
tqlis
Stały forumowicz-
Postów
610 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez tqlis
-
1. Jaki masz kocioł? 2. Czy jak jest malo zaru to go zasypujesz? 3. Czy zawor mieszajacy masz 3d i czy jest on na powrocie kotla podlaczony tak, ze podnosi temp wody wplywajacej do kotła? 4. Jezeli maz ten zawor, to na jakiej pozycji masz go ustawionego? 5. Czy wczesniej paliles w sposob ciagly, czy tez przepalales? 6. Czy w wyczystce dolnej kotła masz ciecz? 7. Czy w komorze zaladowczej jest smoła? 8. Opisz jak rozpalasz kocioł?
-
I tym razem ''dolne'' sie nie sprawdzilo. Byla to ostatnia proba w kierunku przerabiania tego kotla. Jedno jest pewne, ze dolne spalanie jest wymagajace. Moj kociol nie podołał zadaniu. Wrocilem do gornego spalania i to sie sprawdza w moim przypadku. Jedynym utrudnieniem jest to, ze nie mozna dosypac nim sie nie wyjmie zaru. Mysle, ze to jest jakos do opanowania, trzeba jedynie popraktykowac i wyczuc, aby pierwszy zaladunek nie byl za duzy, aby tego zaru przed drugim zaladunkiem nie bylo za duzo. Mysle, ze kolejnym krokiem bedzie dorobienie przepustnicy w drzwiach zaladunkowych.
-
Poruszyles temat, tyou, co bylo pierwsze: jako, czy kura? Moznaby juz napisac ksiazke o tym czy lepiej grzac ciagle na niskiej temp, czy cyklicznie na wyzszej. Moze zrob eksperyment: ta sama trase przejedz samochodem ze stala predkoscia oraz drugi raz rozpedzaj go i ''wrzucaj' luz. W pierwszym przypadku spalenie bedzie rownomierne, w drugim podczas przyspieszania spali wiecej, ale zaoszczedzisz podczas jazdy na jałowym biegu. Chociaz, tez zalezy jak szybko bedziesz rozpedzal ten samochod.
-
Posiadam miarkownik ESBE 3/4 cala. Nie jestem pewien czy miarkownik sie nie uszkodzil, moze wymaga ''przesmarowania'' Nie rozkrecalem go nigdy, ale z tego co sie orientuje, to jest tam termoelement, ktory mozna wymieniac, moze to nie jest konieczne. Nie ma tam czasem ''oleju'', ktory mogł wyparowac? Bede wdzieczny za informacje. Ps, wczoraj gotowala mi sie woda, wiec moze uszkodzil sie termostat.
-
Moze i ja powinienem zaczac tak praktykowac, glownie rozchodzi sie o to, ze 19 stopni z rana, to troche za zimno dla mnie. Mysle, ze to kwestia przyzwyczajenia, tzw ''zimny chów''. Ja dorastalem w bloku i CO bylo miejskie, wiec nikt nie obnizal temp ponizej 21, 22 stopni.
-
Ogolnie podlogowka ma duza bezwladnosc i jak grzales cyklicznie, to nie dales jej szans porzadnie sie nagrzac. Podstawowe jest pytanie, czy masz uklad mieszajacy na petle podlogowek, czy dajesz tam wode o temp wody wychodzacej z kotla? Jezeli nie masz mieszacza, to oczywiste, ze nie dasz rady grzac ciagle podlogowka, bo sie ugotujesz. Temp podlogi moze miec 26 stopni - chodzi o zdrowie itp. Jezeli podlaoga sie juz rozgrzeje, to powrot z podlogowki nie rozni sie duzo od jej zasilania, wiec nie trzeba duzo energii by podgrac wode o ta roznice. Dodatkowo ilosc wody w instalacji nie ma wplywu na wieksze zuzycie opalu, jedynie na czas rozgrzewania ukladu. Uklad z duza iloscia wody rozgrzewa sie dlugo, ale tez dlugo po wygasnieciu kotla sie wychladza.
-
Najlepiej byloby przeciac płascz i wstawic mufe. Z tego wszystkiego, to jedynie nazwa grozna (''przeciąć''), ale jak ktos ma palnik, to zaden problem. Testowalem wiele sposobow podawania powietrza wtornego, spod rusztu, z komory zaladowczej do palnika i zaden z tych sposobow nie sprawdzil sie. Wczoraj pokusilem sie zrobic najprostrzego dolniaka (od niedawna mam 4d i chcialem sprawdzic jeszcze w tej konfiguracji), bez palnika (glownie chodzi mi to ze w dolniaku moge dosypac). Efekt taki, ze jak pojechalem do mechanika wymienic olej to zagotwala mi sie woda. Przy paleniu gornym nigdy nie domyklaem do konca pokrywy zaladunkowej i tak samo z przyzwyczajenia zrobilem wczoraj. Na szczescie nic sie nie stalo, woda wylecial przez naczynie. Nie wiem czy pozostane przy tym spalaniu, czy spowrotem wroce do gornego. Dzis jeszcze potestuje i sie okaze
-
Dobrze ocieplony budynek + bufor i i suche drewienko, to jest to. Wg mnie drewno sie spala najlepiej w temp 80-90 stopni, a bez buforu, przy ocieplonym budynku, to bylaby masakra - trzymac 80 na grzejnikach. Wiem co mowie, bo rok temu palielm na 70 stopni i bylo goraco. W tym roku mam 4d i w koncu to jakos chodzi. O wiel lepiej byloby jakbym mial jeszcze bufor.
