Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

co do serwisów - nie twierdzę, że wszystkie serwisy tak działają, ale jak mówiłem o wyobraźni - proszę sobie wyobrazić sytuację jakiegoś kataklizmu pogodowego jak było ok 2 lat temu w mojej okolicy - gołoledź na potegę - pozrywane linie wysokiego napiecia dosłownie całe miasto 250tys. odcięte od zasilania elektrycznego. O ile zasilanie zostało przywrócone w mojej dzielnicy po około 5 godzinach (UPS wytrzymał bez problemu) o tyle były okoliczne wioski które nie miały zasilania el. po 2 tygodnie. Wszystkie generatory en.elektr. zasilane paliwem zostały wykupione na pniu we wszystkich okolicznych marketach i sklepach w ciągu paru godzin. w mieście, prawie centrum (znajomi i rodzina mieszkają w bloku) ogrzewania z elektrociepłowni nie było 2 doby!!! Zapisy na generatory były na 2 tygodnie wprzód w castoramie. Ja cieszyłem się zupełną wygodą gdyż nie musiałem robić nic, natomiast co wymyśliłbym w przypadku braku komina mając samą pompę ciepła gdybym akurat mieszkał w takiej wiosce?

Edytowane przez montez
Opublikowano

Chyba nikt z tutaj piszący nie wątpi w zalety pomp ciepła i do tego przekonywać nas nie trzeba. Wydaje się jednak sporym ryzykiem ograniczanie do tego tylko źródła ciepła. A jeśli zabezpieczenie to jakie? Kominek z płaszczem to etat kotłowego i urlop na czas ewentualnej awarii pompy lub zasilania. Gaz potrzebuje komina, sieci lub drogiego zbiornika. Olej to też komin + niewielki chociaż zbiornik. Kocioł wiadomo, komin, miejsce na opał. Itd.

Rozwiązań idealnych nie ma a rezygnacja z komina spalinowego w nowo budowanym domu, to niewielka oszczędność. Lepiej wygospodarować dla pompy niewielkie pomieszczenie w obrębie domu z dostępem do kanału spalinowego, umieścić tam pompę, osprzęt CO i CWU, może bufor, a z reszty powierzchni korzystać jak ze spiżarni, graciarni czy co kto woli.

W razie "w", alternatywy będą dostępne.

 

Takie moje zdanie w kwestii "oszczędności" inwestycyjnych.

Opublikowano

Pragnę jedynie nadmienić że jak na dzień dzisiejszy eko w kosztach całosciowych wychodzi podbnie do gazu razem z popiołami praca itp to od nowego roku sie to zmieni za sprawa akcyzy ktora m abyć jeszcze podniesiona ,ceny samego surowca i jak dobrze pujdzie to jeszcze dostaniemy podatek tzw ekologiczny czyli za wywóz śmieci a to bedzie wg szacunków roznych isntytucji ok 2,5 *tyle co teraz za kubły ale o tym od stycznia przyszłego roku mozemy rozmawiac bo prawdy nikt sie nie dowie bo to juz polityka cieżka i niereformowalna

O dostępie do gazu ziemnego to pomarzyć dobra rzecz.LPG to koszmar cenowy.

NIektórzy się spierają, np. 250zł/miesiąc grzania taniej niż gaz ziemny, to niektórym wyda się nie warte brudzenia inni mogą uważać że to duża oszczędność, faktem jednak jest, że jeśli ma się wybór (łacze do GZ) to można pomyśleć nad tym.

 

Jak przesadzą z tymi akcyzami, podatkami i śmieciami, to aż się prosi o proste skojarzenie - smieci=komin :)

 

Chciałem się odnieść do ważnej rzeczy - czy kotłownia czy bezobsługowe źródło ciepła - post #26 w tym temacie. Niektórzy kochają ryzyko, inni wolą spokój, czasami spokój nie kosztuje tyle co ryzyko. Co kto lubi,

 

Akcyza jest, straszenie, że podniosą - na razie końcowy użytkownik nie płaci. Dokumenty które skład opału każe podpisywac są niczym innym jak anietą w celu zobrazowania skali zjawiska a to zjawisko w Polsce jest olbrzymie -ogrzewanie węglem. Czas pokaże, ale wg mnie to trzeba krzewić lasy i starać się żyć z lasem w zgodzie :) Jak dojdzie do większej przesady, to coraz więcej osób będzie palić drewnem czy obsługowo czy bez.

