bede mial dodatkowe pomieszczenie ZA DARMO !

Teraz pale weglem jak mam czas i ochote. Dzis pale GAZEM - pyk przekrecilem galke na programatorze i 

" zapomnialem co to jest palenie i brudzenie sie "

gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

oj tak :-) brudzenie się - definitywnie mam tego dosyć, także 6 lat męcze się z węglem i w tym roku koniec, wypalam zapasy i czyszcze piwnice, jak mnie gaz będzie bolał za mocno to rozważę piec na pelet jako wypełnienie najzimniejszych miesięcy, zero brudzenia się, żadnych kominków w pokoju ( bo za goráco ) bo to kolejna kotłownia w salonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.