Skocz do zawartości

TIMON120777

Stały forumowicz
  • Postów

    3 533
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez TIMON120777

  1. miniek nie wiem jakie są u Ciebie temperatury na zewnątrz ale jeśli przy mrozie jak u mnie czyli w nocy do -10st kocioł dochodzi do zadanej w 16minut to mocy masz dużo możesz ją zatem obniżyć by wyeliminować niespalony eko(ten co w popielniku możesz ponownie do zasobnika i spalić) wydłuż zatem przerwę podawania o kilka sekund i obserwuj potem znowu aż do skutku jeśli wyeliminujesz niedopałki a nie będzie spieków dużych to zostaw a jeśli będzie spiekać to możesz zakleić wszystkie okrągłe otwory- do tego nie musisz nawet korony zdejmować- wystarczy wygaszenie na kilka godzin aby palnik przestygł i od góry paluchem je zaklej tylko porządnie wciśnij silikon w każdy otwór- reszty nie ruszaj na razie. potem z godzinkę poczekaj niech silikon przyschnie i rozpalaj
  2. marcinkloch pierwsze pytanie to dla jakich parametrów miałeś liczoną moc układu CO? od tego będzie zależało co masz robić jeśli dla niskich w okolicy 50-55st zasilanie i 40-45st powrót to wystarczy Ci regulacja zaworem 4d temperatury wychodzącej na układ jeśli zaś dla wyższych np 60/45/20 to w duże mrozy może Cię czekać poniesienie temperatury na kotle aby zasilić układ odpowiednią temperaturą czynnika co da mu odpowiednią moc. musisz przetestować czasem wystarczy odkręcenie odrobinę mocniej głowic na kaloryferach. najlepsza metoda na sprawdzenie to odkręcenie głowic na maksa i sprawdzenie czy przy danej temperaturze zasilania jest utrzymywana komfortowa temperatura w pomieszczeniu jak będzie odpowiednio ciepło to będziesz wiedział jaki poziom temperatury zasilania jest dobry jak nie będzie osiągać domek komfortowej temperatury musisz podnieść temperaturę na układzie- regulacja zaworem aż do pełnego otwarcia jeśli nadal będzie mało to znaczy że musisz podnieść temperaturę na kotle aby i na układ poszła wyższa temperatura sądzac po tym jak masz skonstruowany układ(mix kaloryferów i podłogówki) to na moje laickie oko takie układy projektuje się dla niższych temperatur zasilania- mogę się mylić oczywiście ale łatwiej jest połączenie podłogówki i kaoryferów policzyć dla temperatur zasilania podłogi czyli do 55st chyba jak dobrze pamietam możliwe zatem że u Ciebie całość doregulowania zakończy się na przestawieniu zaworu aby temperatura na układ była w okolicy 45-50st maksymalnie. musisz zrobić sobie próby by mieć pewność którym sposobem regulować całością
  3. z tego co pamiętam z moich doświadczeń z tym sterownikiem to miało to większe znaczenie w podtrzymaniu niż podczas normalnej pracy gdy ustawiłem niskie biegi to w podtrzymaniu przednuch nie zaczynał się gwałtownie i nie rozgrzewał złoża zbytnio,, zaś w fazie pracy nie było znaczenia ponieważ ten "rozpęd" trwał kilka-kilkanaście sekund a potem wentylator pracował z ustawioną prędkością przez cały cykl pracy. zatme nie ma wpływu jeśli nie masz częśtych przedmuchow
  4. nie pamiętam już dokładnie jak to było ^_^ czy przy wyższych niż w menu głównym startował z maksa i schodził do ustawionego czy startował z poziomu ustawionego zaś przy niższych niż ustawiony w menu głównym powoli się rozpędzał do danych obrotów. chyba jakoś tak ale głowy nie daję- Tobie łatwiej sprawdzić na żywym organiźmie niż mnie grzebać w szufladach pamięci
  5. maciek opisz jak jest bojler wpięty w układ- możliwe że jest podłączony w sposób taki który sprawia że większość wody idzie przez niego. gdyby była oddzielna pomp a to by woda szła tylko podczas dogrzewania CWU a tak krąży cięgle. Woda to takie cwane "cuś" co się pcha najpierw tam gdzie najlżej jej płynąć- zapewne pcha się na bojler a potem wraca do kotła. jak się da skryzuj ten obieg, jeśli bojler wpięty bez pompy to powrót masz pewnie dosć ciepły gdyż od niego się dogrzewa dodatkowo jeśli na grzejniki idzie 48st to zapewne steruje tym jakowyś zawór ndrogowy- odkręć go tak żeby szło na dom tyle ile wychodzi z kotła- bojler dogrzeje powrót jeśli jest jak myślę. kolejny krok jeśli to nie pomoże podniesienie temperatury na kotle walcz
  6. zmierz sobie 20cm od krawędzi palnika powinno być odpowiednio co do rusztu to ja swój trzymałem przez kilka tygodni ale jak podczas czyszczenia zaczął mi przeszkadzać to zdjąłem w diabły i lezy w kącie. jednak niektórzy koledzy robili na nim konstrukcje z cegieł szamotowych- na środku stawiali 2 obok siebie tak by tworzyły szeroki prostąkąt a jak komora wysoka to dodawali kolejne 2 na górze.
