Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dziwny Problem. Nonstop Kapie Woda Z Przelewu W Wyrównawczym.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich, od razu zaznaczam że nie jestem fachowcem w dziedzinie instalacji CO, dlatego proszę was o pomoc.

 

Od okolic sierpnia do dziś notorycznie kapie mi woda z przelewu w zbiorniku wyrównawczym. Oczywiście ten jest wypuszczony na zewnątrz budynku. Przez jeden dzień jest wstanie wykapać wiadro >10l. Rozumiem jakby było za dużo wody w obiegu, ale licząc na dzień >10l to powinno przestać.

 

Poniżej zamieszczam schemat instalacji która jest w kotłowni może pomoże :

 

94922326.jpg

 

Zbiornik wisi na strychu, piec na ok metr poniżej poziomu większości pomieszczeń (wylot ponad tym poziomem). Piec to Zębiec S2WK21-1, pomp Turdus CP63.

 

Niestety instalację robił mój Ś.P. Tata (samouk), a ja powoli dochodzę do ładu z instalacjami w domu. Sprzęt do ew modyfikacji jak i również zdolności manualne posiadam więc nie powinno być problemu. Od razu proszę nie wysyłać mnie do instalatorów bo zawsze się czegoś na przyszłość nauczę w razie P. Jeśli jeszcze jakieś ważne informację podać to proszę pisać ;)

Opublikowano

Walcz z tematem szukaj fachowca prawdziwego nie amatora ja tez szukam rozwiazana jak na razie bez owocnie ,czymaj sie :rolleyes:

Opublikowano

Witam

Są dwie możliwości takiej usterki:

1) bojler jest uszkodzony---woda użytkowa poprzez wężownicę przedostaje się do układu co

2) dopuszczanie wody do układu co jest na sztywno, czyli połączone rurą lub wężem --- zawór dopuszczający wodę do co jest niedomknięty lub nieszczelny

Opublikowano

Witam. Miałem identyczną sytuację. Przerabiana była instalacja CO w łazience. Fachowiec przeniósł zbiornik wyrównawczy w inne miejsce i później przez cały czas była wyciągana woda z układu / non stop ciekło z przelewu /. Dopiero po konsultacji z kolegami na tym forum okazało się, że trzeba wstawić przy zbiorniku odpowietrzenie tzw. świński ogonek. Po wykonaniu tego zalecenia mam święty spokój wody do układu dolewam raz na dwa - trzy miesiące.

Opublikowano

Witam

Są dwie możliwości takiej usterki:

1) bojler jest uszkodzony---woda użytkowa poprzez wężownicę przedostaje się do układu co

2) dopuszczanie wody do układu co jest na sztywno, czyli połączone rurą lub wężem --- zawór dopuszczający wodę do co jest niedomknięty lub nieszczelny

Przyczyne masz powyżej. Odetnij boiler zaworami zasilania i powrotu, ew. zamknij dopełnianie zimmej wody boilera i spuść ciśnienie otwierając kran ciepłej wody. Tak sprawdzisz boiler.

Ew. nieszczelność zaworu dopełniania kotła, sprawdzisz zamykając zawór główny, np. na wodomierzu, i spuszczając ciśnienie kranem wody zimnej.

W obu przypadkach kapanie powinno ustać. Niestety boiler lub zawór do wymiany.

Opublikowano

Witam

Są dwie możliwości takiej usterki:

1) bojler jest uszkodzony---woda użytkowa poprzez wężownicę przedostaje się do układu co

2) dopuszczanie wody do układu co jest na sztywno, czyli połączone rurą lub wężem --- zawór dopuszczający wodę do co jest niedomknięty lub nieszczelny

Witam ! Też jestem za tymi ewentualnymi przyczynami.Przeciwny zaś jestem za podłączeniem stałym uzupełmiania wody (prawo zresztą też).Przeprowadż próby jak radzi Kiminero.Pozdro.

Opublikowano (edytowane)

Hmm jedno mogę na pewno wykluczyć, a mianowicie zawór wlewowy bo wąż jest odpinany za każdym razem (nie wiem czemu, ale mam taką manie że zawsze odpinam może dlatego że to samo zasilanie w lato używam do podlewania i węża chowam w szopie).

 

Odetnij boiler zaworami zasilania i powrotu, ew. zamknij dopełnianie zimmej wody boilera

 

Niestety Tata nie przewidział zamykania powrotu z bojlera :/ ,ale jutro zamknę dolot wody "użytkowej" i napiszę co i jak.

Bojler jest i tak do wymiany bo w lato grzałkę szlag trafił :/ lecz ten powód jego wymiany może poczekać (chwilowy brak funduszy). Trapi mnie ten problem nawet nie z faktu częstego dopuszczania wody, ale z własnej ciekawości.

 

że trzeba wstawić przy zbiorniku odpowietrzenie tzw. świński ogonek

 

Czyli co zwykły odpowietrznik jak w kaloryferach ?

 

Ogólnie wiele elementów instalacji jest do wymiany lub modyfikacji.

 

 

Jeszcze przy okazji spytam jak wygląda sprawa gdy instalacja jest w Cu a planuje wymiany kaloryferów na Al, bo z moich wiadomości w dziedzinie chłodzenia wodnego komputerów wiem że Cu i Al wchodzą w reakcje korozji elektrolitycznej, ale zaś z drugiej strony w np Fiacie 125p chłodnica i nagrzewnica jest miedziano-mosiężna a głowica aluminiowa. I w tym momencie stoję z "zagwozdką".

Edytowane przez mras52
Opublikowano

Trapi mnie ten problem nawet nie z faktu częstego dopuszczania wody, ale z własnej ciekawości.

