Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy wymiana starego pieca przyniesie oszczędności...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Sąsiad ogrzewa dom takim trochę już wiekowym piecem gazowym

 

post-2-1224676583_thumb.jpg

post-2-1224676592_thumb.jpg

 

Myślę że piec ten jak na dzisiejsze czasy jest już mało ekonomiczny

Rachunek za gaz za zeszły sezon zimowy to ok 2700zł (piec działał na pół gwizdka bo sąsiad nie lubi sauny w domu)

Chciałbym zapytać zorientowanych w temacie czy wymiana tego pieca na nowoczesny piec gazowy np kondensacyjny

wykonany w nowej technologii przyniesie zmniejszenie zużycia gazu.

Z nowym piecem miałby też być zamontowany zbiornik na ciepłą wodą użytkową (obecnie woda ciepała pochodzi z pieca typu junkers)

 

Dom ma ok 120m powierzchni do ogrzania (2 piętra) , jest cały ocieplony zewnętrznie a grzejniki są typu panel.

Opublikowano

Ja mam podobny z wyglądu kocioł firmy Dom-Gaz w Markach, oraz podobną powierzchnię budynku do ogrzania, tylko nie ocieplonego.

Moje panie lubią ciepełko dla tego za zeszły sezon zapłaciłem 5500 zł bez grzania C.W.U, wodę podgrzewam elektrycznie.

Mieszkam w połówce bliźniaka w drugiej połowie mieszka siostra jej połowa jest ocieplona, dom ogrzewa Junkers z zasobnikiem cieplej wody, kocioł ma już 8 lat ale na tamte czasy był to ful wypas kosztował ok. 12000.

Siostra za cały rok zapłaciła 3000 zł, czyli podobnie jak twój sąsiad.

Na pewno wymiana pieca przyniesie jakieś oszczędności, sama świeczka zużywa dużo gazu, ale nie liczył bym na duże zmniejszenie zużycia gazu najwięcej daje jednak dobre ocieplenie, a to już sąsiad ma za sobą.

Swoją drogą kocioł aż się prosi o wymianę ;)

 

Pozdrawiam

 

Andrzej

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witaj,

 

też mam taki piec (podobny) - zostawiłem jako piec awaryjny gdyby przyszło wyjechać na kilka dni, bo mam jak wiesz kocioł zasypowy.

 

Przed zainstalowaniem kotła na paliwa stałe zasięgałem języka u sprzedawców i dystrybutorów kotłów gazowych, gdyż mam starą instalację w stali - duże przekroje rur i wielkie grzejniki żeliwne. Wszyscy jednomyslnie twierdzili, że nie ma żadnej gwarancji, że koszty przy zastosowaniu nowoczesnego pieca będą mniejsze, wręcz przeciwnie mogą się jeszcze zwiększyć! Nowoczesne piece są przystosowane do niskopojemnościowych instalacji. Zalecali najpierw wyprucie instalacji, a potem żebym do nich przyszedł po kocioł.

 

Wojtek

Opublikowano

Właśnie dzisiaj demontowałem dokładnie taki sam zabytek a jutro na jego miejsce montuję kocioł pulsacyjny.Jest tam też kocioł węglowy.

Kocioł pulsacyjny idealnie nadaje się do takiego układu,bo może pracować w ukł. otwartym,nie wymaga też kosztownego komina stalowego.

Ktoś,kto twierdzi,że wymiana starego kotła na nowy kondensat może nic nie dać,albo jeszcze zwiększy koszty,nie ma pojęcia o temacie.Wiązanie ekonomiki z ilością wody w układzie też jest nieporozumieniem,bo to ma akurat bardzo niewielki wpływ na zużycie gazu.

Decydująca jest jakość spalania,a potem,w mniejszym stopniu,sterowalność układu.

Oczywiście,że trudniej jest sterować układem o dużej bezwładności,czyli takim o dużej ilości wody,ale nie jest to barierą nie do pokonania.

Wymiana takich starych pożeraczy gazu na najprostszy kocioł z otwartą komorą spalania przyniesie widoczne oszczędności,a co dopiero na kondensat,o pulsacyjnym nie wspominając.