Opublikowano

koszt metra budynku zakładamy tanio niech bedzie 4 tys m2

koszt taniego kotła eko -8 tys

reasumując orzy małej kotłowni 5m2 czyli naprade małej koszty mamy na poziomie 33 tys zł

koszt pomieszcznia pod pompę i rozdzielacze -4 tys

pompa 23 tys

Takie podejście do liczenia kosztu 1 m2 jest bardzo uproszczone. Nie bierze pod uwagę kosztów stałych, dla których dodatkowe 5 m2 nie robi żadnej różnicy. Idąc wg tego myślenia należałoby zrezygnować np. z garażu wewnątrz budunku gdzie brak tych dodatkowych 30 m2 powierzchni, pozwoli zaoszczędzić 120 tys zł. A tak nie jest.

Na dziś dzień, bez dotacji prośrodowiskowej lub zasobnego portfela, bariera kosztowa ciągle jest skutecznym hamulcem rozwoju rynku pomp ciepła. Kto jak kto, ale Polacy liczyć potrafią.

Opublikowano

to niej jest takie liczenie tylko tak jest bo skoro 1m kotłowni nagle nie kosztuje nic albo kilka złotych bo to przyokazji to rozbi koszt domu no nie popadajmny w absurdy a czy potrafia liczyć niestety nie mogę sie zgidzić bo nie potrafie zrozumieć jak jade na inwestycje w sparwie np momtazu kotłowni gazewej czy rekuperacji i widze na domu 2 -4 kominów wyciagnietych z klinkieru i pytam po co to a klient odpowiada po to zeby była wentylacja w kazdym domu a puytam to ile to podmurowanie tych kominów to mi odpowiada z dumą no 18 tys go to wyniosło to w tym momencie kłade się ze smiechu z takiego liczenia za a komin to nie tylko te 4m klinkieru wystające poanad dach ale od fundamentu tez ktoś to murował

to odpowie co mozna zrobić w domu za taką kasę ?

i co umie liczyć Polak może by umiał gdyby miał wiedze ale nie kazdy posiada e wiedze bo wiedza w budownictwie opiera sie na streotypach i na zasadzie jak wczesniej zostało napisane 'BO W KAŻDYM PROJEKCIE JEST KOTŁOWNIA "czy o takim liczeniu mówimy ?

po wpisach na forach widze że najpierw bedzie trzeba ludzi przekonac do wentylacji bo juz są na etapie ocieplania i termoizolacji świadomi teraz kolejne 10 lat na rekuperację ,i pompy moze po 10 latach moze

a ci co umieją liczyć i mają naprawde ograniczone środki to mysle że z takich wpisów wyciagną dla siebie jak najwięcej

Opublikowano (edytowane)

zgadza się, ja już wyciągnąłem sporo, uświadomiłem sobie, że 2 doby bez prądu to nic strasznego, a 2 tygodnie bez prądu dla zasilania pompy to też nic strasznego - przecież wystarczy spuscic wodę z CO i zamieszkać w tym czasie gdzieś indziej, można wynająć a może nocować u rodziny. Ryzyko takiej sytuacji jest tak nikłe, jak wynika z tego tematu, że oszczędności rzędu kikunastu tysięcy złotych za brak komina i kotła na paliwa stałe wzamian za generalnie bezawaryjną pompę ciepła to spora kasa. I kilka, najdalej kilkanaście noclegów to mały koszt w porównaniu do korzyści. No chyba, że będzie coś gorszego, jak kilkadziesiąt nocy nie w swoim nowoczesnym domu, ale to chyba statystycznie mało prawdopodobne.

 

Wyciągałem dzisiaj popioły i zajęło mi to aż 45 minut. po całym sezonie grzania, pewnie stracę kolejne 15 żeby posprzątać i zając się popiołami, a tyle gadania o popiołach.

Edytowane przez montez
Opublikowano

To słabo lekcję odrobiłeś bo jesli mieszkasz w tak żagrozonym terenie to kupujessz agregat (bo przecież zaoaszczedzłeś wczesniej pieniądze ) a 2 tyg bez pradu to juz jest kataklizm i nikt w żadnej technologi mieszkać bez pradu nie bedzie Ja u siebie w mieście mam agregat i nikogo nie pytałem czy potrzebny czy nie i najlepsze że po katakliżmie z 5 września się przydał ,gdy do okoła 2 doby bez prądu ...

także JAK SIĘ MA KASĘ NA KONIA TO TRZEBA MIEĆ TEŻ NA BAT I LEJCE A NIE DRUGIEGO KUPOWAĆ BO TEN MA KAPRYS I NIE CIĄGNIE...

