Skocz do zawartości

TIMON120777

Stały forumowicz
  • Postów

    3 533
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez TIMON120777

  1. tam gdzie dwie masz to odklej jedną. Vlad24(chyba jak dobrze pamiętam) ci proponował próbę z zaklejeniem otworów od dołu- zerknij na mój wątek na muratorze i spróbuj jak masz zapału dużo. wysokość złoża ulegnie spłyceniu i powinna odrobinę spaść jego temperatura- czyli również zmniejszy się spiekanie. wracając do nadmuchu- w jakim zakresie były te zabawy z klapką??? PS pamiętaj że do regulacji nadmuchu masz jeszcze menu serwisowe- wykorzystaj je tylko rozważnie. zapisz ustawienia, obniż w serwisowym o 2-3% górę nadmuchu odsloń mocniej klapkę i zobacz co z tego wyjdzie. przy 3 sposobach regulacji mocy nadmuchu można mieć bardzo szerokie spektrum możliwości zarówno odnośnie ilości jak i ciśnienia dostarczanego powietrza.
  2. dostępność i cena części zamiennych gwarancja(czas, warunki) te dwa zagadnienia połącze gdyż są częściowo zależne. te podstawowe czyli zawleczki i kondensatory kosztują niewielkie pieniądze i są dostępne w pobliskich sklepach z branży. nie podlegają wymianie gwarancyjnej jako części eksploatacyjne więc trzeba brać pod uwagę ich wymianę za własne pieniążki gorzej gdy posypie się np ślimak lub cały palnik a już po gwarancji. na szczęście również te części sa dostępne czy to w sklepach czy serwisach internetowych ale koszty sa już dużo wyższe. ślimak stalowy kosztuje w okolicy 150zł żeliwny dwukrotnie więcej. jak zajedziemy palnik to zapłacimy nawet w okolicy 2tys zł. tutaj się kłania troska o właściwą jakość opału która pozwoli uchronić zarówno kocioł jak i układ kominowy przed zbyt szybkim zużyciem lub zniszczeniem i obniży koszty eksploatacyjne. producenci bronią się przed uznawaniem reklamacji tych części gdyż są drogie. mozemy mieć kłopot z uznaniem reklamacji ale nie w przypadku stwierdzenia np wady w postaci niewłaściwego odlewu, czy skrzywienia ślimaka np w fazie produkcji. takie wady jak najbardziej warto reklamować w okresie gwarancji. Niektórzy użytkownicy decydują się na zakup kotła który im przypadł do gustu ze standardowym sterownikiem aby potem wymienić go na bardziej im odpowiadający. należy do dobrze przemyśleć. dobry sterownik będzie kosztował nawet ponad 1000zł a zalety jego stosowania mogą nie dać tyle pozytywnej wartości aby się inwestycja zwróciła. czasem lepiej dopłacić 200-300zł do modelu z lepszym sterowaniem niz inwestować w nie samodzielnie. sterownik kupiony wraz z kotłem najczęściej jest juz wstępnie zaprogramowany do pracy w danym połączeniu. kupiony na wolnym rynku będziemy często musieli ustawiać od zera i może się okazać że zadanie nas przerośnie. ale uwaga może się okazać że po wymianie sterowania we własnym zakresie producent będzie miał zastrzeżenia że układ nie jest juz w całości jego dziełem i awarie mogą występować z winy użytkownika. gwarancje są udzielane na różne okresy jeśli chodzi o podzespoły oraz wymiennik i warto się z nimi zapoznać przed zakupem aby nie być potem niemile zaskoczonym ze trzeba zapłacić za coś co w naszym przekonaniu powinno być za darmo. nie bądźmy więc mądrzejsi od innych i nie wstydźmy się czytać zarówno gwarancji jak i instrukcji. często padają na forach pytania i prośby o pomoc i widać z nich że użytkownik nie zadał sobie trudu przeczytania wyżej wymenionych