Opublikowano

Witam,

 

Sprawność starego kotła wynosi wg danych fabrycznych około 75%. Od tej wartości należy odliczyć zużycie i zakamienienie wymiennika ogniowego, co znacząco jeszcze zmniejsza tę i tak marną sprawność. Sprawność nowych kotłów kondensacyjnych dochodzi do 110%, więc tak naprawdę rachunki za gaz przy tej samej temperaturze w domu mogą spaść spokojnie o połowę.

 

Oczywiście przyjmując zużycie gazu i jego wartość opałową - ceny gazu co rok w styczniu rosną o kilka-kilkanaście procent.

 

Pozdrawiam

Piotr

Opublikowano
Właśnie dzisiaj demontowałem dokładnie taki sam zabytek a jutro na jego miejsce montuję kocioł pulsacyjny.Jest tam też kocioł węglowy.

Kocioł pulsacyjny idealnie nadaje się do takiego układu,bo może pracować w ukł. otwartym,nie wymaga też kosztownego komina stalowego.

Ktoś,kto twierdzi,że wymiana starego kotła na nowy kondensat może nic nie dać,albo jeszcze zwiększy koszty,nie ma pojęcia o temacie.Wiązanie ekonomiki z ilością wody w układzie też jest nieporozumieniem,bo to ma akurat bardzo niewielki wpływ na zużycie gazu.

Decydująca jest jakość spalania,a potem,w mniejszym stopniu,sterowalność układu.

Oczywiście,że trudniej jest sterować układem o dużej bezwładności,czyli takim o dużej ilości wody,ale nie jest to barierą nie do pokonania.

Wymiana takich starych pożeraczy gazu na najprostszy kocioł z otwartą komorą spalania przyniesie widoczne oszczędności,a co dopiero na kondensat,o pulsacyjnym nie wspominając.

 

Oczywiście nie twierdzę, że byli to guru w tym temacie, ale przynajmniej nie chcieli mi na siłę wcisnąć swojego produktu, a moja przygoda z kotłami dopiero się zaczynała. Zainstalowaliśmy wówczas (2 lata temu) kocioł na paliwa stałe i po "sierpniowej wojnie" u mnie w kotłowni związanej z instalacją m.in. zaworu 4d nie żałuję, że taką podjęliśmy decyzję.

 

Wojtek

Opublikowano
Oczywiście przyjmując zużycie gazu i jego wartość opałową - ceny gazu co rok w styczniu rosną o kilka-kilkanaście procent.

 

Pozdrawiam

Piotr

 

 

Już nie tylko w styczniu... Cyt. z money.pl z wczoraj:

"Tuż przed weekendem Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy dla PGNiG. I nawet jeśli pogoda będzie łaskawa, to zapłacimy za ogrzewanie więcej. Oznacza to, że od listopada ceny gazu ziemnego wysokometanowego pójdą w górę średnio o 11,1 procenta. To zła wiadomość dla ogrzewających mieszkanie tym paliwem. Za ciepło będą musieli płacić co miesiąc średnio o ponad 20 złotych więcej."

Opublikowano

Wymiana takich starych pożeraczy gazu na najprostszy kocioł z otwartą komorą spalania przyniesie widoczne oszczędności,a co dopiero na kondensat,o pulsacyjnym nie wspominając.

 

Adam, nie wciskaj ludziom ciemnoty!

 

Sama wymiana pieca na kondensat czy tp nic nie zmieni. Tylko narazi na koszty, bez modernizacji calej instalacji / dodanie grzejnikow, sterowania ,zaworow/ to tylko strata kasy. A podliczajac to wszystko - nie zawsz to sie oplaca - dla instalatora i naganiacz jak ty -to zawsze.

Wiec jezeli radzisz to dokladnie, jezeli po lebkach to lepiej nic nie mow.

Opublikowano

Konkretne oszczędności przynosi nowoczesny kocioł i głowice termostatyczne,+ ew. sterowanie dobowe.Reszta,czyli grube rury i żeliwne grzejniki mają niewielki wpływ na ekonomię.Sam tego nie wymyśliłem.Wielu ma takie zdanie.

Chyba zgodzisz się ze mną,że podgrzanie do 50st 20litrów wody trwa bardzo szybko,ale też szybko stygnie.Zagrzanie 200l trwa dłużej,ale długo też stygnie.

