Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Ja za swojego dałem 4,5 tys. Jak by ten Blaze za 25 tys jeszcze sam ciął i rąbał drewno to bym się skusił - już nawet mogę go sam załadować.
  2. @Irek14 problemem w dużym spalaniu jest kocioł Per-eco który praktycznie nie ma wymiennika i nie spala sprawnie.
  3. Trzeba wymienić szamot na lepszy - taki z dodatkiem cyrkonu daje radę. Spieki się nie wtapiają tylko luźno leżą na tym szamocie. Przyczyną jest słaby szamot w miejscu gdzie temperatury są najwyższe, a takie powinny być. Osypywanie się drobnego opału na żar podbija mocno temperaturę i powoduje spieki ( np. drobna zrębka, trociny, drobny węgiel - miał ). Zbyt częste rusztowanie też powoduje powstawanie spieków ( za duży nadmuch od rusztu). Lepiej jak 1-2 cm warstwa popiołu jest na ruszcie - mniejszy nadmuch od rusztu i nie ma punktowych skoków temperatury. Można spróbować zmniejszyć przepływ powietrza przysłoną pod klapką miarkownika - powinno pomóc. Odradzam odkuwanie spieków bo można rozwalić szamot - lepiej szlifierką z małą tarczą usunąć. Możesz też to miejsce pomalować/nasączyć gęstym roztworem soli kuchennej - sól dodana do zaprawy szamotowej zwiększa jej odporność temperaturową, a na cegle tworzy taka glazurę, ale najlepiej wymienić jw. i wtedy jest spokój - spieki luźno leżą na takim szamocie z dodatkiem cyrkonu. Temperatura na kotle nie ma tu żadnego znaczenia tylko lipny szamot. Dodatki poprawiające spalanie też trzeba wyeliminować - przy takich temperaturach są zbędne.
  4. Nie wiem czy zrobiłeś to dobrze? w poście #17 i #19 pisałem jak to trzeba zrobić. Trzeba zgrać proporcje otworu przegrody, powierzchni rusztu, przekroju szczeliny na PW do posiadanego komina i ciągu ( każdy ma inne warunki). Skosów u wejścia do otworu przegrody nie widać u Ciebie. Jak zrobisz coś połowicznie i po swojemu to nie oczekuj pozytywnych rezultatów. Czasem drobiazgi, które wg Ciebie są nie istotne i ich nie zrobisz, bo Ci się nie chce mają duże znaczenie. Zmniejsz jeszcze powierzchnię rusztu, bo jak dymi tzn. że jest za duże gazowanie od rusztu w stosunku do PW. Smoła i dym w komorze zasypowej w DS to normalne i świadczy o zgazowaniu opału ( trzeba delikatnie uchylać drzwiczki do załadunku - żeby najpierw wciągnęło dym). Ważne żeby smoły w wymienniku nie było. Można na wierzch zasypu sypać trociny dla uszczelnienia zasypu ( takie z pod piły spalinowej) - wtedy smoły będzie mniej, a odgazowanie wsadu będzie lepsze. Szamot na bokach komory zasypowej też zmniejsza produkcję smoły, polepsza odgazowanie i zwiększa temperaturę żaru ( widać po jaśniejszej barwie żaru).
  5. Kierunek snu jest dobry i trzeba dążyć do jego urzeczywistnienia.
  6. To nie jest Atmos, ale jak kocioł dwrócisz o 90' w lewo to będzie podobnie jak w Atmosie. Tylko że w Atmosie jest ognisko zamiast zgazowywania. Jak w nim taczkę drewna potrafią spalić w 2 godziny, a po otwarciu drzwiczek jest kupa ognia to trudno mówić o zgazowaniu, bo tak szybko to się nie da ( odgazowanie jest zawsze, ale zgazowanie już nie). W piecach rakietowych też jest PP podawane od rusztu i spalają czysto. Blaze moim zdaniem wcale dobrym kotłem nie jest ze względu na dolny kształt komory - ma problemy z grubszym drewnem ( drobne idzie dobrze). Za tą cenę to już mogli zrobić porządnie. Przy zgazowaniu gazy powstałe w trakcie termicznego rozkładu drewna z niedoborem tlenu. Zgazowanie drewna zachodzi wewnątrz komory kotła ( kupa dymu) następnie gaz drzewny przedostaje się przez warstwę żaru i w efekcie trafia do palnika gdzie mieszany jest z powietrzem i się zapala. Spala się w palniku a w komorze zasypowej nie ma ognia ( jak w Atmosie). Na tym polega zgazowanie - nie mylić z odgazowaniem. Jak tyle powietrza PP dasz w komorze to się będzie palić w komorze zasypowej, a nie zgazowywać. W Atmosie widać to dokładnie po otwarciu drzwiczek ( kupa ognia), a w MPM-ie ( kupa dymu) - taka różnica. Wizjer jest bardzo pomocny w ustawieniach czystości spalania, a jak go nie ma to wg DTR - tylko każdy ma inne warunki i inny opał - czego DTR nie uwzględnia.
