Ryni

Najprawdopodobniej problemem będą kondensatory elektrolityczne w obwodzie zasilania, które wyschły, przez co chipset co jakiś cza się resetuje. Wymień kondensatory na jakieś markowe o wysokiej temp pracy.

Tą instalacje trzeba poprawić i sprawdzić podłączenia sterowników. Sterowniki Tech ochronę powrotu realizują przez zawór z siłownikiem. Przy obecnym podłączeniu sterowników, sterownik kotła najprawdopodobniej uruchamiając funkcje ochrony powrotu zamyka zawór podłogówki.

@Trener40 W sumie możemy sobie tylko gdybać, nie wiedząc nic o całym zestawie i teraz tak się zastanawiam, 15°C spadku na wężownicy to nie jest mało, problem mógł by być gdyby było poniżej 10°C

Tu jest za dużo zmiennych, żeby upraszczać wszystko do przepływów, w twoim przypadku kolega @Trener40 będzie miał pewnie racje, za mała powierzchnia wężownicy w bojlerze, w takiej sytuacji może być konieczna zmiana konta nachylenia kolektorów, żeby ochronić się przed stagnacją latem, na szczęście przy układzie zamkniętym na glikolu i przy ciśnieniu 2,5 bara na kolektorach problemy zaczynają się dopiero przy około 130°C.

Nie wiem jaki masz sterownik, ale jeśli mas możliwość korekcji zasilanie-powrót to tak. Ostatecznie jeżeli zmiana ustawień nie pomoże można zmienić kąt nachylenia kolektorów.

Napisz jaki masz zestaw kolektory(+kąt nachylenia) i bojler, zawsze to będzie jakiś punkt wyjścia.

Spróbuj zwiększyć przepływ, czyli przełącz pompę na wyższy bieg, albo zmień to w ustawieniach sterownika jeśli korzystasz z płynnej regulacji obrotów.

Od pół roku siedzę nad instrukcją i3plus, wykonałem już kilkanaście tel. do producenta, żeby zrozumieć te algorytmy i upewnić się, że ten sterownik ogarnie mi całą kotłownie i nie pasuje mi cały czas sposób podłączenia i konfiguracji sterowników. W tej chwili sterownik kotła obsługuje podłogówkę, czyli pompę i zawór 3D, i przy tym algorytmie nie może obsługiwać ochrony powrotu. Drugi sterownik obsługuje drugi obwód podłogówki na tej samej zasadzie. Pytanie czy w tym sterowniku jest jeszcze dodatkowy zestaw wyjść do sterowania pompą obiegową(drabinki) i pompą ochrony powrotu na podstawie odczytów jeszcze 2 czujników?

Chociaż nie jestem instalatorem to i tak coś mi nie pasuje w podłączeniu pomp do sterowników, bo jeśli dobrze kojarzę to sterownik techa-a obsługują tylko jeden zawór mieszający, wiec jeśli wykorzystamy sterowni kotła do obsługi jednego z obwodów podłogówki to algorytm sterownika traktuje pompę w tym obiegu jako pompę kotłową i tak to musimy połączyć, ale wtedy zostaje nam pompa za zaworem 4D, której nie mamy czym sterować.

Też wydaje mi się, że ze sterownikami jest coś nie tak, bo sterownik kotła powinien obsługiwać pompę kotłową, czyli obieg drabinek, zawór 4D, który nie ma siłownika, wiec tą opcje trzeba wyłączyć i pompę ochrony powrotu, a do sterowania obiegami podłogówek trzeba by zastosować dodatkowe sterowniki.

Piszesz, że kupiłeś "gotowca" czyli pewnie 2 kolektory (2x2m²) i zasobnik 200l lub 2x2,8m² i zasobnik 300l, bo przyjmuje się 1m²/50l wody, takie proporcje dyskwalifikują obrotnice, bo przy niej zyski z kolektorów są większe i zasobnik będzie za mały. W tym monecie balkon wydaje się lepszym rozwiązaniem, do tego jeszcze ta rura w ziemi, tu może dojść ostatecznie do zawilgocenia otuliny i z izolacji lipa, to już lepiej puścić tą rurę po ziemi i czymś przykryć, żeby jej nie uszkodzić, albo puścić w powietrzy na słupkach. Tyle mogę dopowiedzieć na podstawie doświadczeń z moją instalacją, choć ja mam ją zbudowaną raczej nie typowo.

Nie widzę problemu w montażu kolektorów poniżej zasobnika. W twoim przypadku będziesz musiał zastosować 2 odpowietrzniki, jeden przy kolektorach, drugi przy bojlerze, obydwa w najwyższych możliwych punktach instalacji. Problemem będzie linia zasilająca ze względy na jej długość i ułożenie w gruncie, to będzie powodowało ogromne straty. Do napełnienia układu możesz użyć opryskiwacza ogrodowego, tylko trzeba sprawdzić czy jego ciśnienie max. wystarczy do napełnienia układu.

