Klimosz-Viadrus Piec U22 Lub U26 Viadrus - Opinia!

[Scyzor79]

Witam wszystkich forumowiczów!

Jestem tutaj nowy i od 1,5 miesiąca zbieram informacje na temat różnych piecy co na paliwa stałe!

mój domek ma 135m2 z garażem włącznie! Jest w trakcie wykańczania tzn jeszcze niemam instalacji CO!

Bedzie docelowo ocieplony styropianem 20cm! Z zebranych informacji od różnych uzytkowników pieców CO,

wyciągnięciu wniosków wynika że trwalsze i długożywotne piece to piece bez podajnika!

Wpadł mi w oko piec U22 lub U26 jako że jest on wykonany w całości z żeliwa i producent daje 10lat gwaracji

na wymiennik! Pytanie teraz jest takie:

1. Jak palić w tym piecu albo czy jest to możliwe aby na jednym zasypie wytrzymał od 8 do 10 godzin?

2. Co sądzicie o tych modelach pod wzgledem wykonania i uzytkowania?

 

Za wszystkie rady z gory dziekuję!

[Vlad24]

to są kotły na koks i ew antracyt, każde inne paliwo będzie powodowało ogień w czopuchu.

 

poszukaj dobrego kotła dolnego spalania o mocy 8-10 kW

 

 

[mac65]

 

Vlad24

 

Nie do końca się z Tobą zgodzę bo owszem jeśli chodzi o U22 to był z taką myślą robiony ale pewne modyfikacje w U26 miały właśnie na celu dopasowanie go do ogrzewania węglem . Przede wszystkim podniesienie wysokości zasypu do prawie 40 cm i zmiana układu wymiennika . Oczywiście należy dokładnie zapoznać się z wersją pieca bo producent a może bardziej sprzedawca niektóre wersje tych pieców reklamuje jako wersje do drewna co akurat przy tak krótkich wymiennikach i właściwości spalania drewna prowadzi do tego co napisałeś wyżej .

 

Scyzor79

 

Ogrzewanie kotłami żeliwnymi w przedziale mocy dla domów i mieszkań raczej się nie różni od ogrzewania innymi kotłami z górnym spalaniem . Na pewno rodzynkiem wśród kotłów żeliwnych jest Viadrus U24 z dolnym spalaniem ale tu mamy do czynienia z zupełnie innym rozwiązaniem i sposobem palenia .Inne kotły pokroju U26 czy U22 to polskie Camino lub Fakora kz 2 czy większych mocy kz 3 , estoński vidramax czy włoskie feroli . Ciekawym kotłem z racji rozwiązania 3 ciągowego obiegu spalin jest kocioł V5 sprzedawany przez MCE . Tak że oferta kotłów żeliwnych w ostatnim czasie znacznie wzrosła a co do żywotności tych kotłów a przede wszystkim modułowej konstrukcji umożliwiającej ewentualną naprawę lub modyfikację mocy nie mają sobie równych wśród kotłów stalowych .

Uwagi jak palić w tych kotłach znajdziesz na forum w postach o camino czy viadrusie U24 .

Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury.

[janjan]

Witaj Scyzor 79 jestem użytkownikiem zeliwnego Viadrusa u 24 ,dolne spalanie ,odpowiedni węgiel/ i zero problemu ,sypiesz i palisz bez automatyki, zaworow i innych zbędnych dupereli,bez dymu z komina, uważam że jest to jeden z lepszych kotłow dolnego spalania.Wszystkiego dowiesz się na forum.pozdrawiam

[radost]

Posiadam kocioł u22 od 5lat. Ostatnio zacząłem go udoskonalać w celu wydłużenia drogi spalin (poprawa sprawności). Wstawiłem wewnątrz pozomą półkę kierującą spaliny na tył pieca. I teraz najciekawsze... Kolejnym upgrade będzie przeróbka na dolniak :). Myślę, że się da.

[uvwxyz1]

witam wszystkich forumowiczow jestem tutaj pierwszy raz i chciałbym uzyskac od was opinie o piecu wiadrus herkules lub wogule otych piecach jak sięsprawują i jak są zywotne mam ochotę kupic jakis zeliwniak cy to dobry wybor mam do ogzania jakies 120m ocieplone i dobra stolarka mam trochę swojego drzewa moze by sięudało tym popalic z gory wam dziękuje

[DzonyZerg]

Stwórz nowy wątek a nie wykopuje tak starych.

Najlepiej przeszukaj forum na Viadrus. Sam się orientowałem. Trwałe ale bardzo toporne i w zasadzie dla normalnego człowieka nie do użytku wszystko na tym forum opisałem.

Dużo jest niestety w wątkach o innych kotłach HG. W wyszukiwarce szukaj się Viadrus, U22, U32, U68.

