Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 217
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. W pierwszym sposobie rozpalania pali się jak na ognisku i w komorze zasypowej (mniej w palniku - brak warstwy żaru przed palnikiem i brak zgazowania paliwa). Wtedy szybciej i nieefektywnie się pali ( mała sprawność spalania - wysoka temperatura spalin - ciepło nie zostaje w kotle). W drugim sposobie rozpalania warstwa żaru z węgla powstaje szybko i węgiel od strony drzwiczek blokuje/zmniejsza za duży przepływ powietrza przez ruszt - wtedy palnik się wyrabia, temperatura spalin jest mniejsza, wolniejszy przepływ spalin przez wymiennik/lepszy odbiór ciepła. Nie pali się w komorze zasypowej tylko w palniku - opał się zgazowuje na warstwie żaru i jest w pełni wykorzystany co znacznie wydłuża czas spalania tego samego wsadu i przede wszystkim czysto się spala. Zresztą drewno znacznie lepiej się spala na trwałej warstwie żaru niż samo, bo najpierw ładnie odgazowywuje zanim zamieni się w węgiel drzewny, a potem w żar ( brak ognia w komorze zasypowej - tam ma być ciemno, a ogień/płomień tylko w palniku). Tą istotną różnicę widać w sezonowym zużyciu paliwa dobrze ustawionego i dobrze prowadzonego DS-a - w porównaniu do retorty na ekogroszek czy kotłów na pellet przy podobnym zapotrzebowaniu budynku na ciepło. Zgazować i spalić, a nie tylko spalić - różnica jest wielka.
  2. Jeżeli energia jest jednym z przychodów państwa to nigdy nie będzie tania.
  3. Czy nad ziemią, czy pod ziemią wysokość słupa wody + opory wymiennika będą takie same i wydajność/moc pompy w zależności od tego kto jak nisko wodę ma będą znaczące dla ogólnego rachunku COP. W studni źródła wydajność można poprawić, ale przy studni zrzutowej już gorzej będzie z poprawą chłonności. Naczynia połączone w teorii i laboratorium są Ok, ale nie bierze się tam przepuszczalności różnej gęstości warstw i ich chłonności w okresie x lat przy stałym i nie małym zrzucie wody.
  4. Do dolniaka kostka będzie za gruba, bo się słabo osypuje. Najlepiej orzech II..
  5. Mam wrażenie że te promocje to mieszanki z węglem importowanym, który się nie sprzedał czy energetycznym lub twórczość mieszania w KDW. Wesoła z promocji pali się o wiele gorzej niż ta przywożona bezpośrednio z kopalni w ubiegłym roku. Obecna bardziej żarzy się i topi niż pali, ale z dodatkiem drewna pójdzie. Może wesołą jest tylko z nazwy, a może zależy od uczciwości poszczególnego KDW.
  6. @PioBin Trochę podszkol się chociaż z teorii żebyś mógł w ogóle zabrać głos w=/s jak w Stelmarku poprawić sprawność spalania - halo Tu lZiemia !!!? Pomagam potrzebującym i tego się trzymam - różnica zdań - w temacie, ale bez indywidualnych animozji ( przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać wobec @PioBin który nie ma głębszej wiedzy o spalaniu paliw stałych, a się wcina/przeszkadza - Może się wypowie na temat Jak chce poprawić sprawność spalania? I jak chcesz poprawić sprawność odbioru w kotle Stelmark Eko Wód - czekam na sugestie @PioBin - takie - bez przeszkadzania - wyłacznie merytoryczne bez obrażanie kogokolwiek - poprostu merytoryczna dyskusja - to lubię najbardziej.
