Piecuch19

@Natalia00 daj ogłoszenie na Olx czy inne portale, a telefon z chętnymi Ci się rozdzwoni i będziesz robiła ranking cenowy, kto taniej wykona ? - dostaniesz dużo więcej "namiarów" niż jeden.

Przecież forum to darmowy poligon doświdczalno - badawczy na zasadzie: co spieprzyliśmy?, i co należy poprawić? - tak jak zrobili to forumowicze.

Przestrzeń pomiędzy wkładem a cegłą dobrze jest zasypać perlitem lub keramzytem ( frakcja 0-5mm ) - ja mam keramzytem - poprawi to parametry ciągu, bo komin będzie cieplejszy- nie będzie się szybko wychładzał co poprawi ciąg. U góry tą przestrzeń pomiędzy wkładem, a cegłą zaślepić gliną lub wełną i będzie OK

Spójrz w lustro i zadaj sobie to pytanie.

@PioBin uważasz że Europa wyprzedza w technologii? wyprzedza teraźniejszość? Które to są z tych przodujących w technologii w Europie??? - w czym konkretnie?

Średnia sezonu grzewczego i zużycie opału/energii/kWh/zł jest autorytatywna do wyliczenia kosztów ogrzewania. Pomija wszelkie straty np. kominowe, buforowe, wyłączeń prądu czy zwiększenia napięcia pow. 250V w sieci przez energetykę. Koszt kWh/zł sezonowy jest kluczowy jak dobrze zauważyłeś Ty palisz drewnem, wiec zakup: u leśniczego za 150-200zł/metra sześciennego, czy zakup od handlarza za 400-500zł / metra przestrzennego ( ok 40% mniej od metra sześciennego) - robi dużą różnicę i kWh/zł jest różne ( Ty to wiesz, ale nie wiadomo czy inni też?). Reasumując pompa ciepła bez 10 kWp PV na starych zasadach nie przebije w kosztach sezonowych kotła dolnospalajacego/zgazowującego 5 klasy. Pomijam tu tanie paliwo typu odpady drewniane, palety czy zrębka za ok ok 80 zł/metr przestrzenny , ale też należy to brać pod uwagę w tych trudnych czasach. Podajcie jaki jest koszt kWh/zł sezonowy z uwzględnieniem kosztów poniesionych na pompę, instalację PV, modernizację kotłowni do tych obu " usprawnień" z uwzględnieniem cen kWh prądu pow limitu. Będzie jakiś punkt odniesienia zamiast dywagować teoretycznie wg zapewnień producenta o COP 3-4-6-7.

Globalny wpływ produkcji CO2 przez Europę to zaledwie kilka procent, więc nawet jak byśmy pierdzieli tlenem to i tak nie mamy wpływu na tzw. "katastrofy klimatyczne". Najwięcej produkują Chiny, Indie, Rosja, USA, a oni nie należą do tego ideologicznego klubu "ratowania planety" i mają wszystko w 4 literach. Dlatego w Europie to trochę taka walka z wiatrakami, ale na tej ideologii ktoś musi zarobić, a ktoś stracić. Najczęściej traci Kowalski. Są projekty odzysku ropy/paliwa z plastiku. Widziałem że Niemcy coś takiego robią ( przewoźne kontenerowe stanowiska do odzysku z plastiku), a Chinole paliwo z opon odzyskują.

Spróbuj tą pompkę na 1 biegu włączać, a nie na 3. Głowice termostatyczne pozakładaj na grzejniki i nic nie będziesz musiał zmieniać.

To może włączaj ją później jak kocioł złapie wyższa temperaturę lub wcale jak się da - chodzi o ograniczenie przepływu dużej ilości zimnej wody przez kocioł - żeby zdążyła się nagrzać. Te 50' na powrocie jest problemem w wytrącaniu się wilgoci. Jak byś palił na grawitacji z podniesioną temperaturą na kotle do np 77-80' to wilgoć nie powinna się wytrącać, bo wtedy powrót też będzie cieplejszy i kocioł bardziej wygrzany. Smoła w komorze zasypowej sama spływa przy 85' na kotle i się wypala, więc czasem dobrze jest "dać mu w palnik" ( 70' na kotle to trochę mało - on dobrze pracuje ok 80'). @carinus @maronka pali drewnem na samej grawitacji bez bufora i nie narzeka.

