Kordjano

@PINIOJ a co to jest za parametr stop od instalacji hydraulicznej ?

Tak to zmień , jak masz wyłącz pompę to kocioł będzie się odpalał od histerezy dogrzewając samego siebie .

Może palnik ma zalepione otwory napowietrzające , lub jakaś wyczystka komory napowietrzającej ,gdzieś tam pyłu się nagromadziło , jak pellet kiepski to palnik trzeba częściej czyścić . Ważne też jaką temperaturę zadaną ma kocioł , i czy ochrona powrotu kotła prawidłowo działa . Jak kocioł stele pracuje na mocy minimalnej to też może się ciemno w kotle robić .

Załóż 400 l do 500 l bedzie ok ,w każdym razie ta moc palnika musi zdołać ,naładować ten bufor w miarę sprawnie nawet jak będzie w tym czasie odbiór na instalację .Ja jestem amatorem który użytkował od pięciu czy sześciu sezonów kocioł pelletowy bez bufora ten jest pierwszy z buforem . jak chcesz wiedzieć lepiej to pytaj zawodowców , niech Ci bardziej konkretnie wytłumaczą . widzę że wyżej napisałeś o stratach kominowych . jak kocioł chodzi cały czas to i cały czas dmucha w komin niższą temperaturą ale cały czas ,więc na dwoje babka wróżyła co więcej wydmucha praca ciągła czy cykliczna ,zapewne można to obliczyć . Ja wolę prace na mocy bliskiej maksymalnej , praca ciągła to stale kręcący się wentylator ,podajnik u mnie są dwa a to z kolei stały pobór prądu ,szybsze zużycie elementów ruchomych , ale to takie mniej istotne rzeczy . Co do zapalarki to moja ma 150wat do odpalenia potrzebuje około3 do 4 minut pracy . Praca z mocą minimalną to mniejsza sprawność kotła .

Dlaczego im większy tym lepiej ? kocioł pelletowy to nie zasypowy , ma zapalarkę więc tu nie chodzi o to by zmagazynować jak najwięcej energi , wystarczy taki by ustabilizował pracę palnika .

To jeszcze sobie wyobraź jak by się domownicy czuli ,raz by okna otwierali a później, a włącz że wreszcie tą pompę bo zimno ❄. Na dzień dzisiejszy to gaz wyjdzie taniej , ale co dalej to czort wie . Co do samodzielnego montażu to pytać sprzedawcy co i jak , mnie sprzedał z watem na montaż, jak zamontowałem to mu zgłosiłem by mi wciągnął do gwarancji , nic nie miał przeciwko bym sam uruchomił . Niektórzy pozwalają na własny montaż a do uruchomienia przyjeżdżają posprawdzają czy zgodnie ze sztuką . Jak pompa typu split to własny montaż tylko po stronie hydraulicznej .

To napisze inaczej , u mnie jest 650 l wiekszego do mojego kotła nie potrzeba ,co wniósł ? Po pierwsze liczba odpaleń kotła mniejsza i znacząco wydłużyły postoje . Po drugie kocioł teraz pracuje tylko z mocą maksymalną , wiec nie interesują mnie jakieś tam modulacje ,zmiany bo okres przejściowy wiec może coś w sterowniku pogmyrać bo kocioł taktuje itp . Po trzecie nawet jak grzejemy od termostatu pokojowego to komfort cieplny lepszy ,ciepło z bufora jest natychmiast dostępne i wahania temperatur nie są duże jak bez bufora gdzie kocioł najpierw musi się odpalić i sam nagrzać , wiem wiem można przecież ustawić tak by kocioł się odpalał od histerezy by był w gotowości do zapodania ciepłej wody na co . Co do zużycia opału to ja nigdy nie miałem problemu że jakoś dużo mi tego pelletu szło więc ze spalaniem nie bardzo było z czego schodzić , bez bufora też nie narzekałem przez te pięć sezonów żle nie było ,ale teraz jest lepiej zużycie pelletu spadło nie dużo ale spadło , oczywiście nie wytykajcie mi że spadło bo pc dołożyłem ,porównuje tu do wyników dobowych z podobnymi temperaturami zewnętrznymi . Bufor 300 l może i wiele nie wniesie , przy kotle pelletowym raczej nie ładujemy bufora do wysokich temperatur , choć może i taki poprawi sytuacje jak mamy za duży kocioł .

No tak , ale montując {mały bufor☺️}to OD przestaje mieć znaczenie .

To nic innego jak czujnik temperatury zewnętrznej , na podstawie jego wskazań możliwe jest sterowanie temperaturą mieszacza według krzywej grzewczej , lub temperaturą zadaną kotła co raczej jest bez sensu .

Ja tam nie zauważyłem dalszych spadków , raczej staneło na okolicach 1400 ,1500 zł . Nie długo ludzie zaczną kupować na kolejny sezon , więc popyt wzrośnie . Poza tym jak węgiel nie będzie taniał to i z ceny peletu nie będą schodzić bo po co .

Może i podobnie ,tylko na tym schemacie nie ma co dalej , jak wpięta cwu czy jest zawór 3d ,gdzie zawory zwrotne . W układzie gdzie jest zawór VTC pompa kotłowa chodzi cały czas (poza okresem kiedy kocioł jest nie dogrzany ) a zawór VtC płynnie reguluje przepływ , przy załączaniu pompy od czujnika temperatury to będzie takie gwałtowne i moze to powodować niestabilną prace kotła , i zaworu 3d , najlepiej było by to widać na wykresach gdybyś miał moduł internetowy . Jeśli ma to wpływ na to że kocioł schodzi nagle z mocą by za chwilę z powrotem ją zwiększać to jak najbardziej będzie większe zużycie paliwa . Wiadomo że jak pierwszy sezon to tego nie przeskoczysz i spalić się musi więcej , pytanie tylko ile więcej .

w jakimś stopniu oddziałuje to na pracę 3d , nie prościej było założyć zawór VTC z wkładką 55 st ? Co do kotła i jego osiągów to trzeba się upewnić że płomień daje faktycznie moc taką jak sterownik sypie lub zbliżoną ,może tak nie jest u Ciebie .