Gdzie wg. ciebie marnuje się ciepło w dużej,starej instalacji?Odpowiedz konkretnie,a nie w stylu.....

Jeśli mamy dwa identyczne domy.W jednym instalacja zawiera dużo wody,a w drugim mało,to jakim cudem ta pierwsza instalacja ma przynosić straty?Jeśli będą tam identyczne kotły i zawory.

I nie wyzywaj mnie tu od naganiaczy,bo niby co by mi się miało bardziej opłacać?Wciśnięcie klientowi wymiany całej instalacji za 25 tys,czy tylko wymiana kotła,sterowania i zaworów za np. 7-10tys?Oczywiście więcej bym zarobił na całej instalacji,więc nie rozumiem twojej ''argumentacji''.

Jeśli więc twierdzisz,że piszę bzdury,to udowodnij konkretnie,a jeśli odpowiadasz beż żadnej konkretnej argumentacji,to lepiej nie pisz wcale.

Opublikowano

Co prawda posiadam kocioł węglowy na eko-groszek, ale poprę zdanie adama. Ilość wody w instalacji ma moim zdaniem znaczenie drugorzędne - wpływa przynajmniej teoretycznie jedynie na bezwładność instalacji. Być może nowoczesne piece gazowe nie mogą z takimi instalacjami pracować - ale jaki jest tego powód - nie wiem, ale być może właśnie nakłonienie ludzi do wymiany instalacji ;)

 

Sam obecnie jestem na etapie wymiany grzejników z żeliwnych na "płytowe" - robię to generalnie dlatego, że chcę zamontować zawory termostatyczne i niejako przy okazji te grzejniki też wymieniam (ich wiek zbliża się do 30 lat). Instalację puki co zostawiam w spokoju i także myślę, że wymienię ją ze względu na jej wiek.

Opublikowano
Jeśli więc twierdzisz,że piszę bzdury,to udowodnij konkretnie,a jeśli odpowiadasz beż żadnej konkretnej argumentacji,to lepiej nie pisz wcale.

 

Adam - niestety ale tak twierdze dlatego bo:

 

Zaproponowales wymiane pieca na kondensacyjny lub jeszcze lepiej ostatni hit pulsacyjny.

A jakie sa fakty: Facet chce zaoszczedzic na ogrzewaniu. Ma piec z przed 30 lat instalacje sprawna i dobrze zwymiarowana,

nie leje/ nie musi jej zmieniac/, w miare oszczedna /2700 zl na sezon przy 120m2 to nie jest duzo/.Jest cieplo, bo nie narzeka ze musi zmienic bo marznie. Instalacja ta jest WYSOKOTEMPERATUROWA, bo do takich piecow dawniej tak budowano.

Proponujesz: wymienic piec na kondensacyjny to beda oszczednosci, ten piec to 110% a tamten 75-80% sprawnosci.

Ale zapominasz /a przynajmniej nie mowisz/, ze jest to piec NISKOTEMPERATUROWY i do prawidlowej pracy potrzebuje duuuzo

wiecej grzejnikow. Stary piec daje wode gorcaca 80 -90 oC przy pelnej mocy / przy minus kilkunastu oC/ i do tego ma przystosowane grzejniki. Nowy piec daje wode ciepla 35 - 40 oC, i te same grzejniki NIE POTRAFIA ODDAC calego ciepla.

W domu jest ZIMNO. Dlatego trzeba podkrecic piec na ful, co powoduje ze wypada z trybu kondensacyjnego, i staje sie zwyklym pozeraczem gazu! Co robic - dolozyc grzejnikow, ale jak, ma panele. Wiec wszystko wyrzucic i dac NOWE.

A koszty. chodzilo przeciez o oszczednosc?

Piec - kilka tys. zl + grzejniki i robocizna, tez kilka tys. zl = kilkanascie tys. zl

Zysk- 30% = 2700x30% = 700 zl rocznie : kilkanscie tys.zl = ZWROT KOSZTOW PO KILKUNASTU LATACH -a gdzie oszczednosco o ktore pytal autor postu!!!!

