Animus

Tam jest już sito, oby udał się to pospawać, na całej długości brak już kawal blachy. Staraj się już nie pakować do instalacji większego ciśnienia, daj nawet poniżej 1 bara byle by grzało wszędzie.

Chyba odporne, do okresu gwarancji.

Może trzeba odciąć blachę popielnika albo wyciąć kawałek płaszcza zewnętrznego kotła. To ostatnie grodzie, czy masz zawór 4 drogowy przy kotle dogrzewający powrót?

Najpierw oblukaj gdzie cieknie są takie miejsca że marne szanse. Sprawdź czy w miejscu wycieku blacha nie jest jak żyletka.

No to jak tak, to już nie będę Cię denerwował, sorki. Uważam że zaśmiecasz ten temat, szukasz dziury w całym. Dokładnie wytłumaczyłem co uszczelniłem, żeby palnik pracował dobrze na niższej mocy. A o innych uszczelnieniach nie napiszę, za innowacje dostaje się pieniądze. Nikt nikomu nie karze na siłę ingerować w palnik.

Widzę że masz wrodzony zespół niedoboru jodu, tłumaczę jeszcze raz, ten palnik ma więcej szczelin i nie wszystkie się uszczelnia, dlatego dla Ciebie są rozbieżności w opiniach. :D

To po co ten twój wpis:

Bo oni myślą że Ty chcesz pakować jakiś tam silikon w element obrotowy wianek żeliwny a to palenisko składa się z 2 elementów (pierścień paleniska) nie licząc fajki żeliwnej. :D

Nie masz pojęcia to lepiej nic nie pisz, gdzie są rozbieżności?. :rolleyes:

Ale pewnie taniej dostałeś.

Dlatego pytałem na początku o zasobnik jaki ma ten lej, w jakiś tam proporcjach na pewno zejdzie tylko w jakich.

Zakładałeś parę dni temu, myślałem ze testujesz inne paliwa, np.mój sąsiad pali teraz groszek z owsem 40% owsa 60% gr. Sytuacja jest dynamiczna, trzeba uważać żeby czujnik żaru nie przekręcił się poza pole palnika.

To palisz pelletem w tym Pancku czy nie?

:)

To wyłącz czujnik żaru, na sterowniku, żeby zniknął z panela. Ale ty też palisz pelletem?

A ty Marwol masz MULTI FLAME? Te wszystkie kolory na wykresie mało ostre. Przy 200*C spalin, temperatura żaru nie może miec 80*C

A te pierwsze dwa dni to nie był rozruch instalacji? Ja rozumiem, wierzę że zużycie spadło, zresztą Marwol to potwierdza. Czyli wyszło że w podtrzymaniu spala na wyższej sprawności, niż w pracy ciągłej? To może z tego wniosek jest inny np. że lepiej niech kocioł stoi w podtrzymaniu, niż ma spalać w pracy ciągłej byle jak, z nadmiarem powietrza, studząc kocioł zamiast go grzać. ;)

Grzałka służy tylko do rozpalenia palnika przy rozruchu, chyba nie pracuje w podtrzymaniu? W podtrzymaniu następna dawka paliwa powinna rozpalać się od żaru z poprzedniej dawki na palniku.

To jednoznaczne, pali się kasa. :D Ale ja inne wnioski wyciągnąłem.

A co ma do tego ekogroszek. Jeżeli prawidłowa, to z jaką sprawnością Marwola kocioł, spala paliwo w "niebieskim przedziale czasowym"? ;) Na każdym paliwie przy pracy w podtrzymaniu faluje temp. spalin .

Co byś tam nie spalał, nawet szyszki, to i tak prawda jest jedna. Podtrzymanie to nie spalanie. Weź papiery i sprawdź od jakiej mocy palnika, zaczyna się spalanie paliwa na 80%-ach sprawności. Jeżeli kocioł pracował ciągła praca - spalał cały czas prawidłowo, to gdzie "zakopywałeś" wytworzoną energię, jak teraz w podtrzymaniu stoi tyle godzin?

Dlatego że spalasz w podtrzymaniu, a w podtrzymaniu to brudne nieekonomiczne spalanie. Twój dom traci prawie tyle ile energii wytwarzasz w podtrzymaniu.

Popatrz na wykres ten co zapodałeś, ta kreska od góry faluje, to tem. spalin. Jak to możliwe kocioł nie pracuje, a temperatura spalin rośnie i opada.

Tak, bo w podtrzymaniu pracuje,możne nie powinieneś pchać się węgiel. ;) Wydłuż podtrzymanie, tak żeby rzadziej się włączało. Najlepiej raz na 6 h. :)

To dobrze?