  7. W piecach kaflowych takie syfony są gorące w cegłach podtrzymujących to ciepło, a w kominku przy łagodniejszym paleniu ten syfon będzie zimny co może odwracać ciąg i spaliny mogą się cofać.
  8. Wybić dziurę w kominie na wysokości zakrętu, a tą zamurować i wyrzucić te taśmy aluminiowe, bo będą się utleniać ( właściwe połączenie rur wystarczy).
  9. Jako dodatek do grubszego drewna czy węgla na górę może być, ale sama zrębka będzie zbyt intensywnie gazować - powietrza wtórnego może Ci braknąć. Ale pali się jak benzyna czyli dość gwałtownie i często trzeba dokładać. Zależy też jaka jest granulacja tej zrębki. Mi wyszło że taka o granulacji 3-4 cm najlepiej się pali.
  10. Po wyborach stawki zamrożone rozmrożą się i będzie na bogato, bo wyższe ceny = wyższe ceny produktów i usług = wyższym wpływom do budżetu. Cena węgla do produkcji prądu nie ma znaczenia. Najważniejsze są wpływy do budżetu.
  11. A doładowuje to akumulator jak już jest prąd? - bo nigdy się o tym nie pamięta jak to tak bezczynnie stoi. Zwykle pamięta się o tym jak nie ma prądu.
  12. Ja mam do kotła takie coś https://www.ast-anteny.com.pl/zasilacz-awaryjny-a200-wac-tatarek.html + akumulator żelowy 60Ah i to na kilka godzin wystarczy ( zależy ile prądu bierze pompa i sterownik). Potem jak dłużej nie ma prądu trzeba zmieniać akumulatory, ale się nie zdarzyła taka sytuacja. Jak tego nie było to raz zdarzyło się wyciągać żar z kotła jak dłużej prądu nie było. Teraz jest spokojniej, działa i nawet doładowuje akumulator jak słaby, a jest potrzebna taka funkcja bo stoi to bezczynnie cały czas ( ostatnio rzadko występują braki prądu - ale kto wie co będzie? - i jak nie ma nas w domu).
  13. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Co innego blacha zmniejszająca ruszt w całym pionie komory zasypowej, a co innego skos u dołu komory zasypowej. Sam eksperymentowałem z takim rozwiązaniem ( półka skośna u dołu komory zasypowej od strony środkowych drzwiczek opisana w temacie o przeróbkach ) i sprawdzało się to, ale nie przy każdym węglu ( mocno koksujący nie chciał się osypywać), ale nakładka z blachy na szamocie ułatwiała osypywanie węgla jak miał przyzwoitą granulację i był odpowiedni. @carinus też stosował skosy z szamotu u dołu komory zasypowej nawet przy drewnie, @maronka też stosował szamotowe skośne kliny u dołu komory zasypowej i nie narzekali na takie rozwiązanie (spalanie jest lepsze, bo bardziej skupia warstwę żaru przed przegrodą). Nadal mam 3 cegiełki skośne w świetle drzwiczek środkowych i jak by to nie było wygodnym rozwiązaniem to bym to wywalił. Granulacja opału powinna być odpowiednia do takich rozwiązań lub odwrotnie - do granulacji opału dopasowane rozwiązanie, a powyżej jak najbardziej komora zasypowa powinna być rozszerzająca się ku dołowi - żeby wszystko co powyżej wywierało nacisk opału od góry. Idealny kształt komory zasypowej to forma/kształt gruszki.
  14. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    @krzych13 to jest DS na drobny węgiel, a nie na drewno i po konstrukcji widać że powinien dobrze palić z dużą modulacją mocy. Nawet popielnik ma podgrzewany, więc spaliny nie powinny być gorące ( taki ekodisain). Zębiec nie odrobił lekcji, bo gdyby zrobił faktycznie kopię Kirgiza to by się bardzo dobrze w nim paliło. Jest dużo ważnych niuansów, których Zębiec nie zastosował i dlatego tak jest - skopali temat, a kierunek był dobry. Inna sprawa że jak kocioł jest typowo do węgla, a ludzie palą drewnem i narzekają że nie chce się palić to powinni mieć pretensje do siebie że kupili kocioł do węgla a palą drewnem. Normalnie benzyny do diesla nie leją. Kocioł przy zmianie paliwa wymaga nie tylko zmiany jego ustawień ale i zmian w palenisku.