-
Przede wszystkim, to musisz wiedziec, ze poszukujesz kotła, a nie pieca. Do wyboru masz Kotły dolnego, gornego spalania oraz z podajnikiem. Z moich obserwacji kup kociol znanej firmy, produkowany masowo. Np Zebiec, Ogniwo Pamietaj ze w gorniaku rozpalasz od gory i nie dorzucasz, czekasz az sie wypali W dolniaku rozpalasz, zasypujesz i dosypujesz
-
Czy palił ktos z Was brykietem z wegla brunatnego w gorniaku odpalajac od gory? Kiedys probowalem, ale nie znalem jeszcze zasad palenia w gorniaku. Zrobilem to klasyczna metoda, czyli rozpalilem i zasypalem. Efekt taki, ze sie zapopielilo. Mysle, ze kupie worek na skladzie i zobacze jak to sie pali. Jakby nie patrzec, to jest to tansze niz orzech.
-
Jak obieclem zdaje raport. Swiatla juz nie przygasaja, wymieniony zostal regulator napiecia. Wyswietlacz juz nie mruga - powodem byla wlaczona funkcja sciemniania wyswietacza przy wlaczeniu swiatel. Najprawdopodobniej jest ona uszkodzona, albo radio wymagaloby innego podlaczenia napiecia. Funkcje wylaczylem i jest ok
-
Dokladnie, mysle, ze wietrzenie to połowa sukcesu. Jak wyganmy wilgoc z ''chaty'', to od razu lepsze samopoczucie. Dodatkowo waznym aspektem jest wentylacja. Ostatnio musialem poprzymakac szybry, bo za bardzo mi wyciagalo, a innymi nawiewalo. Teraz wentylacja odbywa sie mniej gwaltownie, a w domu nie ma ''zacapu'' - kto praktykowal kiedys spanie przy zamknietym oknie, a teraz rozszczelnia, to wie o czym mowa.
-
Widze, ze koledzy rozgadali sie strasznie, w pewnym momencie juz nawet żelazko wkroczyło do dyskusji. Ale czemu nikt nie pisze o tym ile ''%'' pochłania w kotłowni? Mysle, ze w tym roku grzanie bedzie mnie troszke mniej kosztowalo, bo ostatnio, bez Lecha sie nie obywało:) Wyliczylem, ze tygodniowo, to worek wegla pochłaniało moje gardło. W tym roku mam zamiar to zmienic i ''przepijac''- tak mowi żona, jeden worek, ale na miesiac. Aktualnie kupuje najgrubszy asortyment wegla jaki jest dostepny na skladzie. Nie wiem z jakiej kopalni pochodzi, ale wypala sie bardzo ładnie. Załadunek na 2/3 (10-12kg) i podpalenie od gory wystarcza na max 7h poczawszy od 16 stopni na kotle. Temperatura na kotle 60 - 65 stopni. Na mieszkanie o 30% mniej ustawiane na 4d na oko. Na dniach przetestuje na ile starczy drugi zaladunek. Mysle, ze do 10h powinno dojsc. Co jest ciekawe, wyłożenie bocznych scinek ceglami szamotowymi 6cm, daje taki rezultat, ze moge dawkowac wiecej powietrza spod rusztu nie bujajac tym samym kotla na 90 stopni. Metodą prob i błedow dobralem taka ilosc szamotu, ze kocioł 25kW ogrzewa mi powierzchnie 90m2. W kotle panuje sahara, odbior ciepła w wiekszej mierze zachodzi w wymienniku, a nie jak to mialo miejsce ostatnio (ostatni sezon) w komorze zaladowczej. Dodam, ze wody cwu nie grzeje kotłem, bo szkoda mi ciepła i nie mam jeszcze sterownika, ktoryby zalaczal pompe cwu. Poki co zasilam baniak pradem, a prad w PL mamy w wiekszej mierze z wegla, wiec wyjdzie prawie na to samo w ostatecznym rozrachunku.
-
Koledzy, czy sa na rynku takie weglarki, bądź cos w ten desen, do ktorych moznaby wygarnac weglowy żar z gorniaka w celu ponownego zaladunku? Wczoraj, w celu napelnienie kotla postanowilem wygarnac zar do weglarki z Obiego. Efekt taki, ze weglarka sie zapalila nim zdazylem wsypac żar spowrotem do kotła (byla po prosu malowana na brazowo) Ps. W tamtym roku na żar z wegla dokladalem drewno. Jako, ze w tym roku nie generuje dymu oraz, ze szkoda mi drewna, chcialbym jakos znalezc sposob na ''dokladanie'' wegla do gorniaka. Jak Wy z tym walczycie?