  7. Tu w tym temacie masz osoby które przerobiły na moją "modłę" i ich odczucia po przerobieniu https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/28788-mpm-ds-5-klasa-–-przeróbki-–-modyfikacje-do-palenia-ciągłego-bez-bufora/#comments ( Możesz zobaczyć opinie np. @buli912 i jego filmiki - możesz obejżeć - więcej jak 5 sekund - te Twoje 5 sekund nie widać nic z płomienia-- u mnie widok płomienia jest minimum 30 sekund - by było realnie, a nie przypadkowy wycinek i żeby był widoczny - do rozpoznania). Pokaż płomień i palenisko, a nie termometr - to może pomogę, bo pomimo Twojej buty zawsze jestem zainteresowany procesem palenia i interpretacją tego procesu przez różne osoby ( że np. zalecane jest 10% nadmiaru tlenu w czopuchu - choć w czopuchu już nic się nie pali, bo spaliło się w palniku - pisałem Ci w temacie o sondach). Śledzę też Twoje poczynania w zakresie tworzenia form - bardzo ładne - podoba mi się i zastanawiam się kiedy zaczniesz myśleć racjonalnie? Widzę pomału zbliżasz się do kwintesencji tematu rozdzielając PW i PP z jednego źródła, ale nadal masz problem z osiągnięciem właściwej temperatury płomienia dopiero po wypaleniu połowy zasypu i mocnym dmuchaniem - myślę że jesteś na dobrej drodze, ale skup się jak kiedyś Ci pisałem na proporcjach - wtedy nie będziesz musiał tak rzeźbić - więcej nie podpowiem żeby wyglądało że sam coś niebywałego odkryłeś. Będę obserwował Twoje poczynania bo mi się podoba co robisz. A @PioBin - nie przeszkadzaj/ nie zaśmiecaj wątku w którym o procesach spalania paliw stałych nawet nie śniłeś, a co dopiero na podstawie Swoich doświadczeń z przewymiarowanym kotłem mógłbyś napisać. Podaj liczby: zapotrzebowanie średnioroczne mocy w kW kotła ( nie mocy na -20'C), zapotrzebowanie sezonowe kWh budynku i jaką ma moc Twój kocioł - wtedy Ci wyjaśnię co ? i jak?. Na razie za mało danych ( jak odpisujesz świeżakom na tym forum - doradzając - najpierw sobie doradź i nie przeszkadzaj). Jak nie możesz się powstrzymać to wsadź palec w 4 litery i pocierp trochę . Przepraszam wszystkich użytkownków tego kotła jak i tego forum , ale nie mogłem się powstrzymać na taką ingorancję 0co do prawidłowego procesu spalania i jego krytykę/ swoje zdanie jak i do zaczepek osób które tyko starają się ,- z marnym skutkiem odwieść od spalania paliw stałych z ideologią czystej Europy, która ma ok 7 % globalnej produkcji Co2
  8. @PredatorC Niebieski płomień nie jest najcieplejszy, ale fioletowy jest Ok, bo świadczy o tym że tlenki się spalają, a do tego potrzebna jest odpowiednia temperatura i zawartość tlenu, która pozwoli się spalać tlenkom, a nie wychłodzi płomienia - to są te warunki dla których tlenki się spalają dając dodatkowe ciepło/ KWh , a przy niższych temperaturach tego nie ma. Niektórzy spalający opał w niższych temperaturach nazywają z niewiedzy i sarkastycznie spalaniem tlenków jako " ciepło ukryte" , a ja jestem za tym żeby to " ciepło ukryte" odkryć na nowo i uwypuklić/odkryć. Ich automaty np. na ekogroszek czy pellet w których nie ma takich warunków do spalania tlenków ale mają wyświetlacz podłączony do netu i mogą sprawdzić wagowe spalanie, które bardzo odbiega wartościami zużytego opału od spalania u osób które się zatroszczą w swoich indywidualnych warunkach z dopasowaniem paleniska do indywidualnych potrzeb energetycznych budynku i będą spalały znacznie mniej. Kolega @PioBin nie zadbał o to żeby dopasować swój kocioł do zapotrzebowania energetycznego budynku i kombinuje z pogodówkami, zmniejszoną temperaturą/przymieszaną na grzejniki czy cześciwo na podłogę/ kombinacją zaworów, a te kombinacje z zaworami n- drogowymi wynikają z nieidpowiedniego kupienia kotła z za dużą mocą do swojego budynku - i taka osoba powinna się wstydzić że neguje/dyskredytuje posty osób które chcą pomóc osobom których nie stać na opał ( a tym bardziej na propozycje bardzo rozbudowanej/kosztownej instalacji grzewczej), a proste modyfikacje kotła bez fachowców powinny pomóc w spalaniu dużo mniejszej ilości opału sezonowo ( bez ciepomierzy i sprawdzania laboratoryjnie szczątkowych ilości tlenu w spalinach/czopuchu). Każdy może zrobić to sam - bez fachowców/producentów/hurtoników/sprzedawców - moją ideą jest naj jak prostsza konstrukcja w której można osiągnąć gorący/biały plomień dla ogrzania całej chałupy - wbrew wszystkim instalatorom i sprzedawcom którzy nam próbują wcisnąć kupę gadżetow które potem będą serwisować/naprawiać i doić. Natomiast ludzie na tym forum którzy mają przewymiarowanie kotły nie powinny doradzać innym bo nieświadomie wpadną w taka samą pułapkę jak oni. Doświadczenie osoby która ma mocno przewymiarowanym mocą kocioł jest nie miarodajna dla osób które to czytają i są w rozterce - co zrobić? - co w danej sytuacji jest właściwe? @PredatorC podoba mi się, bo wbrew panującym standardom stara się polepszyć sprawność swojego kotła, bo konstruktorzy/producenci nie byli na na tej lekcji - spalania paliw stałych Nie trzeba malych palników, szybkich przepływów spalin, mocnych dnuchaw żeby osiągnąć biały/gorący płomień W prosty sposób bez powyższych gadżetów dmuchaw też można uzyskać gorący płomień: To świadczy że wszystkie opowieści ponaddźwiękowej wydajności dmuchawy/dmuchania/ rozpędzania płomienia czy paleniska są nie na miejscu, bo biały płomień można zrobić z biegu - bez spalenia połowy wsadu. Normalne jest że jeśli się coś ogrzewa przez pół wsadu kotła i czas do spalenia połowy wsadu to wreszcie temperatura musi wzrosnąć, ale chodzi o to żeby biały płomień uzyskać od razu na ile to możliwe bez spalenia połowy wsadu, więc kolega @maracz musi się pogimnastykować jeszcze z swoim unochodem żeby w krótszym czasie osiagnć te temperatury. - aczkolwiek chwała mu za to że do tego dąży. Reasumując - nie wierzcie głópolom takim jak ja - trzymajcie sią wytycznych producenta i palcie tak żeby efektywnie ogrzać chałupę - z wygodą dla siebie. Forum jest do wyrażania jedynie opinii, a ja akurat mam taką.
  9. No właśnie dałeś pokaz swoich intencji. Ale zawsze możesz przeczytać jeszcze raz to co napisałem, a potem kolejny itd... Możesz też poogladać
  10. Jeśli moja metoda " na oko" po barwie i jasności płomienia pozwala mi zaoszczędzić trochę opału na sezon i nie tylko mi - tzn. że jest skuteczna - bez znaczenia dla mnie jest że mam 1 czy 3% tlenu resztkowego w kominie. Jeśli o wiele lepiej i wygodniej mi się pali niż w oryginale. Kowal prowadzi palenisko " na oko" i hartuje też " na oko" po barwie Spawacz reguluje palnik " na oko" i żaden z nich nie bada ile ma procent tlenu resztkowego, a pomimo tego robią swoją robotę b dobrze " na oko". Ty daj nadmiar tlenu 10% na sondę w czopuchu jak zaleca producent i nie interesuj się tematem niezrozumiałym dla Ciebie ( po prostu nie przeszkadzaj dla samego przeszkadzania).
  11. Orzech II najlepszy. Groszek może za bardzo podbijać moc - ma zaduże rozwinięcie powierzchni do tego kotła.
  12. Widzę że nadal nie rozumiesz.
  13. @PioBin Już Ci pisałem że przyczyną takiego stanu jest budowa palnika i nie odpowiednie miejsce podawania PW. Nie będzie się mieszać tylko uleci bokiem w komin pokazując w czopuchu na sondzie 5% nadmiaru jeśli jest nie w tym co potrzeba miejscu podane. Zresztą pisałem o tym już 3 lata temu, ale wtedy próbowałeś dyskredytować moje posty. Jakoś nie mam nadmuchu/wyciągu, a płomień mam biały/gorący, więc naturalny ciąg nie jest przeszkodą w jego uzyskaniu. Zresztą kilka osób z forum zrobiło jak pisałem i nie jest to dla nich takie trudne żeby osiągnąć biały płomień ( są filmiki na forum). Te "pewne zasady" producentów wynikają z jednej strony z nie wiedzy choć ogień pali się od kilku tysięcy lat tak samo, a z drugiej strony nawet jak jakaś część wie, to temperatura 1400 - 1500' wymaga użycia innych materiałów co podraża koszty produkcji, gwarancji. A z 3 strony wprowadzanie zbyt dużej ilości tlenu/powietrza do spalania służy rozrzedzaniu spalin żeby się zmieścić w parametrach badań na klasę - jest to po prostu wygodne. Zreszta oni chcą jak najwięcej sprzedać, a nie zrobić dobrze klientowi.
