Skocz do zawartości

kaczy

Stały forumowicz
  • Postów

    413
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez kaczy

  1. kaczy

    Spalanie Węgla

    hmmmm....siedzę i myślę,myślę i siedzę... biały dym z komina może powodować również zbyt duża prędkość spalin, co powoduje niedopał i ucieczkę przez komin - może tutaj jest pies pogrzebany??? :) mógłbym się tego czepić - tym bardziej,że w gardzieli nigdy nie ma popiołu - na bieżąco jest porywany - co o tym sądzicie??? przymknięcie klapki popielnika to chyba niezbyt dobry pomysł bo automatycznie obniży temperaturę spalin....a może przesłona w czopuchu lub zwężenie komina???
  2. kaczy

    Spalanie Węgla

    przedpiec a kocioł jako wymiennik to piękna sprawa - ale marzenia nie zawsze się spełniają :) . przeróbka na kocioł z podajnikiem odpada - od pewnego czasu jestem zwolennikiem,iż im mniej automatyki tym lepiej :) . Osobne palenisko jak najbardziej tak - jednak w moim przypadku kociołek musi "trzymać" około doby - bez zaglądania - to też ogranicza mnie do większych przeróbek. kocioł miałem rozpalony próbnie,myślę,że za 2-3 tygodnie odpalę go i będzie zasuwać już do wiosny - wtedy dam znać co i jak :) ..gdyby cos Wam zaświtało ciekawego to dajcie znać, ja będę dalej główkować co zmienić lub co ulepszyć pozdrawiam maniaków spalania :)
  3. kaczy

    Spalanie Węgla

    a-w....pamiętam nasze boje :) ale ja nie chcę się poddawać bo dla mnie nie ma opcji - wymiana kotła. spalanie jest dobre lecz chciałbym aby było jeszcze lepsze - w tym jest całe sedno. Ludzie smrodzą na czarno i im to "zwisa", ważne,że mają ciepło :) . My staramy się palić albo bez dymu albo z białym dymkiem,który chyba lepszy jest od czarnego kopciucha :) Gdy zakupiłem kostrzewę byłem zachwycony,że w chacie jest ciepło i że kocioł długo trzyma - to mi wystarczyło...Lecz po jakimś czasie człowiek wymaga coraz więcej. Zapragnąłem aby był biały dymek z komina - czyli aby spalać bardziej czysto - i to mi się udało :) teraz chciałbym nie mieć dymu i tyle :)
  4. kaczy

    Spalanie Węgla

    Witam i dzięki za odzew!! :) Co nieco na temat mojej kostrzewy...jak wiadomo spalanie dolne :) Widok komory zasypowej i rusztu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/605443557f311a52.html widok komory po dołożeniu szamot: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c615662a0b53ff37.html widok komory od strony drzwiczek dolnych: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/735ef7d2941775ae.html widok gardzieli z góry: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/947ecad8a89f056b.html ....jak widać mam coś zrobione na zasadzie palnika,jedna strona i druga wyłożone szamotem.Od strony gdzie widać teownik szamoty są poukładane do samej góry - łącznie 10 sztuk - wyjęte aby zrobić zdjęcie :) zdjęcie zrobione 2 lata temu, aktualnie w miejscach czerwonych "kropek",zawieszone są turbulatory - łącznie 6 sztuk, wykonane z płaskownika 25x5mm o długości 60cm - skręcone wokół własnej osi płaskowniki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c28b2afbf4cca4c8.html dzisiaj uszczelniłem klapkę w dolnych drzwiczkach i planuję zacząć tak palić aby gdy sterownik zamknie klapkę to kocioł będzie diabelnie szczelny, nie będzie powietrza to i może fukania niet :) . Ewentualnie uchylę nieco dolną klapkę na 2-3mm aby był stały dostęp powietrza.....no ale właśnie,która opcja lepsza????? co jeszcze mogę wymodzić aby spalał lepiej???
