Skocz do zawartości

bobi70

Stały forumowicz
  • Postów

    199
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez bobi70

  1. Nie mam zamiaru z tobą prowadzić dyskusji nt wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Cóż z tego, że nie ma tu radiatorów, lamel itd. Uważam podobnie jak Marcin. Powietrze ogrzane w wymienniku ogrzewa obiekt. Nie ma nośnika pośredniego jakim jest ciecz. Powietrze ogrzewa się bezpośrednio od źródła ciepła. Wg mnie można uznać że wypełnia to pojęcie nagrzewnicy powietrza. Ja wolę jednak kotła powietrznego. Jaka jest tu różnica jeśli chodzi o efektywność? Dla mnie ogromna. Analogiczna twoim zdaniem "koza" firmy Kongskilde na olej opalowy o mocy 70kW ogrzewa mi szklarnie o kubaturze 1500m3 w ciagu 10min. NIe jest to ogromne cieplo, ale już czuć poważną różnicę. Konwencjonalne ogrzewanie CO z piecami o mocy 150kW bujają ten układ w ciągu 2-3 godzin. Wybacz, ale dalsza dyskusja nt nagrzewnica czy nie, koza czy nie, straty kominowe duze czy male, zdaje mi sie być bez przedmiotowa. Ty jak ci zimno założysz sweter. Ja roślin o wartosci 200tys nie ubiorę w szaliczki i jeśli mi potrzeba ciepła gwałtownie to potrzeba. Tego typu kocioł powietrzny ciepła dostarczy znacznie szybciej niż inne. Prosiłem o ewentualne opinie użytkowników tego typu kotłów i jeśli takowi są dalej o nią proszę.
  2. Bez urazy panowie. Ale zupełnie nie wiecie o czym mowa. Koza dwupłaszczowa lub nagrzewnica typu Volcano, bo o takich dwóch urządzeniach mówiono wyżej, nie jest tym o czym myślę ja. Mnie interesuje urządzenie np tego typu: http://www.ekoenergia.eu/?nagrzewnica-powietrza,21
  3. Ostatnio pojawiły się u producentów kotły tzw powietrzne - nagrzewnice powietrza na paliwa stałe. (ogrzewanie hal, szklarni itd) Nie ma tam tradycyjnego nośnika - woda. Nośnikiem ciepła jest powietrze. Czy ktoś z forumowiczów widział w użytkowaniu, a może sam użytkuje nagrzewnicę powietrza na paliwo stałe? Szczególnie interesuje mnie kocioł tego typu na groszek. Będę wdzięczny za wszelkie opinie.
  4. Zdecydowanie nie. O przewymiarowaniu kotła, może świadczyć np bardzo szybki wzrost temperatury układu czy też grzanie na niskich "obrotach" przy osiągniętej temp komfortu cieplnego. Gotowanie wody jak piszesz, może być oczywiście równolegle wskazaniem przewymiarowania, ale potrzeba do tego więcej danych. Teoretycznie na kotle trochę niedowymiarowanym, czy też dobranym prawidłowo, wodę w układzie zagotujesz także. Kwestia czasu i starania :) Na przewymiarowanym, stanie się to znacznie szybciej i łatwiej. Nie ma tak, że kocioł dobrany prawidłowo wody nie zagotuje.
  5. Pytanie jaki to kocioł. Jeśli ma nie wiadomo ile lat, to skąd pewność że ma naczynie wewnątrz. Jeśli ma naczynie wewnątrz to dlaczego pracowało w układzie otwartym? I bez znaczenia czy było to odpowietrzenie, czy też naczynie wzbiorcze był to układ otwarty. Przeróbka tego na układ zamknięty jest czysto teoretyczna. I zależy od typu, stanu i automatyki kotła. Jeśli to archaizm od początku do końca, to przeróbka na zamknięty wg mnie zależy od wymiany kotła na nowocześniejszy.