Czy wam też się zawiesza moduł internetowy od czasu do czasu?

To nie jest prawidłowo według tego schematu , przede wszystkim pompa kotłowa winna się znajdować na powrocie do kotła a nie na bajpasie , pomyśl sam ,jak ona się włączy to może pchać wode na lewo do kotła i na prawo w powrót na zawór 3d .

Co odpowiada za utrzymanie temperatury powrotu ? To jakaś pompka na bajpasie? , bo zaworu VTC chyba tam nie masz . Sprzęgła chyba też nie ma . ile masz tych pomp w sumie ? Jaką ma pojemność wodną ten kocioł ?

@Piecuch19Nie wiem skąd się wzięło u Ciebie takie wliczanie PV do ostatecznej ceny kwh za ogrzewanie ,przecież PV zakłada się głównie by nie płacić za prąd , a to nie tylko ogrzewanie , nie wiem ty nie płacisz za prąd siedzisz po ciemku , pierzesz w misce ,lodówki nie masz .

Z tego co piszesz to 5kw powinno być ok , zapotrzebowania na cwu sie nie dodaje , pompa i tak nie grzeje cwu i cu na raz ,

Ja żeby nie głupieć wybrałem panasonika , jest wiele filmików z gościem Karolem ,wiec nie miałem problemu jak to podłączyć by działało dobrze ,uruchomić we własnym zakresie jak co poustawiać , jak sobie zrobić przegląd ,serwis itd . Te wszystkie wynalazki to nie wiadomo , kasy chcą w cale nie mało a pewności nie ma że będzie to dobrze się sprawowało . Przykładem jest mój sąsiad założyli mu jakiegoś chinola , bufor 800l ,do tego ma piec gazowy no i panele ,myślał że pewnie z tych paneli zagrzeje ten bufor za dnia a póżniej będzie grzał i grzał przez noc . Niestety kręci nosem że coś COP słaby . No i co z tego że instalacja schludnie wykonana ,że kasy wypierniczył , że fachowców miał , teraz dzwoni za nimi .

Co znaczy zakładałem bufor , masz ten bufor czy nie ?, jak podłączony ?

Dobierz pod niższe temperatury zasilania , może Ci się kiedyś pompa ciepła ubzdura będzie jak znalazł .

@Piecuch19 W okresach cieplejszych czego innego mniej spalisz to wiadomo ale i kilowatogodzin mniej potrzeba , tu chodzi o to że cop większy to cena za i kilowatogodzinę robi się korzystna do ceny kilowatogodziny w moim przypadku z pelletu a przecież sam piszesz że to jest dla ciebie wyznacznikiem . Jak jest cieplej to i na grzejniki idzie mniejsza temperatura np 33 35 st , do tego cwu dogrzewam kotłem , pompą ciepła cwu dogrzewam już jak wiosna się w pełni zrobi bo wtedy korzystniej wypada w stosunku do pelletu . Wiec u mnie to cop będzie około 5 . Czy stare zasady szybko się skończą ? nie wiem ,wiem tylko że panele prawie mi się już zwróciły Ja panele założyłem po to by nie płacić za prąd , nie po to by by grzać pompą ciepła za darmo jak to nieraz mówią na tym forum , a że coś tam zastanie na cele pompy to inna sprawa .

Osobiście nie założył bym pompy ciepła jako jedynego źródła ciepła . Co prawda mam panele na starych zasadach ,ale jak na razie nie jestem w stanie zmagazynować więcej jak na 1/3 sezonu . pc grzeję w okresach przejściowych , lub cieplejszych okresach zimy cop większy . Nie wydał bym takich pieniędzy na pompę jak obecnie montery wołają ,nie warto to chore . Do węgla nie chciał by wracać , obecnie mam za czysto w kotłowni na węgiel , musiało by być wszystko inne duuużo drożej od węgla ,ile dużo ? sam nie wiem .

Ja wczoraj nagrzałem bufor i cwu drewnem , a że chleb piekłem to poczułem taki klimat ,tu mi ciasto rośnie a tu w kotle drewno strzela i węgliki się żarzą i tak mi po głowie chodziło czy by tych węglików nie sypnąć do tego pieca na chleb, gdzieś do kąta . A co do ognia i poczucia bezpieczeństwa ,przyjemnosci to tylko ten z drewna może dawać .

Oglądnijcie jak wygląda praca w piekarni , jak się formuje bochenki , zobaczcie zaparowywanie .

Tak to prawda , każdy piekarz przez dotyk ocenia moment kiedy jest odpowiedni do wsadzania chleba do pieca , poza tym to się ma już jakby w oczach , już podczas kształtowania chleba czuje sie pod ręką prężność ciasta ,siłę , i wiadomo czego można się spodziewać , podejmujemy decyzję czy trzeba chleb naciąć , sztupnąć czyli zrobić dziurkę czy nic nie trzeba . Co do pękania chleba to wiele czynników na to wpływa ,pszenne naj mniej podatne na pękanie ,żytnie wiecej . Tu przede wszystkim brak zaparowywania profesjonalnego ma wpływ . Na zdjęciu w tej foremce widać na przykład że ciasto zaczyna targać , świadczy to o tym że jest nieco starsze bardziej sfermentowane lub nie starannie uformowane , i tu by sie przydała porządna para by tego nie poszarpało w piecu bardziej .