Skocz do zawartości

kaczy

Stały forumowicz
  • Postów

    413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez kaczy

  1. do Defin ;) , nie mam pojęcia o jakie ceowniki Tobie chodzi :) , szamot po częśći też izoluje jak wiadomo i niby tam gdzie szamot to przekazywanie mniejsze lecz spalanie czystsze :) , swoją drogą u mnie przy wiekszym odbiorze cały kanał szamotowy "świeci" na pomarańczowo lub na czerwono - więc z pewnością przekazywanie ciepła szamot - blacha jest pozdro serdeczne
  2. śledzę temat i cichutko siedzę :) ale dorzucę też swoje trzy grosze....Heso nasz guru racji wiele ma...i wspominał kiedys o szamocie ....wojowałem trochę z nim i nasunęły mi się takie wnioski na przykładzie mojego ceramika(70kw) ....w moim przypadku szamot w palenisku na dzień dzisiejszy niet :mellow: ,piękne podnoszenie temperatury spalania,jednak jest też minus - zbyt wysoka temperatura żaru to szlaka,która ewidentnie tworzyła się przy szamotach ...szamot w gardzieli czyli za pierwszą grodzią po obu stronach - tworzy to kanał szamotowy i pięknie wszystko dopala - co prawda jest trochę kombinacj z montażem i docinaniem płytek jednak warto - należy zwrócić uwagę aby obkładając pionową gardziel,płytki były w miarę cienkie co zbytnio nie zmniejszy strugi spalin. "Wąska" struga spalin = gorsze oddawanie ciepła w wymienniku ... i na deser - wstawione 6 turbulatorów - obnizają temperaturę spalin na czopuchu, podnoszą w wymienniku :) ....kocioł porządnie uszczelniony - po zamknięciu miarkownika lub wyłączeniu dmuchawy ma zgasnąć ....powietrze wtórne w symbolicznej ilości - w moim przypadku to dwa otworki fi12 w pokrywie od wymiennika ..to tyle chłopaki...pozdro serdeczne dla maniaków jarania :)
  3. zastanawia mnie jakie macie jeszcze grzejniki - bo to chyba jest kluczowe przy tych pompach - przynajmniej tak mi się wydaje :unsure: ....czy panelowe,żeberkowe,konwektory,itp. oraz czy przy grzejnikach są zwykłe zawory czy też głowice termostatyczne. ...po moich obserwacjach dochodzę do wniosku,że jeżeli są wszędzie głowice termostatyczne to jak wiadomo otwarcia przez grzybek są minimalne w związku z tym "wachnięcia" w watach będą również małe, jeżeli będą zwykłe zawory kulowe lub grzybkowe to pobór w watach i "wachnięcia" będą znaczne bo po otwarciu grzejnika przepływ będzie musiał diametralnie wzrosnąć. W mojej chałupie która ma już po raz enty 12x24m(parter i piętro) jest łącznie 31 konwektorów z głowicami termostatycznymi - od wczoraj znów na autoadapt - pobierana moc pomiędzy 10 - 14W. . .. o dziwo po zdławieniu przepływu na bojler jest znacznie lepiej - ale mrozy też odpuściły - nie mniej dzięki quitar ;)
  4. u tu są cuda Panowie ba ja sam też nie wiem czemu :unsure: ...moja chałupa to 12x24m, parter i piętro grzane, więc spora landara a w funkcji autoadapt zasuwa na 12-13W po 2 tygodniach pracy ;) . Grzejniki wszędzie to konwektory i na tej funkcji nie dogrzewa góry tak więc mam ją wyłączone z tej funcji - za chiny nie chce u mnie "kręcić" więcej w tej funkcji a u mnie to by było konieczne
  5. cześć i dzięki za info ;) długość łańcuszka od miarkownika ustalałem tak aby po jego całkowitym otwarciu temp na czopuchu oscylowała w granicach 200c - uchylenie klapki to około 1cm - szczelina. otwierając całkiem klapkę jak wspominasz lub bardziej ją uchylając dostarczę więcej powietrza w wyniku czego na czopuchu będę miał 300 lub więcej stopni ....gdzie tu logika i ekonomia?? :unsure:
  6. Siemka Panowie!!! Wczoraj w moim ceramik 70KW postanowiłem zmniejszyć powierzchnię rusztu za pomocą cegieł szamotowych. ..dochodząc do wniosku iż optymalne spalanie to spalanie małej dawki węgla przy niewielkim nadmiarze powietrza. Duży ruszt to dużo opału i niedobór powietrza tak więc dymienie.. Jak pomyślałem tak zrobiłem - wstawiłem na ruszt cegły szamotowe po lewej i prawej stronie tak,że powierzchnia rusztu uległa zmniejszeniu o około 30 procent. Rzeczywiście pali się mała ilość węgla jednak z komina czarny dym jak z parowozu :-(, zwiększanie ilosci powietrza nie przynosi żadnej poprawy - co o tym sądzicie .....zawsze sądziłem,że nadmiar powietrza może objawiać się co najwyżej białym dymkiem
  7. takie termometry mozna wyskalować :unsure: np, wg wrzątku,lodu lub kotła np...sterownik pokazuje 70C a ten na rurze 50c to tak długo go kalibrujemy aż będzie pokazywał 70C ........kalibracja??? łapiemy delikatnie za mosiężny trzpień i trzymając tarczę przekręcamy o milimetr lub dwa pozdrawiam :)
  8. jasne,że się przepali :angry: wystarczy,że masz go w czopuchu jak podkładasz i już po termometrze (musiałbyś mieć do 1000C)- jeżeli masz dobry ciąg ..ja mam taki jak z linku od ponad pół roku, dziurka w czopuchu - jak mierzę to se wkładam, a jak nie to se wyciągam ;) pozdrawiam serdecznie