  5. Witam serdecznie!!! Panowie,każdy wie co mam i znów zaczynam coś knocić,bo dzionki coraz chłodniejsze :) . Na dzień dzisiejszy w moim warmecie: zmniejszona komora o 40%,gardziel szamotowa i 6 turbulatorów - wszystko przechodzi bieżące testy. spalanie niby jest piękne jednak zastanawia mnie sprawa koloru dymu ze spalania węgla typu orzech. Czy ktoś może wie co znajduje się w śnieżnobiałym dymie z węgla??? Po części para wodna ale co jeszcze??? Czy białe dymienie może być spowodowane zbyt małą lub zbyt dużą dawką płomienia???....i jeszcze jedno...różne szkoły i różni ludzie.Co jeszcze ulepszyć aby spalić i ten dymek?? Jak to jest w końcu z tą klapką powietrza(drzwi od popielnika) ,jedni mówią że na stale nieco uchylona, inni ,że szczelna na amen. Ostatnio pojawiają się u mnie wybuchy po zamknięciu klapki prze miarkownik - gdy klapkę uszczelniłem prowizorycznie niby te wybuchy się zmniejszyły - ale co wtedy się dzieje w kotle??? Wiadomo nie ma powietrza - nie ma zapłonu ale czy wtedy nie następuje wydzielanie się sadzy i syfienie wymiennika??? za info dzięki :)
  6. u mnie zasuwa 3 rok i jest ok. Kiedyś byłem zdania,że tylko grundfos - jednak wg mnie marka już nie ta i trwałość inna :D . Mam jedną grundfosa,która ma już chyba 30 lat i nie chce się rozsypać :rolleyes: - ale to były inne czasy. Na dzień dzisiejszy jestem zdania,że jak mam dać za pompę 4 czy 5 stów to za to mam 3 lub 4 pompy np.typu omi i z pewnoscią wyjdzie to mnie taniej nawet gdyby kazda trzymała tylko po 2 lata - bo taką mają gwarancję to i tak jest zysk pozdrawiam <_<
  7. nic dziwnego w tym ,ze co niektórzy spalają owies czy jakiekolwiek zboża. W mojej okolicy wielu ma kociołki na spalanie zboża - przede wszystkim owsa - raczej nie mówi się tutaj o marnotractwie,bo można u nas zakupić owies "niezdatny do dalszej obróbki", w wielkim skrócie - zaparzony,zbutwiały,ten który nie został skarmiony i zalegiwał kilka lat :angry: . Nie przerobisz go na chleb i nie skarmisz dla tuczu - bo się rozchoruje. Czyli kupujesz coś co może nawet śmierdzieć lub wyglądać jak plewa a się pali :D . Minusem czasem jest to iż kupisz za grosze ale zanim spalisz musisz dosuszyć - no i mniejsza wartość kaloryczna oraz niewielki smrodek z komina,którego nie potrafię określić <_< . Plusy to spalanie bez dymu. To co jeszcze zasłyszałem, to wielu kotlarzy,którzy mają kotły na pellety też pali owsem bez jakichkolwiek przeróbek - potrzebna tylko zmiana nastaw komputera pozdrawiam :rolleyes:
  8. Wybudowałem dom i przyszło zrobic ogrzewanie..... zdecyduj się - Ty wybudowałeś,ojciec czy fachowiec :) , kogo dom tego problem i raczej nikt inny nie ma prawa się mieszać - to proste :) jeżeli problem tylko z fachowcami a nie z ogrzewaniem to weź trzeciego fachowca :) Nie bede sie sprzeczał z moim ojcem ani fachowcem bo wiem ze oni i tak wiedza swoje . ... jeżeli nie Twój dom lub nie masz siły przebicia to się nie wcinaj :) pozdrawiam
