Panstan

wszystko prawda 😄 tylko chyba poszła Ci literówka,ja bym napisał "ekip rządzących" i wstawił jeszcze przed tym -"wszystkich" po 1991 r.

Obecny system,zbudowany w l 90tych, nie miał służyć społeczeństwu,tylko rządzącym - władza czyni okazje,a tych w naszym systemie podziału konfitur nie brakuje.

Kierunek złom i można znaleźć odpowiedniej grubości blachę (3-4 mm). Przyciąć ew pomalować 😉 podłożyć.

na czym ta sklejka ma leżeć? bo nie sprecyzowałeś podłoża na czym to ma leżeć...

Operacja jak najbardziej zasadna przy tak małym metrażu.

Tak,monterzy różnie podchodzili do kwestii montażu jeśli chodzi o estetykę,funkcjonalność czy zgode z przepisami. U mnie grawitacja działa od 40 lat,pompka jest dołożona na powrocie,rzadko używana. Tak naprawdę instalacja najlepiej czuje się na grawitacji (ja też ;)). System "dolnego" rozprowadzania,a instalatorowi nie chciało się kuć w stropach i ścianach,więc nie wyszło to estetycznie (częściowo dało sie zakryć) a i rurę do naczynia puścił jako odnogę zasilania (nie w kotłowni) więc pompa na zasilaniu odpada. W razie modernizacji układ otwarty także odpada. Generalnie układ grawitacyjny otwarty jest tak prosty,że niech sobie tam działa następne lata 😄 Dobrze @liban że ci to działało,nie wnikam,ale ten zawór różnicowy na zasilaniu to jednak przeszkoda (wg przepisów).

ale pompa była na powrocie?

To prawda. W dzisiejszych czasach dość droga.

Jest tak jak pisze @Piecuch19, gatunek drewna nie ma tu nic do rzeczy,a drewno do spalania musi być suche. Buforem może być baniak z wodą, ciężka albo lekka masa akumulacyjna z ceramiki albo ściany ciężkiego budynku (to ostatnie sprawdza się niespecjalnie przy paleniu zwykłym kominkiem).

to było 2 lata temu

to jest przykre ze do takich sytuacji dochodzi. A 23% Vat nadal budżet zyskuje,czy coś bakają o obniżeniu? bo te dopłaty to jak nic pobudzenie konsumpcji,ale efekt uboczny to spirala inflacji i kasowanie Vatu od coraz droższych towarów. Potem można sie pochwalić,że budżet rośnie i dochody z Vat. JAk to ma w zwyczaju jeden doktor ekonomii i europoseł jednocześnie.

Ten kto pisał ten artykulik to dyletant i nieuk. Podane ceny drewna to nie drewno opałowe,tylko surowiec do tartaku do przerobu.

Pytanie tylko, ile za te 3k węgla się kupi,jak akcja dotacji ruszy.....

Tak jest! W zimie wodę z bojlera solarnego puszczam na drugi bojler 140 L podpięty do kotła DS (Grawitacja). Zawsze te parę stopni więcej niz woda z wodociągu. Nie jest chyba tak źle? coś tam wcześniej i później uszarpie przecież? U mnie jest 1 kolektor więcej,ale taką gmina miała umowę.Dla mnie to lepiej,bo wodę miałem w tym roku już w II poł lutego (dość często starczało) i cały marzec praktycznie (wiadomo,pogoda była super). Generalnie od połowy marca do końca października jest dobrze :). W listopadzie może 5 razy ogrzeje do 40-50*C. Problem zaczyna się w czerwcu 😄 przy upałach, 3 kolektory zbierają za dużo energii i np woda w baniaku dochodzi do 90*C a wtedy schładzanie poprzez uruchomienie pompki już nie działa,nie ma gdzie rozładować. Taka sytuacja zdarzała się np ok 13.00, na kolektorach 160*C a schładzanie powyżej 110* nie ruszy. Prostym rozwiązaniem okazuje się zasłona na 1/3 kolektorów, woda dobija sobie do 75*C przy pracującej cały dzień pompce. Z tym,że kolektory są przy gruncie,dostęp dobry. W zimie zasłania je dodatkowo kilka drzewek,słonce nisko,a tu przeszkoda. Nie mam jednak serca aby je ściąć, zresztą dużo bym na tym nie zyskał. Otwartym jest pytanie,czy dołożyć dodatkowy kolektor, wg mnie warto - na czas wiosna,jesień, ale nie na dachu.