I to jest to ze mowilem ze piszesz bzdury!

Pozdrawiam i przepraszam - gtoni

Opublikowano

Dziękuję za szczegółowe uzasadnienie.

Częściowo się z nim zgodzę,pod warunkiem,że grzejniki,jakie są w tym konkretnym przypadku tam zainstalowane są rzeczywiście dobrane na wysokie parametry zasilania,a tego nie wiemy.

Nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem starej instalacji,która by nie miała przewymiarowanych grzejników.Zwykle są za duże o min. 30%,czyli akurat pod kondensat.Za to niedowymiarowanie w nowych instalacjach zdarza się nagminnie.

Robiłem sporo takich wymian kotłów zostawiając stare grzejniki i nigdy nie trzeba było gonić kociołka powyżej 65st,a i to tylko w okresie tęgich mrozów.Zwykle pracują w swoich najekonomiczniejszych zakresach,czyli do max. 55st.

Druga rzecz,to przecież obaj wiemy,że kondensat pracujący na np. 65st nie ma wtedy sprawności 80% tylko ok. 96-98,a pulsacyjny jeszcze więcej.Nawet jak kondensat będzie hulał na 75st,to i tak nie będzie miał sprawności 90%,tylko więcej.To i tak zdecydowanie do przodu w stosunku do takiego zabytku z max. sprawnością 80%.

A zabytek i tak trzeba kiedyś będzie wymienić.

Przyznam się,że zaczynając swoją działalność 12 lat temu zrobiłem dwie instalacje w dużych domach zupełnie nie wiedząc o konieczności dodania do grzejników 30-40% w przypadku kondensata.Kiedy się o tym dowiedziałem,byłem przerażony wizją dołożenia do interesu z powodu wymieniania kilkudziesięciu grzejników na większe.Ale najbardziej przerażała mnie myśl o utracie zaufania u klientów.Ze strachem dzwoniłem do nich po ciężkich mrozach,czy wszystko jest OK.Trochę się dziwili,czemu tak wydzwaniam,ale byli zadowoleni z temperatur.I wcale nie gonili kociołków na 70st.

Potem,przy kolejnych instalacjach, ze sporym dystansem podchodziłem do tych niby wymogów przewymiarowania grzejników przy kondensacie.Daję max. 20% większe grzejniki i w kilkudziesięciu domach działa to bardzo dobrze.

Przy przyjęciu twoich założeń rzeczywiście wymiana przyniesie nie wielkie oszczędności,ale wg. mnie te założenia są dalekie od realiów,bo jak pisałem powyżej,kondensat pracujący nawet na grzejnikach dobranych do kotła Turbo 90% sezonu pracuje na max. 55st.Więc jeśli przy twoich założeniach oszczędności wyniosą 30%,to i tak nieźle,ale uważam,i praktyka to potwierdza,że będą o wiele większe.

Żadna wymiana kotła nie zwraca się po 3 latrach.Ja u siebie wymieniłem grawitacyjny kocioł zasypowy na tłokowca.Jak na razie nie mam żadnych oszczędności poza tymi,że zamiast węgla ''orzech II'' kupuję tańszy groszek.Nie wymieniałem go szukając oszczędności,tylko wygody.

Opublikowano

Czesc Adam

Tez sie z Toba w tym zgodze, wiec jak zwykle prawda jest po srodku a diabel tkwi w szczegolach.

Co z tego wynika dla autora postu:

Jezeli szukasz oszczednosci, to nie kupuj nowego pieca o ile nie musisz, bo to nic nie da, a zastosuj mala modernizacje.

Przeplukaj instalacje odkamien/jezeli nie zacznie cieknac/ zastosuj programator / zmniejsz ogrzewanie w nocy i wtedy gdy

nikogo nie ma w domu/zoptymalizuj spalanie. Na pewno zyskasz kilkanascie % i ciesz sie ,ze wcale tak duzo nie placisz !

Chyba, ze nie masz co z pieniedzmi zrobic to: kup dobry piec kondensacyjny jak mowi Adam dostosuj instalacje, i tez sie

ciesz, ze LOKATA daje dobry i pewny zysk lepiej niz w banku czy na gieldzie.

Pozdrawiam - gtoni

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.