HarryH

Jeśli ta instalacja działa dobrze, to wymiana grzejników jest całkowicie zbędna przy opcji ekogroszkowej i nieocieplonym domu. Montujesz kocioł z osprzętem i finito. W identycznej sytuacji zapłaciłem 13 kafli na gotowo z robotą (bez szczególnych negocjacji, bo wymieniałem awaryjnie w 1 dzień), każdy kocioł zasypowy ze względu na bufor był wtedy droższy. Sprawa komina do przemyślenia, jest o tym kilka wątków. Ja póki co działam 2 sezon na ponad stuletnim kominie ceglanym bez problemu, podstawa to suchy węgiel i ciągła praca kotła, musiałbyś jeszcze docieplić komin na strychu w swoim przypadku.

I tak z królewskiego zrobił się kurewski.

Wszystko jedno dla ogrzewania, ale jak chcesz zobaczyć realną temperaturę na panelu - to kalibruj.

Raczej nie, bo przesuwasz cała krzywą w dół. Bład powinien być liniowy. W istocie nie jest to Ci do niczego potrzebne, bo krzywą grzewczą i tak ustawiasz doświadczalnie (o ile w ogóle używasz sterowania pogodowego).

W menu "ustawienia zaworów" opcję "kalibracja czujnika" ustawić na - 6

Przecież te przesłony to pozostałość po czasach, gdy sterowniki w ogóle nie sterowały obrotami. Coś z tym trzeba zrobić :-) Autor próbował już wszystkiego, poza węglem :-) Tu jest ogromny palnik jak na zapotrzebowanie domu, więc mocno się rozgrzewa i staje, spiekajac węgiel (bo tam wszystko jest z żeliwa). Ten płomień na filmiku wydaje się być prawidłowy, więc jeśli spieki są realnym problemem (np. kalafiory urywają deflektor), to jedyny ratunek widzę w zmniejszeniu mocy, czyli proporcjonalnym obniżeniu czasu podawania i nadmuchu. Wtedy palnik będzie relatywnie krócej w nadzorze i nie będzie w pracy nagrzewał sie do wysokiej temperatury.

Dlatego nic nie ruszaj do wiosny.

2 lata standard, często są promocje 3 lata. Trzeba zadzwonić na nr z naklejki na kotle.

No jak może, jak wypruje na wierzch listwę 230V ??? Na gwarancji przyjeżdżają za darmo, po za pieniądze.

Mam taki sterownik, ale tej funkcji nie testowałem :-) Idę do piwnicy, gdy żona zaśnie. Czujniki nie mają nic do rzeczy, tam jest cała taśma do wymiany. Częsty problem przy "codziennym ruchaniu", defro wymienia to na gwarancji.

Mieszkasz w Norwegii, że do sąsiadów masz 35 km?

Mój Biawar ciągnie od 2003 r. , dotąd zjadł 5 anod. Ale nie mam pojęcia, w jakim jest stanie.

Trochę zyskasz na wyższej sprawności kotła, ale na wiele nie licz. Mogę polecić, bo sam używam, ale KONIECZNIE w wersji LUX (z reduktorem ABM z automatycznym rewersem w razie zakleszczenia ślimaka). Raczej 12kW, jeśli faktycznie zużywasz tylko 4,5 t węgla. Żadnego kotła żeliwnego nawet nie bierz pod uwagę, to utrapienie.

To powtórzę - węgiel gruby nie może mieć na świadectwie poniżej 22MJ/kg, nawet gdybyś

Przecież 24MJ to minimum wg rozporządzenia, coś takiego jak 18-22 nie może być wprowadzane na rynek jako ekogroszek, miał też jest zabroniony. Brunatny zabroniony. Więc nawet nie bardzo jest jak wyprodukować węgiel 18-22. Z kolei grube węgle muszą mieć minimum 22MJ/kg, więc nawet nie możesz dostać świadectwa na 18-22.

Malina czy Pleszewina, nigdy spawacz z ręki nie wygra z robotem.

Ciekawe, ale Africa i Tenere na końcu, a pierwszy dość loteryjny jakościowo Triumph? No ale jak jechać, to jechać (trochę malarskiej nostalgii - tym razem ekran ważniejszy od głośników :-) ):

To odpowietrz jeszcze bojler, wcześniej uzupełniając wygotowana wodę.

Przypadkiem - przez dość znaną Beth Hart, z którą parę lat temu nagrał kawał ciekawej muzyki: A potem to już po sznurku do kłębka.

Też bym się przejechał, ale wszystko zamknięte ....

I co tam znajdujesz pod talerzem - popiół czy miał? Jeśli miał, to przetarta faja.

Coś jak wycięcie dpf, albo chociaż karalizatora

Takie rzeczy tylko w Skodzie z dieslem VW.

Pewnie 99.5% właścicieli tych kotłów na forum nie weszło, nie wiedzą, że jest źle i spokojnie sobie palą. To samo można powiedzieć o samochodach-inżynierów jak psów, a każdy mechanik może ściągnąć sobie za grosze ruski soft i podbić moc o 30%.

Za taki spraju spawalniczy to teraz z 5 pln trzeba wywalić, prawda? Tu jakieś sondy i opowieści dziwnej treści, a podstaw nie ma.