  9. ja mam wyjścia od bojlera na 3/4 cala i przyłącza też natomiast poprzednio przyłącza miałem na 3/4 a króćce(stary bojler) na 1/2 cala - wszystko śmiga i śmigało bez problemów :) . Odbiór u mnie to 2 kuchnie i 5 łazienek pozdro :)
  10. u mnie zamiast terkotania było piszczenie :D ,pomogła wymiana zaworu bezpieczeństwa(groszowe sprawy), wymień i powinno być ok. Jeżeli jest to zawór bezpieczeństwa z zaworem zwrotnym to uszkodzeniu mogła ulec uszczelka lub sprężynka - w efekcie końcowym może to powodować cofanie się c.w.u do instalacji - stąd te nadmierne spadki temperatury pozdrawiam :lol:
  11. ani jeden ani drugi u mnie nie ma zaworu czterodrożnego i żadne nie ma bufora - jedyne "buforki" to bojler c.w.u. :D . Zawory czterodrożne są chyba obligatoryjnie aby zachować gwarancję - ale nie mam pewności. Niestety wtedy gdy je kupowałem było trochę inaczej (przynajmniej u mnie)- mniejsza o to.W każdym bądź razie i jeden i drugi montowałem sam i sam robiłem pierwsze odpalanie. Ten większy byczek był robiony pod specjalne zamówienie dla mnie gdyż wtedy nie bawili się w takie wielkości. swego czasu jak wspominałem tym 70kw grzałem tylko c.w.u. - zero problemów z gotowaniem - jednak na unisterze - na fabrycznym gotował wodę - mały odbiór i za duże podbijanie temperatury po wyłączeniu dmuchawy - pomimo iż była na minimum i przysłonięta pozdrawiam
  12. to i ja może swoje 3 grosze :) ja mam kostrzewę 70kw na unisterze - palę tylko węglem,ojczulek ma kostrzewę z fabrycznym sterownikiem coś około 18kw - ogrzewa około 180m2 - stara poniemiecka chałupa i pali praktycznie tylko drewnem - wszelkiej maści B) .Sporadycznie w największe mrozy miesza drewno z węglem - ale to tylko ze względu na to iż nie chce mu się zbyt często latać do kociołka :D . Na samym węglu kociołki trzymią podobnie - 18 - 24h - nawet w tęgie mrozy - to moje spostrzeżenia i na moich chałupach - tak więc są tylko orientacyjne :) .Na drewnie średnio 8-14h.. U ojca pali się co popadnie - drewno różnej maści - czasem aż się niestety leje i z drewna i z komina(mokre) - da się takim palić ale jak wiecie jest to totalne marnotrawstwo. :D . Optymalne to drewna liściaste,suche lub przesuszone.....no cóż każdy chwali swoje.... co zechcesz to kupisz - kociołki u mnie mają po 4 czy pięć lat. Na swojego chucham i dmucham - patroszę i przerabiam jednocześnie regularnie czyszcząc. Ojczulek czyści jak nie da się już palić :lol: . Jestem zadowolony i nie żałuję zakupu - ale to słowa "pomysłowego dobromira" :P , bo nieważne jaki kocioł bym kupił to i tak bym w niego łapki pchał aby coś sknocić lub poprawić :) pozdro serdeczne
  13. ehhh Panowie!!! niesmak i goryczka się tutaj wdarła :D a po co to wszystko!!! nieważne kto komu słodzi bo nie o to tutaj chodzi!! owszem są dobre lub prawie dobre kotły z wielką sprawnością za wielką forsę - kto nie ma niech kupuje i wywala 5-10-15 czy więcej tysięcy. Jak kogoś stać to proszę bardzo :D chyba trochę wszyscy zboczyli z kursu.Nie szukamy tutaj gotowych rozwiązań bo tego pełno w necie i niepotrzebne do tego żadne forum. Szukamy