Skocz do zawartości

tqlis

Stały forumowicz
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez tqlis

  1. Do Vernal: Kazdy opal spala sie najlepiej w wysokiej temperaturze, wegiel lubi blisko 70 stopni, drewno tez, a nawet i wiecej. Spalanie wegla w kole zasypowym w temp 40 stopni mija sie z celem (jakim jest oszczednosc, niestety pozorna) Mozna palic na mniejszej temp, ale jak sam wiesz trzeba do tego '''dojrzeć'', trzeba zrozumiec na czym polega spalanie. W kotle zasypowym jest to ciezkie do osiagniecia, bo po jakims czasie zapala sie duza czesc wsadu i jak bedziemy tlumic doplyw powierza, to czeka nas kiszenie. Oczywiscie mozna to korygowac powietrzem wtornym w pewnym stopniu (ala wentylacja), no bo im go wiecej tym spaliny zimniejsze. Mozna to realizowac przez zasypywanie malej ilosci paliwa, tak, ze nawet jak zapali sie cala objetosc, to nigdy nie wymusi na kotle zamkniecia doplywu powitrza. Dochodzimy do wniosku, ze najlepiej sie to sprawdzi przy kotle z podajnikiem, gdzie naraz pali sie mala ilosc wegla, ale za to intensywnie - mimo niskiej temp wody na kotle mamy wysoka temp spalin, ktore dzieki temu szybko opuszcza komin. Kolezanka nie ma kola z podajnikiem i co gorsza zaspuje gorniaka mokrym mialem. Najpierw niech opanuje spalnie od gory przy temp minimum 60 stopni, jak juz to opanuje, to moze eksperymentowac z obnizaniem tej temp. Jezli bedzie sucho, to niech pali na 40 i cieszy sie ciepłem.
  2. Uscislijmy, ze w takim kotle pali sie w nastepujacy sposob: ładujesz opał, po czym u gory rozpalasz spore ognisko. Pompe ustawiasz, aby właczala sie przy 50 stopniach. Temperature na kotle ustawiasz na 60 stopni. Jednak obawiam sie, ze Twoj sasiad ''nie ogarnie'' tego skoro mysli, ze oszczedza utrzymujac temp 40 stopni. Miał mozna spalic ''czysto'', ale to wymaga praktyki i checi posiedzenia kilkudziesieciu godzin w kotłowni i kilku przeróbek kotła. Nie mniej jednak ustaw temp na kotle 60stopni, pompe na 50, rozpalaj od gory, nie dorzucaj nowej porcji na żar, tylko najpierw wyciagnij stary zar do wiadra i wsyp go na swiezy załadunek. Jak w domu za cieplo, to przykrec grzejniki. Podziel sie wrażeniami jak to wyprobujesz.
  3. Ale panowie, przeciez jak ceny rosna, to i nam dają podwyżke :) Moze to dobry argument, aby isc po podwyzke, tak samo jak wzrost cen ropy
  4. Ogolnie to malo danych podajesz. jaki kocioł - typ, moc? Jezeli chodzi o temperature, to nic dziwnego, ze uszkodzil sie komin. Powinnas sie cieszyc, ze nie rozwalilo pobliskich scian. Na kotle musi byc temperatura minimum 60 stopni. Palisz najgorszym mozliwym syfem, pewno jeszcze moczysz go i nic dziwnego , ze komin zarasta. Ciekawe, czy jest to gorniak i ciekawi mnie, jak dokladacie do kotła - jezeli jest to gorniak i wsypujecie nowa porcje na stary zar, to porazka.
  5. Ogolnie ciezko bedzie dobrac dolniaka na taka kabature. Z tego co sie orientuje, to nie ma dolnaikow tak ''małych'' Moze pomysl o najmniejszym gorniaku? 6-8kW to chyba maks dla Ciebie.
  6. Sprawdz czy ten filtr miedzy pompa a zaworem nie jest zapchany. Zamknij zawory przy pompie i wyczysc sitko. Poza tym nie idze tam zaworu zwrotnego, ale nie wiem czy to ma z tym jaks zwiazek.