  9. Chłopaki dzięki za odzew i zainteresowanie ;) zdaję relację z pola walki - jest miodzio, nocami na zewnątrz po -15/-18C a kociołek dochodzi do zadanej temperatury i czeka - zużycie opału diametralnie spadło ;) , a w chałupie gorąc, bo głowice od grzejników się już przymykają :D .....swego czasu chwaliłem się swoim wymienikiem - popielato biały a przed tym zajściem był praktycznie biały jak kartka papieru - tłumaczyłem to węglem, podejrzewałem iż wciśnięto mi brunatny :D ....po tym całym zajściu wymiennik zmienił barwę na ciemno-brązową, bardziej wchodzącą w czerń ale mnie to :D Moje podejrzenia są takie: ..od nowości w kotle był mega korek powietrzny - nie wiem dlaczego siedział przez tyle lat?? ,teraz jakimś cudem się wydostał i kocioł zaczął pracować właściwie - szkoda tylko tego przepalonego opału :D ....aktualna barwa świadczyła by o tym iż rzeczywiście jest w wymienniku woda i jest on stale schładzany ----------- Aktualnie zadana temperatura 68C, na czopuchu 200C, w całej chałupie głowice na 3 lub 3.1, wyjście z kotła 66-68C, powrót 60-62C - termometry od nowości skalibrowane przeze mnie :) ....czas pracy kotła średnio 10-15minut ...postój - 5-10 minut jestem very happy jak nie wiem co,że tak się stało i kociołek w koncu chodzi jak powinien, szkoda tylko tych lat jego wypocin.. ...cały czas zachodzę w łeb czy mój scenariusz mógł mieć miejsce(korek w pionowych wymiennikach) i dlaczego tak się stało :angry: ....dzięki Panowie i pozdro serdeczne.. - jak byście mieli jakieś mądre wytłumaczenie to byłbym wdzięczny,,, jeszcze raz pozdrawiam :P
  10. hmm...może masz rację :) ...zobaczę jeszcze dzień lub dwa jak to będzie.. ..niestety nie mam żadnego schematu bo to wszystko sam zakładałem dobrych naście lat temu. ...w wielkim skrócie.. - wyjscie rur z piwnicy i petla wokoło budynku w kształcie prostokąta - do tego popodpinane grzejniki, w jednym miejscu trójnik i na I piętro, na górze jest identycznie pozdro
  11. quitar - dzięki za zainteresowanie :) ...zaworów mieszających niet to się zgadza, głowice przy grzejnikach wszędzie na 3 Mróz puścił i ściany oddają intensywnie ciepło czy chodzi Ci o oddawanie ciepła na zewnątrz? ...jak wspominałem kocioł chodzi non stop - cały czas grzeje, ale logicznie myśląc gdyby był potężny pobór ciepła to i różnica pomiędzy powrotem a zasilaniem powinna być duża B) ...w pomieszczeniach jest jak zawsze - w granicach 23,5 C
  12. Siemka Panowie!! Malutki problem mam i dlatego uderzam do Was z prośbą :) Kociołek to warmet ceramik - 70kw,jedna pompa(25-60 - III bieg) na c.o. i c.w.u., założona na powrocie, brak jakichkolwiek zaworów 3 czy 4D,bojler 300l z wężownicą,chałupa 12x24,parter,piętro,strych.Grzejniki konwektory z głowicami termostatycznymi. .....od dawien dawna pompa zasuwała na III biegu,różnica pomiędzy powrotem a zasilaniem z reguły 15-20C. Filtr siatkowy przed pompą czyszczony co miesiąc,wyczyściłem i 3 dni temu ale żadnego syfu w nim nie było... ...kociołek zawsze dochodził do temperatury zadanej (aktualnie 68) i czekał,spadek o 2C i załączenie i tak w kółko. ...od 3 dni kocioł zasuwa dzień i noc - pożerając masakryczne ilości węgla, mało nie chce się stopić B) i ewidentnie dąży do utrzymania zerowej różnicy pomiędzy powrotem a zasilaniem. 3 dni temu był potężny spadek temperatury na kotle do 50-51C ale tłumaczyłem to sobie pogodą, dzisiaj rano zadana 68 na kotle 64,powrót 60.... I cały czas zasuwa do zerowej różnicy!!! - a może kocioł pękł,wężownica w bojlerze lub bojler - sam już nie wiem - czy to jest ok i tak zostawić czy zmniejszyć bieg na pompie?? - czy przyczyną mógł być jakiś zator lub bąbel powietrza?? - czy tak powinna działać sprawna instalacja - zero różnicy powrotu i zasilania? - zerowa różnica to ciągła praca kotła i zero ekonomii - czy dobrze myślę?? proszę pomyślcie o tych moich cudach bo czegoś takiego jeszcze nie miałem :) :)
  13. u mnie z reguły pożar komina zawsze po czyszczeniu komina :) ...ostatni miał miejsce.... wczoraj ....swięte to słowa,ze nie znamy ani dnia ani godziny kiedy pożar komina do nas zawita - wystarczy mocniejszy podmuch wiatru i gotowe - często jest tak,ze nawet o tym nie wiemy. Ponieważ komin czyszczę średnio co 2 tygodnie i staram się palić w miarę bezdymnie to sadzy zawsze niewiele - przeważnie "odkłada" się jak kocioł jest w przestoju. ....wczoraj wybrałem pół wiaderka pięknej suchutkiej sadzy - a ponieważ ciąg u mnie czadowy to zapłon w kominie przeważnie przy sprzyjających warunkach zewnętrznych(wiatr) i jak podkładam.Otwieram drzwi zasypowe i maszeruję sobie z wiaderkami po węgiel - w tą i z powrotem - drzwiczki cały czas otwarte (kocioł w tym czasie słychać jak lokomotywę) a jęzorki ognia w tym czasie smagają czopuch i dolną część komina. ....objawy wypalania sadzy u mnie zawsze te same - gdyż nigdy nie ma jej dużo - wzrost temperatury na czopuchu (maks. 300-350C) - wytwarza się podciśnienie - komin zwiększa ciąg i zasysa jak najwięcej powietrza przez klapkę od popielnika - cieplejsza ściana kominowa - czarny dym z komina - im wypalanie bliżej końca tym kolor dymu jaśniejszy - wypalanko średnio trwa około pół godziny, godzinę - nigdy kotła w tym czasie nie dusiłem czy coś w tym stylu (kocioł normalnie pracuje w swoim trybie) - wypala się spokojnie z małą ilością powietrza czasami nie wiemy,że sadze się zapaliły bo jest np.noc i kimamy :) dowodem na to będzie: - spieki,szlaka w wyczystce - czasami zmiana barwy drzwiczek od wyczystki :o -komin ładny bielutki od wewnątrz na całej długości to tyle pozdrawiam :)
  14. kaczy