  15. @robert1991 Nikt za Ciebie nie odkręci obudowy w Twoim kotle żeby zlokalizować miejsce wycieku.
  16. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Wszyscy i tak kopiowali/klonowali dużo wcześniejsze konstrukcje Jaki ładny dolniak z XIX w.? i to z regulacją powierzchni rusztu/mocy, ale bez patentów, bo teraz wszyscy patentują - nie swoje rozwiązania - chcą mieć monopol na to w którym miejscu puścisz powietrze w swoim kotle, lub w którym miejscu postawisz cegłę szamotową w palenisku. Od tamtego czasu jak widać nie wiele się zmieniło. Jedynie w folderach reklamowych są duże zmiany w nazewnictwie: cegłę szamotową można nazwać " ceramiczną wysokosprawną komorą spalania" itp. a laik to kupi nie mając pojęcia jak faktycznie jest. To że nie chce się w tych kotłach spalać jak powinno i trzeba je poprawiać to drugorzędna sprawa, a o tym powinno się mówić, bo reklama wprowadza w błąd klienta. Najważniejsze dla producenta że papier jest potrzebny/wymagany do sprzedaży. Nikt nie wnika jak ten papier został uzyskany? Wszyscy niezadowoleni z kotła powinni pisać tam skąd pochodzi papier: że kocioł dymi i nie spełnia norm określonych w certyfikacie na badaniach w dniu... nr badania.... przez instytut ..... Może lepiej się przyłożą do tych badań? Tak żeby u użytkownika też się dobrze paliło, a nie tylko na stanowisku badawczym z regulowanym wyciągiem i ekstra wyselekcjonowanym do tego celu paliwie. Nie wielu użytkowników będzie miało 25-30 MPa ciągu w realnych warunkach.
  17. Jak zwiększysz otwór przegrody to nie będzie dymił na kotłownie. Jak wcześniej miałem 130cm2 otwór w przegrodzie to nie trzeba było klapki krótkiego obiegu otwierać do dokładania i nie dymił - lepiej wysysało dym. Teraz przy mniejszym otworze już muszę używać klapki krótkiego obiegu. Trzeba też chwilę poczekać po rozszczelnieniu drzwiczek załadunkowych, bo nie wyssa dymu błyskawicznie, a każdemu się spieszy.
  18. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Uszczelniacz też podobnie się zachowa bo rury pracują przy wyższych temperaturach ( np. krótki obieg spalin). Najtrwalszym będzie właściwe dopasowanie rur na złączu. Odp na 1 pytanie: odpowiednia warstwa drewna pod węglem i drobniejszy węgiel ( orzech II) bo się lepiej osypuje i mniej zawiesza. Zasypuje się po zawieszeniu jak zimny węgiel spadnie z góry pod palnik. Jak się nie będzie zawieszać to nie będzie zasypywać.
  19. Rozważ czy nie będzie lepszym rozwiązaniem porządne ocieplenie komina. Punkt rosy i wilgoć bierze się z amplitud temperatury w kominie i jego słabego ocieplenia. Masz nie ogrzewane poddasze więc komin tam jest zimny ( punkt rosy w kominie) W ceramicznych potrafią kształtki pękać i wtedy też robi się problem. Cegła to ceramika tylko musi być dobrze ocieplona do 5 klasy. Jak nie było 5 klasy i chłodniejszych spalin - cyklicznego rozgrzewania i chłodzenia komina to te ceglane kominy działały po kilkadziesiąt lat. Mam wkład i po 9 latach 2 górne metry wymieniłem, bo było sito i na szwie się rozlazły ( jedna rura w drugą wpadła - problem był z ich wyjęciem). Więcej wkładu nie włożę jak ten się całkiem skończy ( rozwiązanie nie jest długotrwałe i drogie). Wolę porządnie ocieplić komin i uważać na amplitudy temperatur w nim. Wkłady są korzystne dla tych co je produkują i zakładają. A tak to później wygląda i najczęściej dzieje się w środku sezonu grzewczego. Lepiej zrobić raz, ale na dłużej.