  6. Myślę, że powodów zjawiska może być conajmniej kilka. OK chata docieplona, Ale okna stare i ich przenikalność spora. - i to jako po pierwsze. Po drugie - może być za mały kocioł. I tu by było dobrze wskazać, jak przy nastawie sterownika TMK podnosi się temperatura. Dmuchawa na 50 to dość szybko. i ja bym proponował obniżyć ją na 40. Jeśłi kocioł jest za mały, ty starsz się dmuchać by było ciepło. On pracuje na dużych obrotach i tak nie mająć możliwości skompensować potrzeb. Gro powietrza ucieka w komin. Po trzecie. Jak z uszczelnieniem drzwiczek pieca i wszystkich otworów. Jeśli nie masz przyslony ciągu na czopuchu, może być taka rzecz, że grzejesz tylko komin. Przyłóż rękę w kilku miejscach komina do stropu i ponad nim i zobacz jaki jest ciepły? Tu kłania się też moc nadmuchu i ew zaciąg lewego powietrza przez nie uszczelnione drzwi kotła. Ciepłe powietrze może być poprostu przetłaczane w komin. Dmuchawę należy ustawić tak, żeby płynnie miała siłę rozplać opał, a nie robiła tam piec hutniczy z którego kocioł i tak nie zdąży odebrać ciepła. Kolejna rzecz jakość opału tego ci nikt zdalnie nie stwierdzi. Może jakiś palan wcisnął ci np brunatny, który nie jest zły ale, jakość kaloryczna w porównaniu z kamiennym jest przepastliwa. Jak z ilością popiołu? Jeśli chcesz ustalić co i jak z opałem, większość PECów w dużych miastach zasilających kotłowniami całe osiedla, ma swoje laboratoria. Bez większego problemu można zrobić próbę wartości opałowej węgla.
  7. http://www.kominkowe...unki/czeremcha/ porownaj z oryginałem :) Pod względem opałowym zdaje się że grabiny i dębiny nie przewyższa nic. No i pamiętaj o sezonowaniu.
  8. kolego Joki.... Po pierwsze ja myślę że załóż swój problem, jako nowy tamat a nie jako kontynuację. Po drugie już w spr bieżącej - po co było robić kocioł groszkowy w układzie otwartym przez wymiennik do reszty w układzie zamkniętym. Wg mnie tylko wywalenie kasy na wymiennik. Pociągnąć całość w otwartym i nie było by problemu. Przynajmniej tego problemu jaki masz teraz.....
  9. Zmienia to nieco postać rzeczy, ale brak odpowietzrenia na powrocie może być przyczyną wszystkich przyczyn :P Dołóż odpowietrznik i zobaczysz. Można to zrobić nawet teraz, jeśli to poddasze, pare wiader spuścisz i pozamiatane.
  10. Gdzie odpowietrzenie na powrocie? Gdybym ja to składał, było by podobnie, ale ten dolny grzejnik by był wpiety na górze. W tym układzie on właśnie jest generatorem zapowietrzenia. Dołóż odpowietrznik na pionie powrotnym i nie wiem czy nie myło by sensowne także na powrocie przy wyjściu z kaloryferów. Jeśli to jest rozkręcane to zrób z tego odbicie lustrzane, gdzie osią symetrii jest równolegla do tych kaloryferów, dołóż parę cm rury i podepnij powrót. Ale bez odpowietrzników i tak się nie obędzie, powietrze natomiast będzie miało lżej uchodzić. Teraz tłoczysz je w dół, w dolny kaloryfer a ono wychodzi do góry zapowietrzając powtórnie resztę. Przy dużej ilości powietrza, stoi ono w pionie powrotnym i może wogóle czopować odejście od powrotu.
  11. Sznur powinieneś kupić w każdym sklepie instalacyjnym, gdzie sprzedają kotły. Drzwi jeśli nie mają uszczelnienia to sprawdź czy po wewnątrz mają jakby korytko dla tegoż właśnie sznura. Gdzieś przecież musisz go ułożyć. Sznur należy dopasować do tegoż korytka średnicą i wbić rozklepując młotkiem. Pomocny może być silikon kołowy wysokotemperaturowy na który można to wkleić. Jakby korytka nie było bo piec jest badziewny, trzeba je wyspawać. Co do dmuchawy np to przylukaj http://www.domer.pl/...mage/1177/4.jpg Blacha na zdjęciu wewnątrz gardła dmuchawy, zamyka przelot po ustaniu nadmuchu. Na tej fotce nie ma przysłony na ssaniu. Ale jest to zwykły kawałek okrągłej blachy, mocowany na śrubie do korpusu dmuchawy, którym można dowolnie mocno przysłaniać wlot. Zasmolony kocioł trzeba wyczyścić. Najlepiej wypalić go i oskrobać. Węgiel i 90 stopni przez parę godzin., ewentualnie suche drzewo z liściastych. Na oklejony może być w wyniku niskiej temp palenia, używania wilgotnego opału oraz drewna z iglastych. Możesz użyć środka dostępnego w handlu -Sadpal. Pomaga w wypaleniu sadzy z kotła i przewodów w sposób katalityczny. Komin oprócz tego do czyszczenia przez kominiarza.