Nie da się wyrzeźbić z dostępnego na rynku szamotu? Byłoby najprościej i pewnie taniej.

Na standardowym stelażu pod kątem 45*. Podobno najkorzystniejszy kąt na jesien-zima-wiosna to 60*,ale u mnie to niemożliwe. https://receptynadom.pl/katem-ustawic-kolektory-sloneczne-zeby-byly-najbardziej-efektywne/

Każdy właściciel solarów 😉 . Z grubsza od końca października do początków marca nie ma co liczyć na ciepłą wodę wartą wzmianki. Może pojedyńcze dni. W przybliżeniu masz ok 7 miesięcy ciepłą/gorącą wodę, z wyjątkiem dni deszczowych/niesłonecznych. Przy zbiorniku 300 L gdy 2 dni brak słońca = brak cwu z solarów na 3ci dzień. Mając baniak 300 L i 6 m2 kolektorów (3 szt) w miesiącach marzec,kwiecień,październik przewymiarowana powierzchnia kolektorów pomaga "zebrać" więcej ciepła i jest to korzystne, w razie dużych upałów zasłaniam 1/3 ich powierzchni. PS może właściciele solarów na dachu maja inne uzyski w zimie,ale ja mam je przy gruncie i w słoneczne zimowe dni rzadko przekracza 35*C w bojlerze.

Ten problem występuje wszędzie. Popyt przewyższa podaż,wiec i stare szroty wyceniane są 1.5-2 x więcej niż przed pandemią. Tacy Amerykanie kupili tylko 15 mln nowych samochodów w 2021, a wcześniej średnia 17-18 mln,no i teraz stary złom sprzedaje się pięknie,jak na całym Zachodzie.

Płyta zbrojona grubości 20-25 cm na dobrze ubitym gruncie (należy wybrać odp ilość gruntu rodzimego). Kratownica pojedyncza,chyba,że zbiornik 3000 L to płyta ok 30 cm i podwójna kratownica z drutu żebrowanego 10 lub 12. Jako podkład można wzmocnić gruzem betonowym. 30 cm płyta to już solidny podkład i może trochę przesadziłem 😆🙃 Reszta jak wyżej @Przemyslaw85 wyjaśnił z grubsza.

ten palnik jest szamotowy? czyli można by coś wystrugać,nawet lepiej.

Piec akumulacyjny działa bez prądu,może ogrzać nawet 100 m2 i moim skromnym zdaniem jest oszczędniejszy,nie wspominając,że oddaje tyle ciepła na godzinę,ile potrzeba (przy dobrze obliczonym),a nie przegrzewa pomieszczeń.

Nie zapomnij pokazać 😉 po budowie.

W zasadzie robota ręczna i pod ekoprojekt nie podpada. Ale jak piszesz,różne interpretacje. Znam człowieka 😉 😉 który zapomniał wpisać do CEEB piec,a ma normalną "dorosłą" kotłownię z kotłem na węgiel i ten wylądował w rejestrze. Ptaki ćwierkają,że piece zduńskie będą mogły w najbliższych latach być eksploatowane i budowane. W naszym pięknym kraju jednak interpretacja urzędnika na dzień dzisiejszy byłaby pewnie inna. Zawsze zostaje zaskarżenie ew decyzji do sądu administracyjnego.

No właśnie,komu to przeszkadzało gotówką płacić (choć rzadzący zafundowali nam limity płatności gotówką,o których niewielu wie - oprócz przedsiębiorców). Tak, to jest paranoja jak z Barei, socjalizm pełną gębą.

Dzięki za relację,ciekawa sprawa, czyli wolna amerykanka przed kopalnią. To juz każdy musi rozgryźć, ja brałem transport z lokalnego składu, w dniu odbioru telefon (to był maj i gotówka),że jest węgiel odebrany z kopalni, następnego dnia przywieziony na podwórko (wyszło kilkaset kg więcej). Wszystko ze Staszica. Kwestia zaufania (z tego składu biorę od lat,nie tylko węgiel) i pieniędzy (cena ostateczna 1040 pln/t). Generalnie logistycznie nie było źle,ale niech juz sytuacja z węglem wraca do "normalnośći", bo to nienormalne 😄 .