  7. bregho kolega robkoms2 ma inny sterownik u niego są biegi rozdmuchu jak ustawi w serwisowym 1 to wentylator będzie się powoli rozpędzał do swojej ustawionej prędkości jak ustawi równo lub powyżej biegu na którym pracuje wentylator to będzie od razu startował z docelową prędkością
  8. jeśli przy minusowych temperaturach na dworzu kocioł osiąga zadaną w 10 minut to mocy masz dość to co na zdjęciach to w większości niedopalony eko- wydłużaj więc przerwę podawania ale bez szaleństw spokojnie małymi krokami- 2-3 sekundy jednorazowo i kilka godzin przerwy aby kocioł przestawił się na nowe nastawy myślę że 2-3 korekty powinny załatwić sprawę. widać w popiele pojedyncze duże spieki- to taka uroda brucerów że pali się na nich dość nierówno. jak spieków będzie dużo to możesz spróbować zmniejszyć czas podawania czyli np teraz masz 10/80 to zrób 5/40 podawanie mniejszych porcji sprawia że złoże się tak nie rozgrzewa i spieków będzie mniej
  9. pytanie na czym wisi? można wieszać na łańcuchu- łatwo dokupić odpowiednią długość czasem na śrubie w kształcie litery T -bywają fabrycznie czasem bardzo krótkie a w sklepie mają przeważnie ponad 10cm długości chodzi o to by wisiał pomiędzy 15-20cm wyżej nie spełnia swojej roli należycie
  10. 1:8 to dobre proporcje - jak masz niedopalony węgiel to podnieś nadmuch zamiast wydłużać przerwę podawania histerezę CO zmniejsz do 2st nie będzie tak dużego wychłodzenia układu moc kotła to połączenie ilości węgla w czasie oraz ilości dostarczonego powietrza im więcej węgla lub im krótsze odstępy pomiędzy podaniami tym wyższa moc- oczywiście z odpowiednim nadmuchem spieki: po lewej nidopalony węgiel po prawej spiek powstały na skutek zbyt dużej ilości podanego powietrza
  11. po mojemu niewprawnemu oku to masz za małą moc maksymalną ustawioną zmień stosunek podawanie przerwa z 1:10 na 1:4 i podnieś moc nadmuchu- tylko z nadmuchem ostrożnie- kontroluj jak wygląda popiół czy spieka czy niedopala
  12. podaj model tego techa - podejrzewam że jest to st37 jak masz biegi to przestaw na wyższy okolice 5 może 6go i sprawdź jak wtedy dmucha napisz też jaki model dmuchawy i jaka wydajnośc jeśli to ten ster o którym piszę to w menu serwisowym są programy dla różnej wydajności nadmuchu i trzeba ustawić właściwy najpierw podstawy sterownik i wentylator
  13. ale problem jest niezalenie czy pdłączysz do gniazdka czy przez sterownik czy tylko podczas pracy ze sterownikiem? trzeba zlokalizować czy problem jest po stronie urządzenia czy sterownika