  14. Problem jest w budowie palnika i miejscu podania PW - dlatego kopci. Przy np. nadmiarze tlenu ok 10 % ( jak zalecają producenci - głównie dla rozrzedzenia spalin) wprowadzamy ok 2x wiecej powietrza z azotem ( powietrze ma 21% tlenu) więc nie tylko nadmiar tlenu, ale także nadmiar azotu wychładza płomień i nie pozwala mu osiągnąć wyższej temperatury. Znów 10% nadmiaru tlenu w czopuchu/kominie jest nie potrzebny. Potrzebny jest do spalania, a nie w kominie. PW musi być podane w odpowiednim miejscu - w miejscu zapłonu gazów i w odpowiedniej ilości , a nie dmuchać na już powstały płomień - w tym jest problem. Jak będzie podane jak wyżej to płomień będzie biały o temperaturze ok 1400 - 1500' i sadzy nie będzie, bo w tej temperaturze sadzy nie ma.
  15. Ogień od kilku tysięcy lat pali się tak samo. Niezależnie co się nim ogrzewa.
  16. @AO49 Widziałem fajne. Jedynie na co bym Ci zwrócił uwagę to szkoda że nie zrobiłeś w górnej cześci bramki skosów tak jak z boku. Skosy są ważne, bo żar nie wpada do palnika i przy większej zwężce gardzieli bramki jest większe podciśnienie - szczególnie na małych mocach - płomień jest bardziej skondensowany/zwarty. Wtedy lepiej też zasysa PW, ale jak Ci płomień nie wychodzi poza szamotkę to jest OK. Trochę mało dziur nawierciłeś w podłodze palnika do zasilenia PW w bramce w stosunku do zrobionych dziur w samej bramce - PW może nie prawidłowo reagować na szybkie zmiany przepływu spalin przez bramkę. Co do regulacji płomienia to sugeruj się barwą płomienia i temperaturą spalin. Im płomień jaśniejszy tym gorętszy - na jaśniejszym kocioł szybciej się nagrzewa - nawet jak jest mały, ale biały. No i najlepiej jak się dopali w całości w palniku. Płomień najlepiej ustawiać na ustabilizowanej temperaturze kotła, bo to jego 95% czasu w którym będzie pracował ( rozpalanie to szczegół w porównaniu do całości czasu pracy/ogrzewania). Wstaw jakiś filmik płomienia to będzie łatwiej coś powiedzieć. U siebie, ale mam zawirowywacz z szamotu zauważylem że jak wirujący płomień ślizga się po okrągłej ściance to ilość PW jest ok i szamot ładnie szybko się rozgrzewa i szybko widać zmianę barwy powierzchni szamotu. Natomiast jeśli jest dystans/przerwa pomiędzy wirującym płomieniem, a ścianką zawirowywacza to PW jest za dużo i szamot się nie nagrzewa/nie zmienia barwy- za zimno pomimo że płomień dobrze natleniony. Fajnie że zrobiłeś 2 puszki zawirowacza osobno, bo czasem zdarza się przy kiepskim ułożeniu opału że z jednej strony płomień jest większy i zabiera/podsysa powietrze drugiej stronie - u Ciebie jest to rozdzielone i dobrze. Ja jakoś nie mam zaufania do metalu w tym miejscu, bo kiedyś przy przeróbce kotła Ogniwo na dolniaka jako przegrodę pionową miałem z blachy grubości 10mm i się utleniała ( 2 sezony i trzeba było wypalone końcowki wstawiać/dospawywać), ale ona nie była chłodzona jak u Ciebie, więc może będzie wytrzymalsza? Też miałem swojego czasu szczelinę na PW zrobioną z żeliwa i po miesiącu się wygieła w pałąk choć był to taki dosć gruby kąsek. Dlatego preferuje jakiś lepszy szamot w tym miejscu, ale ja mam trochę inaczej niż Ty.