  12. Uszczelnienie obwodu każdych drzwiczek sznurem. Sprawdzenie szczelności klapki na drzwiczkach popielnikowych. Może jest uniesiona na śrubie. Czy dmuchawa posiada klapkę ciągu na swoim wlocie do pieca? Jeśli nie powinna być. Może jest przyblokowana. Czy dmuchawa posiada przysłonę wstępną ciągu na ssaniu. Jeśli jest można przydławić, jeśli nie, wyprodukować i zastosować. Czy kocioł posiada przysłonę ciągu na czopuchu tzw szyber, jeśli tak można przydławić.
  13. Głowica termostatyczna to nie jest do końca urządzenie służące zaoszczędzeniu opału, a uzyskaniu komfortu cieplnego. Na tym proponuję się skupić. Mam nadzieję że pamiętałeś o tym, że głowica powinna "widzieć" pomieszczenie i nie być zasłonięta przez meble, zasłony i inne sprzęty. Jeśli tak jest (a często jest) musisz brać poprawkę nastawy. Głowica bowiem "widzi" bardziej swoje otoczenie, niż samo ogrzewane pomieszczenie. Różnica, a co za tym idzie zafałszowanie, może być znaczne. Jakiś czas temu pokazywałem na tym forum link do głowic sterowanych zdalnie Myślę o czymś takim: http://www.conrad.pl/2-elementowy-zestaw-Conrad---Termostat-FHT-8-%2b-g%b3owica-temostatyczna-FHT-8V.htm?websale7=conrad&pi=570055&ci=SHOP_AREA_37360_0812040 Drogie, ale pozwala uzyskać pewność, że głowica struje temp pomieszczenia na podstawie temp pomieszczenia, a nie otoczenia kaloryfera. Po drugie, możesz wprowadzić programy oszczędnościowe z obniżeniem temp na noc, czy okres niebytu w domu. Co do zjawiska u ciebie. Rzeczywiście może spróbuj zwiększyć bieg pompy. Może zachodzić taka historia, że kiedy nastąpi otwarcie zaworu, ona zanim cokolwiek nagrzeje się kaloryfer już "widzi" ciepło i znów się zamyka. Może otworzyć zawór bardziej, a nieco przydławić pierścieniem regulacji wstępnej, jeśli jest. Ustawienie głowic dla uzyskania prawidłowego rezultatu to czasem długa droga. Ale powtórzę. Oszczędność opału przy ich stosowaniu raczej należy uznać za cel drugorzędny.
  14. Kolego jeśli słowo ludzkie do ciebie nie dociera.... Dla mnie możesz wywalić i pół ścianki komina jeśli ci to wysteruje temp w kotle. Ale przyczyną tego zjawiska które masz teraz jest:: 1-Dobry ciąg w kominie. I z tego powinieneś się cieszyć 2-Źle uszczelniony kocioł. I tu należy znaleźć przyczynę.
  15. Ciekawe co to za piecyk. Ale generalnie myślę że powoduje to fakt, że jak masz otwór to cięgnie ci "lewe" powietrze i osłabia ciąg przez piec. Jak doszczelnisz rwie tylko przez piec. Nieszczelności w drzwiczkach, klapkach, dmuchawie ciągu. Doszczelnić kocioł! Druga sprawa ciąg w przewodzie kominowym masz zaje****, nie wkladaj ręki ani głowy bo urwie :P
  16. Ja bym nie deliberował. Bo to do niczego nie prowadzi. Jeśli zgodnie z instrukcja.... moj cytat w tym wątku z instrukcji kotła - post #3 i warunki sa dotzrymane - potrzeba ci dodatkowego naczynia. Jesli natomiast nie są dotrzymane to nie. W pozostalej czesci przychylam sie do Hermogenesa. Uszkodzone naczynie albo brak w nim powietrza.
  17. Witam. Czy ktoś z forumowiczów widział w użytkowaniu, a może sam użytkuje nagrzewnicę na paliwo stałe Webera? Szczególnie interesuje mnie kocioł tego typu na groszek. Będę wdzięczny za wszelkie opinie.
  18. Biorąc pod uwagę naczynie z wodą, bez wymuszonego obiegu jak w kotle, bez dodatkowych urządzeń chłodzących jakimi są kaloryfery -TAK.
  19. Chodzi o ruch cząsteczkowy. Weżmy odwrotną sytuację. Zagotuj wodę i włóż termometr. Od 100 stC do 90 spadnie w moment. A od 90 do 70 wcale nie w 2 momenty tylko w 3. Przy 60st czasteczki poruszaja sie dosc wolno i dostarczajac im energie dla wzrostu temp do 15 st zrobić to łatwo bo ją szybko przejmują. Np w 75 i wyzej ten ruch jest już znacznie nieuporządkowany i potrzeba więcej czasu. Bowiem cząsteczki wody, poruszają się szybciej, szybciej chłoną ciepło i szybciej je oddają.