Opublikowano (edytowane)

Przecież pisałem, że na krótkie przerwy zasilania (kilka godzin do 2 dó B) mam wydajnego UPS.

Agregat należy kupić zawczasu, ale generalnie zasada jest taka, że nikt tego nie robi albo prawie nikt (post #26)

i kiedy dochodzi do kataklizmu - już nie da się kupić, bo popyt przewyższa podaż natychmiast :)

 

Agregat jest zasilany paliwem płynnym, przy katakliźmie jak to nazwałeś trwającym dłuzej niż 2 tygodnie, koszty ogrzewania domu

paliwem płynnym - ropą czy benzyną, i tak dla lepszego agregatu

http://allegro.pl/ag...2293119104.html

 

zuzycie paliwa na godzinę niechby było z 0,5L dla domu, to miesięcznie przy cenie ropy 5,8pln daje koszt 1950pln

Przy 2 tygodniach przerwy w dostępie do zasilania sieciowego to bedzie odpowiednio 975pln.

Oczywiście można zastosować tanszy generator o mniejszej mocy lub siedzieć po ciemku o szklance gorącej wody ugotowanej na gazie.

 

Zaledwie doba pracy takiego agregatu to 70pln. Tu powstaje pytanie - na ile potrzebujemy energii elektrycznej poza zasilaniem pompy ciepła. Po pierwsze - i tak musimy zasilać pompę, agregat pracuje, więc dlaczego nie zrobić zasilania reszty domu - oswietlenie, tv, jakiś komputer itd.

Agregat pracuje cały czas, dla porównania w przypadku kotła na węgiel - jak napalimy to jest ciepło i agregat w zasadzie nie jest potrzebny - może popracować tylko kiedy potrzebuję naładować porządnego UPS, którego mam.

 

Rachunki za pompę ciepła to ok. 500zł na miesiąc przy domu 200m.kw (znalazłem podobne zestawienia w sieci)

Kiedy rozważamy sytuację awaryjną to widać różnicę w kosztach - na niekorzyść pompy, ale wygodnie (ok 2000pln za miesiąc pracy generatora) dla kotła na węgiel koszt będzie znikomy, bo agregat możemy wykorzystać tylko do oświetlenia bądź jakichś mniejszych urządzeń.

 

Podsumowując - nie jest tak źle z tą pompą.

Jednak pozostaje kwestia samej awaryjności kluczowego źródła ciepła, gdyby w sytuacji kataklizmu nastąpił wyjątkowy niekorzystny zbieg okoliczności, czego nie możemy wykluczyć, nie chodzi o straszenie, ale po prostu jak w kolizji drogowej - spietrzenie drobnych niekrozystnych zbiegów okoliczności itp - i doszło do uszkodzenia sprężarki pompy ciepła?

 

W takiej sytuacji - BAT i LEJCE W DŁOŃ!!!! KOŃ NIE IDZIE TYLKO LEŻY!!! DRUGIEGO KONIA NIE MA, DO TARGU DALEKO,STAJNI DLA NIEGO TEŻ NIE MA A MRÓZ SIARCZYSTY!!!

 

Oczywiście jeszcze raz podkreślam, że szansa/prawdopodobieństwo na wystąpienie czegoś takiego jest znikome, jednak nie można wykluczyć. Dla porównania analogicznego z ogrzewaniem tradycyjnym - problemu wcale nie ma. Rozpalamy na ruszcie i po sprawie.

 

Póki co dla mnie to żadna oszczędność (antracyt jest wydajniejszy, tańszy), kocioł też można wzbogacić o siłowniki, automatyczne zapełnianie zasobnika, dorobić sito z kraty do odsiewania "kamieni", siłowniki nie są już drogie jak kiedyś, sterownik + program i też można wyeliminować sporo "niespodzianek",dorobić też automatyczne opróżnianie popielnika i zapewniam że zmieścimy się z kompletem w cenie 23000pln.

 

Dochodzimy tutaj do jednego - fikcyjne CO2 i podatek od emisji. Ktoś się uparł, że chce handlować kwotami CO2. Jeśli nie to - technologia oparta na węglu też może ewoluować U nas protestuje się zastanawia nad elektrowniami atomowymi, tymczasem we Francji i Niemczech są ich dziesiątki jak nie setki i mogą nas wykończyć jak na terenie Polski. Różnica jest taka, że kiedy my się zastanawialiśmy na budową 20 lat, tamte gospodarki nas wykupywały po prostu i jesteśmy tanią siłą roboczą europy.