  3. łatwość czynności obsługowych kolejny aspekt nie bez znaczenia dla Kowalskiego. trzeba określić czego się spodziewamy od strony obsługi cóż bowiem jeśli wybierzemy kocioł który nam odpowiada pod kątem omówionych wcześniej czynników ale np będzie miał małej pojemności popielnik lub zasobnik i okaże się że albo musimy biegać co chwilę dosypywać opału albo wygarniać popiół. według mnie idealne jest aby popielnik był w stanie pomieścić ilość popiołu z jednego zasypu. chociaż znam użytkowników mających kotły z prawdziwymi kraterami gdzie zasyp 180dm3 opału zapełnia popielnik w mniej niż połowie i to nie jest kłopotem. dalej czyszczenie o którym też już pisałem. jak ktoś lubi i mu nie przeszkadza że musi rozkręcać czyścić i potem zakręcać wyczystki to wymiennik pionowy nie będzie przeszkodą. jak ktoś chce spędzać minimum niezbędne to może lepiej płki poziome- fakt częściej ale dużo szybciej. jak często i na długo opuszczamy lokum i nie chcemy by nasze drugie połowy brudziły sobie łapki zwróćmy uwagę czy wielkość kosza zasypowego pozwoli nam spokonie wyjechać na 4-5 dni w duże mrozy bez obawy że braknie opału. część tematów zaczyna się powtarzać ale to świadczy jedynie o tym że całość jest ściśle powiązana i nie można traktować wyboru kociołka tylko uwzględniając jeden aspekt. w końcu robimy to na ładnych parę lat. zatem wracamy i do sterowania i do paliwa i kółko się powoli zaczyna zamykać. może się więc okazać że będziemy mieli trudny orzech do zgryzienia nim się na konkretny kociol zdecydujemy. nie daj boże żeby kolor nie pasował :P :P :P
  4. podstawowe paliwo(miał czy ekogroszek) napisałem miał czy ekogroszek ale niektórzy mają możliwość wykorzystania zarówno mieszanek obu tych paliw jak równiez mieszanek miału lub ekogroszku z pelletem, ziarnem owsa czy zrębkami lub trocinami. tutaj jednak zalecam ostrożność w doborze proporcji. klasyczne podajniki w kotłach retortowych nie zapewniają pełnej separacji paliwa pomiędzy palnikiem a zasobnikiem. trzeba więc z głową dobierać skład mieszanki aby uniknąc zagrozenia w postaci zapłonu opału w koszu zasypwym. moi bardziej doświadczeni koledzy testując mieszanki paliw sugerują najczęsciej proporcje 60%(eko lub miał) 40% innego opału(owies , pellet, zrębki) dodatkowa zaleta mieszania np eko z owsem to obniżenie spiekalności takiej mieszanki - oczywiście nie uda się zejść do zera gdy ekogroszek wysoko spiekający ale pozwoli na spalenie tak aby spieki nie były zbyt duże i nie blokowały palnika. zatem wracając do pytania o podstawowe paliwo chociaż było o tym przy palnikach wybierając eko wystarczy palnik podstawowy, chcąc palić palwami "trudnymi" lub mieszankami wybierajmy palniki lepiej do tego przystosowane. odsyłam do postu traktującego o palnikach
  5. kup na alledrogo termometr z sondą wyskalowany do 150st kosztuje 13zł i podłacz na stałe będziesz wiedział stale co się dzieje. brak wiedzy o temperaturze spalin i o temperaturze powrotu nie pozwala dobrze regulować kotłem i układem