  17. Element wirowy też wyspawałeś z nierdzewki? Wrzuć jakieś zdjecia jak to u Ciebie wygląda? Bardzo dobrze że zasilanie PW bramki zrobileś z popielnika - całkiem inna kultura pracy palnika niż w oryginale.
  18. @szpenio Nie podpuszczam - sam tak mam i widzę różnicę. Źródło do szczeliny PW w otworze przegrody mam z popielnika, a jak widać na filmikach pali się u mnie nie najgorzej. Nie potrzebuje bufora, bo kocioł dość dobrze moduluje. Co do płytki/dopalacza nad palnikiem to jest pomocna w dopalaniu, ale jej rozmiar trzeba dopasować indywidualnie do swojego ciągu, bo za duża będzie za bardzo tłumić ciąg.
  19. Na 60m2 3150kg to zdecydowanie za dużo. Uszczelnij okna i drzwi, zakryj kratki wentylacyjne o połowę w górnej części żeby nie było przeciągów. Zimą ciąg się zwiększa i za duże kratki wentylacyjne wyciągają ciepło z mieszkania. Zanim zaczniesz ocieplać zadbaj o szczelność przegród i brak przeciągów.
  20. Rrezultatów pozytywnych nie będzie. Zasłonisz część wymiennika co pogorszy odbiór ciepła. Płomień jeszcze bardziej się wydłuży, bo rozprężenie gazów będzie dopiero jak skończy się dołożony palnik, a temperatura spalin w czopuchu wzrośnie.
  21. Dokładnie - chodzi o to by płomień w pełni spalił się w palniku, a nie dopalał na raty w wymienniku. Jeśli niektórzy podają PP przez górne drzwiczki to: - może się nadmiernie rozpalać zasyp ( widać to przy paleniu ciągłym - przy przepalaniu można tego nie zauważyć, bo pali się za krótko) - dzieli się pociśnienie i siłę ciągu na górne drzwiczki i popielnik ( pali się niestabilnie bo PP ciągnie skąd ma łatwiej w zależności jak się ułoży opał) - prawidłowe zgazowanie wsadu powinno się odbywać w atmosferze beztlenowej, a jeśli od góry podaje się tlen, to nie bedzie prawidłowego warstwowego zgazowania opału tylko spalenie całości wsadu - przy dużych wiatrach można zagotować kocioł, bo w popielniku przy wichurze ograniczeniem przeplywu jest miarkownik, który się przymknie, a w górnych drzwiczkach nic nie ma - Przy prawidlowym zgazowaniu opału można z niego więcej kWh wycisnąć co wpływa na oszczędność opału Próbowalem u siebie przez tą łezkę w górnych drzwiczkach podawać na uchyleniu oczka 2mm żeby tylko przewietrzało komorę zasypową z dymu, a i tak pomału, ale się rozpedzał kocioł ( palę ciągle). Dlatego nie podaję PP górą, a zasypuję od góry zasyp 2 szufelkami trocin żeby było mniej gazów/dymu/smoły u góry. PP podaje tylko z popielnika - wtedy kocioł idzie równo, stabilnie nie przeciąga temperatury. Zresztą przy szczelinie na PW którą mam w otworze przegrody konieczne jest zapewnienie największego podciśnienia od popielnika - żeby przy zwiększającym się podciśnieniu/ciągu dawało więcej PW przez szczelinę w przegrodzie, a przy mniejszym podciśnieniu/ciągu mniej - taka samoregulacja bez naszego udziału - bez wachlowania klapkami od PW Dlatego też uważam że WOOD jest skopany w tej kwestii bo np. jeśli zwiększy się ciąg to ciągnie PW z palnika z osobnego źródła zamiast z komory zasypowej, bo tak mu łatwiej ( powietrze ciągnie stąd gdzie jest mniejszy opór przepływu) i dlatego się tak słabo pali i mocno zadymia kotłownię przy dokladaniu - nawet jak się otworzy klapkę krótkiego obiegu przy dokladaniu to priorytet ma PW z osobnego źródła, a nie gazy z paleniska. Jak źródło jest z popielnika to musi przejść przez żar żeby wejść do otworu przegrody - innej drogi nie ma. Nawet jak przejdzie u mnie przez szczelinę PW to i tak zaśsie zwężką ( otworem przegrody spaliny) z komory zasypowej. Żeby zrozumieć zróbcie doświadczenie: zamykając wszystkie PP, i otwierając klapkę krótkiego obiegu i PW na maxa - zobaczycie