[Gość witek1234]

Zgadzam się, ale tylko częściowo :)

Dla normalnych ludzi nie do ogarnięcia. Niestety w Polsce " normalny " - to Janusz z Pipidowa co wszystkie rozumy pozjadal i wszystko wie i rozumie . Gdzieś coś usłyszał i powiela głupie opinie. 

Dla mnie kotły żeliwne są super, tylko potrzeba w nich umieć palić. Paląc od góry z racji umieszczenia szczeliny do wymiennika z przodu , mam lepszy odzysk ciepła ze spalin. Jest dłuższa droga przez wymiennik. Sama szczelina do wymiennika jest wąska , zaledwie ok. 3 cm. W kotłach stalowych gs pośrednich producentów to ogromna dziura w tyle kotła przez którą wyrywa z kotła całą energię z paliwa. Staję w obronie Camino bo sam taki używam. Specjalnie kupiłem przewymiarowany by mieć dłuższy wymiennik. Ruszt zmniejszony o połowę szamotem. 

Kocioł super, oszczędny jak na gs , spala każdy rodzaj paliwa, można osiągnąć dużą stalopalnosc. Wczoraj załadowane 14 kg Ziemowita , zadana 55. Odpał o 19 , koniec palenia o 8 rano. Niżej fotka jak wygląda kocioł po paleniu węglem płomiennym . Węglem także pogardzanym bo ktoś taką głupotę napisał i Janusze ochoczo ją powielaja.

Zeliwniaki to wspaniałe kotły,  tylko wymagają odrobiny ogarnięcia od użytkownika. Można je naprawiać . Żyją 40 lat...Szkoda że odchodzą w niebyt.

Dzony, powyższe słowa nie dotyczą Ciebie . Szkoda tylko że także negatywnie oceniasz te kotły ale pewnie miałeś na myśli stare U 22 gdzie faktycznie wylot do wymiennika to ogromne dziursko . Pod tym względem Camino przewyższa czeski ulep. Dodawanie do np. U 26 skomplikowanych kształtek które kosztują krocie i żyją krótko to przerost formy nad treścią . Z uwagi na cenę i niską jakość. Zresztą wg mnie żadna ceramika w żadnym kotle nie pozyje długo. Może to przemyślany krok producentów. Traktują użytkowników jak źródło dalszego dobrego zarobku . U mnie wystarczają cegły za parę złotych i mimo że i tak popekaly to nadal spełniają super swoje zadanie.

No ale co użytkownik to inna opinia. Ja mam taką subiektywną jak powyżej. Zdania nie zmienię. U schyłku epoki gs , Camino bym uplasował w czołówce rankingu kotłów GS . Oczywiście prowadzonych od góry. Camino prowadzone od dołu to kocioł który przyniesie pasmo udręk i rozczarowań. Obnaży swoją drugą naturę i nie wybaczy błędów, niskiej wiedzy co do palenia i lenistwa.

Więcej nie będę polemizował i nie dam się wciągnąć w jakiś spór. 

Z wyrazami szacunku :)))

[DzonyZerg]

Mówiłem tylko i wyłącznie przez pryzmat luksusowego użytku z buforem. 

I oczywiście o współczesnych dolniakach, bo ten temat został odgrzebany. Strego U22 nie widziałem na oczy ( w ogóle dziwne by nazywać kocioł użytym numerem)

Teraz to drewna to może P7C za bagatela 24tys+ . Reszta to padaka.

Co do węgla to niestety. W dolniaku te paliwo ciężko by się sprawdziło w naszych realiach i przy naszych zasobach. 

Pal tam licho węgiel. To nie moja działka i raczej mówię o tym co czytam i słyszę.

U26 użytkowałem bez kształtek. Palenie z góry drewnem było problemem przez perforacje na ścianach. Węgiel na górę i w miarę ok. Oczywiście mówię o bardzo słabym sortymencie niskiej jakości slabogatunkowego drewna;))). Choć gdy zapaliłem dobrym drewnem to też nie było różowo. No ale nie ważne.

U26 jedzie za rok na szrot a mamy to co mamy:)

I powtórzę po wtory. Nie mając gwarancji dożywotniego użytku to po co mi żeliwiak? Jak będę musiał teściowi pomoc zuylizować świetny, 15 letni U26 który za 600pln by był w stanie idealnym. I to w zasadzieto tylko dlatego by były koszta bo palacz dawał mu po dupie ostro a syn z buta drewno drzwiczkami uciskał. 

Dobra blacha w odpowiedniej instalacji też tyle wytrzyma. Szczególnie że w czasach buforów to z punktu widzenia kotła właściwy projekt instalacji rozbija się o odpowiednie przekroje i przepływy w obwodzie z buforem oraz jakość wody. 

[Gość witek1234]

Nie Ciebie miałem na myśli :)

Sądzę że w H G czy w ogóle spalania drewna  jesteś doświadczonym autorytetem. 

Pozdrawiam :)

[DzonyZerg]

Dziękuję. Z twoich ust to na pewno dużo komplement.

Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę.