Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich

 

Nie wiem czy dobrze trafilem z miejscem mojego postu ale mimo wszystko sprobuje.

Mam nastepujacy problem: w marcu 2011 wprowazilem sie do mieszkania w bloku z duzej plyty (ok 30 letni) 4 pietor z 4. Na tamten moment mieszkanie bylo w miare cieple i nie mialem zadnych problemow. W wakacje wyremontowalem miszkanie tzn zerwalem stare tapety, wygladzilem pomalowalem itp. Okna PCV zostaly zamontowane kilka lat temu. Kiedy przyszedl okres grzewczy okazalo sie ze kaloryfery byly w polowie zime. Po interwencji wspolnoty okazalo sie ze trzeba bylo zmienic ustawienia nastawy na maksymalne. Kaloryfery zaczely grzac lepiej ale nie osiagnely temperatury wyzszej niz 44 stopnie. W domu utrzymuje sie temperatura ok. 18-19 sopni non stop. Wiem, ze niektorzy uwazaja to za idealna temperature lecz mi wydaje sie to troche za malo. Dodatkowo w domu jest dosc wilgotno mimo sprawdzonej przez kominiarzy instalacji. Wiec jest problem z parowanie szyb. Doradzono mi odpowietrzniki w oknach co ma pomoc z parowaniem ale to osobny zdawaloby sie problem. Dzis byla kolejna inspekcja z wspolnoty . . sprawdzali caly pion i w piwnicy czy przeplywy sa dobre i wyszlo ze wszystko jest ok. A w domu jak bylo chlodno tak jest. Nie wiem co mam zrobic:( czy ktos ma jakies pomysly? Bo boje sie ze kiedy przyjdzie prawdziwa zima w domu zrobi sie lodowa . . . Z gory dziekuje za pomoc.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witaj

Wilgotne mieszkanie faktycznie obniża komfort cieplny ale jest to tylko odczucie natomiast termometr nie kłamie . Skoro budynek wielorodzinny to pogadaj z sąsiadami jak jest u nich z tą temperaturą w mieszkaniach . 44 C na zasilaniu grzejników to troche mało ale być może taka jest polityka wspólnoty i tyle ciepła chce pobierać z wymiennika bo pewnie gdzieś tam w budynku jest zainstalowany . Co do temperatur zgodnych z przepisami musiał by się wypowiedzieć jakiś ciepłownik bo to co pamiętam to już pewnie dawno się pozmieniało . Sama instalacja jeżeli nagrzewa sie równomiernie to prawdopodobnie jest sprawna . Przyczyny takiej temperatury należy szukać w wężle cieplnym jeżeli taki posiadacie lub jak napisałem wcześniej w polityce wspólnoty . Może macie własną kotłownie która ogrzewa kilka budynków wtedy trzeba popytać u innych . Jak była komisja to powinna posprawdzać takie rzeczy jak temperatury przed i za wymiennikiem a nie robić tylko nalot na mieszkania . Każdy stopień w mieszkaniach więcej to konkretne pieniądze więc może tu jest pies pogrzebany .

Opublikowano

Moją odpowiedz pewnie uznasz za bzdurną ale moim zdaniem problemem jest zawilgocenie mieszkania, a przyczyna jest dość prosta mieszkasz na najwyższej kondygnacji i to do ciebie napływa chłodne powietrze które "kondensuje się" i robi się sauna (nie brać dosłownie) w mieszkaniu. Sprawna wentylacja działa bowiem w taki sposób że przy zamkniętych oknach powietrze napływa poprzez kratki wentylacyjne a rozszczelniwszy okna ciąg powietrza zmienia się i kratki wentylacyjne zaczynają zasysać powietrze. Także spróbuj rozszczelnić okna to jest szansa że będzie mniej wilgoci polecam również Metylan Stop wilgoci naprawdę sporo potrafi wchłonąć i choć trochę poprawi komfort. Co do kamienia w grzejniku to musiał byś zlecić badanie ale najpierw sprawdź temperaturę w wymiennikowni / na węźle grzewczym. A może u ciebie przepływy są za małe - masz tam głowice termostatyczne? jesli tak to pod samą głowicą są tzw. "krezy" z oznaczeniem liczbowym 0-6 którymi ustawia się przepływ czynnika poprzez grzejnik. Moze być też zdławiony przepływ na zaworze odcinającym powrotu (wykręć imbusem aż do zrównania się rantów trzpienia i obudowy zaworka)

Pozdrawiam i życzę ciepełka

Opublikowano

Mam jeszcze jedno pytanie. MOze kaloryfery sa zle dobrane do nowej miedzianej instalacji? Rury zostaly wymienione ale kaloryfery zeliwne zostaly. Pytam bo naprawde skonczyly mi sie pomysly . . .

Opublikowano

Mam jeszcze jedno pytanie. MOze kaloryfery sa zle dobrane do nowej miedzianej instalacji? Rury zostaly wymienione ale kaloryfery zeliwne zostaly. Pytam bo naprawde skonczyly mi sie pomysly . . .

oj żeliwiaki mają moc obliczoną na parametry 70/55*C i być może w tym tkwi problem. Nowe grzejniki mogą być zasilone czynnikiem o temp 50*C więc lepiej się by tutaj sprawdziły, również szybciej lepiej oddają ciepło więc zapewne warto pomyśleć nad wymianą (patrz na parametry ; moc przy zasileniu czynnikiem 50*C) raczej w grę wchodziły by aluminiowe ponieważ mają zbliżony rozstaw króćców do żeliwnych
Opublikowano

uwaga, jednego z kolegow o zawilgoceniu mieszkania, choc nie podniesie ci temperatury jest trafna.

subiektywne uczucie chlodu w wilgotniejszym otoczeniu jest wieksze niz w suchym

odpowietrzniki w koknach pewnie cos dadza, ale swego czasu przy montazu okien obowiazkiem bylo wyciecie uszczelki na 2/3 gorny. zapewne teraz przy stosowaniu zamkow z rozszczelnieniem, nie stosuje sie wycinania uszczelki ale powinno sie rozszczelniac okna.

 

temperatura 44 na kaloryferach nie jest zbytnio niska dla uzyskania komfortu cieplnego. sprawdzam to empirycznie bo w domu jednorodzinnym docieplonym z zeliwiakami, kociol lata mi teraz na 40st wiec na kaloryferach nawet tyle co u ciebie nie mam. wiecej zrobic nie moge bo w chacie robi sie nieprzyjemnie goraco. temperatura przy tym grzaniu w domu wynosi 22-23 st i rozszczelnione sa okna a czasem otwarte.

jaka jest konkluzja

mieszkania blokowe wyzszych kondygnacji jakie znam, sa w stosunku do innych zawsze najcieplejsze wiec juz z tej strony to co jest u ciebie wydaje sie byc dziwne.

prawdopodobnie u was jest specyficzna sytuacja. mianowicie przy temperaturze czynnika jaki masz w kaloryferach moc grzewcza z nich uzyskiwana nie pokrywa zapotrzebowania pomieszczen. mowiac krotko twoich kaloryferow jest zbyt malo.

i nie bede dyskutowac o tym czy lepsze sa w tym wypadku zeliwne czy jakies blaszaki. roznice beda ale nie wielkie.

niewiele wiemy jednak o twoim domu. moze sie okazac ze starty jakie w nim sa, to jednak spora utrata ciepla. pozornie te tapety mogly wiele zmienic. komus sie wyda ze to tylko papier.... a cos tam daje jako warstwa izolacji termicznej na scianie.

upieram sie jednak przy kaloryferach. byly czasy kiedy spoldzielnie nie bardzo patrzyly na cieplo w rurach. grzano na 60/70 i wiecej stopnin bez wzgledu na pore. przy mniejszej nawet ilosci zeberek zapewne by to wystarczylo u ciebie a jeszcze by ci sie przydaly kurki do przydlawienia przeplywu. teraz pewnie mowimy o oszczednosciach. ciekawe jak rozliczane jest cieplo u ciebie- macie liczniki ciepla na kaloryferach?

porozmawiaj z sasiadem nizej, z sasiadem na 4p w sasiedniej klatce. policz zeberka u nich zobacz jakie maja kaloryfery. i odczucia cieplne.

jesli wszystkim jest zimno, rozmawiajcie o puszczeniu wiecej ciepla na wymienniku. nie bardzo wierze, ze kotlownia podaje wam zimny na tyle czynnik.

Opublikowano (edytowane)

...porozmawiaj z sasiadem nizej, z sasiadem na 4p w sasiedniej klatce. policz zeberka u nich zobacz jakie maja kaloryfery. i odczucia cieplne...jesli wszystkim jest zimno, rozmawiajcie o puszczeniu wiecej ciepla na wymienniku. nie bardzo wierze, ze kotlownia podaje wam zimny na tyle czynnik.

A ja bym polukał w izolacji dachowej - jeśli masz stropodach (ostatnie piętro, 30lat), to warto sprawdzić kamerą termowizyjną dach ponad Waszym mieszkaniem. Może to być zawilgocenie izolacji stropu (jeśli w ogóle takowa jest). Pamiętam ten problem w zakładzie, gdzie pracowałem w latach 80tych - ciągłe zawilgocenie sufitów zimą - na stropach była warstwa izolacyjna z nasiąkliwego keramzytu, a licho smołowana papa dachowa - uszkodzona stanowo-wojennymcool.gifodśnieżaniem na rozkaz. Poza tym powstaje reakcja łańcuchowa - mokra izolacja nie izoluje; a jak brak izolacji - w stropie wykrapla się wilgoć powietrza z mieszkania itd. dookoła Wojtek(nomen omenunsure.gif)...

A.

Edytowane przez adamasz
Opublikowano

A ja bym polukał w izolacji dachowej

 

i w pelni sie zgodze. trzeba by zastanowic sie nad tym mieszkaniem glebiej. ale nie mozna tego zrobic nie majac glebszych danych.

jednak jesli nawet jest to zawilgocenie nazwijmy to ogolne i powstaje "mostek" transferujacy cieplo na zewnatrz

to przyznasz kolego, ze bez dostarczenia wiekszej ilosci ciepla nie poradzimy sobie z problemem zimnego mieszkania na 4p.

aurigos nie wymieni przeciez keramzytu na inna izolacje o ile wogole jakas ma, czy nie wysmoluje i wypapuje dachu na calym bloku na wlasny koszt. to jest problem systemowy nie do przeskoczenia raczej indywidualnie.

Opublikowano

Po dłuższym zastanowieniu, skłaniam się do tezy, że problemem w tym mieszkaniu są niedowymiarowane kaloryfery.

Przy innym układzie temperatur na wymienniku oraz na zewnątrz, mówiąc krótko kiedy popchną w rury więcej Dżuli, może się okazać że jest OK. Znów przy silniejszym spadku temperatur zewnętrznych, problem powróci.

Zawilgocone mieszkanie nie dawało by "zimna" na termometrze a "uczucie chłodu".

 

Tak czy owak, sprawie izolacji budynku warto się przyjrzeć.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.