  20. Możesz zrobić taki rura w rurze, a przestrzeń pomiędzy rurami ok 5 cm zasypać drobnym perlitem lub keramzytem i u góry uszczelnienie np z silikonu kominkowego. Ciepły na pewno będzie. Przy 5 cm odstępie między rurami zasypanym perlitem pokusił bym się nawet o zewnętrzną rurę plastikową kanalizacyjną, bo perlit jest lepszym izolatorem od wełny i ciepło ze spalin do niej nie dotrze, ale możesz też zrobić z cienkiej blachy - nie musi być okrągła - może być w przekroju kwadratowym np. wykorzystać jakieś używane kanały wentylacyjne jak ma być tanio.
  21. Czopuch nie ma znaczenia ( są redukcje) - znaczenie ma średnica i wysokość komina. 9m i 13 cm średnicy powinno wystarczyć (wkład ma gładkie ścianki ).
  22. Smołę wypalisz: przy temperaturze na kotle 85-95' smoła spływa z ścianek kotła i się spala ( przy mniejszych temperaturach nie spływa). Trzeba warstwy żaru z drobnego drewna z temperaturą kotła jak wyżej i lekko rozszczelnionych górnych drzwiczek - wtedy się wypali, ale trzeba uważać, bo temperatura na kotle szybko rośnie przy wypalaniu smoły, bo to mocno energetyczne paliwo. Trzeba mieć zakręcony grzejnik lub 2 by go odkręcić żeby zbić temperaturę jak za wysoko urośnie, albo wysłać jakiegoś domownika pod prysznic :-)) to też konkretnie zbije temperaturę. Trzeba to robić przy nie dużej ilości opału w komorze zasypowej z powodów jak wyżej. Powodem jest brak bufora ( niska piwnica 1,7m) i dużo metrów do ogrzania, więc moc musi być idealnie dopasowana do zapotrzebowania budynku i ciągła praca kotła. Każdy ma inne warunki, a do tych swoich warunków się trzeba dopasować. Stąd rożne doświadczenia i nastawy kotłów. Już samo uzależnienie od naturalnego ciągu, który zmienny jest w różnych fazach palenia jest sporym wyzwaniem i wymusza inne nastawy niż palenie z wentylatorem jak np pali @maraczbo ciąg i jego siła go nie interesuje - wentylator reguluje intensywność i przepływ spalin przez kocioł niezależnie od tego jaki jest ciąg. U posiadaczy buforów dopasowanie mocy kotła jest bez znaczenia i preferowana jest wyższa moc, bo nadwyżki odbierze bufor. Oni będą mieli też inne ustawienia paleniska i kotła według swoich potrzeb. Co się sprawdza u jednego niekoniecznie sprawdzi się u drugiego posiadacza kotła - tym bardziej że te kotły bardzo się różnią w środku u każdego. A różnią się dlatego że w formie oryginalnej nie za bardzo spełniały oczekiwania palacza i trzeba było to zmienić by było łatwiej, a kocioł prosty i łatwy jest do modyfikacji. Ci co nie chcą zmian - muszą się męczyć dalej lub pozbyć się go.
  23. @maraczPP idzie tylko przez klapkę miarkownika z tym że mam ok 10cm - 14 cm rozsuwane blachy od strony drzwiczek środkowych dla regulacji powierzchni rusztu w zależności od pogody - nie całkiem dosunięte do ścianki kotła - od strony drzwiczek jest szpara ok 0,5cm ( też trochę tędy idzie) i na tych blachach stoją 3 połówki cegiełek ( skos ok 70' w kierunku paleniska ) z odstępem ok 1 -1,5 cm pomiędzy nimi i w górnej części ( coś jak taki pionowy ruszt - pręt 8 mm łatwo wchodzi pomiędzy nimi), więc spokojnie można można zobaczyć jaka jest warstwa żaru bez obaw że się wysypie, a i można w niej pogrzebać. PW idzie przez szczelinę w przegrodzie i przy rozpalaniu dodaje oryginalnego PW, a po dojściu temperatury zadanej je zamykam. Nie zmieniam ustawień poza regulacją powierzchni rusztu w zależności od temperatury na zewnątrz. Przez środkowe czy górne drzwiczki nie podaje powietrza, bo zasyp za bardzo się rozpala. Przy przepalaniu można tego nie zauważyć bo zanim rozpali się zasyp to drewno się spali, ale przy paleniu ciągłym widać to bardzo dobrze. Wtedy kocioł ma mniejszy apetyt na opał i ustawienia muszą być w miarę precyzyjne żeby temperatura na kotle nie skakała zbytnio, a paliło się dobrze przez cały czas pracy kotła. U mnie takie ustawienia paleniska się sprawdzają przy drewnie, węglu i mieszance węgla z drewnem, ale ja mam trochę inaczej w palenisku niż w oryginale.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.