  20. Ciekawe pytanie. W praktyce moim zdaniem nie. Ale przy spełnieniu określonych warunków, myślę tu o źródle ciepła z dużym nadmiarem mocy, np palnik olejowy 50kW w kotle 25 kW, różnica ta nie będzie duża. Z drugiej jednak strony ilość dostarczonego ciepła jest taka sama. Bo w jednymi drugim przypadku Delta T wynosi 15st. - To czysta fizyka.
  21. Bez jakiegoś sensownego rysunku-schematu tej instalacji będzie ciężko ci pomóc.
  22. Podnieś temp do 65-70. Ew przykręć kaloryfery nieco jeśli są zawory. Przy tej temp. mamy raczej nie przekroczony pkt rosy więc skraplanie nie powinno występować. Wysuszyć komin możesz tylko temperaturą. Jednak jeśli komin jest nie ocieplony, to przy warunkach termicznych jakie są wykraplanie może dalej zachodzić. Wywalenie ściany komina nic ci nie da, jeśli będziesz tak palić jak palisz. Komin tzreba wysuszyć. Teraz musisz to przetrwać. Wiosna pewnie zwalić tynk. Poczekać aż obeschnie. Impregnacja (poczytaj forum na ten temat!) i powtórne tynkowanie. Komin aż do przejścia przez dach ocieplić. Ale ponieważ od tego roku w starym kominie mam podobny problem, sądzę że to wszystko i tak da nie wiele. Realnym rozwiązaniem jest odizolowanie środowiska spalin od ścian komina. I chyba tylko wkład jest racjonalnym rozwiązaniem. Musisz zrozumieć że naprawa wykwitów i smrodu to jedno, a likwidacja przyczyny to drugie.
  23. Po tym co napisałaś zdjęcie jest raczej zbędne. Prawdopodobnie to co odcieliście to nie jest czerwony baniak lub w innym kolorze ale jak na tej fotce http://www.arpena.pl/index.php/do-czego-suy-przeponowe-naczynie-wzbiorcze Cuż. Stara instalacja, Pewnie coś nakombinowane. Raczej nie ma podstaw technicznych do tego by sąsiad nie mógł sobie przenieść tego do siebie. Jednak, bez naczynia instalacja nie działa poprawnie i tu sąsiad ma rację. Moim zdaniem, nie powinnaś tego demontować w sposób "brutalny". Niestety jest to układ bezpieczeństawa instalacji sąsiada. W razie jakiegoś W, mogą być problemy. Oczywiście załatwić to trzeba, ale szukałbym polubownego sposobu. Raczej sądzę że sąsiad nie chce wyłożyć kilku złotych na hydraulika, by zabrać to od ciebie. - może to jest jakaś myśl.....
  24. Najprościej by było, żeby sąsiad miał swoje (zapewne naczynie wzbiorcze) u siebie. Pytanie zasadnicze brzmi, dlaczego tak nie mogło być do tej pory. Faktem jest, że instalacja bez naczynia wzbiorczego funkcjonować nie powinna. A jeśli to było naczynie przeponowe, to wręcz może nie móc funkcjonować. Może fotka tego, czego został pozbawiony sąsiad?
  25. W miarę możliwości podnieść temp na kotle. Ile masz teraz? Przyczyn tego zjawiska może być kilka. I nie jesteś odosobniona w tym problemie. Kotły ekonomiczne to coraz częściej odebranie całego ciepła na wymienniku kotła a zimny komin. Zimny komin i rezultat jaki masz sama widzisz. Albo kocioł jest za duży, albo za "ekonomiczny". Może być nie ocieplony na poddaszu, wilgotny opał, a może wszystkiego po trochę :) Zbyt niska temperatura spalin przy wylocie komina powoduje że zaczyna się skraplanie i wilgoć osadza się na ściankach oraz przesiąka do środka. Poki jest zimno tak jak teraz szans na poprawę nie ma. Od wiosny osuszyć. Plamy zlikwidować.- Poczytaj na forum, temat "mokrego komina i cieknącego komina" jest znany. Czy dasz radę uninknąć tego póżniej - tak. Ale sensownym rozwiązaniem będzie rozważenie włożenia wkładu stalowego do komina. Jeśli bowiem utrzymasz warunki palenia, będzie się to powtarzać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.