czegoś by ukręcić bata z niczego :lol: czyli spalać naturalnie i ekologicznie a tutaj niestety ale przyznać musicie prym wiedzie heso. co z tego,że jakiś koleś ma piec co spala z wielką sprawnością i ekologicznie. ja też mam piec co spala w miarę czysto i ekologicznie z wielką sprawnością - to mój olejaczek :P co niektórzy zapomnieli,iż w większości skupiamy się nad spalaniem węgla i drewna a przynajmniej w tym temacie. nie szukamy tutaj gotowych rozwiązań ale poszukujemy czegoś co ma się dopiero wykluć lub też czegoś co może sprawić by nasze poczciwe kociołki nabrały werwy i liznęły ekologii. nie o to chodzi - pokaż kocioł a ja go kupię ale chodzi o to :pokażę Ci kocioł a ty spraw by spalał jak tamten z prospektu - czy to się da - rafalle??? z czarnego węgla uzyskać biały dym lub wyciągnąć tyle aby pozostała tylko para wodna - oto przesłanie przynajmniej dla mnie :) pozdrawiam serdecznie B)
  14. Witam Panowie!!! Chciałbym założyć sobie coś takiego jak w temacie,skąd wziąść takie ustrojstwo?? Da się z czegoś wykonać lub dociąć??. Jak to zamontować w drzwiczkach - czy silikon wysokotemperaturowy wystarczy??. Temperatura jaką by musiał wytrzymać to pewnie do 1000C - widok na kanał szamotowy za info wielkie dzięki :)
  15. Kaziu!!! :) - ekonomiczne spalanie to optymalne spalanie - inaczej raczej być nie może.. :) . Oczywiście wymiennik to podstawa - ale poniekąd masz racje - można spalać optymalnie i nieefektywnie - brudny wymiennik lub wadliwie skonstruowany wymiennik - duże straty w komin. Niestety strata musi być zawsze przy spalaniu paliw stałych - ogrzanie komina - inaczej lipa :) - niestety. Swego czasu robiłem niewielkie testy - temperatura wody grzewczej w granicach 60C - spalin o 5-7C wyższa - da się - możesz wierzyć lub nie - jednak przy takich nastawach możemy się szykować na coroczną wymianę komina - a nie o to przecież tutaj chodzi. W swojej chałupie mam dwa poligony doświadczalne - kostrzewę i piec olejowy.W tym drugim są również wielkie możliwości do popisu. Choć co niektórzy twierdzą,że olejak to olejak - wtyczka do gniazdka - odpalają i jak chuczy i grzeje to wszystko jest cacy... - ale właśnie nic z tych rzeczy. Na optymalne spalanie składa się tutaj tak samo szereg czynników - wielkość dyszy(przepustowość),ciśnienie wstępne pompy,rodzaj stożka,ciśnienie na dyszy,kształt komory spalania,wymiennik,itp,itd....i na finał rodzynek czyli to nasze kochane powietrze. Dzięki niemu z olejaka i zwykłego pieca zrobisz kopciucha lub piec o pięknym spalaniu.Testując różne palniki olejowe wiem,że dzięki powietrzu(jego ilości) możesz czyścić piec olejowy raz na tydzień lub raz na kilka lat.Możesz ustawić taki płomień,który będzie ledwie dawał poświatę i potężne kłęby dymu lub płomień,który będzie płomieniem w kolorze niebieskawym o potężnej temperaturze i dużej sile przepalania blach.Tak więc za mała i za duża dawka powietrza to straty - o czym cały czas tutaj drążymy.Wszyscy tutaj dążymy do tego aby spalać czysto i ekonomicznie z