nightwatch

No ale skoro między obiegami PC i iCO jest bufor to one są od siebie całkowicie niezależne i szybkość przepływu w podłogówce w ogóle nie ogranicza przepływu z PC. No to po co regulować pompę obiegowa w PC?

Połączył bym je równolegle bez żadnych sprzęgieł. Bo raczej nigdy nie będą działać jednocześnie.

Palę peletem w SV200 ekogroszkowym bez żadnych przeróbek. Wymieniłem tylko stara obudowę na nowszą z zapalarką. Nie ma żadnych problemów z cofaniem żaru.

Podtrzymywanie będzie działać

Można coś osiągnąć za pomocą programu dobowego. No jak chcesz mieć ciepło o 6 rano to ustawiasz podniesienie temperatury o 4 nad ranem, po 2 godz będzie mniej -wiecej ok

No to może podłacz ten termostat do wejścia w sterowniku kotła, wtedy nie będzie grzał gdy nie trzeba

Większość problemów bierze się z wykresów. Jak kotły nie robiły wykresów to wszystko było ok. Ale zaczęly, i ludzie patrzą na te wykresy. I zaraz pytają: a co on taki pofalowany, a co tu takie łamańce? I się zaczyna problem, że jak takie krzywe to trzeba wyprostować. I na forum, łooo panie, jak tak można urządzenie męczyc, przecież tam same zęby i fale. Ma być prosto. Jak EKG u nieboszczyka

Carinie, delta to różnica między zasilaniem a powrotem z instalacji, ta różnica temperatur jest tym większa im więcej ciepła idzie na ogrzewanie. No i tyle. Sprawność pompy ciepła z kolei jest tym większa im temperatura zasilania niższa, więc nie opłaca się podnosić tej temperatury żeby mieć większa deltę. Stąd, jak rozumiem, ta mała delta w Kaisai, tak to zaprogramowali.

U mnie też przepływ jest duży, 2m³/h I mała delta. Ale delta 2 stopnie przy tym przepływie to jakieś 5 kW mocy grzewczej. Większa delta to już moce 8..10 kW I z takimi to pompa rzadko pracuje. Domowa instalacja nie przyjmuje takiej ilości ciepła przy obecnych temperaturach. Jak grzeje cwu i bojler jest chłodny to delta może być większa, 4-5stopni . Tak że nie ma się co dziwić że delta mała, przecież to głównie od zapotrzebowania zależy a nie od ustawiania pompy PS przepływ jest duży ale nie stały, reguluje się w jakimś zakresie. Zwykle go zmniejsza gdy grzeje cwu i zbliża się do 50⁰c

Dwa stopnie to chyba minimalna delta przy której pompa pracuje. Jak zejdzie poniżej 2 stopni to dojdzie do temperatury zadanej i za chwilę się wyłączy. Większa deltę uzyska po przerwie, gdy woda w instalacji ostygnie. No ale jeśli ograniczasz jakoś moc w sterowniku to tym bardziej pompa nie zwiększy delty bo nie ma do tego odpowiedniej mocy.

Może nie jet to tak szkodliwe jak się to przedstawia. Jak się załącza dwa razy na godzinę to nie jest żadne taktowanie.

No ale przecież gdyby to było takie dobre to producent by puszczał sprężarkę na 16 Hz cały czas, nawet na 1Hz, czemu nie.. Prawdopodobnie dlatego że wtedy nie jest to efektywne, albo za mało wydajnie działa albo zużywa więcej energii na te samą pracę którą wykona pracując na wyższych obrotach.

Ważne żeby do podłogowki szła woda nie za ciepła, np 35 ⁰c, czyli potrzebny jakiś system mieszania. A sama regulacja termostatem pokojowym- no cóż, to wygląda jak zwykły zawór termostatyczny na kaloryfer, tyle że z elektroniką. Czy to zda egzamin przy podłogowce trudno stwierdzić, ale na pewno nie jest to łatwe sterowanie z uwagi na 2 godzinne opóźnienie/bezwładność podłogi. To będzie sterować RTLami czy zwykłymi zaworami jak w grzejnikach?

Podłogowka też nie całkiem przypomina samochód 🙂

Wszystko można porównać do samochodu, ale kocioł? Że niby działa tak jak auto? Na przykład można nim gdzieś pojechać?

Moc zapewne jest ok, a że się wyłącza to taka funkcja a nie wada produktu. Stare pompy się wyłączały i nikt nie narzekał, to i nowe mogą.

To nie lepiej było kupić pompę typu on/off i nie przejmować się każdym załączeniem?

Został poprawiony poprzez obrócenie krzywki wyłaczników krańcowych o 90 stopni. Trochę dłubaniny i kleju epoksydowego było potrzebne żeby trzymała się dobrze osi silnika.

Rozebrałem ten napęd, ale łatwego sposobu nie ma. Tzn mógłby być, gdyby producent lepiej przemyślał pewne detale, ale nie. Wymyśliłem że będę dotąd się pastwił nad plastikową krzywką od wyłaczników krańcowych aż uda mi się ją obrócić o 90 stopni na osi silnika. To maksimum moich możliwości dorabiania czegokolwiek.

Mam taki sobie zawór trójdrożny kulowy z siłownikiem. Ten siłownik wykonuje ćwierć obrotu lewo-prawo. Ale mam z nim problem bo obrót jest nie w tej ćwiartce co trzeba. Nic nie daje odwrócenie siłownika do góry nogami, sytuacja jest identyczna. Ani obracanie kuli zaworu o 180 stopni bo jest on typu 'T' co oznacza że w jednym położeniu wszystkie trzy wejścia są otwarte. Pomogło by gdybym siłownik mógł obrócić o 90 stopni, ale to akurat niemożliwe z powodu mocowania. Przeróbka instalacji nie wchodzi w grę. Ktoś zna jakiś patent?

Rozwiązanie salomonowe - powietrzną za 5 tysięcy. Zaoszczędzone 100 tysięcy zagospodaruj mądrze. 😉

Ceny są takie bo dopłaty były. Ale się skończyło. Bez dopłat ceny wrócą do poziomu takich, jakie klienci będą skłonni zapłacić z własnej kieszeni. Czego wszystkim zyczę 🙂

Znowu 'Oni' coś knują? Na razie uknuli tyle że można praktycznie za grosze kupić fotowoltaikę, baterie, inwertery, pompy ciepła... A co 'My' żesmy w tym czasie robili? Wydawaliśmy jak idioci pieniądze z budżetu na dopłaty dla importerów, żeby mogli sprzedawać na marży 1000% i przytulać zyski, nie wnosząc praktycznie nic oprócz swojej nalepki. Tak że tego... no ponarzekać dobrze, ale pretensje pod złym adresem. Popatrzmy sobie jak wygląda przepaść technologiczna. Polski producent uspawa prymitywny stalowy kocioł na węgiel, i chce za niego kilkanaście tysięcy. Drugie tyle za osprzęt . Za tyle kupujesz pompę ciepła albo dwie i jeszcze na fotowoltaikę zostaje. Tak że palenie węglem czy drewnem to chyba tylko dla hobbystów zostanie A to wszystko w Europie, przodującej podobno pod względem ekologicznych technologii.

Ta walka pomp to brzmi bardzo chwytliwie, ale jak rura z pieca zapewnia odpowiedni przepływ to i 5 pomp obsłuży bez żadnej walki.

Ale jeśli piec nie grzeje to woda w rurach wystygnie niezależnie od tego czy ją pompujesz czy nie.