jak po czasie temperatura na kotle zacznie spadać ( chłodzimy wymiennik). WOOD o wiele lepiej by chodził jak by miał PW do tych dziur palnika w przegrodzie - źródło z popielnika, a nie z osobnego niezależndgo źródła. Następny przykład: opał się zawiesił, a wentylator ciągnie nieustannie PW z osobnego źródła w komin i nie będzie się palić, bo wentylator jest głupi i nie wie że ciągnie tylko PW, a temperatura na kotle spada. Ciąg jest mądrzejszy, bo jak spada temperatura spalin to ciąg słabnie zmniejszając przepływ. Normalnie jak się zawiesi opał to temperatura spalin spada i ciąg wtedy też spada - nie jest wszystko tak szybko wychładzane do czasu osunięcia się opału jak przy wentylatorze i osobnym źródle dla PW czy tylko osobnym źródle dla PW bez wentylatora. Jeśli źródło dla PW jest z popielnika to przy zawieszeniu opału siłą rzeczy musi zaciągać też spaliny z komory zasypowej - choć w mniejszej ilości ( przy osobnym źródle dla PW tego nie będzie ). Reasumując osobne niezależne źródło dla PW to błąd. Powinno być z popielnika regulowane przeplywem przez miarkownik tak jak temperatura kotła - w zależności od tego co się w nim aktualnie dzieje. Nie wiem czy zrozumiałe to opisałem, ale takie są moje spostrzeżenia na podstawie różnych doświadczeń z tym kotłem.
  22. @Przemq89 nie za daleko oddaliłeś zawirowywacz od przegrody? - płomień przez to może się rozłazić.
  23. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    @szpenio blachę sobie odpuść. Lepszy i trwalszy będzie szamot. Tu poniżej na filmiku kładłem pręt zbrojeniowy, ale w celu zbadania który płomień jest dłuższy ( prawy czy lewy), bo jak mocniej się pali to za jasno jest żeby to zobaczyć i po to był ten pręt. Po tygodniu jak go wyjąłem to był o połowę chudszy ( nawet tam widać jak się utlenił), więc blacha w tym miejscu nie wskazana. Szamot będzie lepszy w tym miejscu. Nawet jak za bardzo Ci przywieje PW to nie wychłodzi tak szybko szamotu jak blachy.
  24. Nawet przy paleniu z w miarę stałą temperaturą spalin kondensat może się wytrącać jeśli punkt rosy będzie w kominie ( powinien być poza kominem), wtedy komin będzie suchy i nie będzie problemów z jego drożnością - do mokrego wszelkie sądze, pyły się czepiają. Najlepiej ocieplić i uszczelnić komin. Co do ilości kondensatu to znajomy jak miał problem kondensatu to wsadził wkład kominowy i dopiero było widać ile tego jest, bo nie wsiąkał tylko ściekał po ściankach wkładu przez wyczystkę do wiadra. W okresie przejściowym kiedy kocioł często się odstawiał potrafiło nagromadzić się ok pół wiadra przez dobę ( ok 5-6 litrów kondensatu). Wyrzucił przewymiarowany kocioł z dmuchawą zaczął palić w nowym z stała temperaturą spalin i w jego przypadku to wystarczyło bez ocieplania komina, bo nie było skoków temperatury w kominie. Każdy ma inne warunki, ale wystarczy wprowadzić do komina szczotkę do czyszczenia kominów i będzie widać czy szczotka jest sucha? Czy mokra? Wszelkie nakładki na komin czy RCK to jak dla umarłego kadzidło. Punkt rosy powinien być za kominem i będzie OK. Niektórzy palą z wyższą temperaturą spalin, ale ekonomiczniej jest ocieplić komin. Czasem zdarzają się przypadki nieprawidłowego montażu komina ( nieszczelności, które ciągną lewe powietrze) to też wychładza w tym miejscu komin i powoduje że punkt rosy będzie w kominie. Można wpuścić kamerkę na wygaszonym kominie i będzie widać gdzie? czy od którego miejsca komin jest zimny? - najczęściej przy przejściu przez nieogrzewane poddasze/strych lub przez zalany strop, który działa jak radiator dla komina w tym miejscu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.