niewielką lub żadną stratą - nierealne?? Każdy dym z komina to strata, nawet para wodna nad którą już są przeprowadzane liczne eksperymenty,bo jak wiadomo wodę można również spalać. Marzy mi się i pragnę dalej opalać węglem - optymalne rozwiązanie dla mnie - ale moim marzeniem jest bym spalał go tak jak spalanie przebiega w moim kotle olejowym. Na dachu dwa kominy spalinowe - olejak i kostrzewa. Będę drążył temat i swój kociołek tak długo aż z obu kominów będzie wylatywało prawie to samo - a niewprawne oko przechodnia o każdej porze roku powie,że koleś ma włączonego olejaka :) . Jestem prawie blisko,bo moje testy i modyfikacje mają dla mnie sens i przynoszą wielką satysfakcję - widać to było również na moich fotkach niegdyś załączonych - dym z komina. ...niestety póki co zawsze brakuje tego trochę do pełni satysfakcji :) . tak więc modyfikacji i wariacji będzie u mnie ciąg dalszy - by spalać czysto i ekonomicznie B) pozdrawiam wszystkich maniaków spalania :)
  16. heso - piękny palniczek :) i czekamy na defa temat nie przygasa bo każdy coś knoci i modzi w swoich podziemiach. Jak wiecie też miałem juz kilka przejść ze swoim kociołkiem(kostrzewa 70kw) i cały czas coś modzę...Opisy i informacje tutaj cenne i piękne - jednak dla zwykłych zjadaczy(laików) kotłów nieużyteczne - bardziej by się przydało co wyciąć a co wspawać w kociołku :) ..aktualne moje testy zawęziłem do zmiany powierzchni paleniska - gdyż w kostrzewie jak wiecie jest ściana szamotowa i tam nie da się już za dużo zwojować. Marzy mi się ruszt wyłożony szamotem - jednak chyba w moim przypadku nierealne - nie mam pomysła jak to zrobić.Jeżeli ktoś wygasza kocioł to jak najbardziej - wybiera popiół lub jego pozostałości i rozpala od nowa. Ale co gdy ktoś pali w trybie ciągłym i nie wygasza kotła?? :) - gardziel wąska i jak poradzić sobie aby się nie zapychała - wybieranie popiołu też chyba niemożliwe.. ale do rzeczy.... palenisko zmniejszałem sukcesywnie - aż w końcu doszedłem do wymiarów 20X30 - jest to fajna zabawa bo można by dojść do takich wymiarów aby piec praktycznie cały czas pracował i nie miał przestojów - brak sadzy i brak dymu. Jednak w owym zmniejszaniu paleniska jest jedna zależność... Przyjmując iż chcemy cały czas zachować na czopuchu temperaturę około 150C po każdym zmniejszeniu paleniska musimy zwiększyć ilość powietrza do spalania.- tak jest przynajmniej w moim przypadku. Zastanawia mnie gdzie się kończy granica ekonomiki owego zmniejszania paleniska.Więcej powietrza - to większa ilość ciepła(powietrza w komin)??? - czy dobrze rozumuję?? B) - pouczcie i nie śmiejcie się spece. Przed modyfikacjami - fabryczna komora spalania - klapka dolna uchylona na 5-7mm - temp. spalin 150C po zmniejszeniu paleniska - 20X30cm - klapka uchylona na około 1,5cm - temp. spalin 140-150C na czopuchu jak rozumuję mniej opału(mniejsza komora) - więcej powietrza w celu zwiększenia prędkości przepływu gorących gazów?? - które spowodują ową temperaturę spalin na czopuchu - czy to ma sens??