Zwróć uwagę na 2 komorę wymiennika (3 nie widać) - są tam przyklejone cząstki popiołu, ale do połowy wysokości - świadczy to o za dużym przepływie/za dużym zrzucie zimnej wody ( do połowy wilgoć mocno się wykrapla na wymienniku i mocniej łapie pył) prawdopodobnie w trakcie rozpalania. Musisz albo spowolnić przepływ zimnej wody przez kocioł przy rozpalaniu ( pompka na 1 bieg), lub podnieść temperaturę powrotu). Za bardzo wychładza kocioł w tym miejscu co powoduje wykraplanie wilgoci. Dobrym sposobem jest ustawienie załączenia pompki przy 65' a wyłączenia przy 60' - przepływ będzie zbliżony do takiego jak na grawitacji i zimna woda nie będzie aż tak go zalewać przy rozgrzewaniu ( brak wykraplania wilgoci), a w efekcie czyściejszy wymiennik i lepszy odbiór ciepła. Minusem będzie to że kocioł trochę dłużej będzie się rozgrzewał, ale ogólny bilans wyjdzie na +. 3 komora wymiennika widać że ma zimno i mokro ( mniejszy przepływ wody może to zmienić). Na tej płycie co pokazujesz że jest biała - ciemne jej miejsca świadczą że w tym miejscu podciąga powietrze ( nieszczelność przylegania do sznura - trzeba podnieść w tym miejscu sznur).

Ale nie wrzuci Cię do jednego worka z tymi co mają 5 klasę i dymią więcej niż Ty.

W nowych domach z odpowiednią izolacją i tylko podłogówką pelletu też pójdzie relatywnie mniej. Kluczowy jest koszt kWh przy danym ogrzewaniu. Dla niektórych kluczowa jest wygoda i oni na to patrzą bardziej niż na koszty. Nie można porównywać sytuacji gdzie wcześniej paliło się paliwami stałymi w przewymiarowanym kotle, a po dociepleniu pompą czy gazem. Docieplenie zmienia postać rzeczy i zapotrzebowanie (przewymiarowanie kotła, a dopasowanie pompy też). Koszt kWh/zł jest bardziej wiarygodny przy prawidłowym użytkowaniu jednego i drugiego źródła ciepła.

Tak naprawdę to wszystko wyjdzie w praniu. Kilka wyroków sądowych ostudzi zapał do kontroli, bo dość dziwnym jest że Palicja musi mieć nakaz, a urzędnik z Gminy czy strażnik wiejski nie. Po za tym od decyzji/mandatu można się odwoływać latami, a sąd sprawdzi kompetencje kontrolujących. Moim zdaniem to pokrzyczą trochę postraszą, a jak się okaże za jakiś czas że nie mają prawa to już wystraszona większość powymienia kotły. Czy latanie dronem nad kominem uprawnia minie do zestrzelenia go z wiatrówki czy procy? Czy drony kontrolujące mają prawo zakłócać moją prywatność? Czy te drony kontrolujące będą inne niż prywatne zbierające dane/informacje wrażliwe?

Co jeśli na takim kotle pojawi się tabliczka, która nie będzie oryginalna, ale będzie rzetelnie pokazywała informacje o tym kotle, odzwierciedlając stan faktyczny? Co jeśli na takim kotle jest tabliczka oryginalna, ale ona nie pokazuje faktycznych informacji o tym kotle, bo parametry osiągane na stanowisku badawczym 5 klasy znacznie różnią się od tych realnych ? Kto to sprawdzi? - tym bardziej że te nowsze kotły zewnętrznie nie różnią się między sobą, a każdy sam może wsadzić sobie elementy szamotowe tzw. "wyskokosprawny palnik ceramiczny" czy jakiś zawirowywacz. Jak widać ważniejszy jest papier czy naklejka od faktycznego spalania, więc ludzie się dostosowują do wymogów. Najlepszą zachętą do zmiany kotła jest kryterium ekonomiczne tj. koszt kWh, bo ludzie umieją liczyć i jak to będzie korzystne to nie potrzeba żadnych uchwał antysmogowych czy dotacji. Jak tego nie niema - to po co płacić więcej za kocioł i potem ponosić jeszcze większe koszty ogrzewania? - jak ta dotacja już w pierwszych sezonach zostanie oddana w droższym paliwie.

@zaciapa czekałem do końca mając nadzieję że będą jakieś ujęcia przez wizjer, a tu nic tylko płyta OSB😟 ale debiut, stres to pewnie zapomniałeś że masz wizjer.