 

Jaka to jest oszczędność z atomu! Wystarczy policzyć ogólne koszty dla firm przy cenie energii atomowej a węglowej!

Nie bronię atomu - chodzi o to, że kraje zachodnie nas "osaczają" gospodarczo nie patrząc na ryzyko awarii, nawet małe ryzyko awarii takiej elektrowni.

 

Pompy ciepła są zasilane elektrycznie. Spalanie węgla w kotle nie w automacie nie wymaga zasilania elektrycznego. Wymaga odrobiny pracy, siły i jest brudniej.

 

Tymczasem uszkodzenie Fukushimy odczuwają USA, Azja a nawet w Europie się bada próbki srodowiska. Elektrowni atomowych wokół Polski jest mnóstwo i każda awaria bedzie odczuwalna z dużą siłą u nas. (zakładam ze wszyscy tu wypowiadający się mieszkają na terenie RP). Nie wiadomo co gorsze - czy dłuzej się okopywać ze złudą bezpieczeństwa, czy iść z klapkami na oczach za technologią? Wszystko się sprowadza do różnych celów zakładanych przy planowaniu inwestycji na różne okresy czasu. Każdy kij ma dwa końce. Pewność zasilania elektrycznego we Francji wydaje mi się większa niż w Polsce, ale to tylko wydaje...

Edytowane przez montez
Opublikowano (edytowane)

jeśli sprężarki od pomp ciepła będą walać się po śmietnikach jak telefony komórkowe i aparaty fotograficzne, albo będą w marketach na wyprzedaży, albo będą oferować 2 w cenie jednej, to wtedy bez wahania wybiorę lepszej marki pompę i zainstaluję gdzieś w okolicy ubikacji.

Edytowane przez montez
Opublikowano

Oczywiście jeszcze raz podkreślam, że szansa/prawdopodobieństwo na wystąpienie czegoś takiego jest znikome, jednak nie można wykluczyć. Dla porównania analogicznego z ogrzewaniem tradycyjnym - problemu wcale nie ma. Rozpalamy na ruszcie i po sprawie.

Żeby tylko kol. automatyk nie napisał, że wykluczyć też nie można, bo sie zdarza, przecieku kotła.

Oczywiście w wyniku niekorzystnego splotu przypadków ;)

Wtedy nawet ruszt nie pomoże.

 

Trzymaj się!

Opublikowano

oczywiście, że może się tak zdarzyć, w wyniku niekorzystnego wyjątkowo splotu przypadków, że kocioł zacznie przeciekać właśnie w okolicach rusztu, wtedy nalezy dysponować spawarką i zaspawać to dziadostwo, napełnić wodą CO i wio.

 

Piszę >>dziadostwo<< w pełni świadomy, gdyż mamy wcześniej jakieś symptomy "zmęczenia" materiału i możemy oszacować + - czas wystąpienia problemów. Po 2, jeśli nawet ciecze, to widać jak bardzo, na ile sytuacja jest zagrożeniem a na ile, upierdliwą tylko usterką.

 

Spawacz powinien się znaleźć gdzieś w okolicy, jeśli samemu się nie potrafi czegoś, tak nie do końca trudnego, zrobić.

Ponadto spaw nie musi być perfekcyjny. Ma za zadanie przetrzymać jakiś okres czasu.

 

Gorzej znaleźć fachowca od sprężarek i to w najnowszej korporacyjnej technologii, jeśli serwis zajęty naprawą w firmie (wyższy priorytet) "nie ma fizycznej możliwości" do nas dotrzeć.

 

Pozdrawiam!

Opublikowano

Spawacz się musi znaleźć ale ze spawarką gazową. Elektryczna nie pociągnie na zwykłym generatorze.

A gazem zaspawać przeciekający kocioł? Przy zbiegu wielu korzystnych przypadków może się uda a może nie.

Tak, że lekko nie jest z kotłami.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

oczywiście, że może się tak zdarzyć, w wyniku niekorzystnego wyjątkowo splotu przypadków, że kocioł zacznie przeciekać właśnie w okolicach rusztu, wtedy nalezy dysponować spawarką i zaspawać to dziadostwo, napełnić wodą CO i wio.

 

Piszę >>dziadostwo<< w pełni świadomy, gdyż mamy wcześniej jakieś symptomy "zmęczenia" materiału i możemy oszacować + - czas wystąpienia problemów. Po 2, jeśli nawet ciecze, to widać jak bardzo, na ile sytuacja jest zagrożeniem a na ile, upierdliwą tylko usterką.

 

Spawacz powinien się znaleźć gdzieś w okolicy, jeśli samemu się nie potrafi czegoś, tak nie do końca trudnego, zrobić.