  6. otwórz grawitację, obniż temperaturę co do 52st oraz cwu również do tego poziomu. jak masz ustawione CWU na 65 to nawet jak nie przeciągnie w podtrzymaniu to się załączy aby dogrzać do ustawionych 65. to bez sensu. jak już to maks 55st dla CWU i nie więcej. skoro masz termostaty i za gorąco a do tego sterownik pokojowy to obniż o 0,5st na pokojowym żeby tak nie przeciągał powinno pomóc piasta na ruszcie daje tyle co gacie na spodniach. musi być pod rusztem bo inaczej nie spełnia swojego zadania- deflektor puka do drzwi Twoich i to mocno za mało wiatru dla tej mocy kotła- przy stosunku 1:5,5 to powinieneś dmuchać jakieś 60% w zależności od kalibracji obrotów na sterze. zrób przy tym nadmuchu 5/40 i spróbuj popracować kilka godzin, jak będzie spiekać nadmuch w dól a jak niedopalać to w górę. jeśli przy tych nastawach będzie w fazie pracy krócej niż 30minut to nie zmieniaj nic poza nadmuchem, nie podnoś mocy kotła
  7. ten popiół mnie zastanawia w tych całych parametrach. nasze ekogroszki mają zawartość popiołu w okolicy do 8%. może być jakaś mieszanka. zajrzyj na wątki podane przez koleę czp01 i poczytaj
  8. tego nie potrafie najzwyczajniej w świecie. musisz to zrobić sam. generalnie zasada fazy podtrzymania jest taka aby zadbać o to by kocioł nie wygasł. musisz zatem obserwować palenisko w fazie podtrzymania i dopasować parametry. jeśli zar schodzi szybko w dół palnika to przerwy miedzy podawaniami opału krótsze ale bez szaleństw. przedmuchy raczej rzadko bo rozbujasz kocioł za wysoko. jeśli wytrzymuje powiedzmy 30 minut to ustaw przedmuch w około 80% tego czasu i to powinno wystarczyć. w tej fazie ma nie zgasnąć i nie zejść żar w rurę podajnika, najlepiej jak się utrzyma powyżej otworów nadmuchowych
  9. wczytaj się w ich ulotkę oferują ekogroszek importowany o kaloryczności 25MJ nie ma takich zarówno czeskie jak i "ruski" mają dużo niższą kaloryczność czeski ma najwyżej 18,9MJ ile ruski nie wiem a ceny nie powalają na kolana
  10. jak na eko jest podane 23MJ to jest to prawdopodobnie jakiś czeski albo mieszanka i te 23MJ to jest pewnie ciepło spalania a nie kaloryczność stąd wysokie zużycie. dodatkowo wysokie zapotrzebowanie na ciepło i efekt jest jaki jest z ustawień to moc masz pewnie na średnim jakimś poziomie ustawioną. jeśli tych spieków jest niewiele to nie ma tragedii ale jak jest sporo to może znaczyć za dużo wiatru a strata kominowa jest najwyższą ze wszystkich występujących w kotle. spróbuj zmnieszyć nadmuch ale powoli i delikatnie o 1-2% nie więcej i poczekaj kilka godzin. sprawdż jak wygląda popiół powinno być mniej spieków albo będą mniejsze i bardziej kruche, koryguj do momentu pojawienia się niespalonego węgla. wtedy zrób jeden krok wstecz i powinno być dobrze
  11. opinie innych użytkowników o modelu branym pod uwagę nawiązanie do tego było w poście poprzednim w odniesieniu do serwisu. proszę jednak szukać długo i dokładnie zdarzają się bowiem fora gdzie dość mocno działają lobby niektórych producentów a moderatorzy nie dbają za bardzo ani o kulturę dysusji ani o to co kto w postach umieszcza. można zatem przeczytać mnóstwo opinii zachwalających jedne a szkalujące inne produkty i to zupełnie bezpodstawnie. warto również zrobić wywiad w swojej okolicy być moze znajdzie się jakiś niedaleki sąsiad posiadający interesujący nas kocioł i uda nam się zobaczyć go na żywo. obejrzeć jak pracuje i jak wygląda jego obsługa. to często pomaga podjąć ostateczną decyzję lub w ostatniej chwili zmienić zdanie zanim się w jakiś kłopotliwy produkt wpakujemy na kilka sezonów
  12. pytania pomocnicze dom nowy czy już użytkowany? ocieplony czy nie? co jest na opakowaniu tego ekogroszku napisane dokładnie i ile kosztował orientacyjnie? jakie ustawienia i jaki sterownik? jak wyglada popiół z tego spalania?