  7. Moze uproszcze troche sprawe. Za 3kpln, to na pewno jakiegos super kotla do drewna nie kupisz. Kupisz za to typowy gorny kociol w ktorym spalisz i drewno i wegel. Jezeli chcesz palic drewno i tylko drewno, to pomysl o zeliwnym kotle, ale na to chyba 3 tys nie starcza. Ps, tez jestem ze Słupska i goscie w Dukacie nie maja pojecia o paleniu. Szczerze mowiac, to w Słupsku żaden sprzedawca nie zna sie na paleniu paliw stałych. Pozostaje Ci posłuchac sie nas jako, ze mamy troche o tym pojecie. Jezeli chcesz kociol za te pieniadze to na pewno nie zawiedziesz sie na kotle frmy Zebiec. Kupisz z tego co sie nie myle w Castramie, jak nie bedzie to Ci sprowadza. Do wyboru masz kotły od gorniakow, po dolniaki i na ekogroszek, mialowce itp. Unikaj dmuchaw. Jak kupisz gorniaka, to patrz aby mial tez otwoty w drzwiczkach zaladowczych. Jak dolniaka, to szuakj takiego aby mial otwory dodatkowe z boku kotła z przepustnica. Ps w castoramie tez sie nie wdawaj zbytnio w dyskusje.
  8. Ten kociol, to jeszcze nasze masowki przezyje :)
  9. albo wpuszczany w tuleje jezeli kociol taka posiada.
  10. Kociol kotlowi nie rowny. Jedne maja wieksza powierzchnie czynna (powierzchnia plaszcza w skrocie ), drugie mniejsza.
  11. Moze sa dysze wewnatrz doprowadzajace tam PW z duchawy. Ale trzebaby bardziej szczeg. schematu
  12. Ciekawe jak realizowany jest doplyw powietrza wtornego w rejon pomieni? Jest to biedna konstrukcja dolnego spalania bez palnika i dopywu powietrza w jego rejon. Proponuje poszukac cos innego z palnikiem szamotowym. moze pomysl o http://kotly.com/product_info.php?cPath=16&products_id=452, albo Junkersie jego odpowiedniku. Na forum jest sporo o tych kotlach Przekroje tu: http://www.dakon.cz/cs/Technicka-dokumentace-DOR.html Po czesku, ale mozna zrozumiec
  13. Jak kociol bedzie za duzy, to bedziesz kisil opal. Jak bedziesz za bardzo dusil opal, to bedzie cieklo z kazdego otworu. Drewno musi sie palic plomieniem, a nie dusic. 15kW, z powodzeniem pociagnie 200m. Nie kieruj sie tym, ze kupisz wiekszy kociol, bo ma wieksza komore zasypowa, bo to jest zle podejscie. Wg mnie 12kW, to jest max co Ci potrzeba. Piszesz, ze bedziesz dorzucal opal - pamietaj, ze to nie jest dolniak tylko gorniak w ktorym opal laduje sie, po czym rozpala od gory, to samo z ponownym zaladunkiem. W przypadku drewna upychasz pionowo ile wlezie i odpalasz. Jak rozpalisz o 23, to rano zaru na 100% nie bedzie, musialbys wstac o 3 - 4 w nocy, aby przeladowac wsad. Dlatego palenie w takim kotle drewnem nie jest wskazane chocby ze wzgledu na czas spalania. W okresach przejsciowych moze zda egzamin. Przy mrozach bedziesz zmuszony palic weglem. Aby bylo czysto wegiel mozesz kupowac w workach na biezaco. Proponuje abys rowniez zastanowil sie nad podogwka w holach, kuchni i lazience. Jak kociol zgasnie, to podloga odda cieplo. Przy opalaniu jest to super sparwa
  14. Oglnie, kociol ten nie jest zly. Acz kolwiek pamietaj,z e to grniak, a w gorniaku nie jest wskazane dokladanie. Rozpala sie, po czym czeka az sie wypali. Ze wzgledu na Twoj metrarz, potrzebujesz niewielki kociol, a co za tym idzie (pomysl o takim z przedzialu - 10 - 12kW max) kociol taki bedzie mial mala komore zaldowcza i opalajac drewnem, wizyta co 3-4h w kotowni. Nie mniej jednak sprawdzi sie na weglu, obstawiam, ze zasyp 15kg starczy na 10h lekko - wegiel rowniez rozpalamy od gory. Jezeli chcialbys kociol na drewno, to pomysl o zgazowujacym drewno - tu juz cena duzo wieksza, do tego bufor itp. Rozwiazaniem moze byc dolniak, choc nie wiem czy to dobry pomysl do drewna kawakowego.