Każdy produkt jest kilkukrotnie opodatkowany od producenta poprzez hurtownie, sklepy kończąc na odbiorcy finalnym. Właśnie na kilkukrotnym opodatkowaniu tego samego powstały karuzele podatkowe z tym że w karuzelach fizycznie nie ma towaru, a jest w papierach. W karuzeli państwa towar jest.

Ponowne rozpalanie to pikuś w porównaniu rozrzuconym żarem po dachu i okolicy :-))

Piece kaflowe będą lepsze od kominków.

Taka promocja, która nie trwa wiecznie.

Gdybyś tą zrębkę spalił z kilkoma przekładkami z drewna kawałkowego to efekt cieplny i wygląd płomienia byłby znacznie lepszy. Sama zrębka ma drobną granulacje, pali się zbyt gwałtownie i potrzebuje innych warunków do spalania ( dużo mniej PP i dużo więcej PW).

Potem znów doinwestować w magazyn i odciąć się od sieci, a jak się wszystko uczciwie policzy to wynik wyjdzie niekorzystny.

I to wszystko do tego zmierza. W ogóle dziwi takie zróżnicowanie - jedni mają lepsze warunki bo szybciej założyli, a drudzy gorsze, bo zrobili to później pomimo że więcej kasy na to wydali. Jedni są bardziej Eco od drugich? Niebawem zrównają wszystkich, a argumentem będą wysokie koszty przesyłu, potrzeby modernizacji linii przesyłowych itp. Na zwykłym rachunku za prąd to widać. Co z tego że ogłaszany oficjalny koszt kWh jest x jak z rachunku wynika że koszt wraz z całą litanią jest dwa razy x, a dla firm to chyba mają jakieś ekskluzywne linie przesyłowe i osobne bloki energetyczne, a to napędza wyższe koszty produkcji, usług i w efekcie inflację. Opłaty z prądu, gazu, węgla, benzyny i wszelkich modernizacji wynikających z ustaw antysmogowych to przychody do budżetu państwa, a grabie grabią do siebie Gonienie króliczka czy pędzenie stada w jedynym słusznym kierunku ( słusznym z linią władzy) będzie jeszcze trwało.

To by było idealnie, ale rząd na pewno coś zrobi żebyś dalej gonił króliczka i wydawał kupę kasy na ideę. W końcu to oni mają mieć z tego profity, a nie Ty i o to zadbają. Każdy magazyn można zrobić wcześniej niż 2035r - kwestia opłacalności. Jak by słońce świeciło zimą kiedy mamy zapotrzebowanie tak jak latem to by było idealnie.

Prąd jest produkowany z węgla, więc jest to powiązane i węgiel pozostanie jeszcze jakiś czas jako surowiec do produkcji prądu. Korzystanie z surowca zawsze było tańsze niż korzystanie z gotowego produktu, bo jego produkcja pochłania wiele kosztów producenta i dystrybutorów, a odbiorca końcowy płaci za wszystko. Zależy czy kieruje Tobą ekonomia? Czy wygoda, która ma wysoką cenę? Czy podporządkowanie się przepisom? Każdy ma inne priorytety. Jednak przy zmieniających się cenach i obecnych limitach prądu pompa bez PV na starych zasadach nie będzie wyglądała tak różowo jak nagonka na pompy w reklamach. Umowne zasady z państwem są wysoko nieprzewidywalne i zmieniają się dość szybko. Moim wyznacznikiem jest koszt kWh/zł, inni stawiają na wygodę, bezobsługowość nie zważając na koszty, więc priorytet każdego jest inny i wyznacza kierunek.

@luceo ta zabawa wynika z przyzwyczajeń i rutyny w paleniu "tradycyjnym" w przewymiarowanym kotle. Kocioł dolnego spalania wymaga zmiany przyzwyczajeń, ale jak to się ogarnie to oszczędności w opale są duże. Miałem kiedyś Ogniwo, które potem przerobiłem na dolniaka i zużycie opału wtedy spadło o ok 1/3, więc warto zmienić stare przyzwyczajenia. Teraz mam MPM i tylko ze względu na większy wymiennik, bo w środku komora zasypowa i tak wygląda jak Ogniwo po przeróbce ( wtedy Ogniwo jeszcze nie produkowało dolniaków). Podobała mi się toporna/solidna konstrukcja Ogniwa i gdyby nie ten wymiennik i parę detali to nadal bym w nim palił. Co to za woda? - co gotuje się przy 75' - sam widzisz co musisz w tym kotle poprawić/zmienić, więc nie narzekaj tylko podwiń rękawy i do dzieła.