  13. serwis tutaj należy zadać sobie pytanie podstawowe do czego nam ten serwis potrzebny?? czy do regulacji kotła?? czy do wymiany lub naprawy wadliwych części?? serwisant zapewne przyjedzie aby uruchomić i wstępnie wyregulować kocioł ale warto sprawdzić czy taka usługa nie jest płatna przypadkiem. nawet jeśli będzie darmowa to kolejne wizyty zapewne już nie, a regulacja sterowników czasem nie jest prosta. zwłaszcza dla Kowalskiego, który jak pisałem wcześniej może o paleniu mieć mgliste pojęcie. tutaj niestety dochodzi jeszcze kwestia sposobu pisania instrukcji obsługi zwłaszcza strowników. z tego co pamiętam tylko w jednej widziałem dość szczegółowy sposób prowadzenia procesu regulacji parametrów. w pozostałych było zazwyczaj pięknie brzmiące zdanie w stylu. aby prawidłowo wyregulować proces spalania należy wprowadzić własciwe parametry czasu podawania, przerwy podawania oraz mocy nadmuchu. za niewłaściwe ustawienie parametrów sterownika i uszkodzenia kotła z tego wynikające producent nie ponosi odpowiedzialności. lub coś w tonie równie uprzejmym i pokazującym gdzie nas użytkowników mają producenci kotłów. zatem moim zdaniem do regulacji kotła serwis nam jest zbędny. musimy zadbać jedynie albo aż o to, aby instalator właściwie kocioł ustawił, wypoziomował i jego i palnik oraz porządnie uszczelnił połączenie palnika z kotłem i w wielu przypadkach również sam palnik. niestety nie wszyscy instalatorzy o tym wiedzą i pamiętają a często wystarczy przeczytać DTR kotła PS do tej części zerknąłem na strony serwisów kilku producentów. niektórzy nawet za pierwsze uruchomienie każą sobie słono zapłacić naprawy a cóż się może zepsuć? zerwana zawleczka- wymiana we własnym zakresie minimalnym nakładem kosztów i czasu- serwis skasuje bo to nie wada kotła. jedyny wyjątek to powtarzające się notorycznie zrywanie będące efektem niewłaściwego wykonania rury podajnika bądź skrzywienia ślimaka. ewentualnie w przypadku podajników tłokowych niewłaściwe spasowanie alementów mechanizmu tłokowego- odsyłam do konkretnych watków. awaria kondensatora w silniku motoreduktora lub wentylatorze. serwis przyjedzie ale podobnie jak z zawleczką słono sobie policzy za wymianę i dojazd. koszty kondensatorów to kilkanaście złotych i można je wymienić samemu lub przy pomocy zaprzyjaźnionego elektryka lub sąsiada. ślimaki i palniki są dość trwałymi częściami i wytrzymują do końca gwarancji bez uszkodzeń więc serwis jak przyjedzie i dokona naprawy lub wymiany to również nie za darmo jak w powyższych przypadkach. podobnie z awariami sterowników. w tym przypadku zazwyczaj wymagany jest demontaż i wysłanie do producenta sterownika, chyba że w okresie gwarancyjnym. podejrzewam jednak że i w czasie gwarancji łatwiej i szybciej wysłać uszkodzony sterownik pocztą niż czekać na serwis. ja miałem taką awarię sterownika. zadzwoniłem do producenta sterownika a nie kotła. opisałem problem i firma najpierw wysłała mi drugi egzemplarz prosząc abym po zainstalowaniu i sprawdzeniu czy działa odesłał im swój uszkodzony. nie będę podawał nazwy firmy by nie robić reklamy ale moim zdaniem to rozsądne podejście do tematu. podsumowując kotły na ekogroszek są urządzeniami o dość niskiej awaryjności a naprawy eksploatacyjne są na tyle proste i kosztowo niezbyt obciążające kieszeń uzytkownika że odległość serwisu nie powinna wpływać znacząco na podjęcie decyzji o wyborze danego producenta. nie zachęcam jednak do całkowitego ignorowania problemu. warto skorzystać z wyszukiwarki i poczytać sobie opinie o serwisach firm kotlarskich. można się przy okazji dowiedzieć sporo o jakości wykonania i poziomie awaryjności ich produktów. efekt moze być taki że zrezygnujemy z zakupu modelu producenta X pomimo iż serwis jest mobilny i szybko reaguje a to za sprawą wysokiej usterkowości ich produktów. coż mi bowiem po tym że serwisant zjawi się w ciągu 24-48 godzin gdy będzie u mnie stałym gościem i zamiast cieszyć się w miarę bezobsługowym kotłem będę zmuszony dogrzewać się źródłami awaryjnymi czekając na miłego pana z serwisu......