@Daćko wydaje się, że odsunięcie płyt szamotowych od ścianek z jednoczesnym zapewnieniem wentylacji tej szczeliny przez powietrze z popielnika byłoby najlepszym rozwiązaniem, tylko nie wiadomo jak to wpłynie na proces spalania i ogólną eksploatacje kotła. Czytając to co dzieje się z kotłami pod szamotem wygląda na to, że kluczowe jest niedopuszczenie do wkraplania się pary wodnej między szamotem, a ścianami kotła, bo wiadomo, że w takiej sytuacji powstają tam kwasy. Nie napisze też nic odkrywczego jeżeli wspomnę o odpowiedniej wilgotności opału czy odpowiednio wysokiej temp. pracy kotła, a przy układach z pompą o konieczności ochrony powrotu. Patrząc na to wszystko zaczynam tęsknić za starym prostym śmieciuchem i układem grawitacyjnym, tam takich problemów nie było.

Właśnie dlatego pisałem wcześniej, że nie jestem instalatorem, żeby było jasne, że mogę popełnić błąd, a skoro nikt się nie odzywał, to próbowałem jakoś pomóc.

Tak mniej więcej powinna wyglądać u Ciebie instalacja jeżeli wykorzystamy te elementy które już masz: Potem jeszcze trzeba trzeba odpowiednio zamontować czujniki i oprogramować sterowniki. W zasadzie potrzebujesz 2 sterowniki do obwodów podłogówki i sterownik. który ogarnie Ci kocioł, drabinki, CWU i ochronę powrotu.

W zasadzie tak, chociaż bez schematu trudno mi to ogarnąć, czyli pompę z bajpasu przenieść na powrót kotła i chyba trzeba będzie również przenieść przyłącze do zaworu 4d, albo te dwie rury powrotne, które widać na jednym ze zdjęć, a które są bliżej kotła niż przyłącze zaworu 4D.

Jakoś tego nie widzę tu są 4 pompy i 2 zawory z siłownikami, które co chwilę mogą zmieniać przepływy, ten układ jest po prostu bardzo niestabilny jeśli chodzi o przepływ. Zastanawiam się czy w ogóle jakiś sterownik jest w stanie nadążyć z regulacja temp. w tak zbudowanym układzie.

Może nie jestem instalatorem, ale coś w tej instalacji jest nie tak z ochron powrotu. Zrobione są tutaj w sumie 2 obwody ochrony, jeden na bajpasie z pompą i on mógł by działać poprawnie gdyby nie zwór 4D, który też realizuje ochronę powrotu, tylko, że w połączeniu z pompą na powrocie, a tak do końca nie wiadomą jaką ten zawór ma pełnić rolę, więc coś trzeba zmienić, albo zlikwidować bajpas i pompę dać na powrót, albo zlikwidować zawór 4D.

Kupowałem pół tony węgla około półtora miesiąca temu i na składzie się skarżyli, że ceny spadły bo zima była ciepła, a i tak kosztował 20zł więcej na tonie niż sierpniu ubiegłego roku. W tyn roku znowu planuje kupić w lipcu lub w sierpniu, niech sobie wyschnie w letnim słońcu na placu.

Może stukać ZZ to się zdarza gdy jest blisko pompy, albo gdy trafi się jakiś felerny.

Przy takim połączeniu będziesz mógł jedynie przełączyć bojlery na układ szeregowy i w ten sposób dostarczyć ciepłą wodę do mniejszego bojlera, ale tak go nie nagrzejesz, co najwyżej dopuścisz do niego trochę ciepłej wody, co Ci nic nie da. Połącz ze sobą dodatkowo obydwa bojlery przyłączami od cyrkulacji i zamontuj tam małą pompę wtedy będziesz miał możliwość mieszania wody miedzy bojlerami i w ten sposób będziesz mógł zrzucić nadmiar ciepła z bojlera od solarów, albo zimą podgrzać jego część. Nie wrysowałem połączenia wyjąć CWU z zaworami, żeby było lepiej widać o co chodzi z tym połączeniem cyrkulacji

Sprawdź jeszcze bojler, zamknij zasilanie z sieci, spuść ciepłą wodę(obniż ciśnienie w układzie) i obserwuj.

Trochę za mało informacji, ale: 1. Jeżeli zachowane są spadki, górna wężownica w zbiorniku solarnym ma średnicę DN25 i temp. w obiegu CO będziesz miał w granicach 60°C to zadziała. 2. Mało prawdopodobne bez dodatkowej cyrkulacji miedzy bojlerami. Musiał byś spuścić ze 200l ciepłej wody tak by woda z bojlera od solarów przelała się do tego mniejszego, ale nie wiadomo też jak długo utrzyma on ta ciepłą wodę, jak dobrą ma izolacje. Jedno jest pewne przez najbliższy rok będziesz się uczył tej instalacji i pewnie modyfikował w zależności od potrzeb. Dużo zależy od samej instalacji solarnej, ale już w tej chili powinna działać w miarę sprawnie jeżeli nie jest pochmurno.

Te wszystkie problemu z kolektorami są do obejścia, jednak wymaga to od nas trochę pracy, bo gotowych rozwiązań nie ma na rynku, można na przykład zamontować 2 bojlery w uproszczeniu jeden dla instalacji solarnej, a drugi dla instalacji CO i wykorzystać np dodatkowe wężownice do schładzania solarów, albo zamontować dodatkową pompę która będzie mieszać wodę miedzy zbiornikami, można też zbudować układ otwarty z dodatkowym zbiornikiem do którego w skrajnych sytuacjach (mróz, przegrzanie) będzie spływała woda z układu solarnego chroniąc go prze uszkodzeniem, są na to sprawdzone rozwiązania jednak nie występują w instalacjach komercyjnych.