Tutaj wszyscy zakładają, że wody to Ty nie dopuszczasz do układu wcale.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Bez obrazy, ale co w takim razie mam czekać aż mi 100st na blacie wyskoczy. Wole już z rana dolać jak jest przygaszone niż kombinować w stresie i słuchać jak pompa jęczy na sucho, a tymczasem idę kombinować dalej tzn sprawdzić bojler.

Opublikowano

ale jak dolewasz wodę z rana to normalne że później jak podnosisz na piecu temperaturę to będzie kapać. zalewasz do układu 100% a woda rozszerza się o około 5 % podczas grzania i założę się że te owe 10 litrów wody dzień w dzień to te magiczne 5% wody. moja propozycja dolej wodę np dziś a później przez tydzień nie dolewaj wcale. powinno ustać kapanie już po 1-2 dniach. a co do pompy to nie widzę możliwości żeby chodziła na "sucho"

Opublikowano

Bez obrazy, ale co w takim razie mam czekać aż mi 100st na blacie wyskoczy. Wole już z rana dolać jak jest przygaszone niż kombinować w stresie i słuchać jak pompa jęczy na sucho, a tymczasem idę kombinować dalej tzn sprawdzić bojler.

Chodzi o to, że wprowadziłeś kolegów w błąd i prawdopodobnie źle zdiagnozowali problem, ale jak chcesz to oczywiście sprawdzaj bojler.

Opublikowano (edytowane)

Tak tylko że w okresie nie palenia w piecu (sierpień-wrzesień) wody nie dolewałem bo i po co, a kapać kapało jedynie dziennie na godzinkę lub dwie puszczałem pompę żeby ruszyć obieg (a właściwie to co zostało).

 

a co do pompy to nie widzę możliwości żeby chodziła na "sucho"

 

No racja może sucho jest nietrafnym sformułowaniem, niemniej jednak jak jest wysoka temperatura na piecu (90-100st) to ta piszczy "jak świniak na świniobiciu"

Edytowane przez mras52
Opublikowano

O witam 100 C na piecu :blink: :ph34r: co to za piec nie boisz się ? w rurach nie trzeszczy ? że go tak wysoko kręcisz, zagotowujesz po prostu wodę w układzie i wybija w naczyniu wzbiorczym i tu masz powód , kiedyś też tak wysoko paliłem do 90 C i aby schłodzić dopuszczałem powoli wodę ,czasami 100 C , ale nie myślałem o konsekwencjach ,stary piec spawany przez fachowca i rury stalowe były na zasilaniu i powrocie 5/4 a do grzejników 3/4 cala :) z redukcją na pół cala. i wywalało wszystko w wyrównawczym po czym na drugi dzień znów musiałem dolewać wody do c.o. .a teraz jak doleje raz na 1-2 miesiąc to starcza . ale wciąż nie wieżę i czasem se lekko doleje aż przeleje co oczywiście jest po 3-5 sekundach

Opublikowano (edytowane)

Witam

Kolego Mras 52 z twojego opisu wynika że ta instalacja jest używana w sposób nie właściwy, wręcz naganny.

Temperatura na kotle powinna wynosić do 75oC w wyjątkowych przypadkach np -25oC do 90oC, kiedy woda w kotle ma 95oC należy wygaszać kocioł,

Wodę w układzie należy uzupełnić nie częściej niż raz na miesiąc, w przeciwnym razie należy usunąć przyczynę, wodę należy uzupełnić kiedy spadnie poziom poniżej właściwego zaznaczonego na manometrze wskaźnikowym, niewskazane jest dolewanie profilaktyczne( wraz z wodą wprowadzamy do obiegu kamień kotłowy ), jęki pompki obiegowej przy 100oC--kolego to już anomalia i zagrożenie.

Kolego opisz dokładnie jaki masz kocioł tz jaka moc, jaki metraż ogrzewasz, najlepiej zrób zdjęcie kotłowni, i dokładnie opisz jak obsługujesz kocioł, doradzę jak prawidłowo używać taki układ, i wskażę ci twoje błędy w użytkowaniu. Wież mi że kocioł węglowy to bardzo bardzo niebezpieczne urządzenie, jak znajdę fotki to wkleję.

Pozdrawiam

 

 

post-39447-0-18564500-1329172614_thumb.jpgpost-39447-0-18564500-1329172614_thumb.jpg

post-39447-0-70275900-1329172649_thumb.jpg

Edytowane przez das160
Opublikowano

Witam, proszę o podpowiedź bo aż się boję. A mianowicie ostatnio chciałam dopuścić wodę do Co a mogło być przymarznięte. I w pewnym momencie coś szczeliło i wyciekła woda ale nie tylko rurą przelewową tylko też gdzieś pod zbiornikiem wzbiorczym, CO mogło się stać???

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź

Opublikowano

Witam Meci napisałaś zbyt mało, ale podejrzewam że obawiałaś się o zamarznięte naczynie. Jeżeli strzeliło i woda poleciała ,i to wszystko, to może świadczyć że korek lodowy w rurach naczynia został wypchnięty i jest ok.

Jednak do pełnej opinii potrzeba jest wskazań manometru na instalacji ( wskazania zalecane i obecne ), oraz opis niepokojących cię objawów ( chodzi o zamarznięcie układu ) .

  • 7 lat później...
Opublikowano

U mnie podobny problem z kapaniem wody z naczynia. Jesli nie bede dolewal przez kilka dni to aby dolać do fulla bedzie trzeba lac przez 10 min. Gdy naczynie sie przeleje wylaczam wodę ona bedzie sobie delikatnie leciec kapac by znow na 2,3 dzien dolewac po 10 min. Wczesniej tak nie bylo. Wody ucieka na tyle ze grzejniki sie zapowietrzaja. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.