-
Zaladuj kociol weflem do pelna, a nasepnie rozpal u gory ognisko. Dmuchawy nie wlaczaj. Na dole usaw szpare 1cm - moze wiecej, dodatkowo dawkuj umiarkowanie gorne powietrze.
-
Dzieki koledzy za wskazowki. Jak dojade do domu, to od razu biore sie za robote. Podziele sie rezultatami
-
Witam, Zakupilem niedawno samochod i pierwsze co zauwazylem, to przygasanie swiatel podczas skrecania kierownicy. Pomyslalem sobie, ze moze Fabie tak maja ze wzgledu na wspomaganie elektryczne. Dzis podlaczylem nowe radio i jezeli zasilane jest z akumulatora, to wyswietlacz nie miga, natomiast po odpaleniu samochodu miga. Czy myslicie ze jest to alternator? Ps, jak podlaczylem komputer, to pokazalo: ''Blad zacisku alternatora''. Czy mowi Wam to cos?
-
W takim razie jezeli nie jest to komin, to zmyslasz problem, albo nie wiesz jak dziwne w skutkach jest palenie za posrednictwem dmuchawy
-
Prawdopodobne przyczyny: - zatkany komin, - palenie mokrym drewnem, - uzywanie dmuchawy, - niwylaczanie dmuchawy podczas dokladania - brak otworu nawiewnego w kotłowni - zimny komin - kiszenie opału - zapchana dolana wyczytka - zaklejone poloaczenie kotla z kominem - niska temperatura powrotu - palenie na zbyt niskiej temperaturze - przewymiarowany kocioł - łamanie zasdy palenia w danym rodzaju kotła. Jezeli gorniak, to rozpalmy od gory i nie dokladamy. Ktorys z powyzsych punktow jest powodem Twojej ''awarii''
-
sprzedane
-
Jezli zagotuje sie w kotle, to woda o temp ponad 90 stopni pojdzie do naczynia wyrownawczego. Wyobraz co sie stanie jak rura sie stopi. Wowczas wydasz dwa razy tyle na remont. Moja rada, to zainwestuj w miedz lub stal i nie wracaj do tego. A rury pp po prosu wyrzuc
-
Połączenie Kominka Z Kominem Za Pomocą Rur Stalowych
tqlis odpowiedział(a) na arkadiusz temat w Kominy dymne i spalinowe
Twoim problemem jest za pewne mokre drewno. Jezeli juz palisz mokrym drewnem, to zapewnij ciagly doplyw powietrza do komory. Drewno lubi sie palic plomieniem, tym bardziej jezeli jest mokre. Trudno, w domu bedziesz mial za goraco, ale jak chcesz palic mokrym drewnem to tak juz jest. Ja pale juz 30 raz kominkiem i zapach farby czasami poczuje, jak dam za bardzo ognia. Ps moze pomysl tymczasowo o paleniu brykietem z trocin -
Takie sa skutki palenia miałem i utrzymywanie niskich temp. Na forum napisano juz ksiazke na ten temat jak nalezy palic. Proponuje przeczytac podobne watki i na pweno znajdziecie odpowiedz na swoje pytania. Co do filtrow to nie maczegos takiego. Kolega zalozy filtr i wyladuje w kostnicy. Jezeli kolega bedzie palil ekogroszkiem, to nie powinno byc takich klopotow z kominem, gdyz kociol z podajnikiem sam dawkuje odpowiednia porcje paliwa. Wiec nie dojdzie do kiszenia opalu. Poki co to proponuje palic tak aby temp spalin byla na poziomie 160 stopni. Jak juz sie komin wysuszy, to nalezy wezwac kominiarza. Tylko tutaj to tez radze z umiarem, aby nie doszlo do zaplonu sadzy w kominie Jezeli komin jest zalepiony, to rowniez nalezy wezwac fachowcow, ktorzy go z pewnoscia przepala. Samemu nie radze przepalac, bo moze sie to skonczyc bardzo zle - czytaj: kostnica, remot budynku, komina.
-
Wyjście Z Kotła O Przekroju Prostokątnym
tqlis odpowiedział(a) na bronakowski temat w Kominy dymne i spalinowe
Pojdz po prostu do jakiegokolwiek zakladu slusarskiego (spawaczy) i zrobia ci na wymiar. Zaplacisz max 70 pln. -
Ja bym zrobil wlasnie tak jak piszesz. Inaczej zawor 4d nie bedzie spelnial swojej drugiej funkcji, bo powrot z podlogowki to zakloci. Pamietaj, aby obwod kotlowy zrobic na jak najwiekszym przekroju (minimum 1,5 cala) i jak najmniej ''zakretow''. Dzieki temu nie bedziesz musial instalowac pozniej 3 pompy wlasnie w ten obieg. Obieg kotlowy powinien chodzic na grawitacji. Obieg CO mozesz juz przewezic, bo i tak pompa pcha wode.