Ponadto spaw nie musi być perfekcyjny. Ma za zadanie przetrzymać jakiś okres czasu.

 

Gorzej znaleźć fachowca od sprężarek i to w najnowszej korporacyjnej technologii, jeśli serwis zajęty naprawą w firmie (wyższy priorytet) "nie ma fizycznej możliwości" do nas dotrzeć.

 

Pozdrawiam!

no rozmawiamy o paranojach to powiedzmi jak duzy agregat bedziesz miał do tej spawarki bo przeciez nie ma prądu juz drugi tydzień ,czy wystraczy taki agregat 4kW jak do zasilania pompy czy jednak bedzie wiekszy potrzebny ?

a druga sprawa że jak kocioł przecieka to nie z powodu że dziurka sie zrobiła akurat w jednym miejscu w całej grubości materiału tylko materiał jest juz tak zmęczony że ani spawarka ani tlenem tego niepospawasz ,

a sklep w poblizu zamkniety bo nima prądu i td

za chwilę opracujesz po swojemu pewnie plan na wypadek kataklizmu a wystrczy iśc i kupić agregat w przypadku pompy taki ok 4kW 1 fazowy lub jelsi nie mamy pompy tylko inne zródło to 1,5-2,2kW jednofazowy i po srawie

Edytowane przez automatyk
Opublikowano

wy sobie tu gadu/gadu za, a nawet przeciw :ph34r:

 

a ja sobie właśnie strzeliłem taką powietrze/powietrze :rolleyes:

chińską, z marketu, najtańszą 750zł z rurkami gazem i ucałowaniem rączki :D

nie myślcie sobie, że nowa, już swoje 5 lat odpracowała w poprzednim domku, teraz będzie mi dobrze robić w nowym. :lol:

 

Ktoś by zapytał po co mi skoro tak mało miału poszło?!

A ja jakoś, nie tak (jak bym chciał) się czuję, jak mam 26C w pokoju :P

Opublikowano

no rozmawiamy o paranojach to powiedzmi jak duzy agregat bedziesz miał do tej spawarki bo przeciez nie ma prądu juz drugi tydzień ,czy wystraczy taki agregat 4kW jak do zasilania pompy czy jednak bedzie wiekszy potrzebny ?

a druga sprawa że jak kocioł przecieka to nie z powodu że dziurka sie zrobiła akurat w jednym miejscu w całej grubości materiału tylko materiał jest juz tak zmęczony że ani spawarka ani tlenem tego niepospawasz ,

a sklep w poblizu zamkniety bo nima prądu i td

za chwilę opracujesz po swojemu pewnie plan na wypadek kataklizmu a wystrczy iśc i kupić agregat w przypadku pompy taki ok 4kW 1 fazowy lub jelsi nie mamy pompy tylko inne zródło to 1,5-2,2kW jednofazowy i po srawie

 

nie paranoja tylko skleroza i to u Ciebie, agregat ktory podałem w linku ma moc 7,5kW i to zupełnie wystarczy do spawania dla większości mniejszych spawarek

 

widzę, że złapałeś bakcyla usterki w usterce :) to mnie cieszy,

 

Oczywiście mozna kupić większy agregat, lub agregato-spawarkę:

 

http://allegro.pl/agregat-pradotworczy-ze-spawarka-stahlmann-hit-i2261708504.html

 

agregat + spawarka :) he he he

 

Nie o to jednak chodzi zeby robić plan bunkru przeciwatomowego, (jeśli jest budżet to czemu nie)

 

Tu chodzi o to, że domowym sposobem bez fabryki sprężarek można sobie poradzić w razie kataklizmu.

 

Jeśli nawet nie ma spawarki to wycina się gumówką cieknące miejsca, wycina z czegoś kawał blachy (najlepiej mieć już kawał blachy, ja mam stary kocioł poprzedni to bym go pociął gumówką) i skręca jakimiś śrubami, poza obiegiem wody, uszczelniając silikonem iejsce styku blach, ( do 1500st. C) tak, żeby wyeliminować wyciek

na to buduje się z cegieł szamotowych ruszt zastępczy jakieś pręty, jesli kilka żeber rusztu wodnego jest ok to je przecież zostawiamy.

 

 

Ważne ŻE MAMY KOMIN, możemy nawet zrobić ognisko, bo mamy komin!

i spać w kotłowni, nie musimy szukać innego noclegu.