  15. Ogolnie jest tylko paru producentow miarkownikow. Czysto ''analogowy'' - bez elektroniki Mysle, ze to nie beedzie reklama jak polece Tobie firmy ESBE. Zobacz jakie masz przylacze 3/4 czy 1/2. Oba sa dosepne Wada analogowego jest to, ze po wygaszeniu kotla nie zamknie on klapki, dzieki czemu niepotrzebnie wychladzamy kociol i komin. Elektroniczny (tez z lacuszkiem). Z tego co sie orientuje, to chyba tylko firma UNISTER. Zaleta jest to, ze po wygasnieciu zamknie klapke popielnika. Steruje pompa obiegowa. - okolo 2x drozszy od analogowego
  16. Ogolnie z kotłami jest tak, ze to nie ich wina, ze ciekną. 1. Podstawą problemu jest to, ze palisz drewnem (pewno niesezonowanym i nie lisciastym). 2. Wnioskuje, ze pompe włączasz przy 43 stopniach. - zmien na 52 stopnie, jak juz sie kociol rozbuja, to mozesz zmniejszyc do 40. Przy ponownym rozpaleniu znow 52 i potem zjedz do 40. Wazne, aby kociol wystartowal z wysokich obrotow. W przeciwnym razie nadal bedzie tak, ze nim kociol zlapie temp, to wroci do niego zimna woda i nie rozzarzony jeszcze wsad nie nadazy ogrzac wymiennika (w ten sposob powstaje tam rosa, w miare zimne spalin beda omywaly wymiennik itp) 3. Zakup węgiel typu orzech i zrob tak: Do pustej komory nasyp wegla po same drzwiczki, po czym poluz pare kartonow, paierow i na to drewno poszczepane. Tego drewna nie żałuj, wepchaj ile wejdzie. Dzieki temu po odpaleniu kocioł złapie szybko temp i jak ruszy pompa, to temperatura wody zasilajacej nie zmaleje tylko bedzie rosła. Dodatkowo powstały u gory żar bedzie czyms w rodzaju katalizatora. Masz kocioł gornego spalania i tak sie w nim pali (stety i niestety). Po wypleniu wyjmujesz popiół, ładujesz wegiel i rozpalasz znow od góry. Jak nie chce Ci sie czekac do wypalenia, to wyjmujesz zar do wiadra (nim wyjmiesz to przesiej na ruszcie) i szybko zasypujesz, po czym zar wysypujesz na sama gore. Dla pewnosci mozesz położyc na wierzch trohe drewna. RAZ JESZCZE: TAKA JEST ZASADA PALENIA GORNIAKIEM - sorki, ze krzycze, ale podkresla to wage. Jak bedziesz robił na odwrót, to bedziesz produkował lepik. Dosypywac mozna do dolniaków. 4. Jak nie chcesz palic weglem, to tak samo potrenuj na drewnie: poustawiaj ciasno jak tylko sie da (pionowo) drewno i rozpal u gory ognisko. 5. KOLEJNA WAZNA SPRAWA: aby to wszystko sie paliło z prawami natury, to musisz w drzwiach zaladowczych zrobic przepustnice, klapke powietrza wtornego(chyba ze juz masz otwory, czy tym podobne). Ustaw taka szpare, aby kociol ssal delikatnie powietrze (przypuszczam powierzchnia mniejsza niz 2 otwory fi 10). Ja realizuje to poprzez rozszczelnienie klapy zaladowczej, tak ze jak przyloze ucho, to delikatnie swista. Powietrze to zapewnia natlenienie paleniska, a wiadomo, ze bez tlenu nie ma spalania tylko destylacja. 6. Przydałoby sie zamontowac miarkownik ciagu, bo przy takim paleniu, moze byc za duza temp - no ale wyczujesz. I TERAZ NAJWAZNIEJSZE: Nim aczniesz tak palic, to musisz wezwac kominiarzy, aby wypalili Tobie komin, bo na 100% jest zarosniety smołą. Palenie od gory ma ta zalete (i wade), ze w trakcie rozpalania (jak i pozniej) temperatura spalin jest wysoka. Moge sie zalozyc, ze u Ciebie przy pierwszym podejsciu zapali sie smoła w kominie. Jako, ze raczej nie miales z tym do czynienia, lepiej dla Ciebie bedzie jak zrobi to ktos, kto robi to na codzien. Kominiarz wie jak w miare kontrolowac to zjawisko. Ponadto upewnij sie, ze polaczenie czopucha z kominem jest szczelne i do komina nigdzie nie dostaje sie lewe powietrze wychaladzajace go - komin lub sucho i ciepło Z czasem wysuszysz komin i kocioł i smrod też zniknie. Powodzenia i podziel sie wrażeniami. Koledzy jak cos pominąlem to prosze dodajcie.