  14. ONA22 pytanie dodatkowe bo nie pamiętam czy była o tym mowa czy w układzie są głowice termostatyczne lub zawór 3d lub 4d? jeśli jest problem z podniesieniem temperatury w pomieszczeniach do odpowiedniego poziomu przyczyn może być kilka: zbyt nisko ustawione nastawy na głowicach niewłaściwa temperatura zasilania w stosunku do zapotrzebowania w danym momencie, niewłaściwe ustawienie zaworu n-drogowego zbyt niska moc kotła możesz zacząć od zwiększenia mocy kotła skróć przerwę podawania o kilka sekund 2-3 na początek i do tego dopasuj nadmuch(odrobinę zwiększ) jeśli uzyskasz efekt w postaci utrzymania zadanej oraz oczekiwanych temperatur w pomieszczeniach resztę zignoruj jeśli w pokojach nadal zimno sprawdź w pierwszej kolejności nastawę zaworu jeśli jest w układzie, potem ustawienia głowic a jak to nie pomoże podnieś zadaną CO
  15. dokładnie jeśli podłączona bezpośrednio również będzie się wyłączać może warto spradzić kondensator moze wymagać wymiany
  16. wiem że to OT ale z tego zdjęcia jasno wynika że źle dobrane parametry za malo "wiatru"
  17. widzisz konstrukcja tego palnika jest taka że choćbyś nie wiem jak kombinował to zawsze zdaży się taka sytuacja, w której z jednej strony palnika przeciśnie się grubsza frakcja, z innej drobniejsza - przy grubszej będzie się powietrze inaczej niż przy drobniejszej rozchodzić, inaczej się te części złoża rozgrzeją i po jednej stronie palnika będzie spiek a po drugiej pyłek jak z fajki albo coś niedopalonego spadnie. gdyby palnik był okrągły byłoby inaczej bo i inny rozkład powietrza jest w takim dlatego czasem lepiej wymieszać dwa rodzaje paliwa dodając takiego co się nie spieka żeby takie zjawiska eliminować lub ograniczać. można też całość zignorować niech się pali po swojemu raz troszkę lepiej raz troszkę gorzej. Ja mam za wielki palnik w za wielkim kotle u Ciebie jeśli masz przewymiarowany to nie tak mocno jak ja i oczekujesz innych efektów swoich działań niż ja ale to fakt walczę już kolejn sezon i również nie mam dość
  18. martwić się zacznij jak Ci się alarm załączy "temperatura nie rośnie" czy jak on się tam w tym modelu nazywa. jak osiąga zadaną to mocy ma wystarczająco. pamiętaj że zaklejając otwory zmniejszasz moc palnika i ilość oraz ciśnienie doprowadzanego powietrza więc po kolejnym rozpaleniu te same nastawy mogą dawać inne efekty i konieczne mogą być korekty. podziwiam Twoje zaparcie jednocześnie mam sugestię kup owsa lub peletu worek i wymieszaj ze swoim ekogroszkiem- wsyp worek na cały zasobnik węgla- obniży to spiekalnośc i moze wyniesiesz się z kotłowni szybciej. No chyba że chcesz bardzo bardzo mocno doprowadzić do końca swoje postanowienie o wyeliminowaniu spiekania przy pomocy silikonu. pozdrawiam ciepło w ten zimowy wieczór(-11stC u mnie w tej chwili)
  19. nie należy szaleć ze wszystkimi parametrami a instalator kazał Ci przestawić wszystko miałeś w miarę dopasowane ustawienia tylko zbyt mała moc podałem Ci co nalezy zrobić by moc podnieść zostaw jak miałeś podawanie 5 sekund i skracaj przerwę. jak będzie niespalony węgiel podnoś nadmuch jak zaczniesz kręcić wszystkimi naraz parametrami to zginiesz i będziesz musiał zaczynać od początku. zanotuj od czego zacząłęś czyli 5/65 i skracaj przerwę podawania i w miarę potrzeby podnoś powoli nadmuch.