 

Domowym sposobem prosto i skutecznie :)

Opublikowano (edytowane)

za chwilę opracujesz po swojemu pewnie plan na wypadek kataklizmu a wystrczy iśc i kupić agregat w przypadku pompy taki ok 4kW 1 fazowy lub jelsi nie mamy pompy tylko inne zródło to 1,5-2,2kW jednofazowy i po srawie

tak po sprawie, jeśli akurat sprężarka padła, zapomniałeś? mówimy o sytuacji że padła sprężarka w pompie ciepła i prądu nie ma 2 tygodnie.

 

Analogicznie odnosimy to do kotła na węgiel z kominem i tutaj sprężarki nie ma w kotle :) ha ha ha, więc możemy wymyśleć jedynie usterkę "zbieg okoliczności w czasie kataklizmu" polegającą na "cieknięciu" co jest trochę naciągane, ale pal licho! I w tej sytuacji znów jesteśmy górą nad usterką z pompą ciepła! Nie potrzeba serwisów, pal sześć spawanie! Wycinamy gumówką kocioł (900W-1500W) pociągnie gumówka z tego twojego generatora 2,2kW. (chociaż ja nie lubię tandety i sugeruję mocniejszy agregat taki 7,5kW czy nawet 10kW)

 

i rozpalamy ognicho, salony niech marzną a my nie musimy, I tego numeru nie powtórzysz z padniętą pompą ciepła!!!

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez montez
Opublikowano (edytowane)

wy sobie tu gadu/gadu za, a nawet przeciw :ph34r:

 

a ja sobie właśnie strzeliłem taką powietrze/powietrze :rolleyes:

chińską, z marketu, najtańszą 750zł z rurkami gazem i ucałowaniem rączki :D

nie myślcie sobie, że nowa, już swoje 5 lat odpracowała w poprzednim domku, teraz będzie mi dobrze robić w nowym. :lol:

 

Ktoś by zapytał po co mi skoro tak mało miału poszło?!

A ja jakoś, nie tak (jak bym chciał) się czuję, jak mam 26C w pokoju :P

 

chodzi o klime :) grzyb sie robi czy czyścisz czy nie, nie polecam dziadostwa, rozpiepszy Ci wątrobę i zrujnuje psychikę, te grzyby nie dają się usuwać (na parowniku) nawet chlorem ani promieniami UV. Kiedy czyścisz klime w aucie - to tylko pozory i odświeżenie zapachu, grzyb się tak łatwo nie poddaje. Grzyb w klimie siedzi i rośnie na wilgoci, cokolwiek będziesz robić grzyb przetrwa gdyż zawsze ma "zasilanie" wilgocią. Są tacy, odporni na te grzyby, ale dla sporej grupy osób to trucizna. Nieżyty nosa--> alergia - takie są tego efekty. Powoduje raka i osłabienie organizmu Jest sporo materiału na ten temat ogólnie dostępnego. Wentylator + okno, nic lepszego nie ma dla nas natura.

Edytowane przez montez
Opublikowano

w ramach odp "wilka się bać, do lasu nie chodzić"

 

palcem robiony nie jestem i zanim ponownie zamontowałem wszystko dokładnie umyłem i przedmuchałem sprężarką.

po za tym, jak się raz spróbuje, to człowiek już z tego nie zrezygnuje. Spokojna noc pod kołderką i bez świerków latających tu i tam jest bezcenna :D

Opublikowano (edytowane)

jeszcze jedno na koniec, bo chyba teraz to już się zaczną paranoje faktycznie, bo zaczynamy się kręcić w kółko jak w przedszkolu:)

 

Jeśli kolego palisz drewnem i spalasz 40mp , jak napisałeś enigmatycznie - bo jest. Co to właściwie znaczy - to "bo jest", czy ktoś podaje przez okno "gotowe brykiety".

 

Na przygotowanie takiej ilości drewna trzeba wykonać kuuupe pracy.

Dużo mniej pracy wymaga "przygotowanie" węgla. Jednak męczysz się z tym drewnem, które spala się błyskawicznie. To o czymś świadczy.

Ja też mam dużo drewna, sciąłem 30 drzew w ogrodzie i leżały na kupie cały rok, teraz je tnę i męczę się... rozdałem 70% drewna, bo nie mam siły się z tym męczyć, nie mam czasu obrabiać DARMOWEGO DREWNA.

Wolę wydać 800zeta na workowany antracyt i mieć wygodę. Ty natomaist uparcie walczysz z tym drewnem bo szkoda Ci pieniędzy albo coś.

 

Jak zarabiam, to daję zarabiać innym, gdybym jednak budował nowoczesny dom, nie dziadowałbym na kominie, to pewne.