  17. jeżeli chodzi Ci o pompę cyrkulacyjną..tak jak wspominałeś czyli do c.w.u. to taka w zupełności wystarczy. Pompa do c.w.u. nie ma wody "przetaczać" kilometrami :mellow: , a tylko wymusić jej niewielki obieg(ruch). Ja mam chałupę 12x24m,..piwnica,parter i piętro i pompa 15pwr14c doskonale sobie radzi w takiej landarze...Kiedyś miałem zamiast niej podpiętą grundfosa 25-40,też zasuwała ale nawet na 1 biegu prędkośc za duża - szumy w rurach i bojlerze. Jeżeliby Ci chodziło o pompę obiegową czyli do c.o to w wielkim skrócie przyjmuje się iż: 1.dom parterowy (kocioł i grzejniki na parterze) => pompa o wysokości pionu 2m 2.dom parterowy (kocioł w piwnicy, grzejniki na parterze) => pompa o wysokości pionu 4m 3.dom piętrowy (kocioł w piwnicy, grzejniki na parterze i piętrze) => pompa o wysokości pionu 6m 4.dom piętrowy (kocioł w piwnicy, grzejniki na parterze oraz na dwóch piętrach) => pompa o wysokości pionu 6m lub 8m. Jeżeli w instalacji jest osobny obieg na bojler (wymiennik) ogrzewający ciepłą wodę użytkową to wodę z c.o. poprzez płaszcz wodny lub wężownicę bojlera najczęściej przetacza pompa o wysokości pionu 2 lub 4m. pozdrawiam :o
  18. ogrzewanie elektryczne to dobry pomysł i wg mnie optymalny w tym przypadku.Ostatnio zakupiłem również konwektor elektryczny do pomieszczenia 2,5x2,5x2,7wys. Problemem w moim przypadku jest nadmierne wychładzanie owego pomieszczenia nawet w lecie - ściany zewnętrzne,nieocieplone. Temperatura w pomieszczenia zadana do 24 stopnie. Średnie zużycie energii elektrycznej wzrosło o 1kwh na dobę - licząc z ostatnich 3 miesięcy. Tak więc wychodzi,że ciągnie tak jak koledzy wspominali około 30-50kw na miesiąc. Zobaczymy jak będzie w zimie. Podpinasz pod zwykłe gniazdko - nie potrzebujesz siły...Większość z grzejników posiada termostaty - a więc ustawiasz temperaturę i finał - gdy ciepło na zewnątrz to się nie załączy lub sporadycznie,im zimniej tym częściej będzie zasuwał. ...tak więc możesz tego spróbować jednak na dzień dobry dobre ocieplenie bo to podstawa i oszczędność - pozdrawiam
  19. no dobra Panowie odpowiem Wam :D anoda powinna być połączona galwanicznie ze zbiornikiem c.w.u. :D czyli musi się stykać gwintem z płaszczem - tak więc uszczelnienie można wykonać za pomocą uszczelki gumowej,podkładki miedzianej,uszczelki papierowej posmarowanej obustronnie silikonem,teflonu na połowie gwintu .....wymianę anody zaleca się dokonywać raz na rok, w przypadku bojlerów firmy biawar niewymienienie anody po roku czasu równoznaczne jest z utratą gwarancji - dowodem wymiany jest paragon lub faktura za zakup anody - utrata gwarancji to jest tylko mobilizacją w moim przypadku kiedyś jak sami wiecie(a zresztą teraz też),wiele bojlerów nie miało w ogóle jakiejkolwiek anody i było cacy. Mój stary galmet wytrzymał 10lat i był bez anody. W większości mobilizacją do wymiany właśnie są uwarunkowania gwarancyjne pozdrawiam :D
  20. odkamienianie czajnika w chacie raz na tydzień,biały twardy osad na dnie przy wymianie bojlera - stary dziurawy na nowy,w starym bojlerze ścianki pokryte były twardym osadem,niewielka ilość koloru brązowego jak rdza,wnętrze rur,zasilająca i wyjściowa od bojlera to samo
  21. woda jest z wodociągu,jednak twarda jak beton u nas :D