  20. przy nowym domku z 15cm styro na ścianach i 30cm wełny to masz zapotrzebowanie na ciepło rzędu 60W/m2 zatem przy 200m2 to maksymalnie 15KW już z zapasem na CWU sprawdź w projekcie zapotrzebowanie na ciepło zobaczymy o ile się pomyliłem w szacunkach Twój kociołek jest za duży po prostu ogarnij palnik będzie jeszcze lepiej
  21. rozumiem że 100m2 to jest parteru i będzie tego więcej bo inaczej to słabo widzę ponad dwukrotnie przewymiarowany kocioł w rtak małym domku teraz do rzeczy palnik- nie czekać do następnego przymusowego wygaszenia tylko jutro tyłek do kotłowni razem z nim zabrać jeśli nie ma tubkę uszczelniacza lub silikonu wysokotemperaturowego, zdjąć i uszczelnić porządnie koronę na zewnątrz i od wewnątrz. przy tej operacji jak wygarniesz żar i węgiel z palnika wsadź tam głowę a jak nie wejdzie to kawał lustra jakiegoś i obejrzyj sobie jak wyglada ślimak i palnik w tej części gdzie spoczywa sobie węgiel. możliwe że paląc na małej mocy gdzieś powstał nagar albo na ślimaku albo na ściance palnika. gdy o niego zaprze się kawałek węgla to blokuje dalszy ruch ślimaka i zrywa zawleczkę. odrzucam założenie o jakiejś wadzie ślimaka(bład odlewu) gdyż wyszłaby już na poczatku pracy a nie dopiero po półrocznej eksploatacji. jak sprawdzisz uszczelnisz i odpalisz to zobacz co się w pracy palnika zmieniło- pewnie będzie lepiej napowietrzony w związku z odcięciem drogi ucieczki powietrza poza palnik inaczej niż poprzez otwory nadmuchowe jak nadal będą problemy wtedy się odezwij ustawianie nieuszczelnioneo palnika mija się z celem. najpierw podstawy potem zabawa. ps kto ci taki duży kociołek sprawił?
  22. jak podniesiesz zadaną pozostawiając powrót na dotyczhczasowym poziomie to zwiększysz róznice pomiędzy zasilaniem a powrotem lepiej jeśli za wzrostem zasilania pójdzie wzrost powrotu wtedy sytuacja się nie zmieni.
  23. skoro w czasie normalnej pracy żar jest na wlaściwym poziomie to problem leży w fazie podtrzymania. skróc przerwy pomiędzy podaniami opału w podtrzymaniu z 30 minut do 20 lub 15minut może też być potrzebne podniesienie mocy kotła bo to podawanie 5/65 (1:13) to trochę mało na mrozy zacznij od zmiany podtrzymania jak nie pomoże skróć przerwę podawania z 65 do 50sekund i dopasuj nadmuch
  24. sprawność kotła to połączenie kilku czynników czas i przerwa podawania to w połączeniu z odpowiednią ilością powietrza moc palnika- odpowiednio dopasowany wymiennik i mamy działającą całość żeby sprawność była wysoka musimy zadbać o czystość wymiennika odpowiednia ilość dostarczonego powietrza każdy milimetr syfu na ściankach wymiennika to spadek sprawności o kilka% każdy dodatkowy nadmiar powietrza lub jego niedobór to spadek sprawności o kilka nawet kilkanaście % do tego straty poboczne na skutek promieniowania konwekcji i przewodzenia temat złożony i nie ma co sobie nim glowy zawracać jeśli nie posiadamy narzędzi typu sonda lambda czy ciepłomierz mozemy jedynie ustawić kocioł tak aby efektem spalania było jak najmniej popiołu jak najlepszego wyglądu czyli bez niedopalonego węgla i możliwie bez spieków przy zachowaniu rozsądnego poziomu temperatury spalin. czasem nieświadomie mozemy zwiększyć stratę kominową dostarczając zbyt dużo powietrza a węgiel o zerowej spiekalności nie objawi nam tego poprzez spieki no bo przecież nie spieka. nie bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc o potencjale swojego kotła. nie pamiętam jakiej powierzchni masz domek ale jeśli kocioł jest za duży to nigdy nie wykorzystasz jego potencjału
  25. to pół sukcesu teraz sprawdź jak wygląda popiół i jeśli spieki są to przerwę skróć o kilka sekund a jak niedopala to przerwę wydłuż o kilka sekund jak kocioł osiąga zadaną w czasie poniżej godziny to na tych ustawieniach całą zimę przejedziesz bez zmiany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.