Tak jak nie dziaduję na drewnie, bo jeszcze mam dochody, jak się skończą to będę palił to drewno - rąbał siekierą, ciął spalinówką, ale nie będe marzyć na pewno o pompie ciepła za 23000pln

Nie możemy popadać w skrajności - meczyć się i pocić z drewnem, jak kataklizmu nie ma i gadać o ultranowoczesnym i drogim w serwisowaniu urządzeniu grzewczym które w domu jest STRATEGICZNE,

gdzie o jego bezawaryjności świadczy jedynie kolorowy prospekt i zapewnienia handlowca. Takie urządzenie ma trwać kilkanaście lat, w czasie tego "trwania" może wystąpić kataklizm i moze zdarzyć się awaria, to jest naturalny porządek tego świata.

Edytowane przez montez
Opublikowano

w ramach odp "wilka się bać, do lasu nie chodzić"

 

palcem robiony nie jestem i zanim ponownie zamontowałem wszystko dokładnie umyłem i przedmuchałem sprężarką.

po za tym, jak się raz spróbuje, to człowiek już z tego nie zrezygnuje. Spokojna noc pod kołderką i bez świerków latających tu i tam jest bezcenna :D

jak służy, to tylko się cieszyć,

pozdrawiam

Opublikowano

jeszcze jedno na koniec, bo chyba teraz to już się zaczną paranoje faktycznie, bo zaczynamy się kręcić w kółko jak w przedszkolu:)

 

Jeśli kolego palisz drewnem i spalasz 40mp , jak napisałeś enigmatycznie - bo jest. Co to właściwie znaczy - to "bo jest", czy ktoś podaje przez okno "gotowe brykiety".

 

Na przygotowanie takiej ilości drewna trzeba wykonać kuuupe pracy.

Dużo mniej pracy wymaga "przygotowanie" węgla. Jednak męczysz się z tym drewnem, które spala się błyskawicznie. To o czymś świadczy.

Ja też mam dużo drewna, sciąłem 30 drzew w ogrodzie i leżały na kupie cały rok, teraz je tnę i męczę się... rozdałem 70% drewna, bo nie mam siły się z tym męczyć, nie mam czasu obrabiać DARMOWEGO DREWNA.

Wolę wydać 800zeta na workowany antracyt i mieć wygodę. Ty natomaist uparcie walczysz z tym drewnem bo szkoda Ci pieniędzy albo coś.

 

Jak zarabiam, to daję zarabiać innym, gdybym jednak budował nowoczesny dom, nie dziadowałbym na kominie, to pewne.

Tak jak nie dziaduję na drewnie, bo jeszcze mam dochody, jak się skończą to będę palił to drewno - rąbał siekierą, ciął spalinówką, ale nie będe marzyć na pewno o pompie ciepła za 23000pln

Nie możemy popadać w skrajności - meczyć się i pocić z drewnem, jak kataklizmu nie ma i gadać o ultranowoczesnym i drogim w serwisowaniu urządzeniu grzewczym które w domu jest STRATEGICZNE,

gdzie o jego bezawaryjności świadczy jedynie kolorowy prospekt i zapewnienia handlowca. Takie urządzenie ma trwać kilkanaście lat, w czasie tego "trwania" może wystąpić kataklizm i moze zdarzyć się awaria, to jest naturalny porządek tego świata.

no i apropo katastrof to jedna własnie się stała a dokładnie całę miasto od wczoracj wiczora jest bez net i trzeba było innego konia zaprzągnąć do roboty

hihi

a do tego co napisałeś to jak pisałem wczęsniej nie masz zielonego pojęcia o pompach a się wypowiadasz i to da się jeszcze wytłumaczysz ale piszesz o jakims nagłym spalaniu drewna jakiś męczarniach siekierach i wogóle

powiem szczezę nie wiem o czym piszesz a pewnie dlatego że nie znasz sie na spalaniu opału a jedyne doświadczenie kaie posiadasz to wnioskuję że ogranicza się do odkręcenia głowic przy grzejniku i przeczytania co te pięć cyferek na głowicy oznacza bo tym postem to potwierdziłeś

nie znasz technologi no ok ,ale w pierszym przypadku nie znasz fizyki no da się wytłumaczyć nie każdy musi ale się nie wypowiadaj ,w drugim chemi to juz gorzej bo choć podstawy nalewzałoby znać żeby wiedzieć jak dobrze spalać i nie palnąć gafy w postac' które spala się błyskawicznie 'co się spala błyskawicznie chyba twoja wiedza się juz spaliła jak dobrze powinieneś wiedzieć to każdy materiał mozna spalić w postaci gazu praktycznie kazdy ,drewno ,węgiel ,nawet wodę jak dobrze podgrzejemy i przegrzejemy