  22. Witam Panowie!!! Durne pytanie może ale dla mnie ważne :) Miesiąc temu zakupiłem nowy bojler z wężownicą - biawar 300l.Pośrodku ogrzewacza są dwa otwory - jeden na grzałkę(opcja),drugi na anodę.W sklepie gdzie dokonałem zakupu zamontowano mi anodę w owy otwór - wkręcona na teflon. Przeglądając internet natknąłem się na rozbieżne informacje... - anoda nie może być wkręcona na teflon - gwint musi się stykać z płaszczem metalowym zasobnika c.w.u. - wtedy anoda spełnia swe zadanie - anoda może być wkręcona na teflon lub pakuły - anoda reaguje z wodą a nie ze zbiornikiem metalowym - anoda musi być wkręcona na uszczelkę miedzianą którą opcję wybrać albo co jest wiarygodne ??? :D :D nie chciałbym aby anoda tylko była a bojler i tak szlak trafił :D za info będę wdzięczny
  23. Witam Panowie i dzięki za zainteresowanie tematem :) Zgadzam się z tym,za zasobnik to super bufor oraz zabezpieczenie ale w swoim starym bojlerze(wytrzymał 10 lat) zawsze trzymałem temperaturę pomiędzy 60 a 70C. Poniżej 60C ponoć legionella powyżej 70C to ponoć nadmierne odkładanie kamienia :) ?? W nowo zakupionym też tak planowałem aby wytrzymał jak najdłużej <_< Choć ostatnio widziałem u kumpla jak na zasobniku miał 85C :) . Czy rzeczywiście nikt nie przywiązuje do tego wagi czy też mity o odkładającym kamieniu zbyt przesadzone i można spokojnie trzymać 70 czy 80C na c.w.u. przez cały czas ???
  24. Witam Panowie!!! Pytanko może trochę dziwaczne ale do rzeczy :) Kociołek warmet sds ceramik,zasobnik c.w.u.(300l - biawar),na grzejnikach głowice termostatyczne,brak zaworu mieszającego.Cały układ c.o. i c.w.u. zasilane jedną pompą - czyli jedna pompa na całą chałupę.Tak więc na dzień dzisiejszy temperatura w zasobniku jest zawsze taka sama jak w kotle.Chciałbym cos dołożyć aby na kotle móc zadać na przykład 80C a w c.w.u. mieć 65C - czy jest jakaś opcja bez zakładania dodatkowej pompy ekstra do c.w.u.. Jedyna automatyka to miarkownik unister. Myślałem o zaworze termostatycznym mieszającym honeywella ale maksymalna temperatura to tylko 60C a co z legionellą - zalecane okresowe przegrzewanie zasobnika <_< ?. Dodatkowo w razie czego to gdzie go podpiąc?? ..a może jakiś elektrozawór.. - spadek temperatury otwiera obieg na bojler,podrośnie zamyka obieg za info będę wdzięczny pozdro serdeczne
  25. Cześć!! znajomy ma taki motyw u siebie zrobiony i działa to pięknie. W swojej kostrzewie pewnie też bym coś takiego zrobił jednak nie wiem jak ma się do tego komin,nie wiem czy znajomy ma jakiś wkład do tradycyjnego komina.Jak najwięcej szamotu - to podstawa.Cały spód również wyłóż szamotem - chodzi mi o ruszt.Powinien być cały zakryty szamotem - powietrze przez ruszt jest niepotrzebne a wręcz szkodliwe - palnik sam sobie pobiera powietrze. Tak więc piec musi być szczelny a powietrzem steruje tylko sam palnik.Zadbaj również o to aby w miejscu gdzie będzie trafiał słup ognia były szamoty - inaczej grozi to przepaleniem blachy w owej części kotła... U niego rozwiązanie jest nieco inne - w zimie pali węglem a w lecie wstawia palnik.Rozwiązanie ma takie,że dorobił drugie dodatkowe identyczne drzwiczki a w nich na stałe zamontował palnik.Przychodzi lato przekłada drzwiczki dolne i tyle...Dodatkowo plus jest taki,że w każdej chwili może otworzyć dolne drzwiczki - palnik się odchyla wraz z drzwiczkami, dzięki temu może bezproblemowo wymienić dyszę lub wyczyścić szamotowy ruszt - choć jak wiadomo ilości popiołu przy spalaniu oleju są znikome - pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.