  14. sposób podawania paliwa ja znam dwa- ślimakowy tłokowy jakie są wady i zalety obu rozwiązań??? z tłokiem nie miałem nigdy do czynienia więc nie potrafię podać argumentacji która będzie podparta wiedzą praktyczną. ograniczę się więc do tej którą nabyłem czytając fora. stały czas podawania- można uznać za zaletę ale i wadę- w przypadku węgli spiekających może powstać problem z właściwą regulacją aby obniżyć spiekanie sposób podawania paliwa jest tak skonstruowany że występują niższe opory niż przy ślimaku- niewątpliwie zaleta wyższa bezwaryjność - zaleta czasem tłok nie pracuje jak trzeba nie cofa się lub nie otwiera do końca ale tutaj nie nalezy problemu upatrywać w konstrukcji podajnika a raczej w ustawieniu właściwym sterownika. nie wiem jak z korozją w tego typu podajnikach :( niestety po dalszą wiedzę odsyłam do konkretnych wątków Wolę tak niż bzdur napisać i potem je prostować. podajnik ślimakowy wyższe opory przy podawaniu opału - możliwe zrywanie zawleczki - ale tu wpływ ma również jakość i wilgotność opału nie tylko sama konstrukcja podajnika. jeśli opał o właściwej granulacji i bez niespodzianek typu deski gwoździe czy kawałki metalu to pracować będzie bez zrywania zawleczki sezonami całymi ślimaki stalowe korodują - w tempie zależnym odo warunków w jakich muszą pracować. im bardziej wilgotny opał tym szybciej. ślimaki żeliwne są trwalsze ale one z kolei się wycierają. na swoim przykładzie mogę podać że po 3 pełnych sezonach i ropoczętym 4-ym na razie wszystko działa i nie widać od strony zsypu w koszu ani w palniku nadmiernego zużycia w pełni regulowany czas podawania paliwa co pozwala w przypadku węgli spiekających lepiej ustawić parametry spalania.
  15. czasem doświadczenie z konkretnym kotłem nie jest niezbędne by rozwiązać problem- pod warunkiem że problem jest chyba że pytasz po to by łatwiej się zdecydować na ten model?
  16. rodzaj sterowania cd teraz trochę o funkcjach dodatkowych które czasem są bez znaczenia a czasem są wręcz niezbędne chodzi o to aby nie okazało się już po zakupie kotła że nie będziemy w stanie sterować całą naszą instalacją za pomocą dostępnego w nim sterownika. jeśli nasza instalacja jest prosta czyli układ do grzania CWU oraz CO oparte na kaloryferach w całości to wystarczy nam podstawowa wersja wielu sterowników oferująca jedynie sterowanie pompami co i cwu jeśli jednak nasz układ jest mcniej rozbudowany, posiadamy podłogówkę, czasem oddzielne obiegi np do ogrzewania każdego piętra osobno, zawory n-drogowe z siłownikami, pompy mieszające i cyrkulacyjne wskazane jest aby rozejrzeć się za sterownikiem który będzie to w stanie obsłużyć, lub w ostateczności takim który posiada możliwość rozbudowy aby podłączyć do niego moduły sterujące potrzebnymi nam podzespołami. o ile w pierwszym przypadku wybor rozbudowanego sterownika nie będzie w niczym przeszkadzał- najzwyczajniej dostępne funkcjonalności nie zostaną wykorzystane o tyle w drugim wybór sterownika zbyt ubogiego może doprowadzić nawet do sytuacji że będziemy zmuszeni dokupić oddzielne sterowanie by całość instalacji funkcjonowała poprawnie nie jest również bez znaczenia łatwość obsługi takiego sterownika oraz dopasowanie go do stylu życia mieszkańców. osoby zatem prowadzące usystematyzowany tryb życia, mające pracę w stałych godzinach mogą mieć inne oczekiwania od sterownika swojego kotła niż osoby często wyjeżdżające służbowo, czasem nawet na kilka dni. decydując się na kocioł na ekogroszek mogą mieć obawy o pozostawienie go bez nadzoru. dla nich ale również dla tych co systematyczny tryb zycia prowadzą ale np cenią sobie dużo wyżej salon niż wizytę w kotłowni celem kontroli swojego kociołka dobrym rozwiązaniem jest funkcjonalnośc w postaci zdalnego dostępu do sterownika przez internet. jest już kilka modeli które taką możliwość oferują i z tego co mi wiadomo kolejni producenci popełniają mnej lub bardziej zaawansowane prace w tym kierunku aby dostęp przez sieć do sterowników swoich wprowadzić