Zanim nastepnym razem coś napiszesz z czego można się uśmiać to proponowałbym się zapoznac z technologiami ekologicznego pełnego i zupełnego spalania opału a jesli juz chcesz zdobyć trochę wiedzy to zapraszam na praktyki np na tydzień dostaniesz meczący dyżur w kotłowni na dwie doby przy pierwszych mrozach ,do tego przejedziemy się na obiekty gdzie są zainstalowane pompy ciepła i moze jak zobaczy pomaca i pomęczy się w kotłowni automatyka dwa razy po 5 min dziennie to myśle że bedzie tak wykończony że nawet nie bedzie miał siły takich głupot jak poprzednio pisać .

Prosiłbym o rozwagę w pisaniu bo nie twierdzę żewcześniej tu czy innym miejscu nie popełniłem gaf czy wpadek ale trzeba udezyć się w piers i sprostowac bo to co tu się pisze to czyta naprawde wiele osób ktore mają mozliwośc tanio ogrzewać a przez takie wpisy absurdalne popełniają błędy stereotypowe na zasadzie bo w każdym domu.....

  • Nie zgadzam się 2
Opublikowano (edytowane)

chodzi o klime :) grzyb sie robi czy czyścisz czy nie, nie polecam dziadostwa, rozpiepszy Ci wątrobę i zrujnuje psychikę, te grzyby nie dają się usuwać (na parowniku) nawet chlorem ani promieniami UV. Kiedy czyścisz klime w aucie - to tylko pozory i odświeżenie zapachu, grzyb się tak łatwo nie poddaje. Grzyb w klimie siedzi i rośnie na wilgoci, cokolwiek będziesz robić grzyb przetrwa gdyż zawsze ma "zasilanie" wilgocią. Są tacy, odporni na te grzyby, ale dla sporej grupy osób to trucizna. Nieżyty nosa--> alergia - takie są tego efekty. Powoduje raka i osłabienie organizmu Jest sporo materiału na ten temat ogólnie dostępnego. Wentylator + okno, nic lepszego nie ma dla nas natura.

Najbardziej szkodzi tym co jej nie mają i to jest stara prawda ,lepiej mieć zapalenie płuc od przeciągu czy zapalenie opon muzgowych niż siedzieć w komfocie tak????

koleny wpiś laika co nie wie o czym pisze

a na grzyba są środki lub umiejętne uzytkowanie czyli praca 24h co mozemy spełnić tylko w przypadku pomp ciepła typu inwetrer

Edytowane przez automatyk
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Panowie! Dyskusja cokolwiek jałowa i generalnie zaśmieca autorowi temat. Proponuję założyć własny wątek lub to bezproduktywne mordobicie zakończyć.

 

Zarówno automatyk jak i montez mają rację z punktu widzenia własnych doświadczeń i światopoglądu. Pierwszy ufa technice wierząc w jej niezawodne działanie i proste sposoby zabezpieczenia ewentualnego braku energii elektrycznej. Drugi jest zdeklarowanym zwolennikiem ideii redundancji (mądre słówko, którego nauczyłem się od vernala ;) ). Mówiąc krótko, to chodzi o zwiększanie bezpieczeństwa działania układu na drodze dublowania systemów lub nawet ich potrajania.

 

Pewnie z powyższego akapitu każdy z panów wywnioskuje, że to ON jednak ma rację, a ten DRUGI to ignorant.

 

Na obecnym poziomie dyskusji do kompromisu daleko.

 

P.S.

Wielokrotne punkty ujemne to już czysta złośliwość.

Edytowane przez kiminero
Opublikowano

, wycina z czegoś kawał blachy (najlepiej mieć już kawał blachy, ja mam stary kocioł poprzedni to bym go pociął gumówką) i skręca jakimiś śrubami, poza obiegiem wody, uszczelniając silikonem iejsce styku blach, ( do 1500st. C) tak, żeby wyeliminować wyciek

na to buduje się z cegieł szamotowych ruszt zastępczy jakieś pręty, jesli kilka żeber rusztu wodnego jest ok to je przecież zostawiamy.

montez - a kto to wszystko trzyma w domu ?, i co to jest ta gumówka ?

Opublikowano

zapewne szlifierka kątowa a gumówka tak się mówi w mnieszosci niemieckiej

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.