  17. Do lukig: Jednymi słowy jest masakra. Aby z tym wygrać musisz sie nas słuchac i odpowiedziec na ponizsze pytania: 1. Moc kotła - odczyasz na plakietce, tablicze znamionowej? Po zdjeciu wnioskuje ze jest to typowy gorniak 2. Jaka masz powierzchnie budynku, ocieplony czy nie. 3. Jaki masz komin - murowany, czy wkład? 4. Opisz krok po kroku jak i czym w nim palisz? Opisz jak dokonujesz kolejny zaladunek, jak juz pierwsza porcja sie wypali. 5. Czy kocioł ma dmuchawe? 6. Jaką temperature trzymasz na kotle? Ps, ta szpachelka nic ci nie pomoze, tak samo jak nie pomoze idealne wyczyszczenie tego, czy tez wypalenie, bo ponownie wróci. Nie przejmuj sie jakoś to ogarniemy
  18. Też jak kupiłem kocioł szło mi 40 kg w 5h. - Tak to jest jak w gorniaku pali sie jak w dolniaku. Teraz 15kg na drugim zasypie daje temp ponad 60stopni przez 10h przy ujemnych temp w nocy. Proponuje zupdatować sąsiada i moze podac mu link do forum, gdzie nauczy sie palic zgodnie z prawami fizyki
  19. A moze filr przed pompą jest zabity ''syfem'' pozostałym po hydraulikach i ledwo co pcha? Jak nie to, to moze zakrec wszystkie grzejniki oprocz jednego i zobacz czy sie rozgrzeje. Weglem nie polecam palic, bo stracisz gwarancje. Chyba, ze jedynie brunatnym
  20. Do Arthi: Na nieocieplony budynek 150m w zupelnosci wystarczy kocioł 15kW. Ja ogrzewam parter - 90m i niezamieszkałą góre - 130m (grzejniki utrzymuje tu minimalnie ciepłe). Od początku sezonu poszło mi prawie 2t węgla (40 worków). Kocioł rozpalam zawsze o 15 i na noc kolejny zaladunek. Wygasza sie około 6 rano. Zycze powodzenia temu kto zastosuje 30kW na 150m. Nie jest powiedziane, ze 60kW na 360m nie bedzie dzialal. Jak komus nie przeszkadza wyciek kondensatu z kotła i komina, to mozna powiediec, ze bedzie dzialal. :) Do husky: Zrób jak mowi robogaz i dorób podajnik do kotła, moze nawet taki spalający owies dodatkowo.
  21. Znajomi maja podobna powierzchnie i 25kW Future.- z podajnikiem Czestym problemem jest zrywajaca sie zawleczka, ale to chyba noramalne w slimakowcach. Ponadto kocioł jest za duzy na ta powierzchnie. mysle, ze spokojnie 20kW albo mniejszy. Kupisz za duzy, to mozesz miec problemy z niedopalonym paliwem. Ponadto, lepiej niech kocioł chodzi na wyszych obrotach, niz ma sie kisic. Moze lepiej pomysl o tłokowcu? Jak tak czytam o nich, to wydaje mie sie to lepsze rozwiazanie niz slimakowiec.
  22. jezeli teraz masz niezaslepiony otwor, to gratuluje pomysłowości. chyba ze masz jeszcze olejowca. jezeli tak, to calkiem mozliwe ze zasysa lewe powietrze przez olejowca i przez to slabo ciagnie reasumujac ciag na pewno sie poprawi
  23. Kondensat sprawdza sie tym lepiej im zimniejsza wode moze pchac w grzejniki. 50, to juz ta kondensacja slabo zachodzi. Najlepiej dla kotła jak chodzi na najmniejszej mocy wówczas, w podtrzymaniu. Aby to zaszlo, to woda zasilajaca instalacje musi miec stosukowo niska temp. Ja nie mam kondensata, opalam węglem. Jednak na przestrzeni paru lat zaloze rowiniez gazowca.
  24. Moze pomysl o kupnie jednego elementu, po czym wytnij wymagana zaslepke i wklej na kit ktorym klei sie ceramike. Troche zabawy, ale u mnie zdalo egzamin. Chyba, ze masz trojnik, to po prostu zamuruj szamotem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.