  17. rodzaj sterowania. najpierw podział na 2 podstawowe grupy sterowniki dwustanowe sterowniki "automatyczne"- oparte na różnego rodzaju algorytmach(PID Fuzzy Logic itp itd..) teraz Kowalski stawia sobie pytanie pierwsze. jak chce sterować procesem spalania- to jest najważniejsza funkcja sterownika właśnie POPRAWNE PROWADZENIE PROCESU SPALANIA reszta to dodatki mniej lub bardziej potrzebne, czasem niepotrzebne wcale. jeśli zatem użytkownik ma pojęcie o prowadzeniu procesu spalania, potrafi ustawić skład mieszanki tak by wizualnie osiągnąć przyzwoite efekty tych zabiegów czyli popiół bez niedopalonego węgla i spieków, może wybrać sterowanie dwustanowe. znam użytkowników którzy przerobili kilka-kilkanaście może nawet różnych sterowań i na podstawie swoich doświadczeń i prowadzonych porównań twierdzą z dużą dozą racji że prowadząc kocioł w trybie dwustanowym osiągają najlepsze wyniki w postaci ilości ciepła uzyskanego podczas spalania i ilosci spalonego opału. Poprawnie wyregulowany ster może pozwolić na oszczędnosci opału w stosunku do sterownika automatycznego- nie łudźmy się jednak - nie będą to ilosci w okolicy tona mniej na sezon. jeśli użytkownik nie czuje się na siłach by samemu dobierać parametry czasu podawania przerwy oraz ilości dostarczanego do procesu spalania powietrza, nie potrafi tego robić ponieważ to będzie jego pierwszy kontakt z kotłem na ekogroszek lub gdy po prostu woli pomimo iż potrafi aby sterownik dobierał je sam, proponuję wybór sterownika automatycznego
  18. 10cm będzie za nisko. podniesie za bardzo temperaturę złoża i zwiększy spiekanie. będziesz musiał uciekać w dół z mocą i nadmuchem i może się okazać że gdy osiągniesz poziom właściwego spalania to będzie poniżej minimalnej mocy wrzuć fotkę jak to teraz wygląda
  19. sejny dwie sprawy spróbuj deflektor założyć- da się mam ponadto wrażenie że dmucha u Ciebie okrutnie i nie po całym palniku. te spieki nie wiem jak bardzo twarde są ale powietrza jest zbyt dużo. teraz ustawienia na sterowniku strasznie spada CI CO- aż do 42st z zadanej 55 to dość dziwne- albo masz histerezę wysoką albo układ pobiera dużo ciepła a Ty masz za małą moc kotła ustawioną i zanim się rozpędzi to masz zimną wodę w kalafiorach. CWU- na 65st??? a po co tak wysoko?? jakieś racjonalne wytłumaczenie??
  20. skoro przy tych ustawieniach mimo osiągania temperatury zadanej nie dopala to daj więcej wiatru. ustal parametry wyjściowe a potem koryguj tylko jednym z nich. ja wybieram zawsze nadmuch bo nim można najpłynniej sterować-sterownik oraz klapka na dmuchawie. jeśli zatem niedopala to daj więcej powietrza i obserwuj. zapisuj na jakie parametry zmieniłeś żeby w razie gdy przeskoczysz na drugą stronę- spiekanie wiedzieć jak mocno się cofnąć
  21. rodzaj palnika tutaj to już jest naprawdę różnie. zacznę więc od wymienienia kilku podstawowych rodzajów zwykła retorta okrągła "fajka" retorty okrągłe obrotowe , z różnego rodzaju sposobami obracania palniki prostokątne żeliwne tzw 2 generacji do spalania paliw gorszej jakości, miału oraz mieszanek różnych paliw palniki rynnowe teraz Kowalski musi sobie zadać pytanie co będzie jego podstawowym paliwem i pod tym kątem sprecyzować swoje oczekiwania w stosunku do palnika. jeśli zatem ma on dostęp do dobrej jakości ekogroszku może śmiało postawić na palnik podstawowy czyli retortę fajkową jeśli chce np palić miałem lub ekogroszkami o dużej spiekalności które w zwykłej retorcie potrafią się zawieszać i blokować proces spalania może postawić na palniki żeliwne, które lepiej sobie radzą z tego typu paliwami. podobnie jak palniki rynnowe, gdzie nie ma obawy o zaklinowanie się spieków ponieważ inaczej w nich przebiega proces dystrybucji opału i usuwania popiołu. opał trafia na palnik z jednej strony a popiół i ewentualne spieki są przez nowe dawki opału przesuwane na przeciwległą stronę palnika i tam spadają do popielnika. Trzeba jednak pamiętać również o właściwym doborze palników do mocy kotłów. część producentów nie przywiązuje do tego wagi i potrafi np do kotła o mocy 15-20KW wstawić palnik żeliwny typu brucer o mocy 40KW. istotne jest zatem aby pamiętać o tym i sprawdzić przed zakupem. później może już tylko pozostać pogodzenie się z faktem posiadania niedopasowanego palnika lub zająć się jego modyfikacjami ale na to nie każdy ma czas chęci i umiejętności