    Węgiel Brunatny

    sadpal,obierki,skrobia i wapno - wszystko to swego rodzaju katalizatory :o i fajnie, że ktos o tym wspominał bo temat wapna do "spalania" przez wielu nieznany lub zapomniany.swego czasu w elektrowniach wapno było na "dzien dobry" - nie wiem jak w czasach dzisiejszych. ....jeżeli u ciebie jest po tym lepiej...a z pewnością ...to tylko się cieszyć - ale jak wiadomo to tylko półśrodek :) ...walcz i wojuj abyś i tego wapna nie musiał dodawać a spalał czysto pozdrawiam
  15. w pokrywie mam wywierconą dziurę fi20, może być mniejsza lub większa,na to jest położona szybka o wymiarach 3x4cm i przyklejona do pokrywy taką taśmą: http://www.allegro.pl/item877089438_tasma_...45_mb_fvat.html będę miał czas to może machnę dzisiaj lub jutro fotkę..
  16. opisane jak na dłoni :D jeżeli gotowe to raczej tylko z używek.. to co opisałem w tamtym wątku od ponad 2 miechów sprawuje się rewelacyjnie - jeżeli będziesz miał dobre spalanie to szkiełko będziesz wyjmował do czyszczenia sporadycznie....jak wspominałem u mnie przyklejone taśmą i jest superr - można również na silikon ale czerwony lub na wsuwkę. pamiętaj ,ze nie może być na "sztywno" bo pęknie :D pozdrawiam :-)
  17. kaczy