  22. nie. jak odkleisz jedną więcej to się rozłoży na większą powierzchnię i będzie inaczej dmuchać,
  23. powinien być w przedziale 15-20cm ja swój powiesiłem na dwóch stabkach rusztu żeliwnego
  24. rodzaj wymiennika tu z decyzją bywa różnie. jeden lubi córkę a drugi teściową a poważnie to każde z rozwiązań ma wady i zalety. podejdźmy do tego najpierw od strony sprawności procesu spalania i wymiany ciepła w kociołku a potem od strony wygody obsługi. A strona "sprawnościowa" według tego, czego nauczyłem się od mądrzejszych od siebie, w przypadku wymiennika pionowego następuje mniejsze zanieczyszczanie jego powierzchni, spora część substancji lotnych ze spalin osiada co prawda na ściankach wymiennika ale spora spada na dno gdzie łatwo można ją wygarnąć poprzez wyczystki boczne(lub przednią). wymiennik pionowy "zarasta" wolniej, wolniej spada sprawność wymiany.często producenci stosują zawirowywacze spalin. wtedy brud osiada na nich co sprawia że sprawnośc spada jeszcze wolniej. zawirowywacz nie jest połączony z płaszczem wodnym kotła, nie bierze udziału w wymianie ciepła więc jego zabrudzenie nie obniża sprwności. zawirowywacz ma inne zadanie ale to nie miejsce i czas by o tym pisać. jak ktoś chce znależć wiedzę na ten temat znajdzie sposób, a jak nie chce znajdzie powód :P półki poziome są za to doskonałym parkingiem dla całego "syfu" ze spalin. zarastaja dość szybko co powoduje spadek sprawności wymiany. tu również niektórzy producenci stosują zawirowywacze. B wygoda obsługi pomijając niektóre konstrukcje posiadające specjalne prowadnice czyszczące większość kotłów z kanałami pionowymi czyści się trudniej. trzeba odkręcić jedną lub czasem nawet dwie górne wyczystki, zgarnąć wszystko z kanałów pionowych w dół. następnie poprzez wyczystkę boczną lub z przodu po odsunięciu popielnika(jedna znana mi konstrukcja) wygarnąć zawartość na zewnątrz. czynność wykonywana rzadziej niż w przypadku wymiennika poziomego ale wymagająca więcej czasu i gimnastyki. nie zawsze da się to zrobić w 5 minut. półki pionowe to połączenie z czyszczeniem tylko przez drzwiczki znajdujące się z przodu kotła. czyszczenie łatwe i szybkie ale ze względu na budowę i sposób osiadania zanieczyszczeń zdecydowanie wymagają częstszego przyłożenia ręki. tutaj dygresja na podstawie własnych doświadczeń posiadam kocioł z kanałami pionowymi. przy każdym zasypie czyszczę komorą spalania. części pionowe wymiennika znajdujące się za komorą spalania czyszczę raz na miesiąc lub dwa miesiące. miałem jednak do czynienia z kotłem z półkami poziomymi. postanowiłem więc wyczyścić taki kocioł na próbę i zajęło mi to 5 minut. dużo łatwiejszy dostęp i wygoda czyszczenia. wiem juz że mój kolejny kociołek będzie miał półki poziome - skoro i tak czyszczę komorę spalania przy każdym zsypie to 5 minut więcej da mi komfort w postaci braku konieczności zabawy z kluczami, śrubami, wyczystkami i cała niepotrzebną gimnastyką. oczywiście ostateczny wybór pozostawiam Kowalskiemu. Tylko niech się nie zachwyci łatwością czyszczenia półek poziomych i nie zapomni o wysokosci kotłowni coby mu taki kocioł do niej sie zmieścił :D :D :D
  25. kierunek wylotu spalin często w przypadku zwłaszcza nowych domów stawiane są kominy systemowe bądź z różnego rodzaju wkładami. mamy zatem sytuację, w której dziura w kominie jest pierwsza niż kocioł w kotłowni. powstaje zatem problem z podłączeniem i należy ograniczyć poszukiwania do modeli które będą miały czopuch na takiej wysokości aby umożliwić poprawne podłączenie do komina. część kotłów w takim przypadku odpadnie z listy wyboru. nie należy się jednak poddawać. szukajcie producentów którzy oferują i to coraz częściej bez dodatkowej dopłaty wylot z dowolnej strony(bok tył góra)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.