    Masakra Z Ekogroszkiem

    tylko 200C jak dla mnie :) niestety niżej już zejść nie mogę w trosce o komin i kondensację w nim .....stały dopływ powietrza to by było niezłe ale trochę się boję bo w całej chałupie głowice termostatyczne a mnie cały dzień w chacie niet :)
  18. kaczy

    Masakra Z Ekogroszkiem

    podepnę się :) ..oczywiście Heso masz rację ale czy całkowitą??? mój kociołek to dolniak,ruszt nieco pomniejszony szamotem,palę na unisterze.Doprowadzone powietrze pierwotne,wtórne i dopalające.Z komina nie ma nic co najwyżej para wodna więc podejrzewam,że spalanie jest ok tym bardziej,że barwa płomienia przez wziernik też Ok. Palę węglem orzech i w tym roku co tydzień muszę kocioł wygaszać bo robią się "kalafiory",które zatykają ruszt :) ...nie sądzę aby szamot był "sprawcą tego" i powodował "stapianie" popiołu a w konsekwencji kalafiorki??? a może??? ...czyżby temperatura spalania była zbyt wysoka pomimo iż na czopuchu tylko 200C?
  19. ..a może przepływowy(trójfazowy)ogrzewacz wody.. wiele osób ma i bardzo sobie chwali...płacisz gdy używasz i tyle,regulacja temperatury 2,3 stopniowa lub elektroniczna
  20. ...system zgrzewany PP.... kilka ładnych latek temu nikt nie słyszał o instalacjach na miedzi,królowała stal a po wejściu systemu pp był na to szał :D ...no cóż każdy swoje chwali...systyem systemowi nie równy i trzeba wybrać dobrego producenta,który w tym siedzi - złączki i mufki(made in china),są za luźne lub za ciasne i wtedy powstają klocki :D , tak samo nie należy "łączyć" różnych producentów. ...ja mam co i c.w.u u siebie tym systemem zrobione caluśką instalację(sam zakładałem,sklejałem,zgrzewałem) i wszystko śmiga od ponad 15lat bezproblemowo - nigdy jakiegokolwiek pęknięcia lub wycieku.....warunek sukcesu to tak jak wspominałem...jeden producent,porządne odtłuszczanie elementów i kilka mniejszych ważnych aspektów.. Nieraz woda się zagotowała lub celowo wygrzewam kocioł na 85-90C i nic się nie dzieje ...w czym położysz to Twój wybór pozdrawiam :D
  21. a może piecyk naftowy, droższe wersje mają w dym zabezpieczeń,więc nie powinno byc problemu :) :) warunek to stały dostęp powietrza z zewnątrz - uchylony lufcik lub okno - coś w tym stylu pozdro :)
  22. no i bardzo dobrze Panowie,że tak macie :) :) ...a swoją drogą..jakie temperatury macie na wylocie z czopucha i komina - bo o to się przecież rozchodzi???
  23. komin systemowy spartolony i do wymiany ewentualnie tylko popękane elementy do wymiany - ale niestety wszystkiego nie dojrzysz gołym okiem :) - można zrobić próbę szczelności.. kominy systemowe muszą być stawiane na "pływająco" - jedyne uszczelnienia i łączenia na silikon - komin musi mieć możliwość pracowania w każdych kierunkach. ..połączenie kotła czopuchem z kominem tak samo. ....każdorazowe uszczelnienie(połączenie) komina w którymś miejscu zaprawą stałą - np cement bedzie powodować jego naprężenia i pękanie - popękany komin nie nadaje się do użytku - przykro mi. najczęściej przyczyną popękania jest właśnie wadliwy montaż komina systemowego rzadziej zapalenie sadzy pozdrawiam
  24. nie kumam :) , komin powinien być ocieplony na całej długości... im kocioł posiada wyższą sprawność tym spaliny moga być chłodniejsze(aktualnie zjechałem na 120) różnica w temperaturze komina np. mieszkanie i zimny strych powoduje wykraplanie wilgoci w kominie. ...a jak wiadomo wilgoć w kominie to prędzej czy później jego zgon u mnie komin wystaje jakieś 160 ponad dach - dodatkowo to najwyższa chałupa w okolicy - tak więc wiaterek zawsze dmucha na komin i go wychładza myślałem jeszcze o folii aluminiowej na 5mm styropianie - bo aktualnie mam coś takiego w chacie :) , przykleja się to za grzejniki - powoduje odbijanie